Ho ho, co za protekcjonalny ton...:shock:

Kasiu, chyba się nie przejęłaś? Pamiętaj, że wilczaki to rasa, która uczy właścicieli pokory - już niejednego "doświadczonego" odarły z pychy...:lol: Każdy ma jak w banku, że jego wilczak mu jakiś numer kiedyś wytnie i że to się przedostanie "do ludzi", choćby nie wiem jak to ukrywał i nie wiem jakie "auto-peany" wypisywał w necie.:p :lol:

Kasia, to Corka tak zaszalała? :rock_3
Nie widziałam, ale słyszałam i zażartowałam, że to pewnie któryś wilczak narozrabiał :lol::lol::lol:
Racja, shaluka nie przesadzaj każdemu sie może zdarzyć. Skąd wiesz ile czasu Kasia jej poświęca...? Po suni widać, że tyle ile trzeba ;-)

Wracając do ocen to w pośredniej dwie lok 1:lol:, ale w efekcie to nas nie było na porównaniu :|... :cunao

Faktycznie sezon wystawowy ruszył z kopyta, w dodatku z przytupem ;))
Jak dalej bedzie jak w filmach Hitchocka to zapowiada sie baaardzo ciekawie ;D

Anecie gratuluje BOBa dla Hery..suka piekna !!:thumbs

A "synkowi" i jego handlerowi wielkie ukłony za styl wystawiania (zwłaszcza pokazywanie jaderek) .. "mamuska" jest dumna ;)

Zdjęcia z wystawy możecie zobaczyć u mnie w galerii
http://jadiel.zperonowki.pl/main.php?g2_itemId=6241
nie są może rewelacyjne ale zawsze coś :)

Aneta, fotki super! :cool3
Hera faktycznie jest niezwykle piękna i harmonijna. Robi wrażenie! Widać, że Zygzak z Krzysiem to zgrany duet, jakby codziennie przed śniadaniem zaliczali przynajmniej jedną wystawę :) Zresztą co tu dużo mówić, oboje macie talent do wystawiania psów! :klatsch

fajne fotki :)

suuuper moj favoryt Zygzag vel zmija jadovita ma 1 Zw.Ml i super zabawe z rodzinka :) i am happpppyyyyyyy :)

Shaluka ja telefonu na wystawę nie biorę, bo mi zawadza, a co do stoiska, to wtedy moja mama ją trzymała i Cora za mną ją pociągnęła, więc poświęcam jej dużo czasu, że jestem dla niej ważna.

Moze i racja, ale kazdy jest tylko czlowiekiem i ma prawo się zdenerwować. Nie pierwszy i nie ostatni raz były nie porozumienia, mam nadzieje, ze mimo wszystko jakos teraz bedzie. Przepraszam z mojej strony za atak. Ale nie tylko ja tu zawiniłam.. więc proszę o szczere spojrzenie na sprawe.

Przyznam ze ostatnio jestem dosc emocjonalna.. choc to wiadome.. Nie chcialam nikogo zranic, ale nie powiem by mi się zrobiło miło po tym co się stało, a aj napisałam to co mi powiedziano( nie tylko od Słowaków,ale przede wszystkim właśnie od asystentki i ludzi przy ringu).

Kasiu, co z tego że psiak rozwalił ring czy wywrócił stolik i karteczki się rozsypały - to jeszcze nie tragedia. Brawa dla Ciebie za wspaniałą więź z psiakiem, a to że pociągnęła mamę bo chciała być z Tobą tylko to potwierdza. Tym się ciesz i to pielęgnuj! :p To jest cenniejsze niż wszystkie tytuły i medale.
Jako osoba stojąca z boku i świadomie nie wystawiająca już swojego przytulaka, który woli spokój, las i dalekie wędrówki powiem tyle: to są tylko wystawy, i tylko krótka chwila w waszym życiu z wielu innych cenniejszych i ważniejszych, kiedy tworzy się to co najsilniejsze i najpiękniejsze pomiędzy człowiekiem a psem.
Twoja silna więź z Corą to najlepsza nagroda i z mojego punktu widzenia bezcenna
Pozdrawiam i życzę wszystkim więcej luzu i spokoju
Anka z Forasem

:klatsch
podpisuję się pod tym :)