Wolfdog.org forum

Wolfdog.org forum (http://www.wolfdog.org/forum/index.php)
-   Żywienie i zdrowie (http://www.wolfdog.org/forum/forumdisplay.php?f=28)
-   -   Kwarantanna (http://www.wolfdog.org/forum/showthread.php?t=10953)

trunksia 19-04-2009 20:36

Kwarantanna
 
Na temat kwarantanny to nic nie słyszałam... Wiem tylko, że w czwartek mamy z mała iść na odrobaczenie i coś na początku maja na drugą dawkę szczepienia....
Poważnie nie możemy na razie małej nigdzie zabierać?

Grin 19-04-2009 20:53

Quote:

Originally Posted by trunksia&witgor (Bericht 206275)
Na temat kwarantanny to nic nie słyszałam... Wiem tylko, że w czwartek mamy z mała iść na odrobaczenie i coś na początku maja na drugą dawkę szczepienia....
Poważnie nie możemy na razie małej nigdzie zabierać?

"Nigdzie" to na pewno za dużo powiedziane. :)
Ale warto zachować ostrożność; nie zabierać psa tam, gdzie duże stężenie odchodów, pilnować, żeby nic nie żarła, pozwalać na kontakty z psami o których wiemy, że są szczepione, zdrowe itp. Z tego co nam mówiono, szczególnie uważać zwłaszcza nie tyle przed szczepieniem, ile jakiś tydzień po; układ odpornościowy dostaje wtedy jednak trochę w kość. :)

Witek 19-04-2009 21:05

Quote:

Originally Posted by Grin (Bericht 206281)
Ale warto zachować ostrożność; nie zabierać psa tam, gdzie duże stężenie odchodów, pilnować, żeby nic nie żarła :)

Kurczę, a Astarte zjadła dziś swoją pierwszą ofiarę- ślimaka. I obawiam się, że nie był on szczepiony ;-)
W dodatku zaliczyła przypadkową kąpiel w oczku wodnym:) i o mało nie przyprawiła tym o zawał ropuchy, która tam mieszka.

shaluka 19-04-2009 22:30

Ja bym jeszcze uważała na przygodnych gosci takich jak kleszcze, ktore teraz zaczynają "imprezkę", a w takich liściastych krzaczkach niedaleko wody.. bajka dla nich, a jak wiadomo, potrafią przynieść z sobą nieprzyjemne świństwa. Wytrwałości ;)

Witek 20-04-2009 09:50

Quote:

Originally Posted by shaluka (Bericht 206315)
Ja bym jeszcze uważała na przygodnych gosci takich jak kleszcze, ktore teraz zaczynają "imprezkę", a w takich liściastych krzaczkach niedaleko wody.. bajka dla nich, a jak wiadomo, potrafią przynieść z sobą nieprzyjemne świństwa. Wytrwałości ;)

Na razie kleszczy na ciałku Astarte nie zauważyłam, natomiast obawiam się, że ma... pchły... Ciągle się drapie i podgryza, czasem przy tym popiskując i zauważyłam jakieś małe czarne "cosie" chadzające sobie po niej...
A jak tam pies Pauli? Też się drapie?

Gaga 20-04-2009 10:04

Idźcie do weta, da Wam coś, co wyprosi lokatorów a nie zaszkodzi szczeniaczkowi. Szkoda malucha aby się męczył .

Witek 20-04-2009 10:16

Quote:

Originally Posted by Gaga (Bericht 206370)
Idźcie do weta, da Wam coś, co wyprosi lokatorów a nie zaszkodzi szczeniaczkowi. Szkoda malucha aby się męczył .

Wiem, wiem, jak tylko mój mężczyzna wróci to od razu pędzimy. I przy okazji kota też będzie trzeba odpchlić, bo z tego co wiem to to paskudztwo szybko się szerzy:|

Grin 20-04-2009 10:21

Quote:

Originally Posted by trunksia&witgor (Bericht 206378)
WI przy okazji kota też będzie trzeba odpchlić, bo z tego co wiem to to paskudztwo szybko się szerzy:|

Jeśli kot "załapał" lokatorów, to dobrze by go było chyba też odrobaczyć. Paskudztwa niestety przyczyniają się do tego.

Witek 20-04-2009 10:25

Quote:

Originally Posted by Grin (Bericht 206380)
Jeśli kot "załapał" lokatorów, to dobrze by go było chyba też odrobaczyć. Paskudztwa niestety przyczyniają się do tego.


Chyba będzie trzeba tak zrobić... To będzie niezła jazda. Nie wiem czy czytaliście kiedyś http://www.teksty.hoomorek.pl/teksty_7_kotek.php . U nas podawanie tabletek Bzikowi wygląda dość podobnie...:|

Grin 20-04-2009 10:43

Quote:

Originally Posted by trunksia&witgor (Bericht 206383)
Chyba będzie trzeba tak zrobić... To będzie niezła jazda. Nie wiem czy czytaliście kiedyś http://www.teksty.hoomorek.pl/teksty_7_kotek.php . U nas podawanie tabletek Bzikowi wygląda dość podobnie...:|

Wygodniejsza od tabletek może być zawiesina podawana strzykawką do pyszczka. Myśmy tak robili z naszym. Zresztą zapytajcie weta; niewykluczone, że dla kota wymyślono już inne rozwiązanie. :)

Rona 20-04-2009 10:56

Quote:

Originally Posted by trunksia&witgor (Bericht 206366)
A jak tam pies Pauli? Też się drapie?

Kto to wie? ;-) Na razie pewnie jest w wirze załatwiania formalności wyjazdowych - a to całkiem spory urzędniczy wir :twisted:

wilczakrew 20-04-2009 12:23

Kup u weta zwacza Rimen tabs to ograniczy w jakimś stopniu zbieranie paskództw na dworze. Na moim to skutkowało bo zjadał wszystkie kamyki. :) Z gryzieniem was to jest normalne i jest to pewnego rodzaju komunikacja. Wszystko zalezy na ile wam to przeszkadza i psa trzeba uczyć aby to robił delikatnie. Najlepiej popiskiwać jak zrobi to za mocno. Szybko się nauczy. Tej metody nie nalezy stosować zbyt długo.

Fori 20-04-2009 13:59

Quote:

Originally Posted by Grin (Bericht 206380)
Jeśli kot "załapał" lokatorów, to dobrze by go było chyba też odrobaczyć. Paskudztwa niestety przyczyniają się do tego.


Dla kotów na robale bardzo fajne są krople Profender, podawane na skórę karku jak Fiprex czy Frontline. Bezbolesne dla naszych rąk i bezstresowe dla kota:twisted: Z tego co wiem, są w trzech wariantach (małe, średnie i duże) w zależności od wagi kota.

Grin 20-04-2009 14:15

A właśnie, tak mi się wydawało, że wet naszemu aplikował na robale właśnie krople. :)

z Peronówki 28-04-2009 15:35

Quote:

Originally Posted by Grin (Bericht 206386)
Wygodniejsza od tabletek może być zawiesina podawana strzykawką do pyszczka. Myśmy tak robili z naszym. Zresztą zapytajcie weta; niewykluczone, że dla kota wymyślono już inne rozwiązanie. :)

Szkoda, ze Paula juz pojechala... Moze zrobi lekcje przez internet... Mi pokazala jak szybko i sprawnie podac kotu tabletke... A to wazne, gdy sie ma ich kilka i wszystkim podaje sie je tak jak w opisie... :twisted:

konek 28-04-2009 15:58

Podając kotu tabletkę należy:
-owinąć kota ręcznikiem z łapkami aby nie drapał :twisted:
- włożyć nie więcej jak pół tabletki a najlepiej ćwiartkę głęboko na język
- zamknąć pyszczek i przytrzymać zamknięty ręką i jednocześnie głaskać pod brodą od w kierunku od końca pyszczka do piersi, szybko wtedy połyka.
Na moje to skutkuje
Pozdrawiam
Bożena

anetawron 28-04-2009 16:02

Ja nie mam problemu z podawaniem tabletek ani kotom (tu kwestia dobrego obezwładnienia... pomijając zmiażdżony przez zęby stajennego kocura kciuk) ani psom... ale, żeby nie było tak pięknie to Maja bije pomysłowością na głowę - potrafi puścić pawia w ciągu kilku minut po doprzełykowym podaniu tabletki... :| bo z mięskiem, masełkiem to nie ma mowy... nie tknie mięska w którym wyczuje lekarstwo.
Licho za to potrafi chrupać tabletki jak smaczki.

wilczakrew 28-04-2009 16:59

Czambor większość tabletek je jak cucu. Te, któryhc nie dostaje do pychola i jest przy tym bardzo grzeczny. Nie mam żadnych problemów choć czasami sie kłuci, ze nie chce ale wie, ze nie ma wyjscia. Z jedzeniem nie da rady nie tknie wtedy niczego.


All times are GMT +2. The time now is 11:26.

Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org