![]() |
Bidon mierzy 61 cm?
Ktoś podesłał mi wyniki wczorajszej bonitacji, m.in. Bidona i muszę przyznać, że szczęka mi opadła ze zdziwienia!!!
http://csv.sk/chov/vysledky/295 Jak to możliwe, że na wyniku bonitacji stoi, że Bidon ma 61 cm wzrostu? :shock::shock::shock: Widziałam go wiele razy: nie jest to ogromny pies, ale zdecydowanie większy od Lorki, która do małych suk nie należy! Ktoś, kto go mierzył musiał się rąbnąć co najmniej o 5 cm! Nie potrafię tego inaczej wyjaśnić! Magda, pisz odwołanie - w końcu każdy może się pomylić, jesteśmy ludźmi! Wiem, że dla Ciebie wzrost Bidona nie jest sprawą życia i śmierci 8), ale.... w sumie zapłaciłaś za prawdziwe informacje o swoim psie, prawda? |
Rona ,byłam na tej bonitacji razem z Magdą .to jakiś koszmarek . Czakram ma dobrze zmierzony wzrost bo ją merzyłam w ramach treningu i ona ma 61 cm wzrostu.Z całym szacynkiem.... gdzie Czakram do Bidona .Paranoja jakaś .......Spiderka
|
1 Attachment(s)
Mam nadzieję ze Magda nie bedzie miała mi za złe ze dodaję zdjęcie z jej galerii ale sami popatrzcie Inti ma 60 cm wzrostu więc czy Bidon moze mieć 61 cm wzrostu ???
|
O Spiderka, ja własnie też na to samo zdjęcie zwróciłam uwage. No rzeczywiście 1 cm różnicy miedzy Inti a Bidonem to to nie jest :shock: ale dziwi mnie to że błąd jest tak duży... Rozumiem z 1-2 cm ale około 4-5?! :roll:
|
Powiem tak, może trochę w tym mojej winy i podejścia do własnego psa, zawsze wychodzę z założenia że wiem co mam.
Przy mierzeniu podana była inna wartość, która też mnei zdziwiła, ale machnęłam ręką, przy odbiorze karty zobaczyłam co innego, machnęłam ręką. Ale wróciłam do domu, pomyślałam, nie, nie może tak być. Sprawę postaram się wyjaśnić, jak to nie pomoże zawsze zostaje inna bonitacja. |
Quote:
Myślę, że ktoś się po prostu pomylił. Ostatnio poszłam na Błonia przekonana, że jest +15 st C, a było +5 :( To pewnie podobna sytuacja i wkrótce się wyjaśni :) |
No miejmy nadzieję,że się wyjaśni .... i że to jest błąd poprostu . Co nie tłumaczy ,że takie żeczy nie powinny się zdarzać.W końcu jest tam komisja i powinna patrzeć jak bonitacja przebiega .Eh
|
To ciekawe, bo Kanti na bonitacji też wymierzyli 61cm a przy Bidonie to wypierdek...
|
Quote:
|
Quote:
- bo jego brat - Vlad (mierzony domowym sposobem-do nogi) ma 72 cm, a jak spotkałam Bidona na wystawie w N.Sączu w 2010 r. to też sięgał mi "do kieszeni" :p |
troche tak wyglada jakby sie 1 z 7 pomylila. index formatu tez sie nie zgadza. Xf117.74 to dobry basset 8)
i za ob nie ma dyskwalifikacji? Slowacji postanowili juz wcale nie dyskwalifikować za charakter? |
Quote:
Bo wyniki tej bonitacji to jedna wielka POMYLKA... :roll: Oczywiscie, ze Baloun nie ma 61! cm! :shock: Ale do "kurczenia sie" psow z wiekiem (na bonitacji miewaly mniej niz jako szczeniaki w wieku 7-8 mies :twisted:) zdarzylam sie przyzwyczaic... ;) Arien Tasha As, E1, Ob, R1, Xf114.75, P5/61?!?!?! TA suka: http://dl.wolfdog.org/pics2/2009/8/1...29-1065814.jpg w ZYCIU!! nie ma indeksu formatu 114, bo bylaby "jamnikiem". Wyglada raczej na bardziej kwadratowy format - stawiam na cos ponizej 105. DIABELNIE szkoda Bo Tashy - taki kod: As, Of, R1, Xv52.31, Xf113.85, P5/65 (ocena !dobra!) dla TAKIEGO psa: http://dl.wolfdog.org/pics2/2011/3/1...16-3646887.jpg to bardzo zly zart... Sorry, ale to jeden z lepiej katowanych (zbudowanych) psow jakie ostatnio widzialam. A glowe ma zaje...fajna. http://dl.wolfdog.org/pics2/2011/3/1...18-1133566.jpg Na serio szkoda, ze z ocena doskonala coraz czesciej schodza kolejne "owczary" (psy o ktorych TRUDNO sie dopatrzyc jakis zalet - czyt: cech wilczakowych), a fajne psy schodza z naciagana hodowlanka... Coz, nie pierwszy raz (i nie ostatni) okazuje sie, ze hodowca zamiast na pomocy w postaci kodow bonitacyjnych, czy wynikow wystaw musi bazowac na swojej wiedzy i swojej znajomosci wzorca... I zwyklym zdrowym rozsadku... |
Quote:
Problem pojawia sie, gdy pies ma "klate" - czasem jest to rozbudowane przedpiersie, a czasem jedynie wystajaca kosc. Gdy jednak mierzy sie dlugosc psa miarka zle (nie do stawu barkowego, ale dlugosc calego psa) to przedpiersie/kosc "nabija" dodatkowe centymetry. Pies staje sie dluzszy o grubosc piersi - dlugosc kosci... ;) A te kilka cm ma ogromne znaczenie w przypadku ineksow... Quote:
Generalnie idea jest lepsza niz jedynie ocenianie psa przy ataku, bo pozwala dokladniej ocenic jego charakter poprzez obserwacje zachowania psa przez dluzszy czas niz kilka minut... |
gdyby ta metoda byla lepsza to slowackie psy mialyby lepsze charaktery. a nawet u potomstwa urodzonego i mieszkajacego za granica widac ze tak nie jest ;-)
|
Kasia, jak słusznie zauważyłaś z charakterami jest kicha:( Pokaż mi kto dziś hoduje na charakter? Który sędzia wywala na zbity pysk z ringu za charakter? Przez lata promowało się strachobździelce, uzyskały one uprawnienia hodowlane i teraz rodzą kolejne pokolenia strachobździelców.:(
|
na pierwszym obozie na slowacji wylecialy conajmniej dwa z P14, na drugim byla suka do wywalenia, ale przeszla z Oc/P5, a teraz widze, ze daja Ob ale P5. Psow z tego roku nie znam wiec nie wiem czy ocena jest teraz ostrzejsza w oznaczeniach (daja to Ob zamiast dawniejszego Oc), czy lagodniejsza w interpretacji (czyli za jeszcze gorsze Ob i tak daja hodowlanke).
ja mysle ze sa jeszcze hodowcy ktorzy zwracaja na to uwage. choc juz chyba takich traktujących charakter priorytetowo nie ma. przynajmniej ja nie znalazłam. |
NIe demonizujmy..;) szału nie ma, ale nei jest tak że wszystkie psy są strachliwe ...
Pozwolę sobie wstawić zdjęcia Bidona z tej niefortunnej bonitacji (pożyczone od Natalii Sandorovej ) http://a2.sphotos.ak.fbcdn.net/hphot...79237287_n.jpg http://a7.sphotos.ak.fbcdn.net/hphot...81762200_n.jpg |
Haha, Bidon na tej fotce jest wyraźnie zachwycony, że Oskar idzie się z nim witać! Wygląda jak Inti, która każdego człowieka znanego lub nieznanego, musi na dzień dobry ukochać! :lol:
|
Nie..no to był atak....:roll:
|
Quote:
Ale ad rem- Magda, odpowiedziałam Kasi w wątku Bidona (sorry), ale stwierdzenie było ogólne. Zresztą widząc drugą fotę, jak pies stoi przy pomiarach-nie umiem zgadnąć tego pomiaru wysokości. :roll: Albo ktoś wpisujący się machnął, albo-i to byłaby już przynajmniej druga sytuacja, gdy ten znany i jak dotąd bardzo renomowany sędzia daje mega plamę. Pamietam podczas bonitacji w Późnej jak tak wymierzył Balroga, że ten musiałby być jamnikiem. A pamiętamy, że był to długonogi, pięknie zbudowany wilczak! Gdyby nie natychmiastowa interwencja Margo-nie byłoby ponownego pomiaru i przywrócenia porządku w karcie. Kończąc uszczypliwie-jednym przeszkadzają fotochromy w sędziowaniu-innym najwyraźniej w pomiarach. Żal, zwłaszcza że to top listy sędziów od rasy:/ U tej klasy fachowca taka sytuacja nie ma prawa się zdarzyć, zwłaszcza że widział psa i nic mu nie zgrzytnęło w uchu jak podawał wartość 61 cm? |
Quote:
|
No zawsze można na straszenie przy paliku reagować w ten sposób :lol::lol::lol:
Nie ma jak mieć pewność, że w razie zagrożenia Twój pies... będzie się bawł :rock_3 http://dl.wolfdog.org/pics2/2010/9/1...896-858668.jpg |
To w końcu bonitację prowadził Dora czy Rosik?
|
W komisji był Rosik, Dora i Zuza. Pomiarów dokonywał Rosik.
|
Quote:
|
Quote:
moj post nie dotyczyl Bidona ani troche, pierwszy byl o zasadach przyznawania ocen, a drugi proba dyskusji ze zdaniem Margo jaki to slowacki test jest fajny, bo ocenia to czy tamto. to czy test jest dobry czy zly pokazuja psy wedlug niego hodowane, a nie to jakie ma regulaminy :rock_3 |
Rozumiem,wiesz, ja też dostrzegam różnicę, coś co kilka lat temu w życiu by nie przeszło teraz, tak. Nie wiem czy to problem Słowacji, chyba nie,to problem raczej ogólny dotyczący rasy. Fakt , faktem ja osobiście nie znam hodowcy który celowo (przez zaniedbanie ) kryłby swoją sukę strachliwym psem,( fakt że może mało obracam się w środowisku ) Wiem jedno, na pewno zmieniło się podejście do bonitacji, to na 100%.Wydaje mi się że tzw "młodzi" nie traktują jej tak poważnie jak starsi hodowcy. Jak wkraczałam w środowisko,bonitacja to było "coś" i nie mówię tu o nas, bo nam w Polsce bonitacja nie jest do niczego potrzebna,widzę zmianę w krajach gdzie bonitacja jest wymagana do uprawnień hodowlanych.
|
A co do Bidona, on po prostu jest biedny ;) że ma taką właścicielkę jak ja :) Ja wiem jakie on ma wady, a jakie zalety , i najgorsze jest to że jak zobaczyłam 61 cm to się po prostu uśmiechnęłam, wiedząc że ma więcej. Gdybym może była furiatem... może gdybym zrobiła awanturę, ..ale ja machnęłam ręką. Choć po powrocie do domu, patrząc na kartę bonitacyjną widząc 61 cm a co za tym idzie P14 to mnie szlak trafił ;)
|
Nie chcę tu z nikim polemizować, bo fakt, że na obozy, bonitacje i wystawy nie jeżdżę, ale naprawdę nie znam wielu strachliwych wilczaków! W Krakowie były dwa trochę wycofane, ale się "naprawiły" wskutek pracy właścicieli! Inti to przylepa taka sama jak Lorka i Jaris - zero strachu czy wycofania! Kurtowi ogon się urywa na widok człowieka, Yipon rozdaje buziaki na prawo i lewo, mam to nawet uwiecznione na fotkach i filmach. I tak dalej!
Tak samo mam jak najlepsze zdanie o poznanych niedawno słowackich wilczakach które wyjechały do Brazylii - Enarze i małej Grace. Kiedy stojąc na dworcu PKP gdzie był niesamowity tłum, hałas i rozgardiasz, zobaczyłam Bogdana z Enarem i Paulę z małą Grace byłam naprawdę pod wrażeniem! Psy prowadzone przez świeżo poznane osoby, w obcym mieście, szły spokojnie ma luźnych smyczach, były w pełnym kontakcie, ogony spokojnie zwisały, zero paniki. Enar powąchał moją rękę i liznął na powitanie. Widział mnie pierwszy raz w życiu, a mogłam mu spokojnie założyć kaganiec - Joasia świadkiem! Grace również wesoła, rozdawała buziaki na prawo i lewo. Psy bez problemu wskoczyły do pociągu i kiedy ruszał, leżały już wyluzowane na podłodze w przedziale. Pozazdrościć takich charakterów i takiej pracy Milana i Josefa! Dlatego uważam, że uogólnianie ocen psów z jakiegoś kraju jest pozbawione sensu, bo na każdy przykład negatywny można dać pozytywny a w każdym kraju można spotkać psy i strachliwe i odważne. |
Quote:
:roll: |
Rona jestes bardzo wrazliwa na psia krzywde osoba, i pewnie gdybys zobaczyla psy topiace! sie ze stresu we wlasnej slinie po kilku dniach przebywania na spotkaniu to bylo by Ci conajmniej tak przykro jak mi :(
tyle ze ja uwazam, ze dobrego psa nie da sie az tak zepsuc i pierwszym winnym istnienia takiej kaleki sa hodowcy i polityka hodowlana. Przy pierwszym bylam przekonana, ze psa pszczola ugryzla w pysk czy gardlo, tylko wlasciciel dziwnie spokojny. przy kolejnych wiedzialam juz ze to taki standard :cry: *topiace sie we wlasnej slinie, czyli pies stoi ze spuszczona glowa i toczy sline mocniej niz woda w kranie, a nie ze mu cos po kacikach splywa... |
Quote:
Jefta, m.in. dlatego nie jeżdżę na obozy, masowe spotkania, bonitacje itd.. Wolę kameralne towarzystwo właścicieli o podobnym do naszego podejściu i normalne bure. Może stąd moje dobre doświadczenia. :p |
Żeby było jasność - też nie wyobrażam sobie psa, który ze mną spędza kilka lat a potem na luzie wyjeżdża na dłużej z kimś innym i nie odczuwa stresu. Z tego jak Enar zachowywał się na dworcu mogłam tylko wywnioskować że życie jego było inne niż życie mojego psa. Nie wiem czy gorsze, czy lepsze, ale na pewno inne. Przypuszczalnie stąd jego pewność siebie i filozoficzny spokój wobec zmiany. To naprawdę dobrze zsocjalizowany, miły w obejściu pies. 8)
Chciałam też zauważyć, że inaczej będzie miał poukładane w głowie pies miejski, inaczej - wiejski, inaczej pies żyjący wśród ludzi, inaczej w stadzie innych psów, a jeszcze inaczej- kojcowy. To, co można ewentualnie oceniać (jeśli w ogóle!) to jak dorosły pies funkcjonuje w przestrzeni społecznej, naturalnie z zastrzeżeniem, że każdy bury jest inny i każdy z nas ma inny styl życie, inne priorytety, oczekiwania. :p |
Ja nie zanegowałam stopnia socjalizacji Enara (o szczenięciu nie mówię) (vide:pierwsza część zdania "Jakkolwiek cudownie zsocjalizowane są opisywane wilczaki..."). Pies oprócz socjalu może mieć również fajny charakter, aczkolwiek nie rozumiem pochwał w kierunku właściciela. Bo albo jest na tyle niefajny, że pies z ulgą go opuszcza (gdybyśmy chcieli szalenie uczłowieczać psie jestestwo), albo jest to kompletnie nietypowy z charakteru wilczak (czyli hodowlana pomyłka). Bo ten, jako niesamowicie stadny (przez co jego los zawisł na włosku wraz z końcem zimnej wojny) nie ma prawa iść na kontakcie z obcą osobą. Każdy znany mi wilczak (a znam ich trochę) będzie cudował w chwili próby odejścia z nim od jego stada. I nie ma, że żarcie....to nieprzekupne psy. Może istnieje jakieś trzecie "albo", ale ja go w tej chwili nie umiem zobaczyć.
|
Quote:
Codzienne wracam do domu z pracy z duszą na ramieniu, ze mi ktos mój skarb pod moja nieobecnosc zwędził z ogródka, kuszac kielbaską przez siatkę :twisted: |
Ha ha:) Kiełbaskę to może i weźmie, ale żeby coś więcej? Mowy nie ma :D
|
Quote:
|
moja suka jest dziwna. z jednej strony az patologicznie odemnie zalezna i niesamowicie przywiazana, ale odejdzie z kazdym wszedzie, za to nie zostanie z nikim :?
|
Quote:
Ale chciałam zauważyć, że ostatnio pod sklepem została z młodą i ze mną i była całkiem grzeczna, kontaktowa i nie histeryzowała za Tobą :D |
Baldur jak próbuję od niego odejść, to szaleje jak wariat, czysty obłęd :lol: ale na obozie po paru dniach spędzonych w jednym domku z Magdą od Czakram, bez najmniejszego problemu poszedł z Nią i nawet się nie oglądał za mną jak go wołałam :lol:
|
Quote:
|
Gia, bo ona umie zostawac pod sklepem, tylko pod tym po prawej gorzej-dlatego prosilam bys hukla w pusty leb jak sie spróbuje odgryźć. (pod tym po lewej sie nawet nie odgryza ;) )
Narvana jestem zaskoczona i nie za bardzo to pamietam :oops: z Hubsenem histeryzowala, nawet z Prestami nie chciala mimo ze ich zna i lubi! Nawet na szkoleniach przywolania musimy robic z `zostan` bo nie pozwala sie nikomu przytrzymac :? |
Quote:
|
Quote:
ojjj bidny ten Biduś! Madzia, ale na poważnie będziesz to chciała sprostować, czy pojedziesz na kolejną bonitację? - bankowo nie jest, to pies tej miary i mam bulwers czytając ten "kod" P.S. pytanko - czy członkowie klubu słowackiego lub czeskiego mogą (mają takie prawo) odwoływać się od "wyroczni"? |
Quote:
wszystkie wskazują że jest zdrowy na "na wszystko" różne,szczeniaki po nim rosną że hej(i tu chciałam zaznaczyć, odnośnie dyskusji sprzed lat,że wszystkie psy po nim mają oba jądra na swoim miejscu ) tak więc i 61 cm, mu nie zaszkodzi w jednym kodzie, bo Ci co go chcą użyć to to zrobią ;) |
All times are GMT +2. The time now is 00:34. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org