Wolfdog.org forum

Wolfdog.org forum (http://www.wolfdog.org/forum/index.php)
-   Wzorzec & bonitacje (http://www.wolfdog.org/forum/forumdisplay.php?f=54)
-   -   Idealna bonitacja (http://www.wolfdog.org/forum/showthread.php?t=13807)

wolfin 21-03-2010 21:23

Idealna bonitacja
 
Quote:

Originally Posted by GRABA (Bericht 288566)
- i wolna wola tego, kto będzie chciał psa wystawiać z kartą bonitacji;)

czy naprawde zawsze P1 to naprawde P1?:rock_3

Rona 21-03-2010 21:34

Quote:

Originally Posted by wolfin (Bericht 288574)
czy naprawde zawsze P1 to naprawde P1?:rock_3

Nie. Dlatego coś z tymi bonitacjami trzeba zrobić, jeśli mają mieć w ogóle sens. :p

wolfin 21-03-2010 21:38

dopoki bedzie w bonitacii dopis P nic z tym nie zrobis. trzeba zostawic tylko sam kod wad i niedostatkow bez P. to bedzie info dla hodowcy bo bonitacii dla tego i sa robione.

Gaga 21-03-2010 21:39

Quote:

Originally Posted by GRABA (Bericht 288566)
skoro poddajesz psa bonitacji,
to zazwyczaj jest on oceniony przez znawcę rasy, a wtedy (po ocenie) pozostanie tylko schować język za zęby:p i zgodzić się z oceną:rock_3
- i wolna wola tego, kto będzie chciał psa wystawiać z kartą bonitacji;)

Zgadzam się, dlatego rozwala mnie jak ktoś PRZED oficjalnym pomiarem nalicza psu 72, 73, 74.. cm wzrostu :) Jak mo że zauważyłaś, nigdzie nie podaje tych centymetrów Cheitana- bo nie ma za sobą dorosłej bonitacji, więc nie podaję niczego z "nieba".
Ale! Do HODOWLI oficjalna, rzetelna (bo sorry, ale patrząc na historię wyników to chyba straciła na obiektywizmie) bonitacja może być podstawą. Zakładając, że ocena na wystawie również jest wg wzorca, to nie powinno być wielkich różnic. Wielkich, bo jednak wystawa to jakiś rodzaj show i tu prezencja czy tzw. wrażenie ogólne może mieć wpływ na ustawienie stawki. Trudno natomiast akceptowac fakt, ze pies z bonitacyjnym kodem P3 może wziąć BOBa przed psem z P1. Bo to już znak, że ktoś jest na bakier ze wzorcem.

Gaga 21-03-2010 21:45

Quote:

Originally Posted by Rona (Bericht 288581)
Co na przykład sądzić o znawcy rasy który na bonitacji dodaje kilka cm psu kumpla? Nadal uważać go za znawcę rasy?:twisted:

Widziałam taką sytuację, sędzia pomierzył psa, kazał wpisać wyniki i na końcu, po przeliczeniu, wyszło, że pies jest krótkonogi...w rzeczywistości było dokładnei odwrotnie. Tylko dzięki temu, że właściciel poprosił o powtórne zmierzenie, została naniesiona poprawka.
NIby nic się nie stało, błąd został naprawiony, ale.. skoro to bonitacja, znawca rasy, sędzia, to taki rzeczy nie powinny się zdarzać.
Dawno już mówiłam, że zdecydowanie za dużo mamy w rasie "pejedynek" :D

GRABA 21-03-2010 21:47

Quote:

Originally Posted by wolfin (Bericht 288584)
dopoki bedzie w bonitacii dopis P nic z tym nie zrobis. trzeba zostawic tylko sam kod wad i niedostatkow bez P. to bedzie info dla hodowcy bo bonitacii dla tego i sa robione.

Tak zgadza się, że byłoby to rozsądne wyjście, ale czy wtedy (gdy nie będzie takiego P) taka polska bonitacja będzie uznawana przez inne kraje?:rock_3

wolfin 21-03-2010 21:49

Quote:

Originally Posted by Gaga (Bericht 288585)
Trudno natomiast akceptowac fakt, ze pies z bonitacyjnym kodem P3 może wziąć BOBa przed psem z P1. Bo to już znak, że ktoś jest na bakier ze wzorcem.

calkiem nie :) bywa ze w realu pies i z P3-5, nawet P14 jest lepszy od P1 :) ;-) i odwrotnie
jedna z ostatnich wystaw - wygral pies, ktory ma mniej prawidlowy ruch oraz linie gorna i jescze troche, no ale on jakos wygral :)
mowie - nie sa potrzebne te P w karcie bonitacii, oraz bonitacia jest dla informowania hodowcow o wade i niedostatki psow do hodowli,
wystawa psow to nie hodowla, i jej wyniki nie musza byc zabardzo powazne brane jako info do wybierania psow do hodowli. Bo wystawa to tylko show

wolfin 21-03-2010 21:52

Quote:

Originally Posted by GRABA (Bericht 288582)
Nie zawsze, ale skoro będzie po polsku i wg określonych przez klub zasad, to myślę, że wtedy by to było właśnie tak. A jak u Was w kraju czy P1 zawsze równe jest P1? - czyli, że bonitacja zawsze jest prawdziwa?

u nas bonitacja jest dobrowolna, wyniki sa oficialne, wpysiwane do rodowodow, a bonitacja jest realna a nie zabawa z kumplami.

GRABA 21-03-2010 21:57

NOooo, ale jeżeli będziemy mieli Klub i bonitacja będzie odbywała się wg określonych zasad, to też nikt nie będzie mógł chyba powiedzieć o kolesiostwie w ocenie czyli będzie jak na Litwie *w sensie na legalu, a skoro tak, to byłby to jednak ważny wyznacznik przy wystawkach:lol:

Gaga 21-03-2010 21:57

Quote:

Originally Posted by wolfin (Bericht 288591)
calkiem nie :) bywa ze w realu pies i z P3-5, nawet P14 jest lepszy od P1 :) ;-) i odwrotnie

Że odwrotnie to rozumiem, jakby oczywiste. Ale wyjaśnij mi jakim cudem P5 czy P14 moze być lepszy od P1?:shock:

wolfin 21-03-2010 21:59

Quote:

Originally Posted by Gaga (Bericht 288599)
Że odwrotnie to rozumiem, jakby oczywiste. Ale wyjaśnij mi jakim cudem P5 czy P14 moze być lepszy od P1?:shock:

kochana jak by za malo w zyciu widzialas :) moze ;-)

wolfin 21-03-2010 22:00

Quote:

Originally Posted by GRABA (Bericht 288598)
NOooo, ale jeżeli będziemy mieli Klub i bonitacja będzie odbywała się wg określonych zasad, to też nikt nie będzie mógł chyba powiedzieć o kolesiostwie w ocenie czyli będzie jak na Litwie *w sensie na legalu, a skoro tak, to byłby to jednak ważny wyznacznik przy wystawkach:lol:

kedy przy wystawie nie wpadnie perelki takie ze pies na bonitacii ma 65 a na wystawe 61 :) to bedzie juz bardzo dobrze :)
a tak to najpierw zrob cie ten klub :) ile mozna czekac :rock_3

GRABA 21-03-2010 22:04

Quote:

Originally Posted by wolfin (Bericht 288602)
kedy przy wystawie nie wpadnie perelki takie ze pies na bonitacii ma 65 a na wystawe 61 :) to bedzie juz bardzo dobrze :)
a tak to najpierw zrob cie ten klub :) ile mozna czekac :rock_3

to wtedy wreszcie przyda się wcześniej wspomniana miarka:p

Klub, to wola hodowców, oni muszą wiedzieć w jakim celu ma on powstać - bo chyba nie chodzi tylko o wystawę, bo taką mamy bodaj we wrześniu:lol:

Rona 21-03-2010 22:18

Quote:

Originally Posted by Gaga (Bericht 288587)
Widziałam taką sytuację, sędzia pomierzył psa, kazał wpisać wyniki i na końcu, po przeliczeniu, wyszło, że pies jest krótkonogi...w rzeczywistości było dokładnei odwrotnie. Tylko dzięki temu, że właściciel poprosił o powtórne zmierzenie, została naniesiona poprawka.
NIby nic się nie stało, błąd został naprawiony, ale.. skoro to bonitacja, znawca rasy, sędzia, to taki rzeczy nie powinny się zdarzać.
Dawno już mówiłam, że zdecydowanie za dużo mamy w rasie "pejedynek" :D

Ciekawe ile takich pomyłek nie zostało naprawionych, bo właściciel psa zaufał znawcy... :(

Z kolei ja mam wątpliwości co do metody oceny charakteru psa na bonitacji, o czym kiedyś dyskutowano na forum angielskim. Każdy z naszych burych żyje w innych warunkach i innych cech i umiejętności od niego się oczekuje. Pies, który stróżuje powinien od szczeniaka mieć rozwijane inne cechy charakteru niż pies "miejski" który codziennie porusza się wśród obcych ludzi, jeździ tramwajami, itp. Pies, który ma własny teren do biegania będzie pewnie inaczej reagował na inne psy/ludzi niż ten, który regularnie biega po terenach publicznych... Od psa trenowanego do pracy w dogoterapii nie można chyba oczekiwać, że będzie miał charakter podobny do psa trenowanego do obrony. Pies startujący w zawodach OB będzie miał rozwinięte inne cechy niż pies szkolony do tropienia poszukiwawczego czy ... kanapowiec.;-) itd. itp.
Rozumiem badanie reakcji na strzał, wiadomo, że pies nie powinien być strachliwy czy agresywny, ale jak rozpoznać, czy np. stróżujący pies jest agresywny, czy po prostu dobrze pracuje?

Nie wiem czy moje wątpliwości mają sens....ale może ktoś już ten temat przemyślał? :)

Gaga 21-03-2010 22:24

Quote:

Originally Posted by Rona (Bericht 288605)
Nie wiem czy moje wątpliwości mają sens....ale może ktoś już ten temat przemyślał? :)

Nie wiem, czy odpowiednio przemyślałam, ale obecna forma bonitacji, właśnie ze względu na ten test charakteru zupełnie mi nie odpowiada. Doskonale znam swojego psa i wiem na co go stać, ale uczyłam go takich a nie innych reakcji na ludzi i test "obrony" stoi w opozycji do całej tej nauki. Dla mnie nie wnosi NIC do wiedzy o charakterze psa, a jedynie o przygotowaniu psa do tego egzaminu. Daleko więcej mówi nam zachowanie psa podczas przeglądu.
Rozumiem oczywiście skąd ów test nadal funkcjonuje w Czechach czy na Słowacji, ale życzyłabym sobie aby polska bonitacja (o ile taka powstanie) miała bardziej życiowe testy :)

GRABA 21-03-2010 22:35

Rona, jasne, że mają sens, każdy ma przecież swoje rozważania na temat takich testów.

Np. biorąc pod lupę taką Unkę, która jest psem "przy-ulicznym" (celowo tak pisane), to np. nie chciałabym żeby dziecko idące do szkoły, a które wkłada rączkę przez ogrodzenie, bez tej rączki zostało *tu tak wybiegam myślami*
Jednak, gdy zbliża się ktoś typowo do furtki, to sucz zawiadamia innym głosem, gdy obcy, a innym gdy znajomy - więc tu bym nie wiedziała jaki by do niej test pasował. Jedno jest pewne, gdyby był test na zasadzie sprawdzenia reakcji suczy na uciekającego pieseczka, to tu mamy oblane, bo chęć pogoni jest wielka:roll:

Gaga 21-03-2010 22:39

Quote:

Originally Posted by GRABA (Bericht 288615)
gdyby był test na zasadzie sprawdzenia reakcji suczy na uciekającego pieseczka, to tu mamy oblane, bo chęć pogoni jest wielka:roll:

A to już zależy co dany test miałby oceniać: wyszkolenie-posłuszeństwo czy naturalne instynkty, reakcje itp:) W drugim przypadku chyba byłoby wszystko w jak najlepszym porządku. Wilczak przecież nie ma być psem, który położy sie i powie "aaa poleciało... nieee chceeee miii się wstawać. Zieeeew" :D

wolfin 21-03-2010 22:43

normalne robiony test charakteru nie robi krzywdy ani psu ani rezultacie.
Najlepej jego zdaje pies, ktory nie jest szkolony na rekaw czy na agresje, i on pokazuje jaki pies jest w realu calkiem dobrze. Nie wiem z kat mysli cie ze test, ktory jest robiony na Sk jest zly. to i jest test na naturalne zachowanie oraz socializacje psa.
test mozna opisac jak" reakcja na czlowieka, kontakt z nim, reakcja na zagrozenie dla biespieszestwa psa, reakcja na czlowieka posle zagrozenia, albo jak szybko pies umie rozluzowa cie." i koniec. Latwo i bez treningow :)
jasne jesli to robie liudzie, ktore wiedza co robia i figurant jest tez z rozumiem. Ja chyba dlugo bede jak przyklad o figurancie dawac czlowieka z Francii, on byl cudem. ;-)
no ale nowe testy zawsze sa milo widziane- im ich wieciej tym fajnej :) mozna wybierac :) moze jakis macie na przyklad? czy wymislilis cie?

Rona 21-03-2010 22:53

Właśnie o to mi chodzi.. Taki "sztywny" test miał sens w hodowli wojskowej, być może ma sens wobec psów żyjących w kojcach. Żeby móc obiektywnie i w ten sam sposób oceniać charakter każdego wilczaka, trzeba byłoby je wszystkie podobnie wychowywać, szkolić, musiałyby żyć w podobnych warunkach a ich właściciele powinni mieć zbliżone priorytety co do ich zachowań. W przeciwnym razie niektóre będą uprzywilejowane, a inne - wręcz przeciwnie. :roll:

Więc przede wszystkim trzeba byłoby się zastanowić co testować - tj. czy, a jeśli tak, to co wszystkie wilczaki mają na tyle wspólnego, aby móc to w ogóle porównywać, jakimi technikami to testować i jeszcze według jakich kryteriów oceniać...

wolfin 21-03-2010 22:57

testowac charakter i socializacje,
nie warto uzywac testow gdzie sa jakies komendy, bo nie kazdy wilczak ma jakis egzamin.
a jakie to testy, hmmm sa duzo ale prawie kazdy jest... podobny do tego co jest i teras uzywany na bonitacjach. :)
my na LT kedys mielismi test ( zdawala Harka) to bylo bardzo podobny, tylko byla grupka liudzi, ogladanie zebow, chodzenie miedzy liudzi. Ale to tez jest i przy mierzeniu.
No ale razem cos wymislic mozna dodatkowego do tego co jest.
przy wybiore testow - test z treningem =test bez treningu, ja za test bez treningu tylko socializacja i sam pies :)


All times are GMT +2. The time now is 11:57.

Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org