Mialam to napisac, gdy skoncze rowniez fotki, ale biorac pod uwage ich ilosc to nie chce tak dlugo juz czekac... 
Teraz juz oficjalnie chcialam podziekowac wszystkim za przybycie! Ze stworzyliscie tak fajna atmosfere...
Za to, ze tak licznie wzieliscie udzial w zawodach - nie bylo tak strasznie, prawda?
Za rok postaramy sie wymyslec jeszcze cos nowego...
Wszystkim pomocnikom skladam ogromne podziekowania za grilowanie, pomaganie przy ustawianiu, grabieniu, koszeniu, przestawianiu, zbijaniu, kopaniu i noszeniu.... brrr, brzmi to jak opowiesc z obozu pracy...
Dziekuje Pavlowi za przygotowanie Memorialu i TYLU nagrod, a Daivie za jego sedziowanie. Tak samo pomocnikom sedziego, czyli Marzenie i Deimie...
Wielkie dzieki dla Oskara, ze przez cala niedziele poswiecal sie przy ocenie przegladu i bonitacji i mimo, ze czasem praca byla ciezka to ani na chwile nie stracil dobrego humoru...
Wielkie brawa dla kucharek (i kucharzy), ktorzy zaprezentowali nam swoje umiejetnosci... A gotowanie dla takiej ilosci ludzi to OGROMNA sprawa...
My znow wyciagnelismy pewne wnioski i postaramy sie, zeby za rok spotkanie bylo jeszcze lepiej przygotowane... Zeby bylo jeszcze mniej niedociagniec i byscie jeszcze lepiej sie bawili!
