![]() |
Wlasnie siedzimy i podziwiamy Tatry...
...ale z ich drugiej strony, bo z kafwejki w Popradzie. Wczoraj po ponad 1000km maratonie [bo jechalismy przez Gubin :eek6 ] dotarlismy na Slowacje pozna noca. Wiec czas byl tylko na krycie. Ale dzis od rana... zwiedzanie zamku w Spiszu i okolice... spacerek od rana do poznego popoludnia. Teraz chwila zasluzonego odpoczynku - nawet psy poszly spac [oprocz Jolly jest z nami jeszcze Balrog i Wiewiorka].
Zostaniemy tu do srody lub czwartku. I potem teoretycznie do domu....tzn teoretycznie, bo Alistair nam niesmialo wspomina, ze ona chyba jednak bedzie chciala jechac do swojego kawalera do Austrii... :diablotin |
Re: Wlasnie siedzimy i podziwiamy Tatry...
Quote:
A skoro jesczze kryjecie Wiewiorke to musze Wam poslac wstazeczki w dwoch kolorac - zeby sie potem maluchy nie pomieszaly :mrgreen: Jakie kolory? pozdrawiam z nizin Gaga |
Jesienne romanse - Jolly & Gaius
Jakby ktos przeoczyl lub nie dopatrzyl to donosze uprzejmie, ze w zapowiedziach miotow pojawila sie informacja o planowanym miocie z Peronowki ....zobaczcie "randkowe" zdjecie Jolly i Gaiusa :love ....prawda ze pieknie wygladaja?
Margo, Przemku - przepraszam, ze sie wyrywam przed orkiestre ale tak mie sie podoba , ze nie moglam zostawic tego tylko dla siebie (calkiem jak platki Cheerios;D) pozdrawiam Gaga |
Faktycznie przystojny koleś i jakie ma śliczne malutkie uszka. Widać, że Jolce bardzo się podoba - aż się dziewcze oblizuje. Aga
|
No to masz pierwsze zdjecie na biurko :mrgreen:
nastepne za 2 miesiace ! Faktycznie ladna para! Ale czy Jolly moze w jakims zestawieniu prezentowac sie kiepsko? zobacz to: www.wolfdog.org/pol/gallery/cat2007-2.html (trzecie od gory) ciekawe czy z TEGO cos bedzie :wink: |
Quote:
A z prezentowanego na zdjeciu zestawienia nie skorzystam....za stara jestem zeby sie tak nisko schylac do piesia :lol: Musi miec jednak sluszne centymetry w klebie... A Ty Eluniu teraz mi zazdrosc - masz pojecie jakie beda cudniaste szczeniakai po tej parze ? :twisted: ucalowania Gaga |
Quote:
http://dl.wolfdog.org/pics/gallery/m...0040805-27.JPG Raczej nic z tego nie bedzie - to byla tylko taka wakacyjna milostka... Zreszta Bobik to byl prawdziwy lamacz serc - Jolka byla tylko jedna z wielu..... :wink: :mrgreen: |
...okazalo sie, ze wakacje przeciagnely sie nam do piatku... Wracamy zmeczeni, przeziebieni, ale misja spelniona... ;)
Pozwiedzalismy sobie jeszcze jaskinie, ruiny zamkow. Bedac kolo Popradu wpadlismy na pomysl wycieczki do Zakopanego. Nie byla to najlepsza idea. Tzn miasto jest OK. Ruch jak w centrum Berlina, ale w kazdym hotelu i pensjonacie wilczaki (i inne psy) byly mile widziane. Nawet nie musielismy za nie dodatkowo placic. Straz miejska super mila. Ludzie tez. Wreszcie czulismy sie po ludzku spacerujac po centrum. Na kazdym kroku slyszelismy: "o, wilki". Co prawda trafil sie jeden pan, ktory podszedl z pytaniem: "to husky?", ale zgasil go smiech gorali... ;) W pewnym momencie dogonila nas staruszka. Okazalo sie, ze jej rodzine napadly na Sybirze wilki. Udalo im sie ukryc. Mowila, ze wygladaly dokladnie tak jak te nasze. Ogolnie milo zaskoczylo nas nastawienie ludzi do burych. Jak najbardziej pozytywnie. Nawet zaplanowalismy sobie, ze w przyszlym roku zamiast jechac na obozy to zapakujemy bure do auta, kupimy sztuczne choinki, stroje Czerwonego Kapturka w roznych rozmiarach i staniemy przy Gubalowce, aby ludzie mogli sobie robic fotki. Juz teraz pobierajac nawet symboliczna oplate za kazda zrobiona fotke mielibysmy na paliwo do domu... ;) Sielanka zakonczyla sie, gdy postanowilismy ruszyc w gory. Kolejka oczywiscie nie mozna. Na kazdym wejsciu pod gore ogromne plakaty: "zakaz wstepu z psami". No to dalismy TPNowi ostatnia szanse - ruszamy nad Morskie Oko. Dojechalismy na parking, gdzie powiedziano nam: wejscie jest, ale bez czworonogow. A my? Albo idziemy calym stadem, albo wcale. Wrzucilismy wsteczny, obralismy kierunek Lysa Polana, slowacka granica i Stary Smokovec. Inny swiat. Cisza, spokoj, turystow niet (a raczej byli, ale nie potrzebna byla sygnalizacja swietlna do kierowania ruchem na szlakach). Z psami chodzic mozna, trasy ladne i malownicze. Zyc, nie umierac. Tak wiec: popagacja rasy i imprezowanie w Polsce. Spacery po gorach i wypoczynek na Slowacji.... Quote:
|
Oj Gaga ! ale tekst :lol:
popatrz tu: http://www.wolfdog.org/pol/gallery/cat400-3.html odswiez pamiec kobieto! no i zobacz co wyszlo: http://www.wolfdog.org/pol/gallery/cat899-0.html a to tylko jeden z szesciu :mrgreen: |
Ech wstreciuch jeden ..ale ja sie teraz tak latwo nie dam- kazdy perfekcjonista dazy do doskonalosci - Amber to pierwszy etap - ja celuje na trzeci...zeby tylko Margo z Przemkiem potwierdzili ze sa perfekcjonistami :D
pozdrawiam Gaga |
No coz mozesz liczyc najwyzej na ..... resztki :o
to co najlepsze juz za nami :twisted: |
Cholercia! Chciałam sobie "podymić na forum a tu mi zrobiono przykrosc i zablokowano temat :banghead teraz chyba musze sama przebiec 100 km zeby dac upuist nagromadzonej adrenalinie...no ale do rzeczy :
po 1 witamy w kraju ;-) po 2 proponuje do spolki z Ela zalozyc firme "foto z bajki na zyczenie" ;-) motyw czerwonego kapturka Ela umiescila na stronie jantarowej....a ja coz........ie doczepie na bezczela :mrgreen: Ew. moge skombinowac kaies gustowne tlo ( las noca ze swiecacymi oczkami stada wilkow czy co ;-) Z tym wejsciem psow na teren parku narodowego to wynlazek od kwietnia tego roku i nie ma wybacz nie wpuszczaja :evil: Nam to wlasciwie zalatwia wyjazdy w Bieszczady i pare innych miejsc;( A straca na tym ludzie prowadzacy agroturystyke itp...nasz kraj jest jednak momentami wybitny ! Slowakom jak widac psy jakos specjalnie gor nie zniszcza - to kasa poplynie do obcych ....rewelacja! :evil: WItajcie w domu pozdrawiam Gaga |
Ok, do parku nie wpuszczaja..ale gdyby zrobic psu szkolenie w TOPR?
Ktos moze juz sie dowiadywal? |
Z tego co mi sie wydaje to TOPR jedzie na wlasnych psach i jeszcze bierze sponsoring - ktos tam funduje buty albo karme dla psiakow.
I bedzie tak poty, poki glupki beda lazily po grach tam i wtedy gdzie nei wolno :evil: STORAT tez zdaje sie bez dotacji wiec albo wchodzisz w grupe i posiwecasz sie naprawde czestym ciwczeniom albo ....nie .. Gaga |
Tjaaaaa...
TPN od kad pamietam, zawsze potrafil zabrylowac jakims swietnym pomyslem... Ja tam przewaznie mialam ich przepisy w wielkim powazaniu i nigdy nie zdazylo mi sie uiscic oplaty na wstepie do parku :wink: To i z psem jakos przejdzie 8) A tu cos apropos szkolenia psow ratowniczych: http://www.e-gory.pl/egory_new/muzyk...arasek_psy.mp3 Zastanawiam sie czy w Horskiej Sluzbie, prucz Onow i Labradorow, sa jakies Wilczaki, w koncu to Czecho Slowacka rasa. :roll: Pozdrawiam Julia. |
Rzecz nie w obchodzeniu przepisów tylko odpowiedzialnosci , wedrowalam ze swoja suka po Bieszczadach i tak gdzie byl nakza prowadzenia na smyczy - byla na lince. Ona co prawda i tak chodzi tuz przy nas ale przepis jest przepis.
Gdyby nie bylo zlych doswiadczen z nieodpowiedzialnymi wlascicielami psow w parkach narodowych ( zakaz jest ustawowy i nie dotyczy tylko TPN-u) to dzis moglibysmy z tymi psami wchodzic. Wtopa jest w tym, ze w stosunku dopsow wydano zakaz i uwaza sie problem za rozwiazany a w stosunkudo ludzi nie moga sobie poradzic...a starca na ty7m lokalne spolecznosci bo psiarze , ktorzy coraz czesciej wakacjuja z psami - pojada gdzie indziej. pozdrawiam Gagal |
Jolly & Gaius
Margo powiedz mi czy sa jeszcze jakies wolne szczeniaki po tym miocie?
Moi rodzice sie zgodzili na psa juz mialam brac po Irze i Amberku a tu... ech, szkoda slow. |
Osobiście dołączam się do zapytania jako kolejny z tych którzy czekali na słodkie dziecięta Amberka.
Pozdrowienia - Maciej & Mat |
Gaga, osobiście uważam że jesteś w błędzie. U nas ten problem nie wystąpi. Ze wzgl. na brak funduszy dla np. służby zdrowia nasz kochany rząd wprowadzi ustawowy podatek roczny od psa w wys. 1dkg=100zł. i problem sam wygaśnie, a te latające cholerne dzikie kundle to poprostu się powystrzela i będzie spokój. Najwyzej będzie mozna czasem spotkać jak jakaś np. starsza pani bedzie szła sobie ulicą z takim słodkim "tamagochi" w kieszonce bluzeczki które to dzis nazywamy ratlerkiem czy jakoś tak... :-)
To co za problem te tabiczki że z sobaką nie lzia dalsze? Chodźmy na piwo sie zrelaksować bo tylko tyle chyba nam zostało.. Na Słowacji mają dobre chłe chłe! |
...zapomnialam o swistakach... :) Oczywiscie pobyt w Zakopanym przeznaczylismy na socjalizacje naszych nowych psiakow - takich tlumow to nie ma nawet w Zielonej na deptaku. I wszystko byloby OK, gdyby nie swistaki... To bylo dla Wiewiorki za duzo - po krotkim czasie miala juz dosyc ich gwizdow, a tu co stoisko sprzedawano caly komplet. Pluszowe swistaki male i duze, jasne i ciemne. I kazdy co chwila swistal....Juz mialam ochote jedenego jej kupic w prezentcie....
....ale.... ....kupilam wilka. Tu plus dla gorali. Na Slowacji chodzilam po sklepach z pamiatkami i byly owce, orly, niedzwiedzie + inne takie, ale wilka ni sladu. Wreszcie w malym sklepiku w Popradzie udalo nam sie znalezc wyjacego wilka stojacego kolo popielniczki. To samo postanowilismy sprawdzic po polskiej stronie. I tu mile zaskoczenie, bo moze jednak o wiele wiecej jest owiec i kozic (o orlach nie wspominajac), ale i wilkow znajdzie sie duzy zestaw. Milo jest wiedziec, ze i one reklamuja teraz gory... :) Co sie dziwic - przyciagaja turystow rownie mocno co obecnosc niedzwiedzi. Quote:
Quote:
Quote:
Quote:
Quote:
http://www.wolfdog.org/pol/gallery/cat10.html Quote:
|
Quote:
Quote:
Quote:
1 - kupic szczeniaka w Polsce To szybkie, tanie i wygodne rozwiazanie. W tym roku mioty beda u nas (Jolly i Alistair), dwa u Daniela (Andariel i Irris). Moze dolaczy jeszcze Iowa, Fany i/lub Pegi? Gdyby tak sie stalo bedzie calkiem niezly zestaw szczeniaczkow, tak pod wzgledem eksterieru, jak i charakteru... 2 - kupic szczeniaczka za granica Oczywiscie nie ma zbytnio sensu jechac za granice i kupowac tam szczeniaka z taka sama krwia jak mamy w Polsce. Ale w tym roku w Czechach i na Slowacji zaplanowane jest kilka miotow, ktora maja calkiem inne rodowody i szczeniaki z ktorych pasowalyby do naszych psow. Czyli np. pies z takiego miotu bylby dla nas (hodowli w Polsce) cennym nabytkiem - szczegolnie jesli wlasciciel bylby aktywny... :) W kazdym razie miotow jest/bedzie "do wyboru, do koloru". Kazdy nabywca ma troche inne preferencje, kazdy zwraca uwage na konkretna ceche. Jedna osoba chce psa do szkolenia - lepiej wiec wybrac mioty dobrze sie zapowiadajace, niz sprawdzac takie, gdzie szanse na dobrego psa sa niewielkie. Jesli natomiast ktos chce psa wystawowego, to nie ma co patrzec na hodowle, gdzie "grasuje" ciemna maska, czy owczarkowata budowa ciala, bo z takim psem na wystawy nie ma co jechac. Ktos, kto chce dobrego stroza, ten potrzebuje psa troche mocniejszego, a osoba szukajaca sportowca zdecydowanie lzejszego... Jesli wiec potrzebujecie pomocy w wyborze miotu dla nas to wystarczy sie kontaktowac. Znamy w zasadzie wszystkie psy i wiemy, ze nie wszystko zloto co sie swieci... ;) A czasem bardzo interesujacy jest miot, mimo, ze rodzice nic nie osiagneli (bo np. wlasciciele ani nie cwicza, ani nie wystawiaja). Quote:
:wink: |
Quote:
Quote:
Jestem w stanie zrozumiec zakaz wejscia do muzemu, ale tereny otwarte?? Jak sie okazuje u nas najlatwiej jest wydac zakaz i cieszyc sie, ze problem rozwiazany :evil: Calkiem jak z aborcja.....zakazalismy i udajemy ze problemu niet .... Quote:
W koncy jak ktos ma obeicane trofeum mysliwskie i zaplacil to trzeba sie z umowy wywiazc, nie? A tu przyjezdzaja tacy z psami i niwecza caly deal.... Quote:
Logiki w tym za grosz.... Quote:
:D :D :D :D :D pozdrawiam Gaga |
Quote:
|
Quote:
|
Quote:
Hm...a nie przyszlo Ci do glowy, ze ci mysliwi obserwuja Cie przez lornetki w zgola innym (niz morderczym) celu???? :love :cheesy: Gaga |
Quote:
|
Quote:
A noktowizory tez mieli ze soba? Bo jak nie to na pewno czuli sie zawiedzeni :cheesy: No dobra...juz sobie nie zartuje - chcialam tylko pomoc zrzucic Ci te wyjazdowa traume :mrgreen: pozdrowki Gaga |
Quote:
Tak sie sklada, ze przynajmniej 3 razy do roku, bywam w 5 Stawach, awiec chcac nie chcac musze przez ta nieszczesna Palenice sie przebijac. I to wlasnie tam, nie zdazylo mi sie jeszcze zaplacic za wstep... ;) Pozdrawiam Julia |
Quote:
My kiedys zmarnowalismy prawie godzine w Tarnawie Wyznej zeby najpierw znalezc a potem doczekac sie pana, sprzedajacego bilety ....a moglismy ino smignac i nikt by nas nie zaczepil ...no chyba ze graniczny patrol ukrainski :D Tak czy siak - nadal nie rozumiem, w czym przeszkadzaja psy dyrekcjom parkow narodowych :roll: pozdrawiam Gaga |
Miot
Nie wiem czy nie zauwazylam czy jak ale ale nie ma miotu Z Peronowki Jolka z Gaiusem Kurcze co jest?
|
Miotu nie bedzie. Jolka sie rozmyslila i poszla na wakacje... ale tak jej sie tylko wydaje, bo w poniedzialek przechodzi na intensywny trening do biegu wytrzymalosciowego na 100km.... koniec sielanki :twisted:
|
będzie biegać za motolotnią czy kupiliście sqter śnieżny?
:cheesy: Teraz wiem co te Wasze wilki trenowały z tymi podskokami - skok z motolotni :-) |
O kurcze! ten rok jest jakis pechowy na bank :frown:
a mialo przybyc tyle szczeniaczkow.... :frown: :frown: :frown: Gaga trzymaj sie! |
Quote:
|
No to podobnie sie ja czulam jak ja sie dowiedzialam ze szczeniaczkow nie bedzie :( tych ktorego ja mialam brac :cry:
|
Gaga a dlugo bedziesz czekac na nowego?
|
Quote:
Chyba, ze to wszystko to zabiegi Margo i Przemka,zeby akurat do mnie nie trafily szczeniaczki.....tylko nie wiedza jak mi o tym powiedziec - to juz wola dokonywac aborcji, podawac sukom srodki wczesnoporonne itp :mrgreen: Ale ja i tak ich przetrzymam - jeszcze nie wiedza co znaczy uparta baba :twisted: |
A jakies sa Twoje kryteria?
|
Quote:
|
Aha
Fajnie No ale jakiego szczeniaka bys chciala? |
Quote:
Idealny wyglad? Popatrz na zdjecia Galiby...ale dotychczasowe szczeniaki z Peronówki jeden w drugiego mi sie podobaja wszystkie. Moze by i znalazl takie ladne w Czechach czy na Slowacji - a moze i ladniejsze;p ale mialam okazje widziec psy wychowywane tu i tam i zdecydowanie poczekam na te tu;) Ze sportow nie bawi mnie agility ani sport prze duze, chore A (od ambicji) ale to i owo od psa bym chciała.... Czekam po prostu na naprawde ladnego (czyt:wilczego), normalnego wilczaka. Koniecznie psa .... |
Aha
Fotke Galiby widzialm swietny wilczy leb Czyli mniej wiecej chcesz z wygladu wilka tak? No a te co Ali i Daku Ci sie nie podobaja? |
Quote:
|
Noooo.....hmm....ja wpadłam w wilczaki ze wzgledu na ich wilczy wyglad, i to jest troche tak, że albo patrze i mnie powala albo - nie. Dak mnie nie przekonuje - cos mi niby mówi, że będa z tego ładne psy ale serce zostało przy wybrankach Jolly i Merry Bell :P Inne maja suki wymagania i innych potencjalnych partnerów.
A te akurat mi sie bardzo podobają. I tyle.... To jest duże uproszczenie bo tak naprawdę w takim wyborze jest wiele elementów. Ale tak zdecydowałam i tak pozostanie :wink: ( no chyba, że cos sie zmieni :mrgreen: ) Juz pisałam w innym watku - nie wszystko złoto co sie świeci i nawet z listy zapowiadanych miotów miałabym problem z wyborem.....ja się chyba musze przejśc do jakiegos dobrego lekarza :o |
Gag jestes slodka z tym chwaleniem Amberka, az mi wstyd :oops: :oops: :oops:
wiesz MOZE nie jestem calkiem obiektywna ale mi on sie wydaje najpiekniejszy i najmilszy :wink: ale pewnie TWOJ wilczak nas powali :mrgreen: oby jak najszybciej!!! poki co kiedy dostarczyc Amberka do fachowej opiekunki ? :wink: |
Wiecie slyszalam od ludzi ze weterynarze zauwazyli ze w tym roku z cieczkami i ciazami jest kosmos, wiekszosc suczek ma cieczki przesuniete, niektore wcale nie maja, juz nie mowiac o zajsciu w ciaze :(
jakies zmiany klimatu czy co ? |
Quote:
Z Amberkiem miałam coś blizej do czynienia więc z automatu go pokochałam, a że on ma cudny charakter i jest świetnie zsocjalizowany i wychowany to po prostu jest czystą przyjemnością z nim przebywać. Amber jest-brzydko mówiąc - absolutnie przemyślanym i udanym "produkltem" - począwszy od zaplanowania rodziców a skończywszy na kształtowaniu zachowania :) I taki pies to sama radocha - nie mówię, żę to pies bezproblemowy bo swój charakterek ma , ale jest szalenie kontaktowy a to ja lubie u psów najbardziej. Więc dostarczać mi go możesz dowolnie - zawsze drzwi otwarte :D A wstydzić się nie masz czego - raczej wręcz przeciwnie! Wbrew pozorom dobrze wychowanych psów nie jest zatrzęsienie .... |
Quote:
|
All times are GMT +2. The time now is 11:06. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org