Wreszcie odespalismy poprzedni weekend
Dzis konczymy sprzatanie, ale niestety z fotkami trzeba jeszcze poczekac, bo pojutrze znow spadamy, by w sobote poogladac sobie zawody CzW w Svetlej (CZ), a w niedziele oczywiscie specjalna wystawa CzW...
Co do spotkania, to rzeczywiscie rekordy padaly w kazdej dziedzinie: ilosci psow na bonitacji, zawodach i .... w ilosci wypitego piwa...
Na terenie przebywalo kolo (? kto by je zliczyl) 40 psow, ale ani jednego pogryzienia i mimo, ze wiele biegalo bez smyczy po podworku caly bilans strat to dwie male zlamane galazki drzewek. I kto mowi, ze wilczaki potrafia tylko demolowac..

Reszta szczegolow zostanie opisana w oddzielnym artykule...
A ja chcialabym podziekowac dziewczynom za pomoc w kuchni i mezczyzna za pomoc przy barku i ustawianiu sprzetu (czasem tez na odwrot

). Bez Waszej pomocy spotkanie to po prostu nie byloby mozliwe.