![]() |
Tarzanie się w... żywych zwierzakach (!)
Słuchajcie, o tarzaniu się w padlinie i odchodach nie raz już tu czytałam, ale takiego numeru jeszcze nie znalazłam...
Moja bestia tarza się w padlinie jeszcze zanim ta padnie :D Pierwszy raz była żaba - ściągnęłam delikwenta, próbuję wyrzucić "trupa" (klnąc, że mi żabsko zdechło w ogródku), a tu trup robi HOP! Drugi był winniczek, którego mu pokazałam. Ale wczoraj już przebił samego siebie - próbował się wytarzać w.... jeżu. Jak najbardziej żywym, żwawym i fukającym. Jakby ktoś urządzał konkurs na najbardziej rąbniętego wilczaka, to my się zaraz zapisujemy :D |
Quote:
|
Jeż by z tym polemizował :) Ja się oczywiście ciężko przestraszyłam, że kolczasty się odwinie i go dziabnie (nawet nie wiem, czy jeże mogą dziabać.. ale zawsze rozważam najczarniejszy scenariusz :)) Na szczęście wszystko dobrze się skończyło dla obu stron - a ja się nauczyłam, żeby zawsze oczekiwać nieoczekiwanego :D
|
Hehe, no nieźle ;-)
Nasz uwielbia się tarzać po swojej kolczastej gumowej piłce i podobnej gumowej rybce. Sprawia mu to niezwykłą radość. Żywego jeża chyba jeszcze nie widział, ale teraz już wiem czego się spodziewać :rock_3 |
Wasz się w jeżach tarza, a moja jeży broni :twisted: Jej ci on i koniec, nie pozwoli zrobić krzywdy jeżykowi, a na osiedlu mamy ich zatrzęsienie. Kiedyś wyszłam z Kaliną w nocy na spacer - lato, sandałki, o mały włos nie nadepnęłam w ciemnościach jeżyka, ale Kali własnym ciałem go zasłoniła i w konsekwencji nadepnęłam ją :rock_3
A tarzanie się w ślimakach, czy żabach przerabialiśmy - i truchłach i żywych :lol: |
No moje żywych nie uznają:lol::lol::lol:
Ale mój stary pies (za tęczowym mostem), to uwielbiał rozgniatać skorupki winniczków i dawaj cioranko:p |
All times are GMT +2. The time now is 13:23. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org