Wilczakowate-do oddania-sprzedania
=,= no i po co ten naskok ? nie o to mi chodzilo ! nie chcialem was obrazac boze ani waszych psow ! wiecie co !? tak na mnie gadacie a sami to co !? zamiast KONRETNIE JAK KULTURALNY ROZMOWCA ZAPYTAC O CO MI CHODZI DOKLADNIE TO NIE !
chodzilo mi o to, ze DLA MNIE wydawanie + 2 tysiecy na PSA jest snobistyczne, ale NIE WYZYWAM WAS OD SNOBOW NA LITOSC BOSKA !! =,= po prostu ja rozumiem, rozumiem ze to rzadka piekna rasa ale JAK DLA MNIE - rozumiecie ? MOIM ZDANIEM - a chyba do niego KAZDY MA PRAWO, jest to z lekka snobistyczne i prosze mi tu nie wmawiac ze ja przezywam was snobami! po prostu wyrazilem SWOJE ZDANIE na temat wydawania takiej sumy na psa... co z tego ze to rzadka rasa? i to pies tak samo kochany i cudowny jak kazdy inny... to tak, jakby placic dwa razy wiecej za adopcje dziecka czarnoskorego =,= ale jak powiedzialem, to JEST MOJE ZDANIE i przepraszam was wszystkich za to, ze mnie zle zrozumieliscie i za to, ze poczuliscie sie urazeni, jak i rowniez za to, ze sie powtarzam. Naprawd enie chce tu zadnych klotni i nieporozumien, naprawde nie mialem nic zlego na mysli, ani zadnego obrazania was... i jeszcze raz z gory bardzo przepraszam. |
tu watpie ze ktos pomoze
|
Sorry, ale jesteśmy bandą snobów i uznajemy tylko takie od dwóch tysi w górę....
|
Mam nadzieje ze to zart i nie mowisz powaznie, pomijam sam fakt ze chcesz by ktos powolal do zycia takie psy jakich tysiace jest w schronisku. Moglabym naprawde wiele napisac, zjechac Ciebie za tak glupie i lekkomyslne podejscie do sprawy, ale gdzies gleboko mam nadzieje ze to zwykle trolowanie, zart
|
watpie ze zartuje :) takie uz sa te NIE snoby :)
|
:roflmao:roflmao:roflmao:roflmao:roflmao
Witaj "Dorotko"! Urzekła mnie Twoja historia.....ale cóż Ty robisz tak daleko od Kansas? :twisted:;):twisted: Quote:
Quote:
Kurcze.... nie wiem co Ci doradzić..... wysokie łapki i wilcze umaszczenie.....wilczarz! Nieeee.... one chodzą po 5-6 kafli i raczej lewizny hodowlanej nie znajdziesz.... wyżeł weimarski! Ale to tez psy dla snobów.... No... nie wiem, nie wiem.....Jestem bezradna......Nie umiem Ci pomóc i czasu nie mam -strasznie mnie absorbują moje snobistyczne psy...:twisted: Papa! .................................... Wilcze snoby, chodźcie -kolację podano! :lol: Chociaż....w zasadzie...sama przyszła... :rock_3 /Ooooo.... Gaga! Już się poczęstowałaś?!.... Ale spox -dla mnie tez starczy ;) / |
Nie nie, to musi być jakiś żart, człowieku, nie chcę tu pisac inwektywami choc mnie do tego zmuszasz. Może i ludzie na forum są snobami, ale ty też się do snobów zaliczasz, przez swój post. Nie stac cię/nie chcesz psa rasowego, Ja uważam że za pewne pochodzenie, jakąs gwarancje zdrowia i znajomośc danej rasy, takie pieniądze to nie jest wiele. Mozna wykarmić mase psów mówisz, racja, ale czy biorac szczeniaka nie zamierzasz go karmić? Nie zamierzasz w razie potrzeby zabrać go do weterynarza? Zastanowiłes sie nad tym? Właśnie dałeś popis swojego snobizmu, grunt byle pies do wilka był podobny, nawet rybki bym Ci nie sprzedała :evil:
Ps. PIES TO NIE TYLKO WYGLĄD.... |
wiesz, pies podobny do szarego psa na dlugich nogach nie potrzebuje tego, oraz nigdy nie bedzie chorowac, to nie tak jak nasze psy snobow
|
Chyba przez upadek ze śmiechu z fotela doznałam olśnienia! :twisted:
Mamy jednego, który ma para-wilczaka i też nam "jechał" od snobów.... 8) Ale już rzadko tu bywa..... wolał bardziej arystokratyczne towarzystwo.... tam nawet jego kundelka uważają za prawdziwego wilczaka.... :rock_3 Niestety, nie dam namiarów -nie skalam się namawianiem do kupna u hodoFFFców....:evil: |
Daiva, zapomniałaś napisać, że się nie ślini, nie zmienia sierści, nie brudzi, nie niszczy, przeżyje na karmie z ''biedronki'', nie potrzebuje ruchu. Taki pies ''cud miód'':twisted:
Może jakiś zjazd snobów, czy coś...a nie sorry takich zjazdów to na pęczki :rock_3 |
Szanowny Panie,
doceniam gest oddany snobom posiadającym rasowe psy, żeby nadać im/mi człowieczeństwa, w postaci rozmnożenia swojego psa w celu zaspokojenia Pana chęci posiadania. Odpowiadając na Pana pytania: mam jakąś sukę, ale fakt że zapłaciłem za nią 2 tysiące i pożałowałem karmy innym psom (a tyle by jej było) nie pozwala mi dopuścić do siebie chociażby myśli, że puknie ją jakiś inny snob z tytułami, badaniami, o burku nie wspominając. W związku z tym nie mogę Panu pomóc mając świadomość swego egosnobizmu galopującego. Pozdrawiam z nadzieją, że przemyśli Pan swoje podejście nie snobistyczne. |
psy do adopcji czesto przebywaja w domach tymczasowych gdzie sprawdzany jest ich stosunek do kotow, w wielu schroniskach rowniez jest taka mozliwosc.
Za te dwa tysiace ktore przeznaczysz na karme dla tego schroniska napewno stosunek do kotow sprawdza i wydadza Ci tylko psa akceptujacego koty. http://tablica.pl/oferta/gaja-w-typi...1b9e08f0;r:;s: http://tablica.pl/oferta/kastor-piek...e4cf8b58;r:;s: psy w domach tymczasowych, stosunek do kotow napewno sprawdza |
naprawde jeszcze raz przepraszam i przyznaje racje, możliwe że źle to wszystko sformułowałem.
|
Czy ktoś byłby tak miły i mógłby wdrożyć mnie o co chodzi? Próbowałam znaleźć coś tutaj na forum, ale nic nie ma... ;)
|
Quote:
|
Quote:
|
Quote:
|
Nie denerwuj się.... zaczynasz mieć problem z wysłowieniem w pisowni.... i tylko nie zwalaj tego na "dys-"problemy :rock_3 bo i na to są sposoby...
Posłużę się Twoimi słowami z poprawionego pierwszego wpisu... "po co ten naskok?" -:WTF -zdziwiony? 8) "JAK KULTURALNY ROZMOWCA ZAPYTAC O CO MI CHODZI DOKLADNIE TO NIE!" -A dlaczego Ty, "jak kulturalny rozmówca powiedzieć o co Ci chodzi dokładnie to nie!" :roll: "NIE WYZYWAM WAS OD SNOBOW" -czyżby? No chyba, że nie znasz znaczenia słów przez siebie używanych....:lol: Snob- człowiek pozujący na znawcę jakiejś dziedziny lub bezkrytycznie naśladujący sposób bycia, gusty lub poglądy. Snobizm-postawa charakterystyczna dla snoba /udawanie kogoś lepszego, bardziej wykształconego, wrażliwego artystycznie/ Snobistyczny-ekskluzywny, elitarny, megalomański, nieskromny, nie dla każdego, pozerski, nadęty, zarozumiały, próżny, szpanerski, pyszałkowaty, zadufany. "NA LITOSC BOSKA !!" -to z Bogiem raczej nie ma cokolwiek wspólnego....nie ma co histeryzować... :twisted: "MOIM ZDANIEM - a chyba do niego KAZDY MA PRAWO" -masz absolutną rację. I my też skorzystaliśmy z tego prawa. Chyba nam go nie odbierasz?....;) "wyrazilem SWOJE ZDANIE na temat wydawania takiej sumy na psa..." -a znasz się na tym? Znasz rynek? Wiesz, po ile "chodzą" psy /przekrój ras, rodowodowe, "bezpapierowce", "pety", z pseudo-hodowli/? :) "to tak, jakby placic dwa razy wiecej za adopcje dziecka czarnoskorego" -tu mnie załatwiłeś..... :lol: Czy ja dobrze rozumiem? Adopcja czarnoskórego dziecka porównujesz z kupnem psa rodowodowego? To czym jest adopcja w Polsce małego białego "Lechiciątka" w kontekście kupna psa? Kupnem kundelka wyglądającego jak rasowiec, ale bez papierów rasowego? "Tatuś -nieznany, Mamusia -nieznana, odebrane z >Okna Życia<" :lol: "przepraszam was wszystkich za to, ze mnie zle zrozumieliscie i za to, ze poczuliscie sie urazeni" -8) ... W jednym "odcieniu" sprawy masz rację.... są różne pobudki kupowania psa, też psa konkretnej rasy.... jest też i próżność i snobizm -nie przeczę.... ale są i różne "odsłony" snobizmu.... jedni zabijają wilki, aby mieć trofea, drudzy chcą mieć namiastkę tych wspaniałych zwierząt..... na pewno pierwsza rzecz, jaka zauroczyła wielu z nas w wilczakach, to ich wygląd. Ale to nie wszystko. CHARAKTER wilczaka to esencja esencji.... to jest fascynacja.... Wydaliśmy dużo pieniędzy na nasze psy. To określenie jest relatywne: co dużo dla jednego, mało dla drugiego...Nie musisz znać się na cenach psów, ale zapewne znasz się jakoś tam na robieniu zakupów... dużo /zazwyczaj/ trzeba zapłacić za dobry towar, towar wysokiej jakości. Posiadanie /ohydne określenie/ psa, to swoisty komfort, luksus. A na pewno luksus w czasach kryzysu, bezrobocia i inflacji... Tak, wydaliśmy nasze pieniądze na psa chociaż mogliśmy je przeznaczyć na schroniska, na cegiełki dla umierających ludzi, na studnie w Afryce... Ale kim Ty jesteś, by wchodząc na forum pierwszy raz "jechać" nam tekstami o snobizmie? A czy chociaż przez moment pomyślałeś o czystości psich ras, o kupnie psa nie za grosze z dobrych hodowli, by nie nakręcać biznesu hodowlanym "lewakom"? I jeszcze jedno: 2.000zł za rasowego psa, to nie są duże pieniądze.... ;) Pozdrawiam -MEGA-.....snob?! :lol: /Shit!...mam też wilczarza z papierami :evil_lol....wiesz ile to bydlę kosztowało i ile żre?! O wydatkach na leczenie nie wspomnę..../ |
Ok, wydedukowałam, że zjaponizowany chce od kogoś "wilczaka" z pseudo.... jakby psów w schroniskach było mało ;)
ALE może zamiast sobie kpić i wyśmiewać - lepiej wytłumaczyć? Mało ludzi wie o tym, dlaczego kupowanie psów bez rodowodów jest złe. Jest mało źródeł, z których można się o tym dowiedzieć... w internecie owszem - są akcje i długie wypracowania na ten temat, ale trzeba chcieć je znaleźć, żeby się na nie natknąć... Napiszę mniej więcej o co w tym chodzi, zjaponizowany - może się jednak przekonasz do naszego "snobistycznego" punktu widzenia? ;) 1. Po co mi pies z rodowodem, skoro mogę dostać takiego samego za dużo mniejsze pieniądze? - Po pierwsze dlatego, że rodowód to w większości przypadków gwarancja otrzymania psa o określonych przez wzorzec cechach, a w tym również gwarancja otrzymania zdrowego szczenięcia (bo hodowcy badają swoje psy, zanim je rozmnożą). Kupując psa z pseudohodowli, od handlarza, który nie ma pojęcia o genetyce, wzorcu danej rasy itp., zwykle otrzymujemy psa, który ma jakieś problemy ze zdrowiem (genetyczne ze względu na nieudolną hodowlę, lub nabyte poprzez nieodpowiednie traktowanie w pierwszych tygodniach życia). 2. "Jak można być takim bez serca, żeby nie pomóc tym biednym, zaniedbanym szczeniętom z pseudo? Przecież jak ich nie kupię, to co z nimi będzie?" - Kupując jednego biednego szczeniaczka z pseudo, nie ocalisz reszty psów, które przez to cierpią, a jedynie napędzisz biznes rozmnażaczowi i dasz mu powód, by znów rozmnożyć sukę w następnej cieczce. Lepiej poinformować o takim handlarzu jakąś fundację zajmującą się daną rasą. Jest sporo ludzi, którzy próbują "globalnie" pomóc takim psom, ODBIERAJĄC je od "hodowców", a psiaki trafiają później do adopcji. 3. A co z kundelkami? Czy kundelki są gorsze? Nie, absolutnie nie są... ale przykro to stwierdzić - nie mamy na świecie tyle miejsca, żeby pomieścić na nim wszystkie bez namysłu spłodzone kundelki. I tak dużo ich jest już w schroniskach, nie ma sensu powoływać na świat kolejnych. Dużo ludzi uważa, że "kundle są zdrowsze" - otóż, niestety nie zawsze. Owszem, może kiedyś tak było... kiedyś, kiedy psy SAME się rozmnażały i występowała jakakolwiek selekcja naturalna. Sama mam w domu przykład takiego kundla wieloowocowego, niepodobnego do niczego, który jest psem "nie do zdarcia". Ale dziś? Dziś ludziom nie podoba się, kiedy psy biegają luzem po "wsi", dlatego te psy gniją w schroniskowych klatkach. Dlatego też coraz rzadziej mamy do czynienia z takimi "prawdziwymi kundlami". Dzisiejsze kundelki to coraz częściej wynik niespełnionego instynktu macierzyńskiego właścicieli suczki. "Co z tego, że nasz Sabcia ma problemy z sercem? MUSI mieć przynajmniej raz szczeniaczki!" - I z takiej Sabci rodzi się pokolenie psów, które niosą dalej w genach problemy z sercem... to oczywiście tylko przykład, ale mam nadzieję, że dobrze obrazuje jak przykre w skutkach może być BEZMYŚLNE rozmnażanie psów, bez odpowiedniej do tego wiedzy. Dziś kundelki wcale nie są zdrowsze niż psy rasowe, a przynajmniej - nie wszystkie. Masa jest kundelków z problemami zdrowotnymi, również bardzo poważnymi. 4. Ok - nie wolno nam rozmnażać kundelków, bo "psów jest za dużo", ale rozmnażanie rasowców jest już w porządku? Owszem, są rasy popularne, których prawdopodobnie też jest już za dużo...ale są też rasy rzadkie, które hodować trzeba, żeby nie wyginęły (lub, żeby nie utopiły się we własnym inbreedzie). Ale do rzeczy - psów rasowych ludzie hodować nie przestaną - z jednej prostej przyczyny: to poniekąd nasz dorobek kulturowy ostatnich 17 tysięcy lat. Ludzie przez cały ten czas "doskonalili" psy, które zaczęły im w pewnym momencie "życia" towarzyszyć. Psy też przystosowały się do nas w pewnej mierze "same z siebie" - selekcja naturalna odrzuciła te osobniki, które bały się ludzi, były nadmiernie agresywne itp.; Są oczywiście rasy wymyślone i stworzone niedawno, w zasadzie "po nic" (maskotki...), ale to wyjątki. Całokształt stanowią jednak w większości psy, które są świadectwem współpracy, jaka nawiązała się pomiędzy naszymi gatunkami na przestrzeni tych wszystkich lat. Nie po to człowiek wyhodował np. pięknego charta perskiego, owczarki, czy jakiekolwiek inne psy ras użytkowych, by teraz to zaprzepaścić i rzucić się w wir wesołego i bezmyślnego rozmnażania "byle czego z byle czym" (wiem, zabrzmiało okrutnie ;) ). Rasy psów to wynik naszej (ludzi i psów) wspólnej przepaści. Trzeba o to mądrze dbać - mądrze hodując. 5. Czemu psy z rodowodem muszą być takie "drogie"? Otóż... wcale nie są drogie. Wyhodowanie takiego psa to niemały koszt dla hodowcy - najpierw musi zapłacić za sukę, którą chce użyć w hodowli. Potem zdobyć uprawnienia hodowlane, a wyjazdy na wystawy do tanich nie należą. Doliczyć należy też wszystkie badania, które hodowca robi psom, zanim je rozmnozy. Później jest jeszcze cena krycia i odchowania szczęniąt (w tym szczepienia, odrobaczanie itp.). Gdyby to wszystko zsumować, okazuje się, że hodowca na tych szczeniakach naprawdę dużo nie zarabia ;) 6. Czyli skoro nie stać mnie na rasowego psa, to nie powinienem mieć żadnego? (No bo przecież kupienie psa bez papierka jest BE) Adopcja, adopcja i jeszcze raz adopcja :) Psów w schroniskach jest ogrom - do wyboru do koloru. Można znaleźć zarówno "zwykłe kundelki" jak i psy "rasowe". Są nawet specjalne fundacje zajmujące się pomaganiem psom w typie danej rasy - ułatwia to poszukiwania ludziom, którzy chcą konkretnego psa, a nie stać ich na rodowodowego szczeniaka :) _________________ Trochę długo, przepraszam - poniosło mnie :lol: Ale chodzi mi przede wszystkim o to, żebyś zrozumiał nasz punkt widzenia :) Mam nadzieję, że przekazałam to jasno (z naciskiem na mam nadzieję, bo mam niestety tendencje do niejasnego wyrażania swoich myśli :roll: ). A skoro już napisałam, dlaczego adopcja jest taka dobra, to spójrz jakiego małego pięknisia dziś znalazłam ;) Jeśli chcesz psa w typie wilczaka, to może właśnie on czeka na ciepły dom u Ciebie? Skontaktuj się z dziewczynami, które się nim opiekują, porozmawiaj z nimi o tym maluchu, spytaj o charakter itp., umów się na wizytę przed adopcyjną - a nuż? :rock_3 Nie namawiam, nie naciskam... ale skoro planujesz szukać kogoś z wilczastą suką do krycia, to może lepiej dać domek już biegającemu po tym świecie maluchowi? :) https://www.facebook.com/media/set/?...3327539&type=1 Maluch wygląda, jakby z wilczakami miał coś wspólnego, więc i charakterek może mieć diabelny :twisted: ______________________________________________ Postscriptum: A odnośnie "snobizmu" właścicieli rodowodowych psów - jest bardzo wiele osób, które poza rasowymi "księciuniami", mają też adoptowane/uratowane kundelki (lub kilka :twisted: ). Nie wszystko jest takie, na jakie wygląda na pierwszy rzut oka ;) |
Wybacz(*) Makota, ale być może ten "kaganek oświaty" nie jest potrzebny......
Ja nie będę traktować >Zjaponizowanego< jak wiejskiego gamonia posługującego się jeszcze kamiennymi tabliczkami, bo to co napisał o tym nie świadczy.... Dobrze wydedukowałaś, że rozmówca chce szczeniaka takiego JAK wilczak. Chyba nawet -w głębi duszy -chce wilczaka.... To, że jest zorientowany w temacie, w dużym stopniu widać poprzez fakt umiejętności znalezienia forum wilczaków /sprawne posługiwanie się internetem/ i orientacji w kwestii ceny za psa /może już gdzieś do hodowców dzwonił, spytał kogoś z wilczakiem o cenę za psa.../. Jak mniemam, Rozmówcy wydawało się, że można -ot tak -wejść na forum psów rasowych /gdzie obok opiekunów są też -podkreślam -legalni hodowcy/ i wprost zapytać, czy któryś z nich ma bezpapierowca albo chce "papierową" sukę puścić z kundelkiem/rasowcem, by kupić szczeniaka za pół darmo... Jeśli ktoś chce oszczędzać pieniądze a ma wiedzę, ile rodowodowy szczeniak kosztuje trzyma się schronisk i ogłoszeń "podejrzanych". Rozmówca już rozglądał się po schroniskach i tam szczeniaka nie znalazł.... Riposty jakie się posypały, były -ni mniej ni więcej -naszym bulwersem za tak postawiona sprawę: pierwszy raz i tak bez kawy i ciasteczek obcesowo nam "przywalił"...Ale z tego co widzę, Tobie też udzieliła się "snobistyczna" kpina.... więc chyba nas rozumiesz..... ;) .............................................. " https://www.facebook.com/media/set/?...3327539&type=1 Maluch wygląda, jakby z wilczakami miał coś wspólnego, więc i charakterek może mieć diabelny" Napisałaś "wygląda", "jakby", "coś", "może mieć" -ja byłabym ostrożna z namawianiem "na" danego kundelka -to jest >niewiadoma -pewniak<. >Zjaponizowany< -ja żadnego psa Ci nie podsunę. Szukaj sam...Twoja decyzja -Twoja odpowiedzialność.... (*)-na dzisiaj limit wyczerpany ... P.S. Tak.... wielu z nas ma też i kundelaski.... to tak dla równowagi, by nie oderwać się w swoim majestacie od ziemi -mój "Rympałek" jest praaaawie labradorem..... ... |
All times are GMT +2. The time now is 01:06. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org