![]() |
Uwaga ważny komunikat!!!!
Uwaga w Dzwinowie nad morzem skradziono małą Spiderwolf wszelka pomoc bardzo potrzebna ,kontakt z Madzią Pająk http://sphotos-g.ak.fbcdn.net/hphoto...89873526_n.jpg
|
Proszę pomóżcie szukać .Zostały przeszukane wszystkie podwórka ,stodoły, kurniki i największe zakamarki w całej wsi .Mała ma 2 mies z haczykiem tatuaż w pachwinie B003.podaję kontakt do mnie 506 109 519 lub Sylwia 509711914.
|
Co za koszmarna historia! Mam nadzieję, że malutka się znajdzie, cała i zdrowa! Trzymamy kciuki!
|
Straszne, mam nadzieje ze sie znajdzie, moze warto poinformowac najblizszy oddzial zwiazku kynologicznego, w koncu mala ma tatuaz, oraz iestety schroniska.
|
Znalazła się!!!!!!
|
Co za szczescie :) ciesze sie niezmiernie :p
|
Ewa dzieki że napisałaś :) TAK ZNALAZŁA SIĘ !!!! UFFFF kamień z serca!
nauczka i przestroga na przyszłość ! pilnujcie swoich psów ludziska !!! dzięki wszystkim za udostępnianie na FB akcji poszukiwawczej .duży BUZIOL :lol: padam... |
Super, że z happy endem!!!
|
Wspaniale, że malutka się znalazła! :)
Daleko "zawędrowała"? :rock_3 |
O kurcze, co za historia. Szczęście, że się znalazła.
Możecie napisac co się stało? |
Nawet nie zawędrowała.Po prostu bardzo skutecznie się schowała ... a właściciele nie mogąc jej znaleźć pomyśleli ,że ktoś ukradł.Wniosek jest jeden ,nie zostawia się szczeniaka samego nawet na 5 min.Oni mają nauczkę jest przestroga na przyszłość a ode mnie i tak już swoje usłyszeli .Całe szczęście .że wszystko dobrze się skończyło.
|
No zapamietaja ta lekcje na dlugo. Ilez to razy szukalam w ciemnosci Smrodziacha bo podczas nocnegu wyjscia na siku do ogrodu postanowil zrobic psikusa i sie schowac, doprowadzal mnie tym do szalu i rozstroju psychicznego, Smrodziacha nie mozna bylo zostawic samego nawet na sekunde, na szczescie z tego wyrosl. Mam nadzieje ze mala juz im takiego numeru nie zrobi :)
|
Ej, duże też potrafią skutecznie się schować. Pamiętam jak przed narodzinami "L"-ek Unku postanowiła pójść na siku w nocy.... a to był czas obfitych deszczy, więc nic nie skoszone, pokrzywy "po pas" (no prawie hehe), kupy nie posprzątane, a tu suczku nagle zaginęła w ciemnościach....... za ogon musiałam wyciągać ze świeżo ukopanej nory w krzakach, zaliczając ślizgacze czy to na mokrej trawie czy na czymś tam....:roll:
P.S. Fajnie, że wszystko oki.:) |
To ładnie zaczęła się przygoda z wilczakiem ;)
|
All times are GMT +2. The time now is 00:12. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org