Fajnie patrzeć, że Lorka miała okazję tak beztrosko pohasać w dużej grupie psów :) Myślę, że sporo tu dała liczebna przewaga - zwykle w takiej sytuacji rozsądniej jest się nie wychylać, zamiast wszczynać bójkę :P

Głupia nie jest, z psami potrafi się komunikować i dynamikę stada czuła i rozumiała. Z początku trzymała się bliżej kumpli z obozu, choć po ok. 20-30 min. zaczęły się kontakty z członkami stada bc, NB dość przyjazne. Ciekawe doświadczenie dla niej i dla nas w naprawdę niezwykłym miejscu.

Rona, te zdjęcia wyglądają, jakby wilk wyprowadzał na spacer psy!

:lol: Może wygląda, ale tak nie było :p :) Mając wielu chętnych do rzucania piłeczek borderki przez pewien czas nie widziały nic poza aportem, zaś dla burej była to pełna egzotyka.
Większość znanych mi wilczaków czuje się w obowiązku indywidulanie 'powitać' każdego nowego, który pojawi się w stadzie, czy to psa czy człowieka. Ale jak widać nie jest to cecha wszystkich psów i ras (?).

A o to kilka zdjęć z naszych ostatnich podróży przez wieki...;)

i jeszcze....:)

śliczne fotki, piękne stroje, oswojone Wilki, aż samemu by się chciało tam być :p

nie wiem czy dziwne, ale na pewno piękne miejsca :)

pałac Linderhof

http://dl.wolfdog.org/g/19/194216.jpg

i malownicze miasteczko Oberamergau

http://dl.wolfdog.org/g/19/194217.jpg

mina Bashtee typu - i kto jest teraz gość !?!?!
:D:D:D:D

Wilk Morski....