Wolfdog.org forum

Wolfdog.org forum (http://www.wolfdog.org/forum/index.php)
-   Hodowla (http://www.wolfdog.org/forum/forumdisplay.php?f=30)
-   -   Etyka hodowcy (http://www.wolfdog.org/forum/showthread.php?t=13054)

z Peronówki 29-12-2009 03:48

Etyka hodowcy
 
Widze, ze po zabanowaniu na Wolfdogu wilczakrew sie nudzi i szuka sensacji tam gdzie jej nie ma... A wystraczylo zapytac wprost... ;)
Pewnie czesc z Was jego liscik czytala, reszta niech sobie przeczyta, bo lektura troche smieszna, troche zalosna. I jak widac mozna kogos atakowac uzywajac zwyczajnych klamstwek i bazujac jedynie na swojej niewiedzy i braku pojecia o regulaminach hodowlanych. :lol:
http://www.vlcak.pl/forum/viewthread...9540#post_9540

Ale od poczatku.... Jesli piszesz Grzegorzu chronologicznie o ETYCE hodowcy to powinienes zaczac od bezpapierowego miotu w hodowli Wilk z Polskiego dworu, ktorego istnienia przeciez hodowczyni nawet nie ukrywa.. Skad ta wybiorczosc i przeoczenie? Czyzby kolesiostwo? :rock_3

I lecimy dalej - miot Kasdeyki:
Quote:

Originally Posted by wilczakrew
Nie jest to jakaś nadzwyczajna suka co mieliśmy okazję oglądać na wystawie w Poznaniu 08-11-2009r. Suka mocno przestraszona, bez wybitnych osiągnięć wystawowych, więc i pewnie bez zgody na warunkowe wcześniejsze krycie

Grzesiek, twoja znajomosc wzorca rasy jest niesamowicie slaba i kazdy o tym wie. Widac to z Twoich wypowiedzi i wojen z sedziami "od rasy", ktorzy jakos nie podzielaja Twojego zdania na temat oceniania wilczakow i "kanonow" wilczakowej urody. Wiec prosze nie wypowiadaj sie na temat Kasdey. Byla juz ona oceniona na przegladzie mlodych przez Oskara Dore i uwierz mi, ze opis ma bez porownania lepszy niz Czambor (i lepsza ocene). I nic dziwnego - jest zdecydowanie lepiej od niego zbudowana.

A osiagniecia beda.... Kasdeya dopiero zaczyna. Ma za soba trzecia wystawe (i zawsze byla doskonala), a miedzynarodowke w Poznaniu zakonczyla z tytulem v-ce Zwyciezcy Polski... :lol: Zobaczysz co bedzie jak sie otrzaska z wystawami...
Wiem, ze Twoja zasada oceny psow to "wyglada jak Czambor to jest dobry, nie wyglada jak Czambor to jest zly"... :D Ale to ze piesiu jest puchaty nie powoduje, ze piesiu jest prawidlowy... Tak sie sklada, ze psy rowna sie nie do Czambora, ale do WZORCA rasy. Dodatkowo sedziowie cenia sobie poprawna budowe, a co za tym idzie doskonaly ruch... Czasem piesiu-ladniusi rusza sie straszliwie - stad sa psy, ktore stale przegrywaja, choc na pierwszy rzut oka wydaja sie dosyc poprawne. A sa psy moze bardziej niepozorne, ktore zgarniaja co sie da... Bo nie chodzi o to czy autko jest ladne i czy mu sie lakierek swieci... ale to jaki ma silnik i osiagi...

Quote:

Originally Posted by wilczakrew
Czy własnie w takim momencie czytając ten cytat nie rzucają się wam w oczy tylko jedne słowa Wyniki mozna "kupic" . Wiem jestem wredny i przecież każdemu może się zdarzyć wpadka. Każdy ma też prawo do pomyłek i błędów. Wszyscy jesteśmy tylko ludźmi i nie jesteśmy nieomylni.

Przykro mi, ale nie jestes wredny. Jedynie po raz kolejny pokazujesz, ze nie rozumiesz jezyka polskiego. Bo wysnuc takie wnioski bazujac na mojej wypowiedzi:
"Nie pisze o siagnieciach wystawowych i podobnych rzeczach, bo to zalezy od tego gdzie sie jezdzi i ile sie jezdzi.... Wyniki mozna "kupic" wydajac na to pieniadze."
moze jedynie ktos kto nie rozumie prostych zdan napisanych w jezyku ojczystym... A na ta Twoja przypadlosc nikt z nas nic nie poradzi...

Quote:

Originally Posted by wilczakrew
Przyszedł czas na Clifa, któremu się już nie jednokrotnie oberwało. Na temat tego co padało pod adresem hodowcy się nie wypowiem bo ten temat i tak będzie długi. Mamy po raz kolejny całą historię urodzenia się szczeniaków nad , którymi się ktoś zlitował. Ale dziwnym trafem Bella od Bulizniku, po kryciu Coltem była jeszcze kryta trzema innym psami, a jej kod bonitacyjny jakoś dziwnie się zmieniał, na przeglądzie młodych OdP3, na pierwszej bonitacji OaP14, na drugiej bonitacji OiP3.

Zmienial sie tak jak zmienialy sie warunki. Oa pochodzi z bonitacji na placu. Oi z bonitacji w domu hodowcy, gdy suka byla w szopie ze szczeniakami... Jesli temat Ciebie interesuje to zapytaj o to kogokolwiek z Czech. Potwierdzi jedynie moje slowa...


Quote:

Originally Posted by wilczakrew
Ja się zatem pytam jakim jest miot Q u Margo po Kasdeya i Draco z Peronówki. Czy to też było świadome krycie suki nie hodowlanej , bo wg przepisów dla mnie jest znacząca różnica pomiędzy tymi miotami. Jaka była gwarancja, że suka wystawiana dwa razy !!!! w życiu, na trzeciej wystawie, już po kryciu, dostanie uprawnienia hodowlane ? a może taka gwarancja była, tylko my o tym nie wiemy.
Czy w takim razie teraz o miocie Q będziemy pisać kundelki . Istotna różnica jest taka, że w przypadku drugiego miotu nikt nie musi się litować bo przecież sama zainteresowana jest w komisji hodowlanej więc jej koleżanki będą ten miot odbierać i żadna z nich nie zwróci uwagi na fakt, że to są wcześniaki z nieprawidłowo wykształconą głową. To był najwyżej 45 dzień ciąży.

Ehhh.... jestes specjalista w pisaniu klamstw... :D Tak jak pisalam wczesniej: jesli czegos nie rozumiesz to PYTAJ. To o wiele lepsze niz dorabianie teorie do wlasnej niewiedzy....
Miot Kasdeyki byl warunkowy - dostalam na niego pozwolenie, co nie powinno dziwic nikogo, kto choc troche sie na tym zna. Gdyby byla owczarkiem niemieckim, ktory ma cieczke 2-3 razy w roku to nikt by takiego pozwolenia nie dal - bo co za problem poczekac 3 miesiace. Ale wilczaki to wilczaki. Tu hodowca ma jedna jedyna szanse w roku. I nie pisz, ze ten miot byl jakas WPADKA, bo nikt przy zdrowych zmyslach nie uwierzy w te Twoje teorie, czyli o wpadce polskiej suki z psem mieszkajacym w Niemczech (chyba, ze sprobujesz wciagnac w to teleportacje 8)). Byl dokladnie zaplanowany. Pozwolenie zostalo wydane bez zadnych problemow - Kasdeya pochodzi z bardzo zdrowej linii wilczakow (jedna z najwyzszych srednich w tej rasie jesli chodzi o zdrowe stawy). Rodzice sa przebadani i wolni od dysplazji. Tak samo Kasdeya - ma czyste nie tylko biodra, ale i lokcie. Co do eksterieru - Kasdeya to przeciez nikt inny jak corka Jolly - najbardziej utytulowanej suki tej rasy... I Jolly widac w budowie... Stad tez Kasdeya ma przeglad mlodych zaliczony u slowackiego sedziego na ocene "wybitnie obiecujaca", czyli najlepsza z mozliwych. Miala za soba dwie wystawy, gdzie zostala oceniona na ocene "doskonala" i dowod, ze zostanie wystawiona w Poznaniu.
Czy byla gwarancja? Byla... A mianowicie taka, ze ZADNA z moich suk na wystawach w Polsce nie dostala NIGDY oceny gorszej niz "bardzo dobra" (czyli takiej, ktore zaliczana jest do hodowlanki). Zadna tez nie zostala nigdy zdyskwalifikowana... Dlatego prawa hodowlane Kasdeya miala w zasadzie "w kieszeni". Dodatkowo osiagniecia moich psow sa doskonale znane - nikt nie ma obaw, ze bede rozmnazala psy nietypowe, czy chore. Bazujac na tym wszystkim wydano zgode na to krycie...
Bo dlaczego by mieli nie dac pozwolenia na krycie ZDROWEJ, POPRAWNIE ZBUDOWANEJ suki, majacej BARDZO CIEKAWY rodowod, pochodzacej z DOSKONALEJ i ZDROWEJ linii wilczakow, ktora miala zostac pokryta NIEMIECKIM psem - ZDROWYM, z SUPER charakterem, DOSKONALA budowa i swietnym rodowodem (ktory pochodzi u JEDYNEGO krycia Akima Slnecny dvor - co jak widac doceniaja juz i inni hodowcy). A ktorej jedynym minusem byl zbieg nieszczesliwych wypadkow z dwoma wystawami miedzynarodowymi (przez co Kasdeya musiala czekac dopiero na Poznan). Nie Grzesiek, nikt choc troche znajacy sie na kynologii nie mialby nic przeciwko...

Quote:

Originally Posted by wilczakrew
Jantarowa Wataha miała planowany miot A. Niestety pech chciał, że suka nie uzyskała jeszcze uprawnień hodowlanych, a dostała cieczkę. Wiadomo pazerny hodowca, pierwsza cieczka to chciał zarobić. Będą szczeniaki, a resztę się dorobi. Takie było by nasze myślenie jednak jest pewne ale. Beti Wilk z Polskiego Dworu urodziła szczeniaki 20 czerwca 2007r. jednak przed tą data miała już zrobione czternaście wystaw z bardzo dobrymi wynikami w kraju i za granicą, jak i dwie wystawy zagraniczne już po kryciu. Miała Mł.Ch.Pl. i co najważniejsze miała warunkową zgodę na krycie. Brakowało jej tej jednej wystawy aby taki wpis suka hodowlana mogła mieć w rodowodzie. Nic nie stało na przeszkodzie aby taki miot był w pełni akceptowalny.

Coz, Twoje informacje sa bledne... W tym czasie Ela z jantarowej byla w Anglii i na prawo i lewo opowiadala, ze miotu nie planuje, bo nie ma na niego czasu. O wpadce swiadczy tez fakt, ze prawa hodowlane zostaly Beti wbite nie KILKA DNI po ostatniej wystawie, ale dopiero po oddaniu szczeniat! Gdzie na stronie Jantarowej znajduziesz skan rodowodu - sam mozesz sobie sprawdzic... Czy wtedy nadal bedziesz twierdzil, ze miala pozwolenie na WPADKE?

Quote:

Originally Posted by wilczakrew
Jedyna wspólna cecha tych dwóch miotów to słowa jedna z suczek konczyla hodowlanke jak juz byla w ciazy. Jednak nie ma to żadnego przełożenia na warunkowe krycie Kasdeii. Suka miała tylko dwie wystawy i bynajmniej jedną z nich nie była Światowa w stawce 30 utytułowanych suk i zwycięstwo. Więc To nawet nie wchodzi w porównanie, Bo Beti miała już warunkową zgodę poprzez swoje wcześniejsze osiągnięcia.
No możemy jeszcze w ramach dobrego smaku zrobić inne porównanie.

Nie bede tracic czasu na szczegolowe porownanie Beti i Kasdeyi - tak sie sklada, ze mimo osiagniec Beti to Kasdeya ma zdecydowanie lepsza budowe. Jasno widac to po opisach Kasdeyi i Beti dokonanych przez Oskara Dore (glownego poradce chowu w Slowacji, przewodnieczacego slowackiego klub, a przede wszystkim osobe, ktora wspoltworzyla wzorzec) na przegladach mlodych.

Kasdeya - ocena: wybitnie obiecujaca.
Opis: Zgryz cegowy, pelen. Delikatna glowa, jasnobrazowe oczy, trojkatne uszy, prostokatny format, prosta linia grzbietu, ogon dobrze osadzony, poprawny brzuch, nogi suche, prawidlowa ustaione i katowane. Standardowa siersc z maska. Lekki ruch.

Beti zaledwie "bardzo dobra"
z opisem: Wzrost 64 cm, oczy: jasnobrązowe, mocne przedpiersie (wada), charakter: sangwinik - opanowany, typ: suchy.
Dodatkowe wady wpisane w karte: poczatek otwartych kacikow, lekko kedzierzawa siersc na grzbiecie, w ruchu krzywi ogon.

Porowanie eksterieru wypada na plus dla Kasdeyi, bo w odroznieniu od Beti nie posiada zadnych powaznych "typowych" wad budowy.

Zdrowie... Tu nie ma co porownywac... Kasdeya jest zdrowa, o wiele bardziej "wysportowana" i o wiele aktywniejsza niz Beti. Stawy zdrowe, lokcie tez. Ma tez nad Beti przewage - pochodzi z linii znanej z dobrego zdrowia. No i last but not least - rodzice Kasdeyki byli badani i sa ZDROWI. W przypadku Beti widac tylko pustke w wynikach i wielka niewiadoma... A w ma przeciez rodowodzie Colta Zepera, ktorego zna kazdy wilczakowiec... z BARDZO slabych wynikow u swoich szczeniat...

Rodowod... Beti jest popularny w Polsce. Beti pochodzi z replaya - powtorki takiego samego skojarzenia (Clif x Beatris) na ktorym bazuje cala hodowla Wilk z Polskiego dworu i wszystkie tamtejsze mioty. W te slady poszla tez Jantarowa wataha - robiac nic nie wnoszacy replay tego samego skojarzenia (Amber x Beti)...

W tym momencie warto tez ponownie wrocic do tematu, czyli Etyki hodowcy. Kazdy lepiej poinformowany hodowca wie, ze NIGDY nie powtarza sie miotow nieudanych. Oczywiscie czasem hodowcy eksterierowe wpadki slawia jako swoje osiagniecia. Maja takie prawo. Ale NIGDY nie robi sie powtorek miotow, w ktorych wystapily choroby genetyczne. A przypadku miotu "A" Jantarowa wataha byla to epilepsja. Nie znam zadnego szanujacego sie hodowcy, ktory wiedzac o padaczce w swoim miocie powtorzyl jeszcze raz to samo skojarzenie (dotyczy to oczywiscie wszystkich chorob genetycznych).

A Kasdeya - pochodzi z jedynego w Polsce miotu Irana Zemplnska oblast, ktory jest unikalny nie tylko u nas, ale i w Czechach oraz Slowacji i komisje staraja sie jak moga aby jego krew zostala uzyta. Miot Kasdeyi bedzie miotem po Draco - psie z jedynego hodowlanego miotu Akima Slnecny dvor - psa legendy (nieczesto trafia sie taki sportowiec). Psie, ktorego matka jest Merry Bell - pochodzaca z linii znanej z doskonalych charakterow (kto widzial Kelta na placu szkoleniowym ten wie o czym mowa).

Jedyne co swiadczy na korzysc Beti to wychowanie. Kasdeyce brak jest socjalizacji. MA jednak jeden plus, ktory bardzo liczy sie w szkoleniu - chec wspolpracy i ENERGIE. Moge zagwarantowac jedno, ze w wieku 4 lat nie bedzie wyglada na taka umeczona zyciem staruszke jak Beti...

Quote:

Originally Posted by wilczakrew
Mamy ponownie Clifa i wszyscy doskonale pamiętamy prawdomówność Floreny z forum. Nieźle się chłopakowi nazbierało koło uszu

Nie masz Grzesiek NAJMNIEJSZEGO pojecia co bylo robione w sprawie miotu Floreny.. wiec prosze nie mieszaj go do tego...

Quote:

Originally Posted by wilczakrew
Prawdopodobnie kolejna wpadka z suką, która według polskiego prawa ma uprawnienia hodowlane bo dostała warunkową zgodę na krycie, ale niestety w Niemczech gdzie mają bardziej rygorystyczne przepisy nie. Jest to ewidentne nie upilnowanie i nie dopatrzenie Kerstin.

Zartujesz... :D Kerstin jest HODOWCZYNIA. Ma zarejestrowana w Niemczech hodowle i Tlapke oraz Avari brala do hodowli.
A Niemcy nie maja BARDZIEJ RYGORYSTYCZNYCH przepisow. Caly problem polegal na tym, ze z niewidomych powodow Kestrin przejechala kilkastet kilometrow, aby zrobic wyniki HD w Polsce, zamiast zrobic rentgen u siebie i wyslac go do oceny w Niemczech. Wiem, ze to strach dla hodowcy, bo stawy oceniane sa u nich surowiej, ale do niemieckiej hodowlanki licza sie jedynie NIEMIECKIE rentgeny. Avari takich nie miala, choc mogla miec. To nie wpadka, ale celowe dzialanie...

Quote:

Originally Posted by wilczakrew
Jednak ten miot był wielokrotnie krytykowany, a od Gejsy różni się tylko tym, że Ela wzięła na siebie szczeniaki po własnej suce, a Margo zrobiła przysługę znajomemu. Oczywiście w jednym i drugim przypadku szczeniaki rodziły się u właściciela nie u Hodowcy, który je firmował.

Klamstwo, bajka i nieprawda... ;)
Miot Gejsy rozni sie tym, ze byl prawdziwa WPADKA. A szczeniakom grozilo uspienie. Miot Eli to niedopatrzenie - nic nie stalo na przeszkodzie, aby Avari miala miot w Niemczech... Wystarczylo wyslac rentgeny do VDH, a nie tluc sie przez pol Niemiec, aby stawy ocenic w Polsce.

Co do miotow to ponownie piszesz o czyms o czym nie masz pojecia... Gesja byla zarejestrowana na mnie. Szczeniaki byly z Gejsa u mnie, u mnie sie wychowaly, ja zalatwialam papiery, ja wybieralam wlascieli. Pozniej Gejsa wrocila do domu, ale nadal mamy do siebie ogromny sentyment...
To nie bylo "FIRMOWANIE". To byl MOJ wlasny miot. Na nic innego bym nie poszla, bo czuje sie odpowiedzialna za psy z moim przydomkiem. I nie wchodzi w rachube wybieranie wlascicieli przez kogos innego...


PODSUMOWUJAC:
Widac, ze caly tekst pisany jest wedlug zasady "podle siebie sadze ciebie". Grzesiek chyba za dlugo przebywa w towarzystwie, gdzie nic nie moze byc proste, oficjalne i legalne... Zamiast prostego wytlumaczenia jakim jej ZEZWOLNENIE na krycie doszukujesz sie wpadek, przekretow, oszustw, matactw... Grzesiu, a wystarczylo napisac emaila i zapytac... Nie trzeba bylo wystawiac sie na posmiewisko... Ja na serio nic nie ukrywam. Moje wybory sa jasne, kazdy moge wytlumaczyc i uzasadnic. Moje psy nie maja wpadek, ktore musze potem tuszowac. A jesli mi sie kiedys taka przytrafi to nie bede jej ukrywac - bo po co...? Nie ukrywam wad i zaklet swoich psow, nie ukrywam danych o stanie ich zdrowia, nie robie lewych badan na dysplazje i nie ukrywam zlych wynikow. Nie uzywam chorych psow w hodowli i nie kryje suk psami z takich linii. Nie mam lewych miotow, moje psy nie kryja bezpapierowych suk. A jesli chce zrobic cos, co wymaga specjalnego zezwolenia to o takie zezwolenie prosze. A poniewaz osoby, ktore ze mna wspolpracuja wiedza, ze nie bawie sie w zadne przekrety, wiec i podejscie maja takie a nie inne... Stad bez problemu dostaje pozwolenie na miot Jolly, czy Kasdeyi. I jak widzisz swoje zobowiazania wypelniam w 100% i zaufania nie zawodze... Jak widzisz mozna byc dlugoletnim hodowca, a nadal nie byc oszustem... Uwierz, ze czasem takie osoby sie trafiaja... Nie kazdy jest zly... :rock_3

XaedasKSP 16-02-2010 05:11

1 Attachment(s)
Z ciekawosci czystej przeczytalem ten post jako iz interesuja mnie zwykle sprawy ludzi zbanowanych gdyz najczesciej "wiekszosc ucisza "mniejszosc" gdy brakuje argumentow, chociaz w tym przypadku widze ze argumenty sie pojawily" to co mnie zaciekawilo w tym poscie to porownanie wygladow wilczakow i oczywiscie nie moglem sie powstrzymac od obejrzenia wszystkich wymienionych osobnikow.

Niewypowiadajac sie o charakterze czy tez wzorcu rasowym itp. jako iz nieznam sie na tym przynajmniej nie dostatecznie abym mogl wyglaszac jakies opinie stwierdzilem ze tylko ocenie wyglad wilczakow jak na moje oko. I musze przyznac ze wymieniony tutaj Czambor jest naprawde fenomenalnie wygladajacym wilczakiem musze przyznac ze jednym z dwoch ktore najbardziej mi sie spodobaly z wszystkich w ogole CSV oraz Saarloosow jakie widzialem.

Zdjecie ktore obejrzalem znajdowalo sie na stronie ww.czambor

Drugi wilczak ktory wedlug mnie takze jest ponadczasowo wyrozniajacy sie jesli chodzi o wyglad zewnetrzny (jeszcze raz powtarzam ze nie wiem jaki jest wzorzec tylko mowie co mi sie podoba osobiscie i wyglada mi na wspanialego silnego "wilka") to Saarloos: Java En Javier De Louba-Tar ktorego to zdjecie znalezione w internecie oryginalnie prawdopodobnie zrobione na potrzebe hodowli WolfSirius jak sugeruje napis pod zdjeciem zamieszczam do mojego postu.

Wedlug mnie te dwa wilczaki wygladaja najlepiej ze wszystkich jakie do tej pory widzialem na zdjeciach.

Puchatek 16-02-2010 11:42

:roflmao:roflmao:roflmao:roflmao:roflmao
""I musze przyznac ze wymieniony tutaj Czambor jest naprawde fenomenalnie wygladajacym wilczakiem musze przyznac ze jednym z dwoch ktore najbardziej mi sie spodobaly z wszystkich w ogole CSV oraz Saarloosow jakie widzialem.""
:roflmao:roflmao:roflmao:roflmao:roflmao
Człecze niefrasobliwy, chyba Cię Jezus opuścił?!?!?!?!
:roflmao:roflmao:roflmao:roflmao:roflmao:roflmao
No tak, ale czego można się spodziewać, gdy ktoś pisze o 4 w nocy...
:roflmao:roflmao:roflmao:roflmao:roflmao
Chyba muszę Cię uświadomić, XaedasKSP:
1.Czambor tylko przez przypadek jest na liście reproduktorów -już zasłużeni w ZKwP na pewno pracują nad tym, aby tę pomyłkę "załatwić" dla dobra rasy!...
2.Czambor jest zbyt "kudłaty", co jest zapewne wynikiem genu karłowatości nie do końca ujawnionego...
3.Czambor jest wadliwy: tam się źle kątuje, tu coś jest za długie, a tam za krótkie, tam zwisa, tu blaknie lub zbyt ciemnieje /w zależności od kąta padania światła/...
4.Czambor ma wszystkie badania i bonitacje złe: chyba je sobie kupił....
5.Tylko przez przypadek został ojcem -chyba właścicielki suk miały chwilowy stan słabości...
6.A w ogóle, to ma wredny charakter, źle mu z oczu patrzy, spluwa po jedzeniu, beka po piciu piwa, nie smarka nosa w chusteczkę i nie zmienia skarpet!...a jak fatalnie myje naczynia i prowadzi samochód...
Czas zrewidować to skrzywione spojrzenie na tego psa, którego tylko przez przypadek mać-sucz nie udusiła w kojcu.
:roflmao:roflmao:roflmao:roflmao:roflmao
Cóż, ktoś musiał Ci to powiedzieć, i robię to tylko dla dobra rasy...;)

P.S. A tak bardzo serio:
Uważam, że Czambor jest super, ale tego typu teksty na bank usłyszysz od jedynie sprawiedliwych w rasie

szasztin 16-02-2010 11:49

Quote:

Originally Posted by Puchatek (Bericht 279061)
:roflmao:roflmao:roflmao:roflmao:roflmao
""I musze przyznac ze wymieniony tutaj Czambor jest naprawde fenomenalnie wygladajacym wilczakiem musze przyznac ze jednym z dwoch ktore najbardziej mi sie spodobaly z wszystkich w ogole CSV oraz Saarloosow jakie widzialem.""
:roflmao:roflmao:roflmao:roflmao:roflmao
Człecze niefrasobliwy, chyba Cię Jezus opuścił?!?!?!?!
:roflmao:roflmao:roflmao:roflmao:roflmao:roflmao
No tak, ale czego można się spodziewać, gdy ktoś pisze o 4 w nocy...
:roflmao:roflmao:roflmao:roflmao:roflmao
Chyba muszę Cię uświadomić, XaedasKSP:
1.Czambor tylko przez przypadek jest na liście reproduktorów -już zasłużeni w ZKwP na pewno pracują nad tym, aby tę pomyłkę "załatwić" dla dobra rasy!...
2.Czambor jest zbyt "kudłaty", co jest zapewne wynikiem genu karłowatości nie do końca ujawnionego...
3.Czambor jest wadliwy: tam się źle kątuje, tu coś jest za długie, a tam za krótkie, tam zwisa, tu blaknie lub zbyt ciemnieje /w zależności od kąta padania światła/...
4.Czambor ma wszystkie badania i bonitacje złe: chyba je sobie kupił....
5.Tylko przez przypadek został ojcem -chyba właścicielki suk miały chwilowy stan słabości...
6.A w ogóle, to ma wredny charakter, źle mu z oczu patrzy, spluwa po jedzeniu, beka po piciu piwa, nie smarka nosa w chusteczkę i nie zmienia skarpet!...a jak fatalnie myje naczynia i prowadzi samochód...
Czas zrewidować to skrzywione spojrzenie na tego psa, którego tylko przez przypadek mać-sucz nie udusiła w kojcu.
:roflmao:roflmao:roflmao:roflmao:roflmao
Cóż, ktoś musiał Ci to powiedzieć, i robię to tylko dla dobra rasy...;)

P.S. Uważam, że Czambor jest super, ale tego typu teksty na bank usłyszysz od jedynie sprawiedliwych w rasie

Czambor może sie podobać i XaedasKSP ma pełne prawo pisać o tym że Czambor mu sie podoba.
Natomiast inną sprawą jest zgodność ze wzorcem.
A trzecią sprawą jest to że Puchatku przesadzasz i może wróć do miodku.

I jeszcze jedno - od kiedy jesteś jedynym sprawiedliwym w rasie:)??

z Peronówki 16-02-2010 12:02

Quote:

Originally Posted by Puchatek (Bericht 279061)
:roflmao:roflmao:roflmao:roflmao:roflmao
Chyba muszę Cię uświadomić, XaedasKSP:
1.Czambor tylko przez przypadek jest na liście reproduktorów -już zasłużeni w ZKwP na pewno pracują nad tym, aby tę pomyłkę "załatwić" dla dobra rasy!...
2.Czambor jest zbyt "kudłaty", co jest zapewne wynikiem genu karłowatości nie do końca ujawnionego...
3.Czambor jest wadliwy: tam się źle kątuje, tu coś jest za długie, a tam za krótkie, tam zwisa, tu blaknie lub zbyt ciemnieje /w zależności od kąta padania światła/...
4.Czambor ma wszystkie badania i bonitacje złe: chyba je sobie kupił....
5.Tylko przez przypadek został ojcem -chyba właścicielki suk miały chwilowy stan słabości...
6.A w ogóle, to ma wredny charakter, źle mu z oczu patrzy, spluwa po jedzeniu, beka po piciu piwa, nie smarka nosa w chusteczkę i nie zmienia skarpet!...a jak fatalnie myje naczynia i prowadzi samochód...
Czas zrewidować to skrzywione spojrzenie na tego psa, którego tylko przez przypadek mać-sucz nie udusiła w kojcu.
:roflmao:roflmao:roflmao:roflmao:roflmao
Cóż, ktoś musiał Ci to powiedzieć, i robię to tylko dla dobra rasy...;)

P.S. A tak bardzo serio:
Uważam, że Czambor jest super, ale tego typu teksty na bank usłyszysz od jedynie sprawiedliwych w rasie

Dziwi mnie taka reakcja... Dlaczego niektorzy traktuja swoje psy jak przedluzenie... (wstawic wedle uznania)...? Czy czasem tak trudno jest przyjad do wiadomosci, ze pasiadany pies MA jednak jakies wady i nie robic z tego szopki "konkurencja mnie nienawidzi"...? Jak widze niektorzy nie sa w stanie zniesc krytyki...

Mialam przez lata NAJWYZSZEGO i jak dotad NAJCIEZSZEGO i do tego NAJPIEKNIEJSZEGO CzW Boltona - psa z tak mocnym charakterem, ze reszta byla przy nim jedynie szczeniaczkami... Mialam cale liste umowionych kryc, a ludzie przyjezdzali zza granicy na oboz do Czech tylko aby go poznac... (i namowic na krycie ;)) To byl pies, dzieki ktoremu pokochalam ta rase i drugiego takiego juz nie bede miala...

A jednoczesnie Bolo byl za dlugi, za ciezki, mial zly format, gleboka klatke, dlugie ucho, otwarte kaciki, obwisle fafle i mase innych rzeczy...
I NIGDY nie robilam afery, gdy jakis sedzia nam to wytknal. Nigdy z tego powodu z zadnego sedziego nie szydzilam.... i nie zakonczylam zadnej przyjazni, czy znajomosci tylko dlatego, ze ktos smial skrytykowac moje CUDO...

Nie, Bolo byl PIEKNY i JEDYNY i kompletnie nie interesowalo mnie, czy ktos sie ze mna zgadza... Ale tez nikogo nie atakowalam, gdy przychodzilo do rozmowy o wzorcu i o tym, ze Bolus i standard sie ze soba rozmijaja... 8)

Tak, Czambor tez ma wady i widze, ze sama o nich wiesz. Ale tez CO Z TEGO? Wedlug mnie do hodowli powinny isc wszystkie zdrowe wilczaki, bo kazdy pies ma zalety i wady... I rasa jest taka, ze kazdy osobnik sie przyda...

Ale hodowac POPRAWNE psy mozna JEDYNIE wtedy, gdy ma sie swiadomosc WAD jakie posiadaja i pies i suka. Tylko wtedy jest sie w stanie wychodowac psa zgodne ze wzorcem.

Puchatek 16-02-2010 12:29

""I NIGDY nie robilam afery, gdy jakis sedzia nam to wytknal. Nigdy z tego powodu z zadnego sedziego nie szydzilam...""
Jest różnica między wytknięciem przez sędziego a nagonką w grupie...
jestem tu już pół roku i jeszcze nigdy nie widziałam takiej jazdy na jednego psa /z próbą zniszczenia właściciela w oczach postronnych/.
Wiesz, Margo, że Cię jako hodowcę szanuję, ale boleję nad cichą akceptacją, do jakiej dochodzi w przypadku "jazdy" na Czambora...
Tak, każdy /prawie/ pies ma jakieś "uchyłki"... właśnie, prawie każdy... stąd moje zdziwienie nad nagonką nad tym akurat "kudłatkiem"...

""od kiedy jesteś jedynym sprawiedliwym w rasie??"" :shock:
Autorytety światlejsze ode mnie wiele razy prosiły o czytanie ze zrozumieniem. Gdzie mi do nich, ale jednak wskazane byłoby takie czytanie: ani razu, od czasu gdy istnieję na WD, nie poruszyłam kwestii wzorca... ani razu nie porównałam, nie zdyskredytowałam, nie zrobiłam komuś chamskiej "zrypy" za jego psa lub posiadany miot w kwestii wzorca...
A jeśli chodzi o moje poczucie sprawiedliwości, to nie dotyczy ona tylko wilczaków... i chyba też nie chodzi o stricte sprawiedliwość, ale o zachowania etyczne /szczególnie, gdy wilczaków "wadliwych" jest dużo i będzie coraz więcej/.
Poza tym skąd te nerwy?
Bo ktoś oficjalnie zakpił? Bo w przewrotny sposób ujął się za jakimś psem?

Rona 16-02-2010 12:53

Poznałam Czambora osobiście i muszę przyznać, że to jeden z najsympatyczniejszych, najweselszych i najlepiej ułożonych wilczaków jakie znam. Fizycznie nie jest to mój typ, tak samo jak nie jest jego winą, że ma pana jakiego ma...;-):), ale Czambora ... nie da się nie lubić i bardzo się cieszę, że jego charakter został dalej przekazany w genach...8)

Więc odpuść sobie Puchatku infantylne komentarze, bo wstyd i żal używać takiego sympatycznego i przyjaznego (sic!) psiaka jak Czambor do budzenia w ludziach złych emocji i kreowania sztucznych konfliktów. :cry:

Każdy z naszych psów jest super, bo każdy jest na swój sposób piękny, choć ma i wady i fajne cechy... Idealne psy istnieją tylko w wyobraźni swoich państwa i we wspomnieniach... 8)

konek 16-02-2010 13:24

Ronka popieram Cię i nie jest to atak na Ciebie Puchatku. Ale to nie było ani nikomu potrzebne ani eleganckie ani... Każdemu może podobać się pies i czasem podoba się taki, który jest zgodny ze wzorcem a czasem taki, którego wygląd nie koniecznie = całkowita zgodność ze wzorcem. I takie zdania każdy może pisać na temat jakiego psa tylko chce. Co innego porównywanie ze wzorcem.
Ja zakochałam się Boltonie i dzięki niemu w rasie i również dzięki niemu i Margo mam Maxa i Ereshkę. Bolton był to dla mnie pierwszym najpiękniejszym wilczakiem. Nie znałam początkowo wzorca a potem nawet jak go z nim porównałabym byłby dla mnie najpiękniejszy chociaż nie zawsze idealny ze wzorcem. A nagonka, czy jak to Puchatku określasz jazda na Czambora moim zdaniem nie istnieje, chociaż jest sztucznie podgrzewana właśnie m.in. przez takie posty jak ty piszesz Puchatku. O każdym psie możemy pisać swoje zdanie, kwestia jak ktoś przyjmuje opinie nie koniecznie mu odpowiadające. Jak widać nawet bardzo pozytywną opinię i zachwyt kogoś nad psem można w następnym poście zniwelować czymś w rodzaju sarkazmu - niepotrzebnie.
Pozdrawiam serdecznie

z Peronówki 16-02-2010 13:42

Quote:

Originally Posted by Puchatek (Bericht 279080)
Jest różnica między wytknięciem przez sędziego a nagonką w grupie...
jestem tu już pół roku i jeszcze nigdy nie widziałam takiej jazdy na jednego psa /z próbą zniszczenia właściciela w oczach postronnych/.
Wiesz, Margo, że Cię jako hodowcę szanuję, ale boleję nad cichą akceptacją, do jakiej dochodzi w przypadku "jazdy" na Czambora...
Tak, każdy /prawie/ pies ma jakieś "uchyłki"... właśnie, prawie każdy... stąd moje zdziwienie nad nagonką nad tym akurat "kudłatkiem"...

Ale cala sprawa zaczela sie wlasnie od innej strony... Wlasnie od tego, ze jakakolwiek krytyka byla traktowana jako zamach stanu... Zerknij na forum.... widac, jak zmienia sie podejscie Grzeska do sedziow... Najpierw autorytetami byli Daiva, Oskar i Sona... Potem podpadl Oskar wytykajac otwarte kaciki i zbyt dluga siersc... Od tego momentu stal sie sedzia, ktory sie nie zna... Potem podpadla Daiva, ktora wytknela kaciki i inny glowe... Tez ze speca stala sie zawistna hodowczynia... Przyszedl tez czas Sonie, ktory oprocz potwierdzenia tego co pisal Oskar i Daiva dodala do tego przekatowanie... Z dobrej sedziny stala sie slaba... Teraz widze, ze jedynymi sedzinami, ktore sie obecnie "znaja" to pani Tomeskova i Monika, czyli te, ktore sie zachwycaja... (i nie przeszkadza, ze jedna z nich o tej rasie kompletnie nie ma pojecia).

I to samo poszlo z ludzmi - zostali podzielini na przyjaciol (ktorzy pieja z zachwytu) i wrogow (ktorzy smieli nie dolaczyc do grupy klakierow).

Znam wilczakowcow w Polsce bardzo dobrze i maja BARDZO zdrowe podejscie do swoich psow (no OK,.... wiekszosc z nich ;))... Kazdy z nas wie jakie wady i zalety maja nasze psy. I wszystkie udane mioty w 90% powstaly dlatego, ze ludzie wiedza CO MAJA.
I moze wlasnie tak bardzo razi pojawienie sie ludzi, dla ktorych 'nie zachwycanie sie ich psem = zamach stanu'...
Dlatego tez na forum byly takie reakcje, a nie inne...

szasztin 16-02-2010 13:43

Quote:

Originally Posted by konek (Bericht 279128)
Ronka popieram Cię i nie jest to atak na Ciebie Puchatku. Ale to nie było ani nikomu potrzebne ani eleganckie ani... Każdemu może podobać się pies i czasem podoba się taki, który jest zgodny ze wzorcem a czasem taki, którego wygląd nie koniecznie = całkowita zgodność ze wzorcem. I takie zdania każdy może pisać na temat jakiego psa tylko chce. Co innego porównywanie ze wzorcem.
Ja zakochałam się Boltonie i dzięki niemu w rasie i również dzięki niemu i Margo mam Maxa i Ereshkę. Bolton był to dla mnie pierwszym najpiękniejszym wilczakiem. Nie znałam początkowo wzorca a potem nawet jak go z nim porównałabym byłby dla mnie najpiękniejszy chociaż nie zawsze idealny ze wzorcem. A nagonka, czy jak to Puchatku określasz jazda na Czambora moim zdaniem nie istnieje, chociaż jest sztucznie podgrzewana właśnie m.in. przez takie posty jak ty piszesz Puchatku. O każdym psie możemy pisać swoje zdanie, kwestia jak ktoś przyjmuje opinie nie koniecznie mu odpowiadające. Jak widać nawet bardzo pozytywną opinię i zachwyt kogoś nad psem można w następnym poście zniwelować czymś w rodzaju sarkazmu - niepotrzebnie.
Pozdrawiam serdecznie

Rona i Bożena Super!!!

Nic dodać, nic ujać!

anetawron 16-02-2010 13:51

Tu jedno przychodzi mi do głowy podsumowanie...

Nie ważne jak, dobrze czy źle byle mówili.
He he i mówią :lol:

z Peronówki 16-02-2010 14:11

Quote:

Originally Posted by anetawron (Bericht 279141)
Nie ważne jak, dobrze czy źle byle mówili.
He he i mówią :lol:

Moze i tak... Ale ja stawiam, ze chodzi o wykorzystanie zwyczajnej ludzkiej litosci...
Zobacz, ze na najbardziej "przesladowanych" lansuja sie wlasnie ci, ktorzy najwiecej obgaduja, oczerniaja i ktorzy puszczaja w swiat najwiecej plot i pomowien... A gdy ktos sie im po "wilczakowemu" odwinie to jest pisk i lament: konkurencja nas oczernia, bije niewinnych, bo mamy inne zdanie... Jest powod dla jakiego "grupa przesladowanych" obejmuje wlasnie osoby, ktore ze SWOJEJ WLASNEJ WINY znalazly sie na marginesie wilczakowego swiatka...

Puchatek 16-02-2010 15:12

Zgadzam się z Wami w kwestii upodobań -jest to indywidualna sprawa każdego. Mój labrador"+" też jest "debeściasty" mimo, że pełen wad jakościowych. Kwestia gustu nie podlega dyskusji.
Napisałaś Margo, że Grzesiek nie lubi sędziów, którzy krytykują jego psa.
A powiedz, kto /z ręką na sercu/ lubi sędziego, który krytykuje jego pupila? A są przypadki, że sędzia przy ocenie mówi jedno, a po ocenie -coś zupełnie innego:shock:... Też znane mi są takie przypadki... Jest garstka hodowców/właścicieli, którzy zgadzają się z krytyczną oceną sędziego. Bardzo często też zdarza się, że świadomie:p omijamy wystawy, na których jest sędzia naszemu psu nie przychylny. Ja, w moim poście, poprzez kpinę skupiłam się na pewnym bardzo wyraźnym zjawisku. I tyle. Jestem zdziwiona tą "bulwersacją". Szczególnie, że zjawisko "jazdy" na Czambora było bardzo wyraźne.

Konek -zgadzam się z Tobą w kwestii "lubienia" i nie było moim celem "podgrzewania" czegokolwiek... tego "garnka" nie trzeba podgrzewać -bucha pod nim równo. Bo zdrowa, polska nienawiść do Wilczejkrwi klasycznie przełożyła się na psa.../który tak jak większość naszych psów jakieś wady ma/

Sorry Rona, ale infantylizm mylisz z daleko posuniętym sarkazmem8)

Tekst "i może wróć do miodku":) dziwnie skojarzył mi się z postem pewnego członka, który na moją próbę godzenia zwaśnionych stron w temacie "klub-tym razem demokratycznie", odparował mi bardzo "merytorycznie": "spieprzaj dziadu" /to sens jego wypowiedzi/. Z tym poziomem się nie dyskutuje...

Nie chce mi się bawić w grupki i podgrupki. To, że uczestniczę w rozmowach z tym czy tamtym, to tylko kwestia atmosfery/*/. A Grześka i Czambora nawet nie znam osobiście...
"gdy ktos sie im po "wilczakowemu" odwinie to jest pisk i lament" -to akurat chyba dotyczy nie tylko właściciela Czambora...;-)

/*/ -tu nawet nie można spokojnie załatwić sprawy psa ze schroniska...

A tak w ogóle, to rzeczywiście:
""Super!!!
Nic dodać, nic ujać!""

Dla mnie też bomba!;-)

z Peronówki 16-02-2010 15:55

Quote:

Originally Posted by Puchatek (Bericht 279180)
Napisałaś Margo, że Grzesiek nie lubi sędziów, którzy krytykują jego psa.
A powiedz, kto /z ręką na sercu/ lubi sędziego, który krytykuje jego pupila?

Ale jest roznica miedzy kochaniem sedziow takich, ktorzy lubia TWOJ typ, a preferowanie sedziow, ktorzy nie maja POJECIA.
Jasne, kazdy z nas zna sedziow, ktorzy daja wygrywac psom nietypoowym i uwierz mi - u pewnej grupy maja niezle wziecie... Wychwalani sa pod niebiosa.... I to normalka...

Ja osobiscie oczywiscie lubie takich, ktorym podobaja sie moje psy. Ale JEDYNIE TAKICH u ktorych wiem, ze wygralam, bo mialam szanse na wygrana... Bo z takiego czy innego powodu na to zaslugiwalam (bo psy wystawialy sie tak, ruszaly, czy wygladaly nie tylko jak dany sedzia "lubi" - ale tez wedlug tego co mowi wzorzec rasy). I BARDZO sobie cenie wszystkich, ktorzy wytkna im wady, ktore te psy MAJA. Zawsze czytam karty, bo dzieki nim wiem, czy dany sedzie "ma oko, czy nie" - wlasnie na podstawie wpisanych plusow i MINUSOW...

I nie mam dobrego zdania o sedziach, ktorzy daja mi wygrywac dzieki "wadom" albo gdy przegrywam z psem O WIELE gorszym. Z tym, ze jesli cos krytykuje to robie to uzywajac ARGUMENTOW. Ze zgadzam sie (lub nie) z takimn wyborem, bo....(tu miejsce na cytaty ze wzorca)
I sprawa jest jasne...
Natomiast odrzuca mnie takie pisanie jak teraz czytam na vlcaku o tym, ze wystawa w Rzeszowie byla ustawiona, ze wyniki byly znane przed wejsciem na ring, a pani Niciewicz sedziuje pod wystawiajacych. A moze drodzy krytykanci podali by pare ARGUMENTOW? Co czyni ich psy LEPSZYMI od zwyciezcow? Bo ja jakos ich nie widze, ale moze cos przyoczylam... 8)
Bo obecnie przypomina mi to gadanie jak to po wystawie w Poznaniu, gdzie wlascicielka anemicznego psa krykowala charakter wszystkich innych, bo reszta wilczakow nie byla taka jak jej pies... Twierdzac, ze jedyny prawidlowy charakter to taki, ze pies zasypia na stojaco. A jak jakis CzW jest aktywniejszy tojak nic jest agresywny albo strachliwy (niepotrzebne skreslic)... :lol:
I to jest wlasnie czeste podejscie: zamiast bazowac na WZORCU, zamiast starac sie pomyslec, DLACZEGO MOJ PIES PRZEGRAL i dlaczego ten drugi wygral oraz CZYM kierowal sie sedzia - czesc ludzi uznaje, ze: TYPOWY I LADNY wilczak to TAKI JAK TEN MOJ. A kazdy, ktory sie od niego rozni jest brzydki i BE. I jak taki pies wygra to jest to zmowa sedziego - jak nic ktos go oplacil...

Quote:

Originally Posted by Puchatek (Bericht 279180)
Bardzo często też zdarza się, że świadomie:p omijamy wystawy, na których jest sędzia naszemu psu nie przychylny.

Serio? Ja wole brac byka za rogi... Kazdy moze sie mylic, kazdy ma szanse na poprawe... Trudno byc specem w kazdej rasie, a wzorzec to jedynie czesc drogi do sukcesu... Ja szanuje sedziow, ktorzy moze sedziowali tak sobie, ale z wystawy na wystawe widac poprawe. Czasem ogromna... To CIESZY... A jeszcze bardziej sedziowie, ktorzy jezdza i sie szkola.
I prawde mowiac osobiscie skreslam jedynie takich, ktorzy SWIADOMIE z PREMEDYTACJA sedziuja zle... Tzn wiedzac, ze wybieraja psy nietypowe i niezgodne ze wzorcem nadal to robia...

A trzeba przyznac, ze przemiany nie sa latwe... Czytalas pewnie o wystawie w Poznaniu... Wiesz o co poszlo....? O wzorzec...
Przed dlugi czas sedzina byla popularna wsrod wlascicieli gorszych jakosciowo wilczakow, bo lubila glebokie klatki i mocniejsze katowanie...(oj, jak ja pewni wlasciciele i hodowcy wychwalali). Do czasu, gdy nie wpadl jej w rece komentarz do wzorca autorstwa Soni Bognarowej. I w Poznaniu posedziowala wedlug niego...
Myslisz, ze zostala za to pochwalona? O NIE... Grupka "wilczakopodobnych" wsciekla sie za przegrana, sedzina zostala skrytykowana przez swoich dotychczasowych piewcow na maksa - poplynela na internecie rzeka zolci i jadu... 8)

Quote:

Originally Posted by Puchatek (Bericht 279180)
Szczególnie, że zjawisko "jazdy" na Czambora było bardzo wyraźne.

"Jazda" na Czambora byla juz tylko odpowiedzia wlasnie na ta krytyke kazdego sedziego, ktory MIAL CZELNOSC skrytykowac Grzeskowi pieska. Poza tym uwierz mi na slowo, ze ma sie ona NIJAK do klamst rozpowiadanych przez biednego "przesladowanego".... I na forach i za pleckami... Z ta roznica, ze tu na forum sa ludzie, ktorzy zamiast obgadywac za plecami, zamiast kopac dolki i rozpuszczac ploty potrafia napisac cos PROSTO W OCZY.
Ja mam awersje do takich BAB jarmarcznych, ktore boja sie powiedziec cos wprost. Klamia, obgaduja, mieszaja, ale gdy przychodzi do konfrontacji to daja noge, nabieraja wody w usta albo krzycza "jestesmy przesladowane i gnebione przez konkurencje!" :lol:

Rona 16-02-2010 17:22

Quote:

/*/ -tu nawet nie można spokojnie załatwić sprawy psa ze schroniska...
:x Szkoda, że sama się za tę akcję nie wzięłaś. Jestem pewna że przeprowadziłabyś ją lepiej i bez zgrzytów:p

Puchatek 16-02-2010 17:45

Margo,
ja też lubię brać byka za rogi:twisted: -wtedy jest ciekawiej ;-) .
Hmmmm..... chyba ujawniło mi się kolejne marzenie:
-aby w takich rozmowach padały nazwiska i konkretne zarzuty /potwierdzone/, bo to mogłoby ukrócać ploty "jarmarcznych bab".
Zgadzam się w kwestii źle sędziujących sędziów -cóż, to "beton" nie do ruszenia...
..............................................
..............................................
O, Boże, Rona...:roll:
"uderz w stół....." ;-)
Naprawdę mam sy-la-bi-zo-wać???
Przecież wyraźnie widać, o czym piszę po przeczytaniu postów 74 i 81 w tamtym temacie...
...ręce opadają...
A sprawie Cara kibicuję i właśnie dlatego8) niepotrzebnie się nie wpierniczam.
..............................................
Ech... co ta zima robi z naszymi nerwami... strzelają, jak guma w bieliźnie.:twisted:
Jak nie wściekłość to przewrażliwienie i nadinterpretacja...:roll:
...................

atah 16-02-2010 18:05

Quote:

Originally Posted by Puchatek (Bericht 279061)
Tylko przez przypadek został ojcem -chyba właścicielki suk miały chwilowy stan słabości...

Przypuszczam ze nieszczęśni hodowcy mają syndrom sztokholmski, jak ja, jak zostałam zdiagnozowana po wyrażeniu zdania odrębnego od jedynej słusznej opcji:). Czambor mi zasugerował, że o ile będę o nim się wyrażać dobrze to będzie ok, a jak nie to zagryzie mojego starego psa a młodą sucz wychędoży akuratnie.
Zjawisko tego psa mnie zadziwia. Jest gwiazdą forum, chociaż zablokowany:)

sssmok 16-02-2010 18:35

Quote:

Originally Posted by atah (Bericht 279287)
Zjawisko tego psa mnie zadziwia. Jest gwiazdą forum, chociaż zablokowany:)

A od kiedy to mozna psy na WD blokowac :twisted:

Gaga 16-02-2010 19:52

Quote:

Originally Posted by atah (Bericht 279287)
Czambor mi zasugerował, że o ile będę o nim się wyrażać dobrze to będzie ok, a jak nie to zagryzie mojego starego psa a młodą sucz wychędoży akuratnie.

??? :shock:

atah 16-02-2010 20:15

Quote:

Originally Posted by sssmok (Bericht 279298)
A od kiedy to mozna psy na WD blokowac :twisted:

Właściwie to nie wiem, które tu piszą:eek6.


All times are GMT +2. The time now is 01:37.

Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org