Hmm...ja po prostu nigdy się tym nie interesowałam, tzn wystawami.A psie sporty to bardzo fajny pomysł i pies wybiegany.Moja szwagierka ma psa rasy husky (nie wiem czy dobrze nap?)- sukę, jak tylko mnie widzi to prawie przez płot skacze, bo ciągle z nią biegam i wymyślam różne takie zabawy żeby się zmęczyła.Oczywiście to tylko takie "domowe" sporty.Może się mylę, ale czy dla psa wystawy to tez nie jest stres (?), zawsze myślałam że psy tego nie lubią, ale być może się mylę, zresztą to tylko moje subiektywne odczucie laika w tej dziedzinie.
Tak zaczynam się zastanawiać, że pewnie w takim razie wilczak stanie się moim niespełnionym marzeniem.
|