![]() |
Zatrucie
Quote:
Łowca w sumie też po powrocie ma jakby trochę rozstrojony żołądek, ale raczej skłonna byłam (i jestem nadal) szukać przyczyny w podróży i przeżyciach. Cóż, trzeba będzie uważnie obserwować. No i szkoda, że Was "dorwali". Oni przed tą granicą stali, jak jechaliśmy zarówno w jedną, jak i w drugą stronę. Nam się upiekło, szkoda że Wam nie. :( Napiszcie, jak już będą wyniki Mallory. |
Mallory jest poważnie struta. Mam nadzieje, ze wszystko będzie dobrze i szybko wydobrzeje. Trzymam Kciuki. Trzymajcie się jakoś.
|
No kiepsko to wygląda :(
Wg lekarzy to musiała być chemia ( jakaś trutka, leki....diabli wiedzą co ) Wskaźniki wątroby 5- krotnie przekroczone. Trzymajcie za sunie kciuki. |
Oj... trzymamy kciuki za sunie!
|
Trzymamy! I za Was też, w końcu to i dla Was bardzo trudne, rozumiem to doskonale. Trzymajcie się i oby wszystko się ułożyło!!!
|
Quote:
|
Wyjdzie z tego :)
Trzymamy kciuki :) |
Jestem pewna, ze będzie dobrze, wilczaki to twarde sztuki...
|
Już sama nie wiem; Jacek i Kaja w niedzielę rano przed domkiem wyjęli Łowcy z pyska w krótkich odstępach czasu trzy padłe krety. Myślałam najpierw, że to robota innych wilczaków, ale teraz sama nie wiem, czy to nie jakaś trutka, albo co. :(
Trzymamy kciuki, biedna psinka. |
Quote:
|
O kurczę...
Zdrowia życzymy i kciuki trzymamy za szybki powrót do formy! |
Życzymy zdrowia Mallory i innym chorym!!! Trzymamy kciuki!!
Jak noc??? Jak sie czuje Mallory?? |
Quote:
Jest jeszcze bardzo osłabiona. Dużo śpi. Wieczorem będzie lekarz. Wilczaki są silne i tym sie pocieszamy. Pozdrawiamy |
Super ze juz nie wymiotowała. To bardzo dobry znak.
Jeszcsze dzień lub dwa i będzie biegać:) Trzymamy kciuki!! |
Kurcze Mallory, trzymamy mocno kciuki!!!
Wojtek, a może coś pożarła jak po wystawie pojechaliście w gości? Nie było gdzieś okazji? Może na parkingu, stacji benzynowej, zatrzymywaliście się gdzieś? K-lee zupełnie w porządku, a w ośrodku zeżarła sporo śmieci z okolicy... |
Rany! Martwimy się o siostrzyczkę!
:sadCyberM Trzymamy kciuki, zaciskamy łapki, ślemy całuski i czekamy na dobre wiadomości! :Rose Loreczko, nasza kochana „Barbie” bądź dzielna! Przesyłamy Ci cały nasz Mentallny Power! Hexeann & Mentall |
Trzymaj się Mallory Trzymamy za was kciuki Świetnie że jest już poprawa Będzie coraz lepiej ;)
|
Lorka większośc dnia przespała, pojona była na siłę aż w końcu dotarł do niej zapach jedzonka :) Zaczyna jeść , malutkie porcje i bardzo powoli ale je. Po jedzeniu nie było wymiotów więc jest super :) Teraz znowu śpi.
Uzgodniliśmy, że wieczorem oprócz antybiotyku dostanie jeszcze kroplówke bo pić nadal nie chce wcale. Jest strasznie chuda ale dziś ma zupełnie inne oczy :) |
Uff! Idzie zatem ku lepszemu bez dwóch zdań!
Całe szczęście. Ogromnie się cieszymy. |
Cieszymy sie, ze sie poprawia :)
Calkiem wyzdrowieje :) |
Super, oby tak dalej!!! No zuch dziewczyna :) :):)
|
Z tą poprawą to jest różnie przy cieżkim zatruciu. Mam nadzieje, że do jutra będzie już widoczna poprawa. Biedactwo z niej ale jest silną dziewczyną i się szybko wykaraska. Dużo wytrwałosci i zdrowia.
|
Jak Lorka??? Jestem pewna że juz duzo lepiej!!
|
Czały czas trzymamy kciuki, więc liczymy na dobre wieści :)
Jak Loreczka śliczna? |
Z jedzeniem nadal nam nie idzie, z piciem też więc działamy na siłe strzykawką i kroplówkami ale nie pogarsza się więc jestem dobrej myśli.
Teraz trzeba trzymać kciuki za Czambora, który jak przypuszczamy wpadł na jakiś krzew i właśnie jest w drodze do okulisty. Jest w bardzo dobrych rękach w Warszawie u dr. Garncarza. Czekam na wieści od Grzesia. Pozdrawiam M |
O matko!
Co za pech...? :evil: Za Lorkę nieustająco trzymamy kciuki i dobre myśli wysyłamy, daleko nie mają więc mam nadzieję, że chociaż trochę pomogą... I za Czambora też, co jak co ale z oczkami nie ma żartów. Najważniejsze że jest pod opieką takiego specjalisty... Czekamy dalsze na wieści... |
Oryginalyn nie bede- zycze zdrowie i Mallory i Czamborowi. Biedaki:( Mallory miala robione jakies badania laborytaryjne pod katem identyfiakcji tego czym sie zatrula?
|
Grzesiek - co z Czamborem?? Zamartwiamy się!!!
A jak Lorka po całym dniu?? Przesyłam Wam energię:)))))) |
U nas to raz lepiej a raz gorzej. Aktualnie lepiej :) mamy dwa małe posiłki za sobą - bez sensacji po nich. Oczywiście bardzo dużo śpi.
Pieści się jak tylko się da ;) wie diabełek, że ma specjalne prawa :) ale za to ze stoickim spokojem i cierpliwością znosi wszystkie zastrzyki , kroplówki i podawanie płynów strzykawką. Sama pić nie chce. Dziś wieczorem ma również dostać końską dawke kroplówki. Badania mamy zrobić po tygodniu od rozpoczęcia leczenia. Wet. mówi, że trochę to może potrwać. Lory próbuje jeść, więc mam nadzieje, że bedzie dobrze. |
Wazne, ze chce! Dzielna sunia :)
|
O rany...
Mocno trzymamy kciuki za Lorkę! Dzielna dziewczyna jest, dacie radę! Przsyłamy Wam razem z Fu,dużo pozytywnych i ciepłych myśli:) Szybkiego powrotu do zdrowia! |
i jak tam???
ja mam troche dzis cykora bo Kala z Gisem znalazly zdechlego kota, troche juz rozkladajacego sie ( ktos go wyrzucil na pobliski gnojownik :/ i psy go wyczuly) :( :/ |
Rozmawiałem dzisiaj z Małgosią i Lorka czuje się troche lepiej. Wyniki się nieznacznie poprawiły i zaczeła samodzielnie jeść bez późniejszych sesacji. Mam nadzieje, ze to już koniec i po woli bedzie wracać do zdrowia. Wątroba sie zregeneruje i wszystko powinno wrócić do normy. :)
|
Quote:
Rety, nigdy w życiu nie chciałabym przeżywać tego, co oni. :( |
Quote:
Szkoda tylko psiaków, naszych nerwów i tego całego stresu. Jednak dobrze, ze jest lepiej i następuje jakaś poprawa. Ja sie z tego powodu bardzo cieszę. No i podziwiam Małgosie za ten jej stoicki spokój. |
Quote:
Jako przodująca panikara :D kolejne badania zrobiłam już po 4 dniach a nie po 7 - musiałam sie dowiedzieć w jakim kierunku z tym całym leczeniem idziemy. Idziemy w dobrym bo wyniki sie poprawiły. Lorka dostała apetytu. Oczywiście istnieje tylko rosołek i mięsko z warzywkami :) Przez ostatnie dni najeździła się bidula samochodem za wszystkie czasy bo nie można było jej spuścić z oka. Myślałam, że przez to wlewanie płynów na siłe strzykawką będzie uciekać na mój widok jak tylko się poprawi ale najwyraźniej wybaczyła mi :) Teraz antybiotyk już odstawiony, dostaje tylko tabletki na wątrobę i podkarmiamy chudzine a chudzina rozpieszczona na maxa :D Po całej kuracji będziemy się badać ponownie. Napędziła nam strachu ale teraz to myślę , że z każdym dniem będzie lepiej. Pozdrawiamy wszystkich serdecznie i bardzo dziękujemy za całą pozytywną energię i dobre myśli :) |
Świetnie! Dzięki, że dałaś znać, co i jak. :)
|
No i jak się Małgosiu dalej rozwija zdrowienie Lorki. Czy już wraca do pełni sił. ?
|
Z Lorką lepiej, powoli wraca do sił, grzecznie je lekarstwa. Bawi się już z mamcią Brendzią :) i widać figlarne iskierki w oczach :)
Pozdrawiam Małgosia |
No To suuper!!!
Mała wraca do zdrowia:))) |
Ufff, można odetchnąć :)
Ale kciuki trzymamy nada; |
Bardzo fajnie, ze sie mała tak szybko wykaraskała. Teraz to już musi byc tylko lepiej. :)
|
bardzo dobrze, że najgorsze macie już za sobą...
teraz klątwa rusza dalej na północ - nasza Barinka przecięła sobie strasznie poduchę szkłem w lesie i ma 8 szwów, nie powinna się ruszać za bardzo, ale z jej temperamentem to nie jest możliwe... |
Bidula . To jest włwśnie problem lasów nie wiadomo kto jest większym zagrozeniem - myśliwi czy " spacerowicze " Wykaraska sie szybko i nawet zbytnio się tym nie przejeła pewnie.
Będzie dobrze i szybko jej się zagoii. Tylko bieganie ograniczcie. |
Uuuuu biedna Barinka :(
Nas też dopadło, K-lee przeziębiona i coś zbyt spokojna... Gluty z nosa wiszą, ale mam nadzieję, że szybko minie, bo już zaczęłyśmy leczenie :) A jak tam Mallory??? Już zupełnie w porządku?? :) |
Quote:
Pytam, żeby wiedzieć, czego ewentualnie się spodziewać i jak zapobiegać. :) |
Dostaje 2 tabletki scanomune - immunostymulatora. No i staram się nie przemęczać...
W taki upał właśnie, podejrzewam, że mięsko prosto z lodówki się do tego przyczyniło... |
Ja mojemu dawałem Tiocodin i aspiryne bayera. Najlepiej działa na kaszel i katar. W trzy dni było wszystko OK. Tylko aspiryna w tabletkach. :) Mozna też rutinoscorbin. Choć jemu przeszło i chyba na mnie bo teraz ja jestem przeziebiony i mam nadzieje, ze się tak nie będziemy wymieniac. Zyczymy szybkich powrotów do zdrowia wszystkim.
|
Ja jednak wolałabym uniknąć podawania ludzkich leków...
Scanomune jest bezpieczny, skuteczny i zwierzęcy :) |
Szczególnie na aspirynę trzeba uważać... Dla zwierząt bywa niebezpieczna.
|
Ja wychodze z załozenia, ze jeśli nie szkodzi człowiekowi to zwierzakowi też nie zaszkodzi. Nalezy tylko pamiętać o odpowiednim przeliczeniu dawki do zwierzaka. Najlepiej stosować przeliczenie jak dla dzieci i do wagi psa. Ludzkie preparaty są znacznie tańsze i wiele wetów też przepisuje ludzkie leki.
|
Quote:
Weci zapisują ludzkie leki, ale nie każdy ludzki lek można podać psu i trzeba o tym pamiętać i za każdym razem pytać i upewniać się. Podając niektóre ludzkie leki możesz nieźle zrąbać psu wątrobę, nie mówiąc o innych komplikacjach. Dawkowanie też nie zawsze zależy od wagi i czasem trzeba podać dawkę 10x mniejszą niż człowiekowi psu który waży 2x mniej (nasz doświadczenie z okresu kiedy chorowała Tina). Zresztą może Rybka nas w tej materii jaśniej oświeci... Weź np rodzynki - ludzie jedzą je bezkarnie, a spożycie 200 gr rodzynek może doprowadzi do śmierci psa. Tak samo może być z niektórymi ludzkimi lekami. Dlatego radziłabym uważać, co jako niespecjalista piszesz na sieci, a co niekoniecznie musi być zgodne z prawdą i praktyką weterynaryjną... 8) |
Ja wiem dlatego wszystkie lekarstwa ludzkie dla psa daje mi znajoma mgr i też je przelicza. Natomiast większosć ogólnie dostępnych lekarst nadaje się też dla zwierząt. Nie wypowiadam się na temat leków specjalistycznych przy poważnych chorobach bo wtedy nie leczy się psa na włąsną ręke ( chociaż mam takich jednych znajomych ). Chociaż zawsze konsultuje jakie to są leki.
Co do rodzynek czy innych suszonych owoców dla zwierząt to jest zupełnie inna sprawa. Pies ma zupełnie inaczej skonstruowany przewód pokarmowy i tak w zasadzie nie wiadomo co jest przyczyną zatrucia nerek przy spożyciu większej ilosci rodzynek. Całkiem możliwe, ze w procesie fermentacji wytwarza sie jakaś substancja odpowiedzialna za ich niewydolnosć co prowadzi do zgonu. Czambor przy przeziebieniach czy kaszlu dostaje raz dziennie tiocodin i 1/2 aspiryny + 2 tabletki rutinoscorbin. Przy biegunkach dostaje węgiel w ilości do 4 tabletek dziennie , a w przypadkach cieższych chyba laremid bo teraz nie pamiętam. Jesli ma poważne zatrucie to zawsze idziemy do weta na zastrzyk ale to jeśli po węglach i tym laremidzie nie przejdzie. Na razie nie było takiej potrzeby bo zawsze przechodziło. Raz miał angine bo sie zaraził od innego chorego psa i wtedy musiał wybrać serię zastrzyków, ale z byle katarkiem czy kaszelkiem do weta latać nie będe. Tak jak napisałem to jest moje założenie i mój wybór wiec każdy musi sobie do tego podejsć indywidualnie i nie moze brać ze mnie przykładu bo niekoniecznie jest on dobry. |
Grzesiu aspiryna może poważnie psu zaszkodzić :shock:
Wszyscy wiemy, że rutinoscorbin, czy węgiel są bezpieczne i można je zwierzakowi podać, ale inne leki tylko po konsultacji z wet, a nie z mgr farmacji... Skąd farmaceuta ma wiedzieć jakie leki są dla psa szkodliwe?? Myśl co chcesz i rób jak chcesz, ale nie pisz takich rzeczy na sieci, bo ktoś "zielony" potraktuje to jako pewnik i może swojemu psu bardzo zaszkodzić :roll: |
:shock:
b. rzadko daje psom ludzkie leki... U nas pewniakiem jest Luminalum-na padaczke. To samo dostaja ludzie i zwierzeta. |
Quote:
A jak K-lee i Barinka ? |
Ufff, kamień z serca, że z Lorką już w porządku :)
K-lee chyba też ok, choć po spacerku jest teraz u Przemka, nie oddał mi jej na noc :( i nie wiem jak się czuje... ale na spacerku bawiła się świetnie, więc wnioskuję, że z nią ok. W końcu to było tylko lekkie przeziębienie, nic poważnego :) |
no to dobrze, że Wy już macie koszmar za sobą
Bariny łapka goi się definicyjnie. Ja udaje sierotkę to skacze na 3 ale wystarczy, że ją coś zainteresuje to już zapomina o sowim bólu. U nas tez coraz lepiej. Dziekujemy |
No muszę przyznać, ze Mallory to zuch dziewczyna. Po tak powaznym zatruciu to pozostało jej tylko jedno - niedowaga. Śmigała dzisiaj jak torpeda , a energia ją rozpiera. Super, ze jest już wszystko dobrze, a waga wróci do normy po woli. :)
|
Moja Loreczka jest szczuplejsza??? Ojjj, przecież ona nie miała czego zrzucać ;)
|
Quote:
Narazie wygląda jak sportowa wersja łysego szczurka :) Podczas wizyty u Grzesia bure mogły zażywać kąpieli a wygląd mokrej sportowej wersji łysego szczurka... no cóż :shock: Grzesiu jeszcze raz bardzo dziękujemy za bardzo miło spędzony dzień :) i pozdrawiamy :) PS Jaszczurka dostała śliczne terrarium :) |
Nie ma Małgosiu za co i zawsze zapraszam jak bede u mamy.
Zamieszcze za pozwoleniem Małgosi zdjecie super szczurka wilczakowatego. :) |
Więc wstawiam obiecanego szczurka wodnego w wykonaniu Mallory.
http://www.evikzegar.pl/pies/101.jpg |
All times are GMT +2. The time now is 04:51. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org