Wolfdog.org forum

Wolfdog.org forum (http://www.wolfdog.org/forum/index.php)
-   Hodowla (http://www.wolfdog.org/forum/forumdisplay.php?f=30)
-   -   Dak & Alistair i czy Wiewiór jeszcze świętuje??? (http://www.wolfdog.org/forum/showthread.php?t=1582)

Gaga 28-10-2004 10:37

Nowe maleństwa - Dak & Alistair ;)
 
Widzę, że pojawila sie zapowiedz nowego "Peronowkowego" miotu - gratulacje , od dzis trzymamy kciuki i poprosze o zdjecia z nocy poslubnej :P

Ale bedziecie mieli "tlumny" poczatek roku :mrgreen:

Narvana 28-10-2004 14:06

Re: Nowe maleństwa ;)
 
Quote:

Originally Posted by Gaga
gratulacje , od dzis trzymamy kciuki i poprosze o zdjecia z nocy poslubnej :P

dolaczam sie :mrgreen:

szaman 28-10-2004 15:13

Dak z Rosíkova to jeden z bardziej podobających mi się wilczaków!!
Poprzednio chyba były inne plany? Fajnie, że uległy zmianie. :D

Gaga 28-10-2004 15:22

Quote:

Originally Posted by szaman
Dak z Rosíkova to jeden z bardziej podobających mi się wilczaków!!
:D

A co Ci się szczególnie podoba w Daku?

Ori 28-10-2004 15:45

Bravo Ali!!!
jak Ali zniosla krycie?
bardzo jest dumna i wyniosla? :wink:

szaman 28-10-2004 19:58

Nie wiem czy Dak ma coś szczególnego w sobie czy też nie.
Nie widzialam go na żywo, ale podoba mi się ogólnie jego SYLWETKA i PROPORCJE. Robi wrażenie takiego zwartego :wink:
Wzrost też ma jak dla mnie "akuratny" -->67cm wystarczy :)

Z głowy jedynie obwisłe kąciki warg nie podobają mi się.Reszta fajna.

A Tobie podoba się taki typ wilczaka?

Agnieszka 28-10-2004 20:04

My tez dolaczamy sie do gratulacji... :)

Gaga 28-10-2004 21:51

Quote:

Originally Posted by szaman
A Tobie podoba się taki typ wilczaka?

Noooo więc ...hmm........mi sie wilczaki nie podobają :shock:

Narvana 28-10-2004 22:12

Quote:

Originally Posted by Gaga
Quote:

Originally Posted by szaman
A Tobie podoba się taki typ wilczaka?

Noooo więc ...hmm........mi sie wilczaki nie podobają :shock:

:ehmmm

Gaga 28-10-2004 22:33

Jestem nimi po prostu zauroczona :lol:
A tak naprawdę nie umiem wskazać tego naj... wiem,że zachwyca mnie taki wilczak, który wygląda jak najbardziej wilczo...głównie z głowy, ma długie ale mocne nogi, ogólnie jest raczej potężny ( i tu wtopa bo lepsze są te lżejsze i smuklejsze). Patrząc z boku - niech ma sylwetke w prostokącie ale praktycznie jego wygląd zaczyna się dla mnei i kończy na głowie..bardzo podobał mi się niedoszły ojciec miotu "c" Brit Radov Dvor...ale nauczyłam się , że zdjęcia kłamią - na zdjęciu piękny wilczak może się kiepsko prezentować i odwrotnie....
W Lazne podobał mi sie Kairo od Uhoste- choć mógłby być bardziej "samczy"...a w Daku nie zachwyca mnie własnie głowa...ale nie wykluczam odszczekania tego po umieszczeniu fotek, zrobionych z okazji krycia :)
Acha - oprócz głowy, wilczak składa się dla mne jeszcze z ruchu - w zyciu nie miałam takiej frajdy z patrzenia na ruch zwierzęcia ...araby wysiadają

szaman 28-10-2004 22:52

Quote:

Originally Posted by Gaga
Patrząc z boku - niech ma sylwetke w prostokącie ale praktycznie jego wygląd zaczyna się dla mnei i kończy na głowie [...]
Acha - oprócz głowy, wilczak składa się dla mne jeszcze z ruchu - w zyciu nie miałam takiej frajdy z patrzenia na ruch zwierzęcia ...araby wysiadają

he, he głowa to jednak nie wszystko ... :wink:

Oczywiście ani o ruchu ani o charakterze Daka nie mogłam nic napisać na podstawie zdjęcia,a te elementy niewątpliwie wpływają na odbiór psa.

Gaga 29-10-2004 08:45

Quote:

Originally Posted by szaman
he, he głowa to jednak nie wszystko ... :wink:

Wiem, wiem..jednak ja jeszcze za mało CzW widziałam, żeby od razu napisać i wskazać, który jest the best...powoli sie uczę. Póki co kieruję się wrażeniem....
Tak popatrzyłam na Daka i Ali- on robi wrażenie takiego cięzkiego, może zbyt masywnego - Ali jest drobna dziewczynka ....plącze mi się po głowie, że dzieciaki mogą być superanckie;-)
Jak mówiłam, mało się znam...ale coś w tym musi być, że hodowcy zdecydowali się na tę parę :wink:

z Peronówki 02-11-2004 11:45

Sorry, ze sie dopiero teraz odzywam, ale mimo, ze te kilka dni wypoczywalismy w sielskiej atmosferze nad brzegiem modrego Dunaju, to cala droga byla dosyc meczaca...

Quote:

Originally Posted by Gaga
poprosze o zdjecia z nocy poslubnej

Niestety fotek nocy poslubnej tym razem nie bedzie, bo nie bylo komu robic - Przemek zostal w domu, a ja mam tylko bardzo kiepskie ujecie obu psow. Tak wiec co wrzucilam na siec to kilka nowych ujec Daka (Dak z Rosíkova). Ale zaleglosci nadrobimy w Nitrze, bo jesli nic nie wypadnie, to Dak tez tam bedzie i Przemek bedzie mogl sie popisac zdolnosciami fotograficznymi... :D Tym bardziej, ze Dak obrasta obecnie sierscia i to bylyby pierwsze fotki, gdzie jest w pelnej szacie, a nie tak wylinialy, jak na zdjeciach z obozow.. ;)

Quote:

Originally Posted by Gaga
Ale bedziecie mieli "tlumny" poczatek roku

Nie bedzie tak zle, bo nawet jakby wszystko dobrze poszlo, to szczeniaki urodza sie w miesiecznych odstepach... :)

Quote:

Originally Posted by szaman
Poprzednio chyba były inne plany? Fajnie, że uległy zmianie.

Wczesniej planowalismy innego psa, ale po namysle zmienilismy zdanie. Ale co sie odwlecze.... ;) Zreszta poprzedni pies jest mlodszy i zawsze bedzie czas go uzyc w przyszlosci...

Quote:

Originally Posted by Ori
jak Ali zniosla krycie?

Tzn na poczatku myslam, ze juz nic z tego. Termin byl wyznaczony dobrze, bo od niedzieli za Ali latal Bolton, od poniedzialku takze Jolly ;) (mielismy w tym czasie prawdziwa Sodome i Gomore, bo trzeba bylo separowac panow, a i suczyska mialy napady 'glupawki'). Ali stala spokojnie, wiec w srode zameldowalismy sie u Daka. Ale Ali na jego widok dala noge... ;) Kiepski poczatek romansu. ;) Ale jakze moglo byc inaczej? Zadnych swiec, zadnych roz, a amant wariowal na jej widok... Ale potem psy troche ze soba pobiegaly, poznaly sie lepiej i poszlo. Nastepnym razem nie bylo juz zadnego problemu.

Quote:

Originally Posted by Ori
bardzo jest dumna i wyniosla?

Fakt, zachowuje sie inaczej. Narazie ma jeszcze amory w glowie, ale mocno podnioslo to jej poczucie wlasnej wartosci. Ostatnio napastowala nawet Belke, co dla innych psow oznaczaloby jedno: samobojstwo. Ale swietnie sie obecnie zgaduja - mam tylko nadzieje, ze Merry Bell nie postanowi w ramach walki z konkurencja dostac teraz cieczki...
Najlepszy byl moment po powrocie do domu - zwykle bardzo nieufna Ali skoczyla w ramiona znajomym Przemka, ktorzy przyjechali w odwiedziny. Czegos takiego jeszcze nigdy nie robila. Po szczeniakach pewnie jeszcze bardziej sie uspokoi i bedziemy mieli z nia zaliczony jeszcze jeden kroczek w powrocie do nornalnosci...

Quote:

Originally Posted by szaman
Z głowy jedynie obwisłe kąciki warg nie podobają mi się.Reszta fajna.

Co do kacikow, to zrzuc to na fotke... :) Co prawda narazie lepszej nie bedzie, bo o ile ujecia glowy jakos mi sie udalo zrobic (choc tylko z frontu), to fotki do bazy wyszly mi tragiczne i musi zostac tam stare zdjecie... :(
Dak kaciki ma OK, choc rzeczywiscie tak suchego pyska, jak np. Milo to nie ma... :) Ale nadrabia to Ali, bo ona ma pysk idealnie suchy.

Quote:

Originally Posted by szaman
Oczywiście ani o ruchu ani o charakterze Daka nie mogłam nic napisać na podstawie zdjęcia,a te elementy niewątpliwie wpływają na odbiór psa.

Co do ruchu, to moge powiedziec, ze jest OK. Niestety to narazie tyle, bo nie widzialam Daka biegnacego na "pelnych obrotach", czyli przy rowerze, po przebiegnieciu kilkunastu km. Ale budowa jest to typowy 'Slowak' - zwarty, nic nie "zwisa", nic sie nie przelewa.
A charakter? W stosunku do nas zawsze byl przyjacielski. W porownaniu do innych reproduktorow, ktore uzywalismy, byl mniej wylewny w uczuciach, bo tamte chetnie przychodzily, aby je podrapac, a Dak przychodzil jedynie do wlasciciela. Co prawda cieszyl sie, ale zachowywal sie tak jak Jolly: on decydowal kto i kiedy go glaszcze... Ogolnie to psiak spokojny, nie nerwowy. Jego pan jest bardzo zapracowany, wiec szkolenie ma opanowane w stopniu podstawowym - ale sie 'slucha'.

Quote:

Originally Posted by Gaga
Tak popatrzyłam na Daka i Ali- on robi wrażenie takiego cięzkiego, może zbyt masywnego - Ali jest drobna dziewczynka ....plącze mi się po głowie, że dzieciaki mogą być superanckie;-)
Jak mówiłam, mało się znam...ale coś w tym musi być, że hodowcy zdecydowali się na tę parę

Dobrze sie znasz... :) Dakiem interesowalismy sie dlatego, ze kiedys dawno temu planowalismy kryc Jolly jego ojcem - Buxem z Krotkovskeho dvora. Niestety nic z tego nie wyszlo, bo pies zszedl z tego swiata (Takiego juz mamy pecha, bo umarlo nam juz kilka swietnych reproduktorow, ktorych krew ulegnie zatraceniu, bo miotow nie mialy, albo nie pozostalo po nich nic interesujacego. Ale teraz mamy juz odpowiednia baze - trzy suki hodowlane to wystarczajaco, by takie ciekawe psy wyszukiwac i zachowac ich krew). Z jedynego miotu Buxa pozostaly dwa hodowlane psy - jeden w Holandii, drugi, duzo bardziej wilczy na Slowacji (to wlasnie Dak).
Przyznaje, ze nad Dakiem zastanawialismy sie bardzo dlugo i dlatego nie uzylismy go juz wczesniej. A to z trzech powodow:

- jeden to krew Orlika w jego zylach (Orlik jest jego pradziadkiem), ktora bardzo czesto powoduje kedzierzawa siersc u psow. A to wada, ktora rzuca sie w oczy. Teraz po Daku i jego bracie jest juz troche szczeniakow, wiec moglismy sie przekonac, ze ani jeden z nich nie ma tej wady. Tak wiec ten problem sie rozwiazal.

- drugi to ucho - w odroznieniu od wielu innych slowackich psow Dak nie powoduje, ze szczeniaki maja krotsze uszy. Nie wydluza ich, ale i tak nie chcelismy kryc nim Jolly czy Belki, bo czeska krew jest u nich zbyt mocna i nie chcielismy dostac ucha na granicy. U Ali to co innego, bo caly jej miot mial uszy krotkie, a i u dziadkow nie bylo juz zadnych problemow. Tak wiec ona dobrze do niego tu pasuje.

- trzeci, najwazniejszy to masa. I tu Dak jest troche inny, bo o ile nie jest ciezki, to jest psem mocnym; masywnym. I odstraszyly nas jego mioty, gdzie szczeniaki byly papusiowate, czego osobiscie bardzo nie lubie. To byl tak na prawde glowny powod, dlaczego go nie chcielismy - co prawda takze suki, ktore kryl byly masywne, ale nie chcielismy ryzykowac. Sytuacja zmienila sie, gdy podrosly szczeniaki z dwoch miotow pod Daku, gdzie matki nie byly ciezkie, ale normalne (typowe). Okazalo sie, ze i szczeniaki sa OK - zadnych ciezkich, rozlazlych 'misiaczkow'. A na dodatek po ojcu odziedziczyly fajny wilczy wyraz... Z tego powodu nanieslismy go na liste reproduktorow dla Ali - nawet jesli wniesie troche masy, to bedzie to u nich zaleta, a nie wada, bo Ali wagi kontrolowac nie musi... A moze szczeniaki beda mialy lepszy apetyt... ;)

Oczywiscie doszedl do tego fakt, ze w Polsce nie mamy jeszcze tej krwi i taki rodowod sie nam by przydal, bo to jedyna szansa na sciagniecie do nas psow z Buxem w rodowodzie...

U szczeniakow od Ali chcielibysmy dorzucic troche masy, a to Dak zasadzie gwarantuje. A ze suczysko nie jest ciezkie, to nie musimy sie obawiac, ze wyjda nam male kaukazy... ;) Co do reszty, to jestem u niej zadowolona, a i Dak nie ma co psuc... Jestem tez zadowolona, ze udalo mi sie dorwac psa z dobrymi kontastami, jesli chodzi o kolor. Pod tym wzgledem swietnie oboje do siebie pasuja. Co do charakteru, to Dak jest spokojny, czyli genetycznie szczeniaki powinny tez byc wyrownane. :)
To tylko takie planowanie - jak bedzie wygladac rzeczywistosc - zobaczymy...

Gaga 02-11-2004 13:22

No, no ..jak Margo sie dorwie dopisania to juz porzadnie :Rose

obejrzalam nowe fotki Daka i musze pwoiedziec, ze dzieki nim moglabym ulec urokowi tego psa....
W takim razie chyba zmienie zamowienie albo co :mrgreen:
Chociaz nie- za bardzo wieje nuda z przeczuc co do charakteru....wyglada na to, ze wyjda z tego skojarzenia strasznie grzeczne i fajne pieski :)
Ach! Juz sama nie wiem......
:twisted:

Ori 02-11-2004 13:45

Ja Ci Gaga radze czekac na miot po Belce
atrakcje gwarantowane a eksterierem super!

Gaga 02-11-2004 19:44

No więc - ja przecież chciałam!!!! Ale jak się Belka dowiedziała, że ma oddać swoje dziecko w oje ręce to sie oflagowała, zaprotestowała i wyszła kicha :( Widac - nie lubi mnie :)

Gaga 02-11-2004 22:15

Właśnie popatrzyłam na wyniki wystawy w Holandii, jeśli młode po Daku i Ali będa wygladały jak Démon z Vlčí chaloupky to ja wymiekam :shock:
tę głowe to bym zabrala dla siebie....zdjęc to on ma niewiele ale na obu wygląda zabójczo!!!!!
Acha...czy to będzie miot "D" ?

z Peronówki 10-11-2004 17:17

Quote:

Chociaz nie- za bardzo wieje nuda z przeczuc co do charakteru....wyglada na to, ze wyjda z tego skojarzenia strasznie grzeczne i fajne pieski
Hmmm.....tzn na pewno beda swietnie udawac.... :) Dak tez taka cicha woda - wlasciciele na niego nie narzekali do czasu, gdy nie zaczal sie im zapadac taras. Okazalo sie, ze pod betonowa wylewka Dak zrobil sobie caly apartament. Gdy bylismy na kryciu wlasnie ekipa naprawiala szkody... ;) Poza tym to prawdziwy Houdini - potrafil w ciagu pol godziny uciec z klatki, miec romans z suka sasiada i potem jeszcze wrocic na miejsce, jakby nigdy nic.... tzn nie tylko Houdini, ale i Cassanova... ;) Oj, jego nocne spiewy pod oknem zapamietam na dluugo... ;)

Gaga 27-12-2004 19:38

A Wiewiór jeszcze świętuje???
 
Wigilia minela...dwa dni swiat tez a tu cisza....Czy Wiewiórka postanowiła "załatwic " Peronówce Sylwestra i nowo kupiona , wystrzałowa suknia Margo zawiśnie w szafie a włascicielka( sukni nie szafy) zalozy stroj pielegniarki poloznej?? :mrgreen:
Ja tam sie niecierpliwe.... :wink:

Narvana 27-12-2004 19:50

No wlasnie!
Jak tam Wiewior-Golota?

z Peronówki 27-12-2004 20:18

Re: A Wiewiór jeszcze świętuje???
 
Quote:

Originally Posted by Gaga
Wigilia minela...dwa dni swiat tez a tu cisza....

..bo glupio pisac.... :roll: Najlepiej zwalic na hodowce-matematyka, czyli Przemka :mrgreen: Bo do niego sie zaczelo - nie pamietam kiedy zasial panike, ze termin wypadnie w Wigilie. Ale przeciez wczesniej pisalam i wszystkim mowilam, ze porod bedzie miedzy Swietami, a Nowym Rokiem... 8) Cale szczescie, ze zerknelismy w kalendarz, zanim zapadla decyzja, by Wiewiora zabrac do weta :twisted: Tak wiec narazie odpoczywamy - po wizycie rodzinki Wiewior zrobil sie jeszcze bardziej okragly i juz tak nie skacze. Na swoim miejscu na parapecie tez sie juz nie miesci.-- :D

Agnieszka 27-12-2004 20:19

Mnie też to strasznie ciekawi... Czy musieliście kupoiwac te 15 prezentów zamiast 5 ;-))
No i jakie szczenięta, ile... :)

Agnieszka 27-12-2004 20:20

Re: A Wiewiór jeszcze świętuje???
 
Quote:

Originally Posted by Margo
Tak wiec narazie odpoczywamy - po wizycie rodzinki Wiewior zrobil sie jeszcze bardziej okragly i juz tak nie skacze. Na swoim miejscu na parapecie tez sie juz nie miesci.-- :D

Czyli bedziecie wspaniale świetować Nowy Rok :mrgreen:

Gaga 27-12-2004 20:30

No i znowu wszystko na biednego Przemka ...a okazuje sie ze to rodzinka ukradkiem podtucza Ali :mrgreen:

Agnieszka 27-12-2004 20:54

Quote:

Originally Posted by Gaga
No i znowu wszystko na biednego Przemka ...a okazuje sie ze to rodzinka ukradkiem podtucza Ali :mrgreen:

:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
I się okaże, że pies caly rok bedzie "w ciazy" 8)

Narvana 27-12-2004 21:02

No biedny Przemus
:bussi dla niego :wink:

Ynk 27-12-2004 21:06

Qrde Przemek ty masz dobrze, nic nie robisz a dziewczyny Ci buzi dają same z siebie.
Może i mnie ktoś by tak opieprzył, co? :mrgreen:

Narvana 27-12-2004 22:36

Och Ynki-tylko na zywo dla Ciebie :bussi

Ynk 27-12-2004 23:40

Quote:

Originally Posted by Narvana
Och Ynki-tylko na zywo dla Ciebie :bussi

Jaaa pierdykam!
Przemek!
Widziałeś!? Widziałeś to?!
Nic nie zrobiłem, nikt mnie nie pobił, nawet kapciem nie dostałem!
A Anioł zstąpił i ucałował mnie!
:cheesy:
Narvana! Gdzie Ci wysłać kwiatki?! :mrgreen:

z Peronówki 27-12-2004 23:59

Quote:

Originally Posted by Gaga
...a okazuje sie ze to rodzinka ukradkiem podtucza Ali

Tzn.... :ehmmm Widzisz :zweifel , re-so Ali udalo sie lepiej niz myslelismy. 8) I tak wzroslo jej mniemanie o sobie, ze jesli cos jej sie podoba na twoim talerzu to bierze i nie pyta o zdanie. Przemek juz z nia walczyl o kurczaka. :twisted: W raczej o jego odzyskanie... :wink:

Quote:

Originally Posted by Agnieszka
I się okaże, że pies caly rok bedzie "w ciazy"

To nie Belka... ;) Poza tym, gdyby tak bylo, to oznaczalo by to, ze Ali zmienila sie nam w dojna koze... ;)

Quote:

Originally Posted by Ynk
Narvana! Gdzie Ci wysłać kwiatki?!

Skoro pisala, ze po Swietach nie przytyla, to moze lepiej czekoladki? :mrgreen:

Narvana 28-12-2004 00:10

Heh-kwiatki moga byc i czekoladki tez :mrgreen:
Ynk serio chcesz przyslac? Dac adres? :mrgreen:
Ynki kochany specjalnie for you:
http://www.owczarkibelgijskie.waw.pl...smiles/589.gif http://www.owczarkibelgijskie.waw.pl...smiles/532.gif

Gaga 28-12-2004 00:34

Quote:

Originally Posted by Margo
[
Tzn.... :ehmmm Widzisz :zweifel , re-so Ali udalo sie lepiej niz myslelismy. 8) I tak wzroslo jej mniemanie o sobie, ze jesli cos jej sie podoba na twoim talerzu to bierze i nie pyta o zdanie. Przemek juz z nia walczyl o kurczaka. :twisted: W raczej o jego odzyskanie... :wink:

A jakies rany ciete ? szarpane? I niebawem Prezmek jak Mel Gibson w Nagiej Broni ( chyba 2 ) z duma bedzie pokazywal blizny "wojenne" :mrgreen:

Agnieszka 28-12-2004 01:19

Quote:

Originally Posted by Margo
To nie Belka... ;) Poza tym, gdyby tak bylo, to oznaczalo by to, ze Ali zmienila sie nam w dojna koze... ;)

Co się tyczy dojnych kóz... Karmiliście kiedyś dorosłego Wilczaka z buteleczki? :mrgreen: Wiecie, jaka to frajda? :mrgreen:
Tylko smoczka brak ;)

Quote:

Originally Posted by Gaga
A jakies rany ciete ? szarpane? I niebawem Prezmek jak Mel Gibson w Nagiej Broni ( chyba 2 ) z duma bedzie pokazywal blizny "wojenne"

:mrgreen:

z Peronówki 28-12-2004 01:33

Quote:

Originally Posted by Gaga
A jakies rany ciete ? szarpane? I niebawem Prezmek jak Mel Gibson w Nagiej Broni ( chyba 2 ) z duma bedzie pokazywal blizny "wojenne" :mrgreen:

A gdzie! :D Tak jak pisalam Wiewior stosuje metody bardziej wyrafinowane i nie znizy sie do agresji, w ktorej w ruch ida zeby... :twisted: Tak wiec walka o kurczaka polegala raczej na przeciaganiu sie udkiem.... :wink:

Agnieszka 28-12-2004 01:50

Biedne udko....
:mrgreen:

Gaga 28-12-2004 12:23

Quote:

Originally Posted by Margo
Tak wiec walka o kurczaka polegala raczej na przeciaganiu sie udkiem.... :wink:

Stawiam na wynik : Przemek palka a Wiewior podudzie....i slusznie...przy palce sa te kostki co to ich psom nie wolno :wink:

Ori 28-12-2004 12:42

no Wiewior plus stol to nie jest dobre skojarzenie przy posilku :wink:
bo Wiewior chyba psuje sie troche ostatnio, albo za dobrze ja karmia :eek

z Peronówki 28-12-2004 14:37

Quote:

Originally Posted by Ori
bo Wiewior chyba psuje sie troche ostatnio, albo za dobrze ja karmia :eek

Nie karmia, nie karmia, tylko Wiewior nie jest glupi... :twisted: :mrgreen: Przez dlugi czas jechala na wspolczyciu: "biedne, skrzywdzone malenstwo", dzieki czemu dostawala najlepsze kawalki. Potem przeszla na "suczka w ciazy, ktora musi byc dobrze zywiona". 8)
Do tego doszlo rozpieszczanie przez rodzicow, ktorzy potajemnie dawali jej jedzenie przy stole. Teraz sie troche opanowali, bo ostatnio droga mama chciala Wiewiora poczestowac skora wedzonego sledzia. Wiewior podszedl, zerknal: w rece skora, na talerzu sledz....i co wybrala... :twisted: Tak wiec Bozia mame pokarala i teraz juz wszystko wraca do normy...

Ja tam nie narzekam, bo Wiewior ogolnie jest w normie. Tzn nie kradnie ze stolu tak jak to znamy z "psow problematycznych". Nie wyrywa niczego nieproszona. 8) Nawet udko z Przemka talerza uciekalo dlatego, ze Przemek jedzeniem pogardzil (czyt. nie bylo go przy stole), a przeciez jak alfy sie najedza, to reszta stada moze wtedy juz spokojnie siadac do jedzenia. Czyli z psiego punktu widzenia wszystko jest OK....
W oczy rzuca sie tylko straszna ciekawosc Ali, ktory musi zernac do kazdej puszki, do kazdego pojemnika. Nawet jesli nie jest zainteresowana jedzeniem... :D

z Peronówki 28-12-2004 14:40

Quote:

Originally Posted by Gaga
Stawiam na wynik : Przemek palka a Wiewior podudzie....i slusznie...przy palce sa te kostki co to ich psom nie wolno :wink:

:mrgreen:

Ale w tym wypadku Wiewior nie dostal nic. Gorzej: popelnil smiertelny blad, bo u nas kazdy pies wie, ze z Przemkiem mozna wszystko, ale kradziez jego jedzenia zawsze konczy sie ciezkimi obrazeniami psiego ciala.... :twisted: :wink: A dla zasady skradzione jedzenie wyciagnie chocby z gardla, aby pies nie czul sie nagrodzony... :mrgreen:
Tak wiec mieso bylo podzielone potem pomiedza reszte stada.... :D

Gaga 28-12-2004 19:24

Quote:

Originally Posted by Margo
A dla zasady skradzione jedzenie wyciagnie chocby z gardla, aby pies nie czul sie nagrodzony... :mrgreen:
Tak wiec mieso bylo podzielone potem pomiedza reszte stada.... :D

No no ...jestem pod wrazeniem ...toz to mistrzostwo kata :twisted:
W zyciu nie podejrzewalabym Przemka o taka druga strone natury...a pomyslec, ze robi takie sympatyczne wrazenie :mrgreen:

Agnieszka 28-12-2004 20:14

Quote:

Originally Posted by Margo
W oczy rzuca sie tylko straszna ciekawosc Ali, ktory musi zernac do kazdej puszki, do kazdego pojemnika. Nawet jesli nie jest zainteresowana jedzeniem... :D

Skąd my to znamy... :mrgreen:

Huan 31-12-2004 05:31

Jednak wiewiór postanowił wykonać normę jeszcze w tym roku i postarał się, abyśmy czasem za bardzo się nie wyspali przed Sylwestrem :wink:

Oto rezultat: http://www.zperonowki.com/pol/miotC.html

Rona 31-12-2004 09:35

Quote:

Originally Posted by Przemek
Jednak wiewiór postanowił wykonać normę jeszcze w tym roku i postarał się, abyśmy czasem za bardzo się nie wyspali przed Sylwestrem :wink:

Oto rezultat: http://www.zperonowki.com/pol/miotC.html

Świetna robota :D Wiewiórki i Twoja :mrgreen:

Sebastian 31-12-2004 10:14

No to sto lat sto lat niech żyje Wiewiór nam i szczeniaki też...

No i jeszcze krótki: "Nigdy nie zagaśnie!!!!"

Narvana 31-12-2004 10:45

Juz sa! :cheesy: :sooo_hapy

Narvana 31-12-2004 11:17

A tak w ogole 8) jak sie czuja szczeniaczki i ich mamusia? :D

Ori 31-12-2004 11:23

OJ!!! Gratulacje dla Wiewiorki! :beerchug2
piec pieknych maluszkow!!!
i jak o nie ladnie dba!
usciskajcie ja ode mnie :klatsch

ale najlepsza ta fota z podbitym okiem, kobieta po przejsciach :wink:

z Peronówki 31-12-2004 13:07

Quote:

Originally Posted by Narvana
jak sie czuja szczeniaczki i ich mamusia?

Szczeniaki maja sie bardzo dobrze. Gorzej z mama ;), bo kolo "nory" siedzi 4 obserwatorow i sledza kazdy jej ruch: Bolo (czy te szczeniaki to oby nie jego ;)), Jolka (bo jako szef musi o wszystkim wiedziec), Balrog (zadowolony, ze bedzie mial 5 kumpli do zabawy) i Belka (bo gdzie szczeniaki tam na 100% jest jedzenie)....

Quote:

Originally Posted by Ori
i jak o nie ladnie dba!

Rzeczywiscie u wilczakow porody i opieka nad szczeniakami jest zawsze wzorcowa. Tak samo jak Wiewior - to jej pierwsze male, a legowisko jest szysciutkie, szczeniaki swiecace, najedzone i zadowolone...

Quote:

Originally Posted by Ori
ale najlepsza ta fota z podbitym okiem, kobieta po przejsciach

...lub raczej lobuz, ktorym rzeczywiscie jest. ;) Choc tym razem moge ja jedynie chwalic - zastanawialam sie, jak Ali bedzie sie zachowywala wobec naszej obecnosci. Tym bardziej, ze mielismy naukowe zadanie uwiecznienia calego przebiegu porodu. Wschodzaca gwiazda polskiej kinematografii (czyt. Wiewior) doskonale zniosla swiatlo lamp i fotki wyszly idealne - wystarczylo wiec sfotografowanie narodzin jednego pieska. Potem mielismy spokoj... Tzn Ali miala. Mozna bylo spokojnie cieszyc sie kazdym maluchem... :D

Narvana 31-12-2004 13:16

Quote:

Originally Posted by Margo
Szczeniaki maja sie bardzo dobrze.

To dobrze :D
Quote:

Originally Posted by Margo
Bolo (czy te szczeniaki to oby nie jego ;)),

:cheesy: Moze akurat by sie trafilo Biedny facet zyc w niepewnosci i zadawac sobie pytania: kurde ale kiedy ja to zrobilem, one sa moja? hmmm raczej nie Ale one takie sliczne Na pewno moje! :mrgreen:
Quote:

Originally Posted by Margo
Balrog (zadowolony, ze bedzie mial 5 kumpli do zabawy) i Belka (bo gdzie szczeniaki tam na 100% jest jedzenie)

:cheesy: Sprytne te wasze psiaki :cheesy:

Rona 31-12-2004 13:29

Quote:

Originally Posted by Margo
Szczeniaki maja sie bardzo dobrze. Gorzej z mama ;), bo kolo "nory" siedzi 4 obserwatorow i sledza kazdy jej ruch: Bolo (czy te szczeniaki to oby nie jego ;)), Jolka (bo jako szef musi o wszystkim wiedziec), Balrog (zadowolony, ze bedzie mial 5 kumpli do zabawy) i Belka (bo gdzie szczeniaki tam na 100% jest jedzenie)....

Biedna Ali, przydałby jej się odpoczynek.... Ale przynajmniej się nie nudzi, a i wy macie trochę spokoju dpóki serial w kojcu trwa ?:)

Quote:

Tym bardziej, ze mielismy naukowe zadanie uwiecznienia calego przebiegu porodu. Wschodzaca gwiazda polskiej kinematografii (czyt. Wiewior) doskonale zniosla swiatlo lamp i fotki wyszly idealne - wystarczylo wiec sfotografowanie narodzin jednego pieska. Potem mielismy spokoj... Tzn Ali miala. Mozna bylo spokojnie cieszyc sie kazdym maluchem... :D
Filmy są rewelacyjne, a Ali dzielna. Powinna dostać order "Zasłużony dla Nauki". :) Ja na jej miejscu chyba wykopałabym Was z tą kamerą i reflektorem :mrgreen:

Agnieszka 31-12-2004 14:13

To wspaniale!! Dobrze, że wszytko pomysklnie poszło, teraz tylko obserować piękności cieszyć się ich każdym dniem... :)

Quote:

Originally Posted by Margo
Szczeniaki maja sie bardzo dobrze. Gorzej z mama ;), bo kolo "nory" siedzi 4 obserwatorow i sledza kazdy jej ruch: Bolo (czy te szczeniaki to oby nie jego ;)), Jolka (bo jako szef musi o wszystkim wiedziec), Balrog (zadowolony, ze bedzie mial 5 kumpli do zabawy) i Belka (bo gdzie szczeniaki tam na 100% jest jedzenie)....

:mrgreen:
Wilcza rodzinka ;)

No to Sylwestrer zapowiada Wam sie wspaniały :mrgreen:

Gaga 31-12-2004 15:23

Hurra!!! No to mam kolejny powod do picia :mrgreen:

Cieszymy sie baaardzooo i zyczymy szczeniakom cudownego zycia :beer :sooo_hapy :klatsch

Wlasnie obejrzalam fotki i filmy....poplakalam sie .... :heul

Margo, Przemek...sprzedacie mi wszystkie? Moze byc bez tosterow :wink:

z Peronówki 31-12-2004 18:34

Quote:

Originally Posted by Gaga
Margo, Przemek...sprzedacie mi wszystkie? Moze byc bez tosterow

OK, tosterow nie bedzie, ale tak jak obiecywalismy do kazdego szczeniaka dokladamy kota... ;)

Quote:

Originally Posted by Rona
Filmy są rewelacyjne, a Ali dzielna. Powinna dostać order "Zasłużony dla Nauki". Ja na jej miejscu chyba wykopałabym Was z tą kamerą i reflektorem

Nie bylo tak zle... ;) Tzn suczyska zawsze same chca bysmy byli z nimi - Jolka potrafi nawet obudzic nas w nocy, ze "to juz i trzeba brac sie do roboty". ;) Ali tez byla bardziej spokojna, gdy bylam przy niej. Byla zdecydowanie zadowolona, gdy mogla glowe oprzec na moim ramieniu.... A glupi aparat nie robi jej roznicy - zreszta zna go doskonale... ;)

Narvana 31-12-2004 18:46

No dobra 8) Ali ma szczeniaki tez Jolka i to nawet 2 razy czas na Belke :wink: Macie juz dla niej na oku jakiegos fajnego pieska? :mrgreen:

Rona 31-12-2004 18:57

Quote:

Originally Posted by Margo
Nie bylo tak zle... ;) Tzn suczyska zawsze same chca bysmy byli z nimi - Jolka potrafi nawet obudzic nas w nocy, ze "to juz i trzeba brac sie do roboty". ;) Ali tez byla bardziej spokojna, gdy bylam przy niej. Byla zdecydowanie zadowolona, gdy mogla glowe oprzec na moim ramieniu.... A glupi aparat nie robi jej roznicy - zreszta zna go doskonale... ;)

Nie tłumacz się, ja tylko żartowałam... :D Świetnie, że całe wydarzenie sfilmowaliście, właściciele nowych piesków będą mieli wspaniałą pamiatkę.
Może to głupie pytanie, ale jak odrózniacie pieski? Czy nadal wiecie który się urodził pierwszy, który drugi itd? Chyba nie mają jeszcze zbyt dużo cech indywidulanych? :o

Gaga 31-12-2004 19:54

Quote:

Originally Posted by Margo
OK, tosterow nie bedzie, ale tak jak obiecywalismy do kazdego szczeniaka dokladamy kota... ;)

Kota powiadasz...hmm...z dwojda zlego ( bo moglas napisac, ze dodajecie koze) to kot ujdzie...
moze byc, wchodze w to :cheesy:

z Peronówki 31-12-2004 20:16

Quote:

Originally Posted by Gaga
moze byc, wchodze w to :cheesy:

Przeslac poczta, przysylka kurierska czy odbior na miejscu? 8)

z Peronówki 31-12-2004 20:25

Quote:

Originally Posted by Rona
Nie tłumacz się, ja tylko żartowałam... :D

Wiem, wiem... :cheesy: Obecnie Ali caly czas odsypia. Jej najwielszy problem to wyjscie do toalety. Tzn tak - strach zostawic male same (patrz -> problem z obserwatorami), ale wyjsc trzeba. Na poczatku trzeba bylo ja wyciagnac, bo przez 10 minut nie mogla sie zdecydowac. Teraz juz biegamy jak sprinterzy - drzwi, drzwi, schody, dwor, toaleta, schody, drzwi, drzwi i ...juz jestesmy back. 8) To jedyny moment, gdy "osbluga techniczna" w ekspresowym tempie zmienia poslanie. A wszystko tak dopracowane, ze ekipa mozemy brac udzial w obsludze wyscigow Formuly 1. :wink:

Quote:

Originally Posted by Rona
Może to głupie pytanie, ale jak odrózniacie pieski? Czy nadal wiecie który się urodził pierwszy, który drugi itd? Chyba nie mają jeszcze zbyt dużo cech indywidulanych? :o

Pierwszy piesek jest najjasniejszy. Reszte idzie poznac po znakach na lapkach. Z czasem zanikna, ale pozostaje jeszcze ksztalt i wielkosc pregi na grzbiecie. A potem, gdy beda wieksze, latwo bedzie je juz rozroznic "na oko"....

Gaga 01-01-2005 02:26

Quote:

Originally Posted by Margo
Przeslac poczta, przysylka kurierska czy odbior na miejscu? 8)

Lekko wstawiona ale z pelna odpowiedzialnoscia za slowa pisze ze zdziwieniem: nie oferujecie opcji przywiezienia 10 ziwrzakow do domu?????
Hmmm...chyba musicie popracowac nad obsuga klienta :mrgreen:

CHyba juz czas na mnie.... :roll:

z Peronówki 01-01-2005 15:34

Quote:

Originally Posted by Narvana
No dobra 8) Ali ma szczeniaki tez Jolka i to nawet 2 razy czas na Belke :wink: Macie juz dla niej na oku jakiegos fajnego pieska? :mrgreen:

I to jeszcze jakiego... 8) Jak wszystko dobrze pojdzie, to Belka spedzi tydzien miodowy....w Slowenii... :cheesy: ...u Akima Slnečný dvor. Wiesz, krysztalowe morze, piekne gory, interesujace jaskinie i ciesza.... :D

z Peronówki 01-01-2005 15:38

Quote:

Originally Posted by Gaga
Lekko wstawiona ale z pelna odpowiedzialnoscia za slowa pisze ze zdziwieniem: nie oferujecie opcji przywiezienia 10 ziwrzakow do domu?????

Po pierwsze: 11 zwierzakow, bo przy ilosciach hurtowych dokladamy papuga.

Po drugie: masz racje. W tym wypadku gratisowo dowieziemy w kazde miejsce w Polsce. :wink:

Narvana 01-01-2005 15:41

Quote:

Originally Posted by Margo
Quote:

Originally Posted by Narvana
No dobra 8) Ali ma szczeniaki tez Jolka i to nawet 2 razy czas na Belke :wink: Macie juz dla niej na oku jakiegos fajnego pieska? :mrgreen:

I to jeszcze jakiego... 8) Jak wszystko dobrze pojdzie, to Belka spedzi tydzien miodowy....w Slowenii... :cheesy: ...u Akima Slnečný dvor. Wiesz, krysztalowe morze, piekne gory, interesujace jaskinie i ciesza.... :D

Ooooooooo
To super Mi sie ten piesek strasznie podoba :D
Ma fajna babke 8) (ma A2 8) )
Ale trafny wybor A kiedy jedziecie? Tzn jak suka bedzie miec cieczke 8) ale jakis termin juz jest?

Gaga 01-01-2005 15:43

Quote:

Originally Posted by Margo
Po pierwsze: 11 zwierzakow, bo przy ilosciach hurtowych dokladamy papuga.

Po drugie: masz racje. W tym wypadku gratisowo dowieziemy w kazde miejsce w Polsce. :wink:

O cholercia! W negocjacjach nie bylo mowy o drobiu ..chyba ze to na rozmnozenie jako karma zamiast tych malo wartosciowych kur??)
Papug jaki jest? Bo jesli minimum nimfa to moge sie zastanowic .... :wink:
Zachwycona zmiana Waszej postawy chyba sie nawet szarpne i postawie Wam kawe po takiej dlugiej podrozy :mrgreen:
To ide do sklepu...czekamy ....
Tylko sie nie spoznijcie!

z Peronówki 01-01-2005 19:29

Quote:

Originally Posted by Gaga
O cholercia! W negocjacjach nie bylo mowy o drobiu ..chyba ze to na rozmnozenie jako karma zamiast tych malo wartosciowych kur??)

Hmmmm.....pod tym wzgledem to pozytku z papuga nie bedzie. :mrgreen: Ale swietnie sie sprawdza jako zagluszacz innych odlosow, w tym wilczego wycia.... :twisted: I Twoje minimalne wymagania tez spelnia.... :wink:

Ori 01-01-2005 20:09

Czyli Ali jeszcze nie dopuszcza Ciotek do pomocy?
Wlasciwie Jolka pierwszy raz sobie moze uswiadomic ze jest BABCIA :twisted: ciekawe jak znosi ta mysl 8)

z Peronówki 01-01-2005 21:09

Quote:

Originally Posted by Ori
Czyli Ali jeszcze nie dopuszcza Ciotek do pomocy?

Tzn narazie jesli chodzi o jej zdanie na temat pomocy innych psow przy szczeniakach to wyglada ono tak:
http://www.zperonowki.com/pics/galle...05-01-01-5.JPG
(tu chodzilo akurat o Juzia, ktory ciagle sie gapi na szczeniaki, co jej dziala na nerwy)

Quote:

Originally Posted by Ori
Wlasciwie Jolka pierwszy raz sobie moze uswiadomic ze jest BABCIA :twisted: ciekawe jak znosi ta mysl 8)

OJ, nie jest zadowolona. 8) Nie ma ani jednej zmarszczki, ani jednej faldki, a tu juz Ali zrobila ja babcia.... :mrgreen:

Rona 01-01-2005 21:43

Quote:

Originally Posted by Margo
Quote:

Originally Posted by Ori
Czyli Ali jeszcze nie dopuszcza Ciotek do pomocy?

Tzn narazie jesli chodzi o jej zdanie na temat pomocy innych psow przy szczeniakach to wyglada ono tak:

Coraz bardziej mi się Ali podoba: te piękne zęby, te oczy pełne ognia (!) i determinacja Kochającej Matki :D

Narvana 01-01-2005 23:10

Ja pierdykam (od Ynka sie nuaczylam 8) ) Ta fotka mnie powalila Naprawde! :mrgreen: Jak na nia patrze to mam banana na twarzy :mrgreen:

leśniczyna 01-01-2005 23:36

co masz na twarzy? 8)

Agnieszka 02-01-2005 00:25

Genialna fota... Te kły :mrgreen: Ten wyraz twarzy! No i dzieci :-)

Narvana 02-01-2005 00:55

Quote:

Originally Posted by leśniczyna
co masz na twarzy? 8)

Banana czyli szeroki usmiech Przyloz sobie banana w miejscu tam gdzie sa usta :mrgreen:

Narvana 02-01-2005 00:55

Tak w ogole to sie mowi "mam banana na ryju" ale wolalam tak brzydko nie mowic :twisted:

Ori 03-01-2005 00:13

prosimy o czestsze relacje i takie fajne foty!

z Peronówki 03-01-2005 00:29

Quote:

Originally Posted by Ori
prosimy o czestsze relacje!

No to skora male narazie spia, wiec....

Dzis Przemek postanowil rozpoczac ze szczeniakami szkolenie. Poniewaz narazie ciezko od nich wymagac chodzenia przy nodze, lub chocby siad postanowil, ze rozpocznie od czegos bardziej "na luzie". Wpadla mu do glowy komenda "HÄNDE HOCH!". W 5 minut zalapaly.... :mrgreen:

http://www.zperonowki.com/pics/galle...05-01-02-3.JPG

Ori 03-01-2005 00:33

no nie!
ono jest prawdziwe? :wink:

z Peronówki 03-01-2005 01:24

Quote:

Originally Posted by Ori
ono jest prawdziwe? :wink:

A jakze! :cheesy: Za jakies trzy lata bedzie z niego prawdziwy Pan Wilk... :wink:

Gravienn 03-01-2005 02:17

Wspaniale maluszki!! gralutlacjie dla Was i dla Mamusi szczegolnie :) pamietam jak mialam jakies 10 lat i nasza sunia miala 2 raz male, oszczenila sie w moim lozku!! obudzilo mnie cos pakujacego sie mi do ucha ;) niech sie chowaja wspaniale, niech trafią do wspanialych wlascicieli i niech beda zdrowiutkie te wasze wilczaczki malutkie.
pozdrowionka z deszczowego gdanska :)

Agnieszka 03-01-2005 15:42

Ojeju jakie słodkie maleństwa... Takie malutke w jednej dłoni się zamkną... :love Cudne :-)

Narvana 03-01-2005 16:27

Hihi!
Komenda super i fotka tez No a szczeniaczek :love

z Peronówki 03-01-2005 22:57

Quote:

Originally Posted by Gravienn
pamietam jak mialam jakies 10 lat i nasza sunia miala 2 raz male, oszczenila sie w moim lozku!!

Oj, u nas byloby to samo. Dlatego na kilka dni przed porodem ustawiamy w pokoju (kolo mojego lozka) legowisko - dotad byla to skrzynia, ale teraz uznalismy, ze latwiej robi sie "wilcza nore" z klatki. Tak wiec suczyska spia z nami, ale w godzine 0 maszeruja "do siebie". ;)

Quote:

Originally Posted by Agnieszka
Ojeju jakie słodkie maleństwa... Takie malutke w jednej dłoni się zamkną... Cudne :-)

No teraz sa slodziutkie... :) Obecnie lubia sobie pospac. Potrafia juz 'szczekac', awanturowac sie w walke o mleko (tzn brzmi to jak odglosy walczacych myszy ;) ). Uwielbiaja jak sie je drapie za uchem. I po brzuchu, bo maja "gilgotki"... ;) I calkiem sporo maszeruja...choc 'czolganie' sie bardziej tu pasuje. W chwili obecnej zbytnio nie przypominaja psa, a juz na pewno nie wilczaka... ;) Dzis czekalo mnie male zaskoczenie, bo cala banda poszla sobie na podworko, gdzie urzadzila wilczy koncert. Slychac je bylo nawet w pokoju. I nagle z klatki slysze ciche wycie. No, OK. Ciezko to nazwac wyciem... ;) Raczej przeciagle piszczenie. ;) To ktores z maluchow odpowiedzialo na zew... ;)

W sumie dzisiaj mielismy luz, wiec najmlodsze pokolenie wypoczywalo po nieprzespanej nocy. Nieprzespanej dla nich, bo "balowaly" i nieprzespanej dla nas, bo imprezka byla bardzo glosna i trwala do poznej nocy...

http://www.zperonowki.com/pics/galle...05-01-03-5.JPG

Agnieszka 03-01-2005 23:45

:)
Pamiętam jak kiedyś nasza suczka Nuka, mamuśka Binga, miała właśnie ten miot, gdzie Bignuś się urodził i psiaki, gdy były już nieco wiekrze, to siedziały na podwórku w takiej jakby piaskownicy, tyle że były to po prostu cztery szerowkie i długie deski. Taka zagroda. I jak byłam np. z Dziadkiem wtedy na podwórzu, a Nuka siedziała w domu, to gdy tylko jakies kaleństwo cichutko pisnęło... Matka już była przy nich :) Psy są niesamowicie opiekuńcze dla małych.

Narvana 03-01-2005 23:46

Quote:

Originally Posted by Margo
cala banda poszla sobie na podworko, gdzie urzadzila wilczy koncert. Slychac je bylo nawet w pokoju. I nagle z klatki slysze ciche wycie. No, OK. Ciezko to nazwac wyciem... ;) Raczej przeciagle piszczenie. ;) To ktores z maluchow odpowiedzialo na zew... ;)

Super!
Quote:

Originally Posted by Margo
W sumie dzisiaj mielismy luz, wiec najmlodsze pokolenie wypoczywalo po nieprzespanej nocy. Nieprzespanej dla nich, bo "balowaly" i nieprzespanej dla nas, bo imprezka byla bardzo glosna i trwala do poznej nocy...

No co Sylwester byl! :mrgreen:

Ori 04-01-2005 12:50

Alez sa piekne! i ten pelen luzik na pyszczku!


All times are GMT +2. The time now is 17:07.

Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org