![]() |
Linienie szczeniaka, zjadanie świństewek.
Czytałam kilka tematów o tym na forum, ale nie znalazłam info, kiedy szczeniory zaczynają linieć (ponownie)... Tzn Nutel zgubił szczenięcego baranka jak miał ok. 3-4 miesięcy, nie było to jakieś straszne linienie, sierść była praktycznie niezauważalna dla otoczenia. ;-) No a teraz- ma ok 6 miesięcy, a linieje- strasznie! Wszędzie sierść. Stwierdziłam- może jak go wykąpie, to większość wyleci... Wykąpany, czesany na mokro- zgubił połowę siebie, pomogło to na dwa dni dosłownie, jedynie ograniczyło linienie. No a teraz od nowa. Czytałam że wilczaki właśnie bardzo linieją, tylko czy nasz mały nie jest "za mały"? Dopiero co zgubił jedną okrywę, a teraz drugą? Łysy będzie. ;) Możemy coś podać na ograniczenie tego wypadania?
Następny problem to zjadanie świństewek... :evil: Na spacerach z lubością oddaje się pożeraniu kurzych kupek itp śmierdzących rzeczy. Dzisiaj np siedząc w altance wyjęłam mu z mordy zasuszoną mysz, płaską jak naleśnik. :roll: Mały miał do dyspozycji w tym samym czasie super-śmierdziela: świńską racicę wędzoną. Ma ją do gryzienia wyłącznie na dworze, bo w domu z tym nie wytrzymujemy. Ale mysz lepsza. No a w domu- kurze łapki, tchawice, różne śmierdziele + kości-wędzone, prasowane... Nie wiem gdzie szukać przyczyny jego zachowania. Może macie jakieś rady? Byłabym wdzięczna... :rock_3 |
Hej! Wondera zamieszkała z nami zimą więc pierwsze gubienie sierści było na wiosnę - szczenięcą straciła ok. 6 miesiąca. Mieszkamy w centrum miasta i w bloku w związku z tym Wondera nie ma sierści super gęstej. Wyczesuję ją średnio raz na dwa tygodnie teraz i jest coraz bardziej łysa ale to chyba tak jest przy naszym klimacie.
Co do zjadania - hmmm wie co dobre ;) jak zjada kupy to możecie dawać rumenn tabs albo żwacze - dużo o tym jest na forum. Też jest tak, że w miarę pracy z psem i wiekiem ten "preceder" stopniowo zanika;) |
Quote:
|
Quote:
To wszystko zależy od osobnika. :p Łowca ludzkich i psich (obcych) NIGDY się nie chwycił, nawet jak był małym kupojadem; za to na początku przez krótki czas wcinał swoje i nieustannie polował na kocią kuwetę. Długo rarytasem były końskie, ale teraz nawet te zostawia w spokoju. |
Quote:
|
Quote:
|
Całe szczęście że u nas w okolicy się człowieki nie załatwiają na łonie natury, bo pewno masakra by się działa... :twisted: Spróbujemy zjadanie świństw opanować tymi tabletami, może pomoże... :rock_3 Papierków, śmieci, chleba czy innych wyrzucanych często rzeczy nie znajdujemy, ludzie u nas na wsi chyba wolą nie zanieczyszczać swojego otoczenia. I bardzo dobrze, chwała im za to... ;)
Na sierściuchę zaczniemy stosować metodę- żółtko + trochę oleju np. z pestek winogron, stwierdziłam że trzeba kundlowi poprawić strukturę włosa. Wcina Boscha, ewentualnie Purinę, więc suplementów nie dajemy, ale naturalne składniki tylko pomogą, nie zaszkodzą. ;-) Mam rację? |
All times are GMT +2. The time now is 23:30. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org