![]() |
Wilczak w gdańskim schronisku "Promyk"
Dzisiaj przeglądając ogłoszenia znalazłam taką sunię w gdańskim schronisku. Jest bardzo podobna do wilczaka . Może znajdzie się ktoś , kto zapewni jej bezpieczną przystań ?
http://ogloszenia.trojmiasto.pl/zwie...gl2361119.html http://ogloszenia.trojmiasto.pl/foto...114603_lea.jpg http://ogloszenia.trojmiasto.pl/foto...40_lea3jpg.jpg http://ogloszenia.trojmiasto.pl/foto...14626_lea2.jpg |
Quote:
|
HEj Trójmiasto, Kaszuby i Pomorze.
Może zróbmy wspólnie akcję i znajdźmy jej rozsądny dom z osobami nastawionymi na pracę? Kwestię sszkolenia spróbowałbym takim właścicielom może załatwić. s. |
Szybciutko dostalam opdowiedz i mamy obiecane nowe fotki... A co do suni to:
Lea jest albo nieudanym wilczakiem albo miksem wilczaka z psem w typie. Jest dośc mała, nie ma 60 cm. w kłebie, ale budowę ma na prawdę bardzo podobną - na zdjęciach tego nie widać, ale kufa i wyraz pyszczka są iście wilczakowata. Oczywiście ja nie jestem an hodowcą ani posiadaczem wilczaka - oglądam je tylko na wystawach, i na tej podstawie stwierdzam podobieństwa. Lea jest bardzo uległą suczką, na pewno nie powinna trafić na bardzo dominujących właścicieli. Jako Fundacja nie praktykujemy wysyłania psów poza Trójmiasto, ale wszystko zależy i tak pod decyzji schroniska. To bardzo spokojny pies, niekonfliktowy. W tej chwili ma zapalenie opuszek wszystkich łap - pewnie od środków dezynfekujących. Jej kondycja poza tym jest zadowalająca. |
Sebastian - dobry pomysł!! Trzeba jej pomóc! Porozmawiam z kilkoma osobami i dam znać.
|
Dziwię się , że Lea tak długo nie może znaleźć nowego domu. Byłam dziś w schronisku . Lea jest prześliczną , bardzo wilczakową sunią . Jest drobniejszej budowy , ale bardzo proporcjonalna. Każdy kto kocha wilczaki jak ją zobaczy będzie chciał ją mieć . Gdy podchodzi się do jej boksu cieszy się , macha ogonem , zjada z ręki przysmaki . Na spacerze zwraca uwagę na człowieka , uwielbia być głaskana i przytulana.
Fajny wilczak . Proponuję , weźcie smycz , pojedźcie do schroniska ,przejdźcie się na spacer, poznajcie sunię , a na pewno się w niej zakochacie. |
Barddzo chętnie ale takie sytuacje kompletnie odbierają mi rozum i tym razem to Nela by mi walizki wystawiła.
Po ostatnim uratowanym psie mam embargo na nowe. ALe tak jak już wspominałem spróbujmy wspólnie znaleźć mu dom, ja mogę zadeklarowac pomoc szkoleniową i trochę finansową w obrębie dużego i małego Trójmiasta. |
4 Attachment(s)
Na dzisiejszym spacerze udało mi się zrobić parę fotek Lei . Jest trochę zziajana , bo musiałam ją trochę wybiegać , żeby była szansa złapać ją w obiektyw. Jest energiczna , ale wynika to z ciągłego siedzenia w klatce . Po dłuższym spacerze Lea kładzie się w trawie i odpoczywa.
|
Witam! chetnie sie dolacze do akcji!jak trzeba to finansowo/ samochodowo etc...:)
|
W tym tygodniu odbywały się Dni Otwarte schroniska Promyk . Odbywał się festyn , pokazy psów ratowniczych . Wszyscy pracownicy , wolontariusze pomagali przy adopcjach psów. W sumie adoptowano około 40 piesków.
Niestety Lea nie miała żadnych szans na adopcje . W tej chwili jest w boksie z bardzo dominującym samcem . Jest totalnie zastraszona i wyczerpana psychicznie . Pies nie pozwala jej wyjść nawet z budy . Gdy przyniosłam im wodę , żeby się napiły , Lea nie miała szansy podejść nawet do miski . Musiałam smakołykami odciągnąć tamtego psa , żeby Lea mogła się napić . Gdy podchodzą ludzie do klatki Lea siedzi w budzie wyjąc i rozpaczając , mimo tego , że bardzo chce się przywitać , nie może . Z dnia na dzień jest coraz gorzej , życie w takim stresie niedługo ją złamie , a nie chciałabym , żeby była uznana za agresywnego psa . W schronisku mają mieszane uczucia co do Lei , a wynika to oczywiście z braku wiedzy o rasie , jej potrzebach. Czy naprawdę na całym forum nie ma osoby , która zapewniłaby Lei spokojny kąt ? Ona jest kochanym , wspaniałym wilczakiem . Całą sobą pokazuje jak bardzo czeka na spacer i odrobinę pieszczot . Tylko myślę , że spacer i kontakt z człowiekiem raz czy dwa razy w tygodniu to za mało . Każdy z nas wie jaką energią dysponują wilczaki , a mały kojec w dodatku zamieszkany przez dominującego samca doprowadza ją do szaleństwa . Proszę o pomoc , dajmy Lei szansę !!! |
Quote:
A czy w całym schronisku nie ma nikogo kto by mógł ją umiescic z innym psem? Z tego co piszesz tragedia wisi na wlosku a nikt nic nie robi? Wez ogarnij jakos tam ludzi bo to porazka. |
Nie wiem czy wiesz , ale schroniska są przepełnione.
|
w jakim mniej więcej jest ona wieku?
|
Jest młoda , około dwóch lat . Wczoraj udało się ją przenieść do innego boksu .
|
Lea trafiła do cudownych ludzi . Od piątku jest w nowym domu . Powoli socjalizuje się z nowym otoczeniem . Nowi właściciele są nią zachwyceni.
|
Bardzo dobra wiadomość!!!! trzymam kciuki za powodzenie!!! Super że sa ludzie, którym sunia nie była obojetna :cool3
Pozdrawiam Bożena |
Fajnie, ze skonczylo sie hepi endem i niech tak zostanie :)
|
och kurcze, no to się spóźniłam, chciałam ją wziąć, bo moja 16-letnia suczka (owczarek niemiecki) zeszła w tamtym tygodniu :,( a mogłam podjechać po nią dopiero w następny weekend... no trudno, ważne, że znalazła szczęśliwy dom :)
|
teraz ja jestem stadem Lei! 100 pociech z nią mam. I żadnych problermów. Kocham Słoneczko nad życie i krzywdy jej zrobic nie dam.
Uczymy sie siebie, swoich granic no i biegamy po łąkach. Ech, fajne jest życie... :) |
Marta, strasznie się cieszymy ;) Z Tobą i Leą :)
|
Witaj bezpieczna przystani Lei :)
|
I moze jakies fotki? ;)
|
będą fotki, będą :)
narazie czasu nie mam, mała lazi za mną krok w krok i nie ma sznas na pstrykanie - zaraz jest jęzor w obiektywie |
Jak milo sie czyta takie tematy... :)
Quote:
|
Super ! A jak tam jej łapy , już nie wylizuje ?
|
ano właśnie - to ciekawostka i nie bardzo wiem co robić. Jak juz nadchodzi noc i czas spania, gania sie w kółko, gryzie łapy i ogon. Poza tym ma te łapy gorące (ale uszy nie). Wyraźnie ja atakują te łapy, zmasowany atak czterech :) Nie wiem czy to zabawa (bo jednak czasami popiskuje przy tym) czy jakaś alergia , czy wilgoć, czy w ogóle coś innego. A może zęby? Bo rękę mi też podgryza - nie gryzie!! (mówię, żeby zadymy nie było, że agresywna). Jakiś pomysł?
|
Czytałam kiedyś, że takie ganianie w kółko, gryzienie ogona i łap, to raczej kwestia emocji, nie dolegliwość fizyczna. Pies w ten sposób może np. rozładowywać stres lub/i nudę. W przypadku suni ze schroniska nie ma się co dziwić, że mogła nabyć różnych "dziwnych" nawyków, gdyż tam jej stresu nie brakowało a i o jej rozrywki też raczej nikt szczególnie nie dbał.
Może to tak jest, że gdy Ty jesteś "na nogach", ona cały czas chodzi za Tobą, Ty zapewniasz jej zajęcia, gdy kładziesz się spać, ona zostaje "sama ze sobą" i wtedy włączają jej się takie odruchy. Może spróbuj jej dać jakiegoś gnata na "dobranoc", żeby się nim zajęła? Oczywiście to tylko gdybanie, jedno z możliwych wytłumaczeń. |
też tak sobie myślałam, że ją po prostu nosi. Cały dzień tyle emocji, nowych wrażeń, jak to unieść ma mały pies? z gnatem odpada - zakopuje narazie dosłownie wszystko co jej daję. Z 30 piłek już zakopała i pół świniaka czy tam innego zwierzęcia. Może minie, jak się uspokoi wewnętrznie. Ale fakt, narazie ja jestem jej główną rozrywką. Za patykami czy piłkami bieganie? - nie-ee. Inne psy - to tak, to jest fajne. No nic, popracujemy, będzie dobrze.
|
Quote:
Nie rozpieszczaj jej za bardzo. ;) |
Trzymam kciuki zeby bylo dobrze a wszelkie zawirowania prostowaly sie szybko.
|
Będę w poniedziałek u weta , który leczył ją podczas pobytu w schronisku to zapytam jak pomóc .
|
Quote:
Lea przypuszczalnie nie wierzy we własne szczęście i boi się, że kiedy zaśnie, obudzi się w schronisku... :( Co prawda Grin radzi, żeby jej zanadto nie rozpuszczać, ale ja bym chyba pozwoliła małej spać w łóżku, przynajmniej przez tydzień, dwa zanim nie poczuje, że do Ciebie należy... Baaardzo dużo szczęścia Wam obojgu życzę i samych miłych wspólnych chwil. :) |
już za późno - juz ze mną śpi :)
tak się przyglądałam wczoraj uważniej, i może to jakis pasożyt? bo ogon i tyłek sobie podgryza. Pójdę do weta to ją obejrzy. |
Quote:
Grin wcale nie uważa, żeby spanie w łóżku było rozpieszczaniem psa (zwłaszcza że jej osobisty pies też z nią śpi). :twisted: No... ok... może trochę jest, ale nie to miałam na myśli. :p Chodzi mi o to, że nieraz ze schroniskowymi psami ludzie zaczynają mieć po czasie problemy, bo chcąc im wynagrodzić traumę którą przeszły, na wszystko im pozwalają, nic w zamian nie wymagając. To błąd, którego należy uniknąć, bo psy podobnie jak dzieci potrzebują "wymogów", które nie tylko wprowadzają dyscyplinę, ale o dziwo także dają poczucie bezpieczeństwa. :p |
IMO spanie w lozku nie jest problemem, jesli tylko na polecenie pies schodzi. Z reszta u nas jak lozko jest puste to Ciri najchetniej rozciaga sie po przekatnej, ale wystarczy ze ktores z nas zabiera sie za kladzenie sie, to sama schodzi i kladzie obok :)
|
Ha ha ha, ja zawsze powtarzam, że wolę spać z Astarte niż z Bzikiem (kot). Asta jak tylko zmieniam pozycję to schodzi z łóżka, czeka aż się poustawiam i przychodzi jak już leżę i śpię dalej, za to Bzik śpi na mnie a ja jakoś tak podświadomie nie chcę jej zrzucić, zmiażdżyć więc śpię jak mumia nie ruchomo a potem rano jest tylko jeden wielki ból :)
No i oczywiście trzymamy kciuki za Was i wierzymy, że wszystko będzie dobrze. A wet to dobry pomysł, niestety schroniskowce mają często różnie brzydkie choróbska, które przez czas zaniedbania miały okazję się szerzyć :( |
Quote:
Quote:
|
Quote:
|
All times are GMT +2. The time now is 13:36. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org