[zalesianka]

my tez z ciekawością pospieszylismy do wet. zeby zwazyc Baruśka ( waga domowa sie zepsuła...) .
ważony w czwartek miś miał 36 kg !!! no tego się nie spodziewałam... a wszyscy na spacerach tak się litują nad biednym chudym pieskiem

co do lwiej grzywy to raczej słabo u nas... jednak silverkowe panienki są w tej dziedzinie niepokonane

a tak wygląda teraz nasz kawaler














a to pan i pies po szkoleniu spokój w domu...



apelujemy do MINORKA - pokaż się braciszku ,bo dawno zadnych zdjęc nie widzielismy ...
no i oczywiscie najlepsze zyczenia dla rodzeństwa - jutro kończymy pół roku !!! ( czasem chciałabym z powrotem mojego małego szczeniaczka)