Quote:
Originally Posted by leśniczyna
Margo, a jak TY to robisz, ze masz tyle suk i się wzajemnie dogadują?
|
Alez nie wszystkie. Podstawa jest bowiem, aby suczyska byly "normalne", bez jakis problemow i innych "ukrytych wad". U nas na przyklad suki nie moga sie dogadac z Dora, bo ta wychowywana w kojcu bez kontaktu z innymi psami nie rozumie czegos takiego jak uleglosc i znaki poddania sie. Po prostu ona i wilczakowy nie sa w szanie sie najzwyczajniej zrozumiec...
A co do reszty: tak jak pisal Ynk. To MY decydujemy. I trzymamy je krotko, bo Jolka to szef stada, Belka nikomu nie daje sobie w kasze dmuchac, a Ali przez dwa lata miala swoje stado i to ona tam rzadzila. Zadna z nich nie jest spokojnym, cichym suczyskiem. I dlatego nie dopuszczamy do zadnych sprzeczek. Nie ma warczenia przy misce, nie ma ustawiania w stadzie. Wszystkie suki jedza kolo siebie, ale nie moga nawet mruknac. Nawet gdybym dala jedna miske do podzialu. Krotko mowiac Jolke trzymamy na pozycji szefa, ale nie pozwalamy na zadne naturalne "ustawianie sie". Bo jak suki sie pobija i znienawidza, to koniec - wtedy pozostaje juz tylko separacja...