Ja bym na Waszym miejscu pogadała z Magdaleną (Hodowla Galicyjski Wilk). Dona trafiła do nich jako szczeniaczek gdy miał urodzić się Tomek, a Andrzej był za granicą. I jakoś wszyscy przeżyli, Donka wyrosła na fajne suczysko, które uwielbia wozić Tomka na swoim grzebiecie.... Z tym, że oni mają dom z ogrodem in Onkę

, więc suka ma z kim się bawić gdy państwo są zajęci i co podkopywać gdy się nudzi
Madzia teraz pewnie BARDZO zajęta

, ale myślę, że niedługo pojawi się na forum!