Quote:
Originally Posted by wolfin
jak maja to na Estonii czy w Skandinawii, tam zeby kryc psa hodowca nie muszi miec nic tylko rodowod, ale on swojym podpisem na umowie potwierdza i gwarantuje ze to rodowodowy eksterjerowy i zbadany pies albo szczeniaki- mam tam znajomych i.... to dziala i nie jest potrzebna komisja albo wystawy, bo imie hodowcy jest waznejsza niz produkcja czegos tam.
|
jesli w Estonii czy w krajach skandynawskich SLOWO ma te wage co niegdys HONOR to OK. Jesli ta idylla rzeczywiscie ma racje bytu to OK.
Ale PO COS wymyslono wystawy. Po cos wymyslono przeglady hodowlane, badania. ?
jesli hodowca potwierdza podpisem ze pies badany to wlasciwie po co? Nie posiada wynikow badania? Nie moze pokazac? Chyba latwiej, nie?

I czy we wspomnianych krajach hodowcy maja wieksza wiedze niz sedziowie, ze podpisem zaswiadczaja o jakosci eksterieru ??
Milo, ze na tym swiecie slowo cos znaczy, rozumiem, ze dla FCI owe kraje to niedosciglym wzorem do nsaladowania? A reszta to polglowki, ktore trzymac nalezy w ryzach wystaw, przegladow, kontroli, rejestarcji i komisji?
ja sie wyprowadzam.. nie dosc, ze tam chlodniej to jeszcze tacy super ludzie mieszkaja..