Ja również wszystkim dziękuje. Bez was to by tam takiej atmosfery nie było. Margo, Przemek odwaliliście kawał dobrej roboty. Kurde dziś nie usnę bo mi się cały czas ten zastawiony stół śni, Kacha i nalewki.

Normalnie to był najwspanialszy weekend zarówno dla mnie jak i psiaka. On poprostu jest padniety i cały czas tęskni. Zdjęc mam ze 400 to przekaże Przemkowi i przypominam wszystkim o klubie. Pozdrawiam.