Tak :).
Bo tak to jest, że w roku szkolnym chodzę z nim na spacery itd., itp., ale żeby on tak prawdziwie super się wyszalał, wybiegał, to nie zawsze jest na to czas. Zresztą pewnie sama wiesz, jak to jest, czas może być, ale z kolei np. może nie być siły już na to po męczącym dniu ;). Inna sprawa to to, że ten rok był faktycznie cięższy od wcześniejszych. Także teraz sobie odbijemy :twisted:

my juz w domu z Shaluka i Ihstar :)
Dzieki za spotkniae, bylo super!
artykul napisze jutro, bo dzis zajmuje sie goscmi ;)
Moge podprowadzic fotki do artykulu?

Po tylu miłych słowach cuz ja mogę powiedzieć...tylko tyle że bardzo dziękuje wszystkim że chciało im sie tak daleko jechać na to spotkanie :) i juz teraz zapraszam na powtórke za rok:) Było super miło poznać was wszystkiech na żywo, jeszcze raz dziękuję . Zdjęcia są już w galerii więc zapraszam. Więcej napiszę jutro.
http://www.galicyjski.wilk.wolfdog.o...2/P1010134.JPG

A ja raczej myślę, że Gaga rozpoczęła szkolenie obronne - wszyscy żywi pozoranci nawiewają jak widzą nowego ucznia, więc biedna musi go szkolić na takich mniej ruchliwych - ten pozorant jest już po szkoleniu - już nie ma mu na czym rękawa zaczepić, więc buzi na dowidzenia i szukamy nowego. A ja się zawsze zastanawiałam skąd tylu bezrękich stoi po parkach.

OK, odpisuje z opoznieniem, bo zzerala mnie zazdrosc, ze nas w Krakowie nie bylo.... :twisted: I musialam to jakos przetrawic... 8)

I teraz kolejno:

- wielkie brawa dla wlascicieli, ze psiaki zaprezentowaly tak dobry wizerunek rasy.... Kawal dobrej roboty! :fingers1

- OGROMNE gratulacje dla wystawiajacych. I specjalne dla zwyciezcow... Jolka i Belka chodza teraz po podworku dumne jak pawie (pawice? :ehmmm), ze maja takie dzieciaki! :bigok

- teraz "nie chcem ale muszem" to napisac: Gaga, ja Ciebie pieknie prosze - zwolnij tego fryzjera!!! Zerknij na Chey - jak on teraz wyglada!!! Futerko jakby wladl pod kosiarke... :badbad Teraz Roman bedzie musial odskladac na jakies norki... :lol:

- uwaga do Foraska - drogi Forasie sedzine przekupuje sie POZA ringiem... Tak zeby konkurencja nie gadala o mafijnych ukladach... :cunao
To tak na przyszlosc... ;) A narazie gratuluje i Tobie i Imbusowi wspanialego debiutu...:thumbs I do zobaczenia w Warszawie... :)

- w suczyskach widze zmiana miejsc.... Czyzby Gwaihir poszla w matke, ktora chetnie prezentuje sie JEDYNIE na pieknych trawnikach? Po betonie i piasku to ona biegac nie bedzie! 8) Czy to zasluga nowego handlera? W kazdym razie az milo sie patrzy na fotki Grejs w biegu... :cool:

- Ereshka widze idzie jak burza... :) Teraz blyskawicznie nadrabial zaleglosci w wystawach... Jedna wygrana za druga....:ghost_2

- Eurysia zostawiam na koniec... Widze, ze nastapila zmiana rol w stosunku do szkolenia... Teraz Danusia ciezko pracuje w ringu, a Krzysztof zbiera laury... :sweetCyberM Nie wiem jak Wam gratulowac, bo chyba juz do gratulacji przywykliscie - ostatnio to Wasz chleb powszedni... :mrgreen:

zdecydowanie zasluga handlera :D

Jakie najśmieszniejsze pytania/komentarze które padły w czasie marszu i wystawy usłyszeliście?

Na przykład:
Na widok dzielnie kroczących wśród dorosłych wilczaków Jabbera i Jadiel jakiś gość spytał "Czy te małe jeszcze urosną, czy to taka rasa - miniaturki tych dużych?"
:lol:

Albo:
Jakiś zniesmaczony młodzieniec do swojej dziewczyny:"Odkąd to wolno chodzić po mieście Z WILKAMI BEZ KAGANCOW!!!" Odwróciłam się spytałam "A co, boi się pan?" :p

Pozdrow dziewczyny od nas! No i pamietaj o fotkach, fotkach, fotkach (aparat juz doszedl?).

No ja nie moge.... Z jednej strony tendencje do robienia u nas super czempiona, z kazdego psa, ktory ma cztery lapy, nawet jesli wilczakiem jest jedynie dzieki temu co napisano w rodowodzie. Z drugiej strony cos takiego...:lol:

Sluchaj, jednego sie nie zmieni - preferencji. Niestety tak bylo i bedzie i tytuly potrafia z nas zgarniac psy, ktore przez chwile nie stana w ringu prosto, bo tak sie boja. "Doskonale" sa psy, ktore niestety pod wzgledem hodowlanym nadawalyby sie jedynie na kanape, a nie do hodowli... :?Dlaczego? Bo tak juz jest - pies z gleboka klata (co jest u CzW WIELKA wada) wygra z psem z klatka plytka. Pies w ciezkim limfatycznym typie (co jest wada DYSKWALIFIKUJACA) wygrywa u nas z psem lzejszym (a nawet ZBYT lekki typ jest jedynie niedostatkiem). Pies z otwartymi kacikami (tez wada dyskwalifikujaca) jest u nas uwazany za "meski" i "basiorowaty", a PRAWIDLOWY suchy typ okresla sie jako suczy... Krotko mowiac o wiele wieksze szanse na ringach maja psy BARDZO nietypowe, ale ciezsze, niz te typowe, ale troche zbyt lekkie... Tak juz jest - to niestety wynik robienia ludziom wody z mozgu i reklamy tak zwanego "innego, ciezszego typu" wilczaka... czyli reklamowania na prawo i lewo tego co nieprawidlowe i krytykowanie wszystkiego co lzejsze, ale typowe i wilczakowe...:twisted:

Nie chodzi mi o akurat ta wystawe, ale ogolnie o podejscie... Bo smieszy mnie, ze Vargowi sie tak nie wiedzie, a jednoczesnie psy, ktore generalnie zwykle powinny dostac wpis "pies nie do oceny z powodu panicznej strachliwosci" sa Mlodziezowymi i doroslymi Championami Polski. Taki Varg dostaje "bdb", a ja widze jak na wystawach z "doskonalymi" schodza psy, ktore wygladem wilczaka niestety raczej nie przypominaja (no chyba, ze sie ma powazna wade wzroku - wtedy wiele da sie pominac ;))... Ale jedyne co mozna zrobic to podejsc do tego w stylu "sie wie, co sie ma"... 8)

A co sie ma? Masz psa o UNIKALNYM rodowodzie. To JEDYNY pies po Dragonie, ktory jest w hodowli. Varg jest zdrowym psem, po zdrowych, przebadanych rodzicach. W rodowodzie ma 3 generacje przodkow o DOSKONALYCH kodach za charaktery. Ma dobre i wyrownane rodzenstwo (Kaimi to obecnie jedna z najleszych czeskich suk) oraz SWIETNA budowe ciala - ta fotke:

http://dl.wolfdog.org/pics/dbase/Kir...den_severu.jpg

mozna spokojnie opublikowac z podpisem 'PRAWIDLOWO ZBUDOWANY WILCZAK'. Wszystko sie zgadza: klatka nie jest gleboka i nie siega za lokcie, bardzo ladna linia grzbietu, doskonale osadzenie ogona i dobra jego dlugosc. Doskonale katowanie - zadnych krotkich lapek i katowania jak ONy. A ze jest lzejszy i delikatniejszy w wyrazie? A kto powiedzial, ze sa psy idealne... :D Kazdy cos ma... :D Ale bez wzgledu na to co bedzie to jedno sie nie zmieni - Varg to wilczak pelna geba. I na dodatek taki, ktory nie posiada tych wad, ktore niestety gnebia nasza rase i czynia niektore osobniki "owczarkowatymi"....:p

to już wszystkie moje zdjęcia 124 sztuki zapraszam do obejrzenia
http://jadiel.zperonowki.pl/v/spotkania/krakow/
Jeszcze raz dziękuje za miłe sympatyczne spotkanie bardzo dobrze się bawiliśmy
Jeszcze mam prośbę czy znajdzie się ktoś kto ma trochę czasu i zechciał by mi pomóc podpisać zdjęcia z krakowa

Nasze wrażenia z wystawy z pewnym opóźnieniem, ale jeszcze trochę na emerytury musimy popracować, a poniedziałek to zazwyczaj "sądny dzień". Mało brakowało a nie pojawilibyśmy się na niedzielnej wystawie - na szczęście potężna ulewa zakończyla nieco wcześniej sobotnie plenerowe poszukiwania kwiatu paproci i nawet całkiem wyspani na godzinę12.dotarliśmy do stołecznego grodu Krakowa. Wypatrzyla nas Bożena i ...stał się cud:saint. Ereshka, która do tej pory gnębiła Eurysia niemiłosiernie na każdym spotkaniu, wykonała radosne pląsy na widok braciszka - może dlatego, że gdy zmarszczyła nos i pokazała zęby, Eury po prostu groźnie ją ofuknął. Chyba zyskał tym w jej oczach. Efekt w każdym razie osiągnięty - rodzina pogodzona:bussi.
http://eury.zperonowki.com/galeria/d...1/P1030561.JPG

Imbus rośnie jak na drożdżach - widzieliśmy się nie tak dawno w Dobrym Mieście i już wtedy był "sporawy". Do Krakowa przyjechał szczeniaczek-olbrzym w pięknym,wypielęgnowanym morskimi algami futrze. Chey naprawdę może poczuć się zagrożony - i wcale nie myślę o fryzurze, tylko o centymetrach.:evil_lol

http://eury.zperonowki.com/galeria/d...1/P1030571.JPG

Równie piękną szatę i super charakter zaprezentował FORAS. Wystawowy debiut jest zawsze stresujący,ale Ania poradziła sobie znakomicie:ylsuper. Kolejny występ w Warszawie, a potem następny i następny, bo jest co pokazywać!
Pierwszy raz widzieliśmy "na żywo" VARGA - kolor jego sierci jest niepowtarzalny. To nie jest szary wilk - on jest srebrzysty z pięknym połyskiem - no, cudeńko:love. Rusza się z gracją, subtelny i zachowaniu , i w wyglądzie. Pani sędzia wybrala akurat nieco bardziej "toporne" egzemplarze, ale my też mamy oczy i swoje wiemy. Agnieszko, miło nam było Was poznać.

Na GREJS można się gapić i gapić :cheesy:(więcej zdjęć nam nie wchodzi ???zapraszamy do galerii

Kamil podszedł do sprawy profesjonalnie i po łódzkich doświadczeniach zaangażował zawodowego handlera. Brawo Tata Kamila :klatsch- no i w razie czego nowy fach w garści.
Marzena - książki na półkę i nadrabiasz zaległości w bieganiu z Garudą - konkurencja potężna,lekko nie będzie,trzeba ćwiczyć:bolt.

DONKA- to pół-siostra (tak zawsze mówi Margo) Eurysia. I faktycznie podobieństwo widać - obydwoje mają "coś" z oblicza Hero. Szkoda, że są tak blisko spokrewnieni.:(

FIONA - całkiem nie z naszej rodziny, ale jeszcze jedna wystawa i ją adoptujemy:gent.

O Cheyu i Eurysiu - starych wystawowych wyjadaczach napiszę tylko,że ...byli:spiral.
No nie, Chey jednak zasłużył na wielką pochwałę - na łączce w czasie towarzyskiej biesiady Euryś - po złożeniu Cheyowi należnego hołdu, mógł swobodnie dokazywać:sweetCyberM - bez obawy, że dosięgnie go cheyowy kieł.

Bardzo żałujemy,że nie mogliśmy poznać TINKI. W przyszłym roku przyjedziemy na jej 15.urodziny - już się wpraszamy, a zjawimy się gromadnie!:daysmile

:cheesy:Bardzo dziękujemy Wszystkim za miłe spotkanie, a szczególnie Gospodarzom. Ronka, Magda - Kraków to jest gród Królewski!:bussi

Udostepnij opcje komentarzy to Ci dopiszemy :)

Te norki to chyba dla ewentualnej flamy Romka, jako że ja naturalnych nie zamierzam nosić :)
Fryzjera wywaliłam z hukiem! Niech sobie do Anglii jedzie i tam zarabia :twisted:
Ale popatrz na fotkę Cheya z wystawy- czy nie wyglada jak 1,5 roku temu gdy zaczynał swoją przygodę z wystawami w klasie szczeniąt? Mam pomysł! Bede go tak właśnie wystawiać i wiek mu zaniżac..ojjj powygrywamy sobie wtedy :lol:

No wiesz... oddał co cesarkie cesarzowi i musiał się zachowywać. Przecież jedyne co mu pozostało to postroszyc swoje nędzne, ostatnie, pożal-sie Boze piórka... a i to niespecjalnie wyraxnie aby sie na smiesznośc nie narazić :lol:

No patrzćie Państwo jak zgadła :) Świnto prawdo gadacie. Dać jej wódki! ;)

A co do Varga - nigdy nie widzialam jeszcze psa, ktory by tak pieknie plynal nad ziemia :D CUDO!

Heh Margo dziękuję Ci bardzo za ten post, zrobiłaś mi wielką niespodziankę tym opisem! A właściwie to po prostu fachowo oceniłaś parę rzeczy, na które ja nie zwracam uwagi poprzez moją niewiedzę. To bardzo miłe z Twojej strony :).



Nam również mimo tak krótkiego spotkania, ale zobaczymy się pewnie w Warszawie? :-)

Podczas przemarszu zaczepiło nas dwóch panów z pytaniem " Gdzie takie mozna kupić? "
Dostali odpowiedx, że właśnie rozdawali pod Wawelem, w promocji :)

I polecieli sprawdzić :lol:

pozdrowienia przekazane i one pozdrawiaja Was wszystkich tez :)
aparatu nie ma, wiec zdjec tez... :(

Ok, nasze zdjęcia też już są zrzucone.
Zapraszam do Galerii Varga www.varg.wolfdog.org/galeria , fotki znajdują się w albumie zdjęć z 2007 roku.

Swietna fotka :D

http://www.varg.wolfdog.org/galeria/...1/P1020828.JPG

;) rozdziawiony Varg