Wolfdog.org forum

Wolfdog.org forum (http://www.wolfdog.org/forum/index.php)
-   Spotkania i podróże (http://www.wolfdog.org/forum/forumdisplay.php?f=31)
-   -   Krakowskie spotkania :) (http://www.wolfdog.org/forum/showthread.php?t=21333)

makota 22-10-2012 22:31

Quote:

Originally Posted by Gregor (Bericht 441520)
Wiesz, jak chcesz sobie tylko zobaczyć jako ciekawostkę to ok, a że trafiasz tu na ludzi którzy Ci to umożliwiają to też fajnie. Jeśli jednak wiążesz to wraz z myślą o ewentualnym wejściu w związek z wilczakiem to z takim podejściem zapomnj.. ;D To Ty musisz mieć czas dla niego! Ja jestem z Krakowa ale teraz w Trójmieście, jak chcesz to zapraszam na plaże i nad morze.
PS. Zna ktoś tapicera od obijania drzwi dermą skajem czy jak to zwał w Gdańsku bo właśnie się okazało, że jednemu z nas ona nie przypasowała? ;)

Mądrala ;) Z durnym Wilczakiem.

Oj, a czemu od razu tak filozoficznie? ;-)
Według mnie sam fakt, że ktoś przed zakupem "wilka" chce poznać jakieś na żywo jest ogromną zaletą - ogrom ludzi kupuje rasę, której w życiu na oczy nie widziało ;)

Gregor 22-10-2012 22:52

Ano taka melanchcholia ;) a bardzo się pomyliłem? Bo ja czasem o zoofilie się podejrzewam, tak mnie ten durny buras uzależnia ;)

Galicja 23-10-2012 08:54

W Nowicy (Uście Gorlickie ) mieszka CK, zawsze możecie podjechać do Bogumiła, ewentualnie wypad do Brzeska do mnie ;)

Rona 23-10-2012 09:07

Quote:

Originally Posted by Gregor (Bericht 441520)
Zna ktoś tapicera od obijania drzwi dermą skajem czy jak to zwał w Gdańsku bo właśnie się okazało, że jednemu z nas ona nie przypasowała? ;)
.

Znam świetnego w Krakowie, dwa razy nam obijał :) Za drugim razem zastosowaliśmy patent, który zapobiegł konieczności dalszych prób. :p

milvuc 23-10-2012 09:18

No właśnie jeszcze wilczaka nie widziałem...po prostu mam kupę spraw na głowie przed tą przeprowadzką i mało czasu. Właśnie teraz jest sunia do wzięcia w jednej hodowli, niestety chociaż bardzo bym chciał nie mogę jej wziąć bo jeszcze nie wiem jak moje życie będzie w Gorlicach wyglądać, i muszę poczekać... :-(

Ale poza tym zawsze fajnie kogoś spotkać, a i pasowało by zobaczyć psa przed zakupem :-)

Pozdrawiam

szodasi 23-10-2012 09:41

Ehmm...czyli..widziałeś psa do tej pory tylko obrazkowo??? I już się zabierasz się prawie za kupowanie??? Nie chcę być uznana ze wredną...ale nawet samochód jak kupujesz to robisz jazdę próbną... Dlatego też wydaje mi się, że zanim zaczniesz w ogóle się zastanawiać nad kupnem to dobre parę razy przyjrzyj się wilczakowi na żywo.... bardzo dobre parę razy...nie tylko 1 na spacerze....

milvuc 23-10-2012 09:57

Nie że wredna, ale nie rozumiem w czym problem...
Wiem co to pies, całe życie mi towarzyszy, oprócz okresu studiów. Teraz następuje zmiana w moim życiu, i będę miał możliwość wreszcie znowu mieć pieska. Od dawno czytam o Wilczakach i jestem zdecydowany na ta rasę. Ogromną sympatią/podziwem dążę wilki, a psy kocham, połączymy te dwie rzeczy i wybór oczywisty :-)
Porównanie do samochodu też tak trochę nie rozumiem...
Nie no bez jakich pod kontekstów, chce po prostu zobaczyć psa na żywo, pogadać z właścicielami, popytać trochę i tyle. Oprócz tego żeby dostać szczeniaka to i tak trzeba będzie się uzbroić w cierpliwość i poczekać, więc czas jest i mam nadzieje że do wtedy niejednego Wilczaka zobaczę.

avgrunn 23-10-2012 10:00

Quote:

Originally Posted by szodasi (Bericht 441564)
Ehmm...czyli..widziałeś psa do tej pory tylko obrazkowo??? I już się zabierasz się prawie za kupowanie??? Nie chcę być uznana ze wredną...ale nawet samochód jak kupujesz to robisz jazdę próbną... Dlatego też wydaje mi się, że zanim zaczniesz w ogóle się zastanawiać nad kupnem to dobre parę razy przyjrzyj się wilczakowi na żywo.... bardzo dobre parę razy...nie tylko 1 na spacerze....

Bez przesady, na spacerze i tak nie zobaczy jaki pelen repertuar ma wilczak, przed wzieciem Urciowego widzialam wilczaki bardzo pobieznie z 2 razy i raz male kluchy, nie dalo mi to prawie zadnego obrazu wilczaka, oprocz tego ze wtedy wydawaly mi sie paskudami. Wiecej dowiedzialam sie z opisow na forum, ze zdjec. A jak wiadomo ze Smrodziachem dogadujemy sie bardzo dobrze.
Nie jest wazne czy zobaczy na spacerku psy, tylko czy jest gotow poswiecic swoj swiat dla burego, czy zdaje sobie sprawe ze moze miec aniolka ale moze miec tez wcielone zlo, ze bedzie sie musial z nim uzerac nawet gdy na to nie bedzie mial czasu. Wiecej mu dadza rozmowy z wlascicielami, ktorzy szczerze przedstawia swoje bure, powiedza ze bywa super ale bywa tez gorzej i nie beda ukrywac wad swojego psa tylko po ty by lepiej wypasc. To da osobie zainteresowanej wilczakiem wiecej do myslenia niz zobaczenie jak pieski ladnie sie bawia.
Ale to moje zdanie, bo ja nie ukrywam ze nie wielbilam rasy od nie wiadomo ilu lat i powodem wziecia Urcia byl fakt ze to lepsza wersja owczarka ;) (za to pewnie tez w leb dostane :P)

makota 23-10-2012 10:51

Popieram, że dobrze zobaczyć wilczaki więcej niż raz i więcej niż jednego, zanim się na cokolwiek zdecydujesz ;)

Chociaż rozumiem też to, że ktoś może wiedzieć na co się pisze ZANIM zobaczy wilczaka. Na swoim przykładzie widzę jak to było - decyzję, że kiedyś będzie wilczak podjęłam hoho i jeszcze trochę temu, zanim jakiegokolwiek poznałam (choć widywałam je przelotem na żywo już wcześniej).
Jak w końcu poznałam wilczaki, to tylko utwierdziłam się w przekonaniu, że to właśnie taki pies, jakiego chcę i mój obraz wilczaków niewiele się tak naprawdę zmienił od momentu, kiedy wreszcie mogłam zacząć z nimi przebywać... no, może trochę mnie nawet te spotkania uspokoiły, bo przez lata podglądania wolfdoga wilczaki rysowały mi się jako BESTIE z piekła rodem, które mogą posiadać tylko nadludzie.
Poznanie na żywi utwierdziło moje przekonanie o trudności tej rasy, ale też odjęło trochę "legendarnych i bajkowych potworów".

Nie zmienia to faktu, że dobrze się przed tą decyzją porządnie zastanowić. Przed zakupem każdego psa należy się gruntownie przygotować, a w przypadku wilczaka jeszcze trochę bardziej ;)

Dobrze przemyśl też kwestię płci - widzę, że myślisz o suczce. Nie wiem, jakie są tego powody, możesz po prostu bardziej lubić sunie, ale jeśli gdzieś w głębi duszy łudzisz się, że sunie są łatwiejsze, to niestety w przypadku wilczaków nie mozesz na to liczyć ;) Są... inne, ale nie łatwiejsze niż samce :twisted:

szodasi 23-10-2012 11:19

Quote:

Originally Posted by milvuc (Bericht 441565)
Nie że wredna, ale nie rozumiem w czym problem...
Wiem co to pies, całe życie mi towarzyszy, oprócz okresu studiów.

Niestety (..tak muszę przyznać się, że niestety, bo pierwotnie myślałam, inaczej) Wilczak nie chowa się dokładnie tak samo jak inne psy..Jest pod wieloma względami psi...ale nie mogę powiedzieć, że tak samo się chowa jak inne rasy

Quote:

Originally Posted by milvuc (Bericht 441565)
Porównanie do samochodu też tak trochę nie rozumiem...

Chodzi mi o to, że zanim zdecydujesz się na wybór trzeba się dobrze przyjrzeć czy faktycznie pasuje Ci realne zwierze..bo na obrazku i jak się czyta to nie zawsze jest to samo i nie zawsze to się pokrywa z naszymi wyobrazeniami.

Quote:

Originally Posted by milvuc (Bericht 441565)
Nie no bez jakich pod kontekstów, chce po prostu zobaczyć psa na żywo, pogadać z właścicielami, popytać trochę i tyle. Oprócz tego żeby dostać szczeniaka to i tak trzeba będzie się uzbroić w cierpliwość i poczekać, więc czas jest i mam nadzieje że do wtedy niejednego Wilczaka zobaczę.

Absolutnie to popieram... Ale tak jak pisała avgrunn : na spacerze i tak nie zobaczy jaki pelen repertuar ma wilczak" .. Jedno spotkanie to mało na weryfikację czy to jest to... W żadnym wypadku nie chcę Cię odstręczyć od pomysłu życia z Wilczakiem.. Tylko zwracam uwagę, abyś zanim weźmiesz pod dach lepiej się im przyjrzał. Bo jak już "zaklepiesz" wilczaka w hodowli to jakby nie patrzeć to już jest konkretna podjęta decyzja i to raczej jest za późno na rozpoznanie... :)

Rona 23-10-2012 12:05

Quote:

Originally Posted by avgrunn (Bericht 441566)
Wiecej mu dadza rozmowy z wlascicielami, ktorzy szczerze przedstawia swoje bure, powiedza ze bywa super ale bywa tez gorzej i nie beda ukrywac wad swojego psa tylko po ty by lepiej wypasc.

Chyba nie podejrzewasz, że będziemy ukrywać cechy wilczaka :) Makota też na wstępie zobaczyła i wersję demo (buziaki, itp.) i jak suka csv 'ustawia' koleżankę, bo zanim się z Niteczką bardzo zaprzyjaźniły, Lorka musiała sprawdzić, czy ta się jej czasem nie boi :twisted:
W przypadku Makoty i Bartka był świadomy wybór rasy, hodowli, miotu... Poznawali wilczaki o różnych temperamentach, spacerowali z różnymi burymi w różnych okolicach i przy różnej pogodzie, wspólnie tropiliśmy (Bartek okazał się świetnym pozorantem :)), bywali z Nitką u nas w domu, studiowali forum, itd.

Po jednym spacerze faktycznie wiele nie można powiedzieć, ale kiedy obserwuje się bure w różnych miejscach i okolicznościach przez kilka mies., można stopniowo wyrobić sobie wyobrażenie jak życie z wilczakiem wygląda. Ale od czegoś trzeba przecież zacząć.;-)

Milvuc, do zobaczenia na wieczornym spacerku :)

PS Z tego co pamiętam, już dwie osoby od wzięcia wilczaka odwiodłam wyłącznie odpowiadając szczerze na ich pytania. NB Hodowcy powinni mi być za to wdzięczni :p:)

avgrunn 23-10-2012 13:17

Quote:

Originally Posted by Rona (Bericht 441585)
Chyba nie podejrzewasz, że będziemy ukrywać cechy wilczaka :)

Absolutnie nie podejrzewam ze akurat Wy bedziecie ukrywac cokolwiek ;), tak tylko napisalam, bo zdarzaja sie osoby, ktore chca by ich wilczak byl idealem. Wiec wspomnialam o tym by zainteresowani byli czujni :) bez osobistych wycieczek:p

makota 23-10-2012 14:18

Quote:

Originally Posted by avgrunn (Bericht 441592)
Absolutnie nie podejrzewam ze akurat Wy bedziecie ukrywac cokolwiek ;), tak tylko napisalam, bo zdarzaja sie osoby, ktore chca by ich wilczak byl idealem. Wiec wspomnialam o tym by zainteresowani byli czujni :) bez osobistych wycieczek:p

My nie będziemy nic ukrywać, gorzej, że bure będą - Cresilek ma doprawdy urocze demo :twisted:

Rona 23-10-2012 14:32

Quote:

Originally Posted by makota (Bericht 441599)
My nie będziemy nic ukrywać, gorzej, że bure będą - Cresilek ma doprawdy urocze demo :twisted:

Wystarczy że pokażemy mu jak nasze suki się bawią ;) Jeśli milvuc ma nerwy jak właścicielki pikusiów z "naszego" parku od razu zrezygnuje z wilczaka! :lol: :lol:

makota 23-10-2012 14:36

Quote:

Originally Posted by Rona (Bericht 441601)
Wystarczy że pokażemy mu jak nasze suki się bawią ;) Jeśli milvuc ma nerwy jak właścicielki pikusiów z "naszego" parku od razu zrezygnuje z wilczaka! :lol: :lol:

Haha, właścicielki pikusiów z naszego parku, jak zobaczyły nas na spacerze z Cresilem, wydusiły z siebie tylko:
"O Boże, następny czeski wilk! Jak urośnie to będzie groźny, to są bardzo ostre psy! Wiecie?" :twisted:

Nie wiem, czy Niteczka będzie dzisiaj chętna na zabawę - ona ma ostatnio jesienną chandrę i jest kompletnie wyłączona z rzeczywistości... :roll:

Gregor 23-10-2012 15:30

Quote:

Originally Posted by Rona (Bericht 441585)

Po jednym spacerze faktycznie wiele nie można powiedzieć, ale kiedy obserwuje się bure w różnych miejscach i okolicznościach przez kilka mies., można stopniowo wyrobić sobie wyobrażenie jak życie z wilczakiem wygląda. Ale od czegoś trzeba przecież zacząć.;-)

No właśnie... życie z wilczakiem, a nie posiadanie go, o to to mi chodziło

pawmagdul 24-10-2012 08:28

Quote:

Originally Posted by milvuc (Bericht 441559)
jeszcze nie wiem jak moje życie będzie w Gorlicach wyglądać, i muszę poczekać... :-(

To raczej Ty musisz dostosować swoje życie do wilczaka i chyba warto dokładnie przyglądnąć się jak żyją inni przewodnicy wilczaków.

Wilczaki na spacerze to "statki pod pełnymi żaglami" :)

Ponawiam zaproszenie do nas do domu ....

Rona 24-10-2012 09:58

Na razie milvuc ma pewnie zamęt w duszy bo my mu szczerze jak na spowiedzi opowiadamy do czego wilczaki są zdolne, a tymczasem oba bure takie mega demo włączyły, że aż trudno uwierzyć! Lor zaprezentowała się jako oaza spokoju ;-), Cresilek buziaki rozdawał na prawo i lewo i na rączkach pozował.

Perfidne te nasze potwory, skąd one wiedzą, kiedy trzeba kogoś "uwodzić"? :lol:

avgrunn 24-10-2012 10:22

Quote:

Originally Posted by pawmagdul (Bericht 441667)
To raczej Ty musisz dostosować swoje życie do wilczaka i chyba warto dokładnie przyglądnąć się jak żyją inni przewodnicy wilczaków.

Wilczaki na spacerze to "statki pod pełnymi żaglami" :)

Ponawiam zaproszenie do nas do domu ....

Z jednej strony zgadzam sie bo wilczak ma swoje potrzeby i nie mozna ich ignorowac, ale mozna z psem tak pracowac by dostosowac go troche do siebie :p

milvuc 24-10-2012 10:46

No zamęt jest...
Jednak prawda jest taka że po jednym spotkaniu na prawdę nic nie można ocenić, ale opowieści właścicieli dużą dają i bardzo za nie dziękuje :-)
Ale Lora mi strasznie zaimponowała rozdzielając psiaki jak się zrobiło nie miło, oprócz tego ten spokój i opanowanie...Cresilek, no właśnie, młody, lata wszędzie, wesoły, no i te uszy :-)
Szkoda że się przeprowadzam bo bym jeszcze się wprosił na jakiś spacerek, może się uda bo do następnej środy jestem jeszcze, chociaż z czasem kiepsko.
pawmagdul dziekuje za zaproszenie, napiszę na pm. jak się uda to chętnie.
Ale jedno zrozumiałem po tym spotkaniu, Wilczaki to jednak niezwykle stworzenia :-)


All times are GMT +2. The time now is 08:47.

Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org