Thread: Biblioteka
View Single Post
Old 08-03-2008, 12:49   #8
maria_i_wilk
Junior Member
 
maria_i_wilk's Avatar
 
Join Date: Dec 2003
Posts: 387
Default Prawa autorskie w sieci

Inaczej sprawa przedstawia się, gdy chodzi o listy dyskusyjne, w których uczestniczyć mogą tylko listowicze. Wówczas teksty mogą być cytowane wyłącznie w obrębie danej listy, a na zewnątrz - wyłącznie za zgodą autorów wszystkich cytowanych fragmentów.

Dalej - dotyczy zawartości stron sieci o publicznym dostępie - każdy tekst może zostać zacytowany z podaniem autora tekstu, linku do strony i (dobrze by było) datą publikacji w sieci.

W sprawie zdjęć - mówiąc krótko - szlag mnie trafia! Głównie na niedbałość autorów. W większości przypadków bez złamania prawa autorskiego nie da się zacytować zdjęcia. To że zdjęcia nie są podpisywane, prowadzi do łamania praw, bo... nie można zapytać autora ani go podać go jako autora, a link do zdjęcia to prehistoria wymiany informacji w sieci, sorki, to musi zniknąć, wyparte przez bardziej atrakcyjny sposób. Mój apel do fotografujących zawsze brzmiał - PODAJ kto jest autorem fotki i adres do katalogu, gdzie znajduje się info o autorze (kontakt i prawa), bo inaczej chętny do zacytowania zdjęcia nie ma szansy na poszanowanie prawa autorskiego. Nadgminne obchodzenie prawa autorskiego w przypadku cytowania zdjęć wcale nie musi już być na zawsze normą. Możemy to zmienić! Jeśli wywiążemy się ze swojej strony w swoich katalogach i określimy co i jak wolno zacytować i kogo pytać, jeśli gość strony chce coś gdzieś pokazać. Nie ma co liczyć na to, że nikt nie "weźmie sobie" zdjęcia, bo nie podamy danych autora zdjęcia.

Monty Sloan pozwalał zawsze ściągać zdjęcia wilków na prywatny użytek oraz na cele niekomercyjne, ale w pewnym momencie szlag go trafił, że ludzie odcinają jego podpis i zakodował zdjęcia, a na publicznej stronie pozwolił na oglądanie tylko miniatur. Ja dostałam zgodę na użycie i tłumaczenia na cele niekomercyjne, ale przypadkiem znalazłam zdjęcia Montyego, zacytowane i użyte w celu dyskusji na jakimś forum bez podania źródeł. Tak więc nadal mam mieszane uczucia, bo niejako "pomagam" w łamaniu prawa autorskiego, mimo iż ja zawsze podaję źróło i to CZYJE jest zdjęcie oraz pogląd na prawa autorskie mój i autora fotek.

Wolfdog ma tę niedogodność, że zdjęcia i dane o zdjęciu są wprowadzane ręcznie. Więc oprócz forum wolfdoga NIE WOLNO cytować tych zdjęć, no chyba że się uda znaleźć właściciela zdjęcia i po żmudnej pracy detektywistycznej doczeka się na jego odpis na maila...
maria i wufi
maria_i_wilk jest offline   Reply With Quote