Spotkanie w Późnej - 25.-27. sierpnia 2006
 

Jak co roku tak i w tym organizujemy spotkanie wilczaków w Późnej. Tym razem będzie miało ono trochę inny charakter. Pierwszy raz będzie niezależnie od wystawy, która jest w innym terminie. Dlatego będziemy mieli do dyspozycji jeden dzień więcej.

Wstępnie termin ustalony jest na 25. - 27. sierpnia. W piątek byłby przyjazd, a główny program rozłożony na dwa dni: sobotę i niedzielę. Już tradycyjnie w jeden dzień byłby memoriał Hoky'ego + możliwość poćwiczenia w grupie obronny, posłuszeństwa oraz grill party, a w niedziele podobnie jak dwa lata temu, tak i teraz chcemy zaprosić sędziego ze Słowacji, który przeprowadzi bonitację oraz svod młodych.

Tak więc niech wszyscy już sobie odznaczają ostatni sierpniowy weekend w kalendarzach z adnotacją "obowiązkowe stawiennictwo w Peronówce!!"... w niedługim czasie zostanie na 100% ustalony termin i opublikuje dokładne dane w kalendarzu na wolfdogu...

HURA!
:sooo_hapy

hmmm no my mamy mały dylemacik

To chyba już problemik rozwiązany i dylemaciku nie ma ;)

yes sir!!

będzie bieg na orjetacje ? :) bo jak nie to nieprzyjade :)

Tym razem będziemy a pewno :hand

Na razie nie koliduje to nam z żadnymi targami, ślubami itp., więc może....

A my bysmy bardzo chcieli... :P

To coz stoi na przeszkodzie? Pakujemy bure do bagaznikow (niektore) i w droge :cheesy:

Niektore?? :ehmmm Chcesz powiedziec ze inne beda jechaly na siedzeniach?? No tak...arystokracja w nozke kopana.... :twisted:
Co do przeszkod to moze byc ich wiele...na arzie zapalnowalismy urlop na koniec sierpnia, checi sa a co sie okaze to zobaczymy. U nas rzadzi Gigunia :wink:

My też przyjeżdżamy!!! Sporo czau minęło od naszej ostatniej wizyty w Późnej. A czasem wypada odwiedzić rodzinkę :D
A jeśli idzie o odległość, to wystarczy nieco zmienić perspektywę i już wszędzie jest w miarę blisko, nawet z Mazur do Późnej :)
Cayo już się nie może doczekać, może nie powinnam jej była tak szybko o tym mówić. Teraz się biedaczka nie wyśpi spokojnie, bo tylko jedno ma już w głowie :twisted:
Zatem do zobaczenia w Peronówce, :hand

Mozesz juz zaczynac urabiac Rolfa... 8)

Czyli mam prosic Francuzow o przywiezienie skrzynki Dom Perignon'a, aby odpowiednio uczcic okazje? :beerchug2

Na takie specjalne zamowienie bedzie nawet prawdziwy bieg (dez)orientacyjny.... :lol:

:bigok

...jakie 'moze'???? :twisted: :mrgreen:

Gaga, a jak tak ladnie prosilam, aby przy zakupie szczeniaka DOKLADNIE przeczytac umowe i zwrocic uwage na punkt w czesci "II. OŚWIADCZENIE NABYWCY", mowiacy "Nabywca zoobowiazuje sie do brania udzialu w corocznym spotkaniu wlascicieli CzW w Poznej"... 8)

Hmmmm.....to zgromadzi sie ladne stadko 'C': Callisto, Culsu, Camio i Cheitan (jak Gaga zerknie wreszcie do umowy).

Ew. ja biorę Cheya. Toz on nie moze przegapic TAKIEGO spotkania! Podpisze Gadze papior, ze oddam w calosci i nigdzie nie podmienie oraz bede separowac od zgubnego wplywu Ciemnego Zla (i ogranicze moj wplyw wlasny) ;)

Uffff.... a juz myslalam, ze odpadnie nam konkurencja: ktory pies z miotu 'C' zje najwiecej karmy na jeden raz.... :twisted: Chey jest przeciez uwazany za faworyta.... :mrgreen:

W tej dzidzienie to Chey jest BEZKONKURENCYJNY !!! nawet jak przeciwko niemu wystawisz druzyne zlozona z Belki i Camio :P

Hei, rodzinki z strony Mazurow, Wa-wy i podobnych miejsc!! :cheesy:
moze sprobojme kupic samoliot-bylo by szybko doleciec do Peronow :mrgreen:
z drugej strony-mozemi cos pokombinowac i jiechac razem-bo ja tez tam wybieram sie.(mami z Harka osobiste wandety z niektorimi :mrgreen: )

Nie lekcewaz potegi Belki ;) Wystarczy dwudniowa glodowka i Becia pokaze Cheyowi jak sie wciaga pietnastokilowy woreczek ;)

...nosem... 8)

a to takim raze ja z Harka poprosze o zawody"pies niejadek", i myszle ze od razu wygraliszmi, tylko chodzi o to ze 3 dni na zawody niewystarci...
ona umie i dluzej nic nie jesc :twisted:

Wy mnie straszycie Belka :roflmao :rofl3 nie zartujcie.....
Daiva- w tej kategorii to stawialabym na Ciemne Zlo....
No! To pierwsze miejsca mamy juz ustalone....poprosze o inne zapowedzi rywalizacji bo dla tych to nawet nie wiem czy bedzie mi sie chcialo ruszac z domu ;p...w koncu puchary mozecie podeslac poczta :mrgreen:

Gaga, ona potrafi cos, czego nawet Chey nie umie: pozyskiwac kalorie z powietrza, a czasem takze dzieki fotosyntezie... :mrgreen:

No to do konkurencji wstawiam Ali, a w psach Balroga.... 8)

super mam konkurenta!!!

ale zeby puchary poczta....
to moze robimi spotkanie inter-medialne-przez internet :mrgreen:

Ojj, jeśli z Vargiem też pojedziemy, to mogą być niezłe zawody jeśli chodzi o nie jedzenie... :roll: :twisted:
A mam nadzieję, że pojedziemy! (wreszcie)
Tylko kurczę trzeba będzie zdążyć na 28 na wystawę w Białysmtoku :mrgreen:.

Ehhhh.... z takimi psami to odpada cala zabawa z aportowaniem serdelkow... ;) Plucie granulami na odleglosc tez odpada... Teraz bedziemy cos musieli wymyslec specjalnie dla Ali, Harki, Varga, Dewi i Balroga.... ;)

Zawody na najbardziej wybrednego wilczaka? Konkurencje bylyby stopniowane, najpierw wszystkie dostaja karme, potem karme z okrasa, serdelki, kielbasa, miesko gotowane, szyneczka, miesko surowe itd.....co tylko zdola miejscowa masarnia zrealizowac :mrgreen:
Zwyciezca zostanie ten, ktory najdluzej oprze sie frykasom;p

Wystawa w Bialymstoku jest w niedziele, 27. sierpnia, czyli w dzien, w ktory planowana jest bonitacja u nas.

...no to mój Varg :mrgreen:
Mnóstwo rzeczy dostawał :mrgreen:, nic mu nie smakuje :madgo :eviltongue

Faktycznie, pomyliłam dzień. Szkoda.

Jak juz sie licytujemy, to wystrasze konkurencje: od 2 tyg. Ciemne Zlo nie je wiecej niz pol kubka karmy+2 lyzki ryzu z miesem i wazywami na zachete. DZIENNIE! I tryska energia! To chyba najtanszy W ZYWIENIU wilczak wszechczasow. Bo jednak bije na glowe mamusie, ktora NA PEWNO coś zdobywa na boku :mrgreen:

Oczywiscie rozumiem, ze to "szkoda" to odnosnie wystawy... ;)

No fakt - od kur Belka nauczyla sie, jak znajdowac ziarenka. Kozy pokazaly jej, ze korzonki tez sa OK. Koty nauczyly lapac myszy. A Belka sama odkryla jak po deszczu scigac po podworku dzdzownice (doskonale zrodlo bialka). :twisted: :mrgreen:

takim razie ja poprosze dla mnie nocne zawody, tylko jest potrzebny postawiony znak "Pabianice"-to jest potrzebne w tym przypadku jesli zablakam sie. Bedzie mnie mozna znales przy tym znaku. :mrgreen: bo ja juz wiem gdzie sa "Pabianice" i zawsze ich znajde :cheesy:

(z slynej historii moich podroz po Lodzi i orentowane sie tam:mrgreen: )

No a co z konkurencją: kto "upoluje" ze stołu najwięcej jedzonka? Liczy się pomysł, "uśpienie" uwagi właściciela, okrążenie, zaganianie itp fortele wymyślone przez wilczaki.
Aja ma tu dobre wyniki i jak jeszcze po drodze zdarzy się jakieś spotkanie, to ma szansę poćwiczyć przed występami.

Hurá !!!!! Hurá !!!!! :P
Ten vikend,to jest nejlepsi dny roku !!!! :twisted:

OK, pogadam z rodzinka z Pabianic, aby przywiezli nam te tabice.... :D

OJ, pomysl niezly, ale wiem, ze konkurencja bedzie bardzo ostra.... 8) :) Juz teraz rozpoczynajcie wiec ostry trening... :mrgreen:

...i w tym roku bedzie jeszcze lepszy.... Nie ma zadnych wystaw w Niemczech, Czechach i Slowacji, a w Polsce tez zadnej waznej.... Juz teraz zglosilo sie duzo chetnych.... a bedziemy swietowac 3 dni, a nie tylko 2.... :mrgreen:
:smokin :all_coholic :ylsuper :beerchug2 :ffod :beer

:-) Jesli przyjmiecie nas mimo, ze zaniedbaliśmyh forum.. 8) to chętnie się zjawimy z naszymi dwoma potworami :D o ile praca pozwoli, ale bardzo chcemy :mrgreen:

:shock: Alez nawet nie macie co myslec, ze sie nie pojawicie! :P Pamietajcie, ze nasze mafijne macki siegaja baaaardzo daleko... :twisted: :mrgreen:

a ja bede nie skromna i przypomnie, ze kto to z strony morza obiecowal przywiesc i poczestowac litwinke wodka z zlotem :wink: nie wie cie kto to byli? :cheesy:

Hmmmm.... Racja - na nastepne spotkanie Trojmiasto obiecalo zatankowac do kanistrow Goldwasser zamiast ropy.... :mrgreen:

Dobrze, że przypomniałaś! Idę nastawiać bimber. Szkoda, że 100 litrowy reaktor jest zajęty jakimś farmaceutykiem. Ale nieszkodzi, mamy jeszcze kilka 50 litrowych, które się nudzą. Chłodnica itp już zwarte i gotowe :twisted:

Kurczę Łomianki w Trójmieście leżą :shock: ??? Nie wiedziałem a codziannie przejeżdżam :mrgreen:

Och ale bedzemi szpiewaaaaaaaaaaaaaaaaaaac wieczorem posle tych "slodkosci" :wink:

No to teraz jeszcze raz:

CHCIALABYM WAS WSZYSTKI ZAPROSIC NA SPOTKANIE.
Zapowiada sie ogromna ilosc wilczakow (nawet pomijajac nasza nowa 11 ;)) i niezla zabawa. Mile widziani sa wszyscy: bez wzgledu na przynaleznosc grupowa, przydomek psa, wyznanie i poglady. :wink: Zapraszamy wlascicieli wilczakow, wlascicieli innych ras, jak i osoby "bez psa" (i to nawet jesli niekoniecznie mysla o wilczaku ;)). Bedzie mozna spotkac wlascicieli z roznych krajow (Polska, Niemcy, Czechy, Slowacja, Litwa, Holandia i moze Francja oraz Wlochy). Spotkac hodowcow, czlonkow komisji hodowlanych z krajow pochodzenia rasy, czyli oogadac ze specami... :D Do wyboru do koloru.... :mrgreen:

Dokladne informacje znajduja sie juz w kalendarzu, ale dojda jeszcze pewne zmiany i pojawia sie dalsze szczegoly...
http://www.wolfdog.org/pol/events/168.html

:ehmmm, a to co Litwa pod Polska jest podlaczona? :cheesy: :roll:

Od czasu reaktywowania unii polsko-litewskiej TAK. Wiec nie mozesz zglaszac protestu :mrgreen:

a o to ktore reaktywowanie mowisz? Ta normalna czy wilczakowska?

Przyznaje, ze podswiadomie tak... :) Ale ten 'blad' zostal juz naprawiony... :mrgreen:

ok dzieki. :cheesy: :wink:

o wilczakowej oczywiscie, ale czy to wazne z czyjego powodu mamy unie? :D

Przepraszam... a czy ktos moglby przewinac czas tak do 23 sierpnia?

NIE ! Bo ja wczesniej mam urlop i wyjezdzam fotografowac ptaki..(a jak mi ktorys nie zechce pozowac to napusczze na niego Cheya :twisted: ).

Ja też mam wcześniej urlop i może skocze np do chorwacji bo narazie to opalałem sie przed monitorem albo w samochodzie w pracy. Eh. M usze pojechać za granice i zdążyć wrócić na spotkanie.... dam rade :)

a ja juz dziszaj o 16 ide na urlop, jutro wystawa okolo morza, w niedzelie koncert Stinga (i jiego syna hmmm :wink: ), a juz potem poleczimi do Lazne. Poznej bede musziala odpracowac w domu ale na spotkanie tez bede jieszcze miala wolny czas. tylko juz 28 ide do pracy, to nie wiem czy dojade do 7.30 rano do pracy. :roll:

Wszystko się już wyjaśniło i możemy teraz już śmiało podać informacje, kto będzie przeprowadzać przegląd hodowlany (bonitację) w Późnej. Nasze zaproszenie przyjął Pan Oskar Dora, wieloletni sędzia i hodowca wilczaków, który współzakładał klub rasy na początku lat osiemdziesiątych, był jego przewodniczącym i do dzisiaj bardzo aktywnie działa w słowackim klubie.

Także każdy będzie miał możliwość, aby jego wilczak został oceniony przez prawdziwego fachowca bez potrzeby wyjazdu za granice - za często nie zdarza się taka okazja.

Hej, a do kiedy możn zgłaszać przyjazd, nawet jesli nie udamy sie na bonitację?
Bo u mnie wszystko zmienia się dosłownie z dnia na dzień, dziś np. miałam być w Kostrzynie, byłam w Giżycku, a przypadkiem jestem w domu :P;)).
Oj, bochciałoby się WRESZCIE przyjechać...
Garo będzie?

Witam, jak wszystko dobrze pojdzie, tzn. nie bede mial badan w terenie i rozwiarze problem transportowy to z wielka przyjemnoscia wpadne.
Pozdrawiam.

Watacha Ynków potwierdza 100%-owo swą obecność na spadzie w Późnej.
Ciepłe ściski dla wszystkich starych znajomych - wybaczcie długie milczenie.

Leśniczyna, Ynk, Meteor, Demola i nasza nowa córa Mi-Yo.

P.S. Nasza Fetka Frederyka pozostaje niestety by pilnować domu ale też Was pozdrawia :-)

Nie moze byc ! Spod ziemi wylaza!!! Ynk, Wy w ogole jeszcze zyjecie?? :mrgreen:
Powinnam strzelic focha za to milczenie ale chyba sie jednak uciesze ze sie spotkamy :D

No i klapa... Nie dotrę. Nie udało mi się zgrać powrotu z zagranicy ze spotkaniem :/ A już tylko 2 dni brakowało... :/ Szkoda no ale... Kurde. Więc życzę wam udanej zabawy. I idę wkońcu spać chociaż na chwilę.

Możesz zgłosić się nawet godzinę przed ;) Zawsze liczymy się ze spóźnialskimi. :)

OK :)

Trudno... za rok też będzie :)

A spotkanie robi się coraz bardziej międzynarodowe. Otrzymaliśmy już zgłoszenia z Włoch o uczestnictwie :)

Jeju... samochod do przegladu w poniedzialek... zeby tylko namiot dotarl na czas i projekt w firmie sie skonczyl... olaboga!!!

http://www.wolfdog.org/pol/events/168.html

W terminarzu znajdziecie już informacje o poszczególnych ćwiczeniach, które będzie obejmować Memorial Hokiego. Można zacząć się ostro przygotowywać ;)

OK , my sie zglaszamy do poczatkujacych ...

Jak Gaga do początkujących to gdzie ja ze swoją królewną :(
A może by tak zrobić konkurs pt. wpływ wydawanej komendy na osłabienie słuchu psa :wink:

Bozenko - razem z nami :P
Konkurencjie dodatkowe mile widzane .. chyba :roll:

nie ma... jestescie w klasie zaawansowanej... :) Od razu chcialabys wygrac - dajcie szanse slabszym.. np braciszkowi Camolowi ;)

Zaraz ! To chyba ja decyduje gdzie sie zglaszam, nie? :P
Nie mamy "stoja" wiec nie idziemy do zaawansowanej , o!

W klasie dla poczatkujacych tez jest "stoj", wiec wymowka kiepska ;)

Powoli podliczamy ilość zgłoszeń i zgodnie z oczekiwaniami w tym roku bedziemy bić kolejny rekord. Na liście znajduje się około 70 osób i ponad 50 wilczaków (z Polski, Czech, Słowacji, Litwy, Niemiec, Austrii, Włoch oraz Holandii).

Tyle jeszcze wilczaków nigdy w Polsce w jednym miejscu nie było!!! Może Światówka w Poznaniu postara się nas dogonić. ;)

Z uwagi na ilość uczestników dużym ułatwieniem dla nas i dla Was byłoby gdyby składka za spotkanie, a także nawet za przegląd czy bonitacje wpłacane były na konto bankowe:

58-10600076-0000300005474924 (Bank BPH)
Małgorzata Peron, Późna 26, 66-620 Gubin
Tytuł wpłaty: imie i nazwisko

Oczywiście na spotkaniu też będzie możliwość zapłacenia - opcja płatności na konto ma tylko pomóc. W przypadku przelewu prześlijcie też nam email na [email protected]

Mnie niestety nie bedzie...

Co sie stalo????

Spokojnie :D Przyczyny techniczne czyli impreza :P

No poniewas widze ze wszystkie odpoczywaja posle tego superowego!!!! spotkania, a ja jiesce musze byc "zywa" 2 godziny, napisze jak mnie z Harka podobalo sie u Peronow.

Najpierw baaaaardzoooo dzekujemi za taka faina impreze i spotkanie, Gosiu, Przemek, jiestes cie cool! Tez bardzo dzekuje Mame Gosi-Pani chleb jest niesamowity.

A teras to co ja tam "wyrabialam":
najwaznesze dla mnie bylo to :
mami juz meza dla Harki i blogoslawenie samego p.Oskara Dori na tego krycia. :wink:

zajeliszmi 7 miejsce w kategorii zaawansowanych-dobrze ze przed tym mialam trening na Lazne Belohrad po bieganiu kiedy pada :cheesy:


Dzekuje Gosiu ze pomoglas mnie "prelamac lod" z p.Oskarem i dzekuje Panu Siedzemu za pozwolenie pomoc przy bonitowaniu psow i za taki piekny opis mojej pracy.

dobre nowinki sa tez, ze Harka "urosla" i ma 65 cm wzrostu.
duza sunia z nej okazuje sie jest :cheesy:

bardzo mi mylo bylo spotkac wszystkich starych zanjomych i powiekszyc ilosc nowych znajomych.
dzekuje wszystkim za spaniala zabawe i czuje ze szybko z niektorymi znowu spotkami sie :wink:

I juz po :)

Niech żałują Ci co nie przyjechali !
Jedno "ale" to pogoda, ktora nie staneła na wysokosci zadania!

Za to cala reszta : bajka :)
Masa ludzi, psow ,piwa :beerchug2 i odlotowego jedzenia :)

Dzieki za goscine Margo i Przemku!

Wielkie dzieki dla Joanny i Andrzeja za pomoc transportowa :)

Pozdrowienia dla wszystkich!

Nie pisze wiecej, bo musze wyjsc! ( na - ten - tychmiast!)

czyzby juz ze szczeniakiem? ;)

My również pięknie dziękujemy Miłym Gospodarzom. Było nam niezmiernie miło poznać rodziców Margo i Przemka (mimo zapracowania znaleźli też czas, aby porozmawiać) oraz innych właścicieli, a także spotkać znajomych z Lazne i nie tylko.
Zabawa - mimo kaprysów aury - była przednia. Już wiem dlaczego z roku na rok przybywa gości. Niedługo plac "obozowy" okaże się za mały :mrgreen:
Cieszy mnie, że Dewulec mógł stanąć przed obliczem p. Oskara Dory - bonitacja i przegląd u tej klasy Speca to jest to! A jeszcze bardziej cieszy mnie magiczny skrót VN 8)
Nie cieszy tylko fakt, że trzeba było wyjechać w niedzielę.....

Nieee... kiedy zobaczylem jak szczeniak nie wiekszy od wojskowego buta, przeciaga zebami fiata 126P to stwierdzilem, ze jednak wole pudelki :)

A tak powaznie: za wczesnie, jeszcze ze 2 tygodnie oczekiwania minimum :/

( jest swietny -super hiper -co z niego wyrosnie?! )

Już i my dojechaliśmy do domu. Było super!!!!. Margo, Przemku wielkie dzięki dla Was i fantastycznych Rodziców. Miło było spotkać starych znajomych oraz poznać nowych . Dzięki za dużo miłych słów skierowanych w stronę Ereshki - łobuza przez Pana Oskara. Za rok znowu się piszemy na spotkanie. Spróbujcie tylko nie zrobić spotkania :hand

My z dodatkowym poslizgiem ale rownie goraco dziekujemy, niziutko klaniamy sie Rodzicom, zwlaszcza Mamie Gosi i Przemka.
To byl weekend naprawde pelen wrazen i dla nas i dla kucyka.
Impreza z poteznym rozmachem, pelna fantastycznych ludzi...
Oj nie wiedzialam, ze to takie wydarzenie poki sama nie zobaczylam.

Pozdrawiamy wszystkich, z ktorymi przyszlo nam spedzic ten weekend, niech ci co sie zapowiadali a nie dojechali- zaluja :P

Gaga, Romek i Chey

hm, hm, hm, a fotki beda?

bo ja nie mialam czsu kiedy zrobic choc jiedna fotke :( to teras zostaje mi tylko czekac na fotografow spolnych i na ich zlapanych kadrow :wink:

Daiva, fotek jest mnostwo ale to wszystko trzeba obrobic wiec trzeba poczekac jakis czas. Ale dla oslody czekania poslalam Ci wczoraj kilka Twoich ze szczeniaczkiem :)

Zaczynam żałować że jednak pojechałem na bałkany a nie do was :)

Gaga, dzieki fotki sa cudowne, tylko je robilisz cie nie tylko Wy, no i wencej fotografow bylo.
i ja chce wszystkie zobaczyc nie tylko swoje :wink:

spokojne czekam :wink:
igienator-zaluj, zaluj i to bardzo :D

Żałuje ale z drugiej strony tydzień siedzenia w Chorwacji sącząc leniwie rakiję i pływając w morzu i to właściwie za prawie darmo :) to nie w mąkę kaszlał :)

no moze, moze, ale z psem jest lepej. :wink:
a z drugej strony, ja to nie moglam bez psa jiechac gdzies tam na wakacje.

Ostatnie wakacje bez psa, tak samo jak moje, dlatego mnie nie bylo na spotkaniu... ;)

Tak, ale teraz nam "wisisz":
- kilka par sznurowek,
- polar
- plastry
po nianiczeniu Twojej suni... :twisted:
Nie ma lekko - jak sie wyreczylas innymi to teraz trzeba placic :mrgreen:

tak, dokladne Gaga, u mnie tez butow nie zostalo-mam podzurowane od ich malych zebow.
zrobie fotke i pokaze, jak pracuja male wilki :twisted:

No na pewno nie chodzi Ci o te fotke:
http://cheitan.zperonowki.com/blog/u...czeniaczki.jpg

bo to, to jedna wielka sciema jest :mrgreen:

:cheesy:
moja mala dzielna sunia
:twisted:
Ktora to taka rozrabiaka byla?

jak to ktora?? Twoja wlasnie... zreszta przejela ksywke po przyszlej panci...
jak to dobrze, ze ja zamawialam inny charakterek...z taka pirania w domu nie wiem czy bym wyrobila :twisted:
Ale chcialas- to masz...jaki Pan taki pies :mrgreen:

:) Piranie małe... Eh :) Najwyżej mnie rodzice wyeksmitują do lasu a tam jeno korę z drzew można obgryzać :)

Jak dopadłam na chwilę do kompa to po pierwsze:
WIELKIE DZIĘKI CAŁEJ RODZINCE PERONÓW za zorganizowanie całej imprezki, bowiem dzięki nim możemy się co roku spotkać i mile spędzić czas,
po drugie: dziękuje Pavlovi za memoriał Hokiego
po trzecie: Gaga, Joanna, Daiva, Alakra, Bożena - fajnie że byłyście i było z Wami miło.

po czwarte: Gaga, nie znalazłaś może Aji kagańca? :wink:

Dziękuję i do zobaczenia - Jolka

Zdaje sie, ze Przemek szukal wlasciciela jakiegos kaganca.. wiec chyba trzeba bedzie zorganizwoac przesylke :)

Albo nastepne spotkanie :D
No szkoda, ze nie dotarlem ale mialem problemy z transportem :(
Ale najwazniejsze, ze Ci co byli sie swietnie bawili.
Oczywiscie czekamy na zdjecia
Pozdrawiam

Narvana? :twisted:
Oj, to czuje, ze bede miala wesolo...
:cheesy:

I ja dziekuja wszyskim od Peronow za doskonaly weekend (jak zwykle :D ).
I wszystkim wlasczyczelom wilczakow - wiecej zrozumiec wlasnym psom to jest najlepsza droga do doskonalych winikow w zyciju i treningu !!!

Święta prawda. Oj Pavel, jak Ty coś powiesz, to już nic dodać, nic ująć. Ale Pavel nie tylko mówi, ale też pokaże, jak to zrobić. I za to przede wszystkim chciałam Ci Pavle podziękować. Dużo nam powiedziałeś i nauczyłeś. Aby tylko to wszystko teraz dobrze zapamiętać i ćwiczyć. Mam nadzieję, ze w przyszłym roku będziemy już mogli zaprezentować efekty tych ćwiczeń. W każdym bądź razie będziemy się mocno starać, aby tak właśnie było. Na pewno nas to spotkanie do tego zmotywowało.
Ja również chciałam gorąco podziękować całej rodzinie Peronów za wspaniałe przyjęcie nas wszystkich i cudowną atmosferę.
Ale dziękuję też wszystkim, którzy przyjechali do Późnej, za świetną zabawę - fajnie że też tam byliście.
I stwierdzam, ze takie spotkania są miłe, ale i potrzebne, bo w końcu można spokojnie porozmawiać, pójść na długi spacer i nacieszyć się widokiem mnóstwa wilczaków. Jestem na tak!
Pozdrawiam Was gorąco

Pomijajac aspekt towarzyski, widze ze z tego spotkania wynieslismy tez duzo w temacie wizji pracy z psem.
A to jest super! Bo po tak intensywnej weryfikacji wspolnych umiejestnosci i mozliwosci ( lub ich braku :twisted: ) dostaje sie super kopa do roboty . Wiadomo co sie chce i jak robic ( lub jak na pewno NIE robic). Alicja! My sie zabieramy za zabawe w obrone a Wy za tropienie.. a najblizszy egzamin za rok :bigok
Sukcesy opijemy likierem kajmakowym.. a jak bedzie porazka to przynajmniej upijemy sie na slodko :beer

to co ja od razu proboje byc z Wami, bo i obrone bede trenowac i tropienie- a jiesli cos nie tak bedzie-przywioze cos dobrego z Litwy i do picia (nie tylko chleb) :cheesy: