no reakcje mielismy szybka, ale w koncu nie bylo na co czekac, badanie krwi to tylko 20 zl a w klinikach gdzie jest laborant, na wynik czeka sie +/- 10 min, wiec tak czy siak nawet gdyby nie miala tych objawow podejzewam ze kontrolnie bym jej to jutro zafundowal, po takiej inwazji obcych jaka miala.
Faze ma naprawde bardzo bardzo wczesna, jak to okreslil wet trzeba bylo mocno okular w oczodol wsadzic zeby gadziny dojzec, bo sa ledwo widoczne.
Leczenie tak jak napisala Bozena, rowniez nie jest bezinwazyjne, tzn nie szkodzi jakos dramatycznie psu, natomiast ma mnostwo objawow pobocznych, poniewaz pierwotniaka likwiduje sie toksynami, pies moze reagowac: slinotokiem, czasowym zamlgleniem, problemami ruchowymi (wyglada to jak by psiak mial klopot z blednikiem, nogi chca do przodu ale cialo idzie w bok - tak bylo dzisiaj u nas), oczywiscie klasycznie brak apetytu i nawet niechetne picie wody. Dlatego po takim strzale (w sumie jest to 7 zastrzykow jednorazowo), lekarz podaje nastepnego dnia tzw bombe witaminowo-oslonowa, czyli jakis pewnie taki koktajl, nie wiem dokladnie co, ale jutro sie dowiem to poopisuje.
A z Autanami i Offami faktycznie nie pomyslalem, bede musial doraznie w warszawie postosowac, zawsze to cos wiecej
__________________
.:Opinia jest jak dupa - każdy ma swoją:.
|