Ok, ogarnelam sie i teraz bedzie spotkanie
Na poczatku trzeba bylo trafic. Jechalismy przez piekne gorskie miejscowosci jak:

i

Podziwialismy krajobrazy:

Droga, po ktorej wjezdzalismy na gore nie zostala uwieczniona - po co sie denerwowac
Dojechalismy do schroniska:

Było rozbijanie namiotow na polu "z widokiem":

a takze psie szalenstwa:

Wreszcie zaczeli sie zjezdzac ludzie:

Nie bylo konca powitaniom...
Tym czulym:

I tym mniej czulym:
C.D.N.