Ja sie z Tobą Pieskun nie zgodzę. Wolfdog jest naszą matką i zapewne kocha wszystkie swoje dzieci. Natomiast klub jest nam potrzebny abyśmy mogli rozwinać skrzydła i zadbać o rasę w polsce. Nikt tu przecież nie mówi o tym, ze wolfdog jest zły i wtedy idę do klubu. W tym jest problem aby klub był integralną częścią wolfdoga i abysmy wszyscy mogli decydować o jego losach. Tak jak mówi Margo potrzeba jest cała masa ludzi, którzy będą chcieli się tym zająć zupełnie za darmo. Weźmy np spotkania w Późnej duza większosć tam robi wszystko prosto z serca i nie ma z tego powodu korzyści materialnych, ale są i inni. Prawdopodobnie z klubem będzie tak samo ale jeśli go w końcu nie założymy to nie będziemy tego wiedzieć.
W tym przypadku nie mamy nic do stracenia , a moze dużo do zyskania. Czas pokaże jak będzie , a na to już nic nie poradzimy. Myślę, ze i tak trzeba bedzie zorganizować jakieś duze spotkanie wiekszosci z nas i zadecydować co dalej i jak ma wyglądać przyszłosć tej rasy w Polsce. Zresztą mozna na ten temat też podyskutować na forum.
Przypominam, ze wolfdog musi być integralną częścią klubu, ale nie mozemy wszystkiego zrzucać na barki Małgosi, Przemka i ich mamy. Pokażmy , ze też coś potrafimy zrobić wspólnie z nimi.












