kolo mnie w lasku-parku nikt (prawie) sie nie czepnie jesli pies lata luzem w kagancu
wiec nasz dobek biega w kagancu a Amberowaty zwykle wlecze linke , wiec zawsze mam kontrole, ale na bliskie spacery spokojnie mozna isc luzem,
jak cwiczymy czy Amber biega za pilka to tez nikt nas nie zaczepia
ale do centrum to nie poszlabym bez smyczy, bo przeciez strach o psa, zawsze moze sie np sploszyc i gdzies wpasc...
|