Wolfdog.org forum

Wolfdog.org forum (http://www.wolfdog.org/forum/index.php)
-   Wychowanie i charakter (http://www.wolfdog.org/forum/forumdisplay.php?f=29)
-   -   Przymiarka do CzW (http://www.wolfdog.org/forum/showthread.php?t=8924)

Gaga 27-08-2008 14:40

Quote:

Originally Posted by Melba (Bericht 154601)
0:24 lustracja otoczenia i juz widoczne "zagrożenie"
0:25 w nogiiiii

przypominam, że byłam tam jeszcze ja!:twisted:



Diabelnie cięzko jest opisać pewne zjawiska, tu naprawde głeboki uklon w strone Marii, która wyłapuje foty i je podpisuje. Pisze to, co widzi. łatwiej juz realu - tak jak kiedys pokazywałam Żanecie co robi pies gdy sie kladzie mu reke na glowie (glaszcze po glowie) i próbuje ciągnąc w którąś strone. WIdząc psa- widzisz zmiany.
Co do ogonów - rzuciło mi sie w oczy to co napisałam...mój bury w jednej sytuacji dziwnie podwija ogon. kiedy hipnotyzuje nasz obiad..stoi po drugiej stronie stolu, oczka mu sie robia jak talerzyki a ogonek wywija sie w luk.. ale ku dolowi. Przy czym ogon podwijany charakteryzuje sie gorna czescia wciskana miedzy nogi a tu ta częsc idaca od nasady jest odstawiona.. i mamy takie koleczko ;)

AngelsDream 27-08-2008 15:04

Nad niektórymi psami nie staniesz też okrakiem, a nad Baajem owszem i część osób spokojnie może mu kłaść rękę na głowie, przed innymi się cofa. Na napór odpowiada oporem, co oczywista, ale już np. pulsacyjne delikatne szarpnięcia działają. Jak widać każdy pies jest trochę inny, dlatego nie warto liczyć na to, że charakterem trafi nam się dokładnie drugi/druga tu wstawić imię. Zresztą i o wygląd trudno ;)

Gaga 27-08-2008 15:37

Quote:

Originally Posted by AngelsDream (Bericht 154642)
Jak widać każdy pies jest trochę inny, ;)

Tak, i to, nawet przez sekundę nie było tematem dyskusji ;)
Aksjomat po prostu...

Melba 27-08-2008 20:04

tak jak pisałam - ja się dopiero wilczaków uczę
ale uważam, że jeśli Baaj czułby się choć odrobinę niekomfortowo nie podchodziby później do nas
a on najnormalniej w świecie równał do Kuby nogi i dawał sobie kłaść rękę nawet na głowie (nie miałam na początku świdomości, że CzW tego nie lubią...)

Gaga 27-08-2008 20:50

Quote:

Originally Posted by Melba (Bericht 154742)
dawał sobie kłaść rękę nawet na głowie (nie miałam na początku świdomości, że CzW tego nie lubią...)

Zanim powstanie kolejny mit, w dodatku z przypisanym moim autorstwem lece tłumaczyc ;)
Pokazywałam co robią oczy i uszy psa gdy podchodzisz i kładziesz rekę na psiej głowie. Nie oznacza to, że pies:
- kłapal zębami
- uciekał
- warczał itp..
DLa jasności- pies nadal spokojnie stał :)
Przy okazji- sama zaobserwuj ;)

I wracam do pierwszego tematu, istnieje ogromna roznica pomiedzy stwierdzeniem, ze pies Ciebie nie akceptuje, boi sie itp a tym co napisalam. Tu naprawdę ważny jest kontekst.
Tego typu zabawy - m.in w wywracanie psa, turlanie go itp są OK, napisałam, że sama sie psem tak bawię i nie widze w tym nic złego. Ale żeby była to full frajda dla obu stron, żeby pies na drugi raz sam zaproponowal tę zabawę to musza byc spełnione pewne warunki. Zaufanie, luzik w stadzie zabawowywm, pe;lna akceptacja wszystkich gestow ze strony czlowieka itp. To nie przychodzi na strzelenie palcami.. więc jedyne co chciałam powiedziec i co powiedziałam to to, że Baaj JESZCZE nie zakumal tej zabawy. Jeszcze nie jest na zupelnym luzie.. nie poznal do końca zasad..co potwierdza sama Żaneta pisząc, że się z Baajem w ten sposób nie bawi.
Jak ktos ma ogromna ochotę zobaczyc w tym stwierdzeniu cos negatywnego, krytyke itp to ja naprawde na to nic nie poradze:)
Fakt, ze pies pozwolil na taka zabawe swiadczy dobrze o jego charakterze - reszta to juz tylko uksztaltowanie przez czlowieka. Ja wierze, że to fajnie spotkac takiego "testowanego" wilczaka, z ktorym da sie nawiazac kontakt i nie mowie tu o "chodzeniu przy nodze" na smaka ;) Bo to akurat swiadzcy tylko o tym co juz chwile wczesniej napisalam oraz, ze pies "chodzi na smaczki" :)
Nie stala mu sie krzywda, nie czul sie serio zagrozony - wiec nie bylo sprawy ale to nie wyklucza, ze ja widzialam na filmie pewien poziom stresu.Chocby w chwili wstawania i chwytu za reke.. to sa ulamki sekund, mozna nie zauwazyc.
Moze ja osobiscie inaczej pokierowalabym zabawa i niekoniecznie chciala aby nowi znajomi psa "bawili " sie z nim w ten sposob ale to juz tylko osobiste preferencje.. Zreszta do tego nie odnosze sie zupelnie ;)

AngelsDream 27-08-2008 21:35

Ja się z nim tak nie bawię, ale Michał owszem - nawet zdjęcia wstawiałam ;)

Co do reszty, to tak jak już napisałaś - preferencja właściciela i znajomość danego osobnika.

Wilkot 28-10-2008 14:58

Witam

Wracając do tematu przymiarek. Mam podobny problem, co Melba. Już od dłuższego czasu zastanawiam się nad psem. Rozważałem różne rasy, jednak nieodparta chęć posiadania Wilczaka wraca do mnie jak bumerang.

Krótko o sobie:
Mam pracę terenową (leśnik), więc pies większość czasu będzie spędzał ze mną.
Mieszkam na Mazurach na wsi.
Mam kota.
U mnie w domu zawsze były psy i koty, głównie w roli czworonożnych domowników niż zwykłych szczekaczy na obcych i łapaczy myszy.

Nie mam ambicji jeżdżenia z psem na wystawy, zawody o puchar, czy szkolenia go specjalnie do egzaminów na cośtam (nie zrozumcie mnie opacznie, nie mówię, że to jest blee, tylko że nie na tym mi zależy). Potrzebuję zrównoważonego psa przyjaciela. A skoro zrównoważonego to oczywiście z rodowodem, bo chcę mieć pewność, że nie jest z podejrzanej hodowli i że nie odbije mu palma i będzie się rzucał na wszystko, co żyje z domownikami włącznie lub bał się każdego dźwięku, rzeczy itp.
Poważnie zastanawiałem się nad Labradorem, bo miałem kontakt z tą rasą i uważam, że to bardzo mądre i przyjacielskie pieski (chociaż ten z którym miałem kontakt powinien się nazywać Niszczyciel-Zabójca ;-) i z tego co czytam na forum o chrakterach, to bliżej mu było raczej do Wilczaka niż do przedstawiciela swojej rasy). Jednak obawiam się, że Labek jest zbyt delikatny na kilka godzin dziennie w lesie w różnych warunkach pogodowych.

Już dawno zdecydowałbym się na Wilczaka jednak przed wzięciem pieska chcę mieć całkowitą pewność, że nie zrobię błędu. Moje obawy głównie związane są z faktem dużej skłonności tych psów do dominacji (tak wyczytałem w ogólnej charakterystyce rasy) jednak nie potwierdzają tego rzeczy pisane przez Was na tym forum. Martwi mnie też agresywność CzW w stosunku do innych psów, jednak z tego co wyczytałem można temu zaradzić przez kontakt z innymi psami/rasami na szkoleniach.
Fakt zamiłowania do rozrabiania w domu gdy zostanie sam, akurat mnie nie przeraża, bo większość czasu będzie ze mną lub moją żoną i będzie miał mało okazji by zostać sam na sam z np sofą ;-)

Co mi doradzicie?
Jeżeli Wilczak to pies czy suczka?
Jaką hodowlę na Mazurach?
Gdzie szkolić w okolicach Szczytna?

Sorry, że taki długi ten post, ale to ważna sprawa i nie da się tego w kilku zdaniach na monitor przelać.
Czekam na Wasze posty.

Gaga 28-10-2008 16:30

Na Mazurach masz hodwlę LUPUSEk.... niebawem spodziewają się iotu..może tam bedzie Ci najbliżej? ;) http://lupusek.com/

Gaga 28-10-2008 16:31

Cosik mi się zdublowało to juz wykorzystam do jesczez jednej rzeczy: dowolnie świetna socjalizacja za młodu nie zniweluje stosunku dorosłego psa do innych dorosłych-tej samej płci, to sie niestety nie przekłada.
Szkoleniem możesz kontrolowac zachowania psa, to wszystko ;)

Ja bym brała samca ale to chyba osobiste preferencje:)

Do hodowli najlepiej pojedz i pogadaj, zobacz na zywo... to da Ci najwiecej ;)
(nie wiem jak czesto Ala z Bartkiem ( hod. Lupusek) sa on line, wiec proponowalabym kontakt tekefoniczny ;)

Nemi 28-10-2008 18:49

Quote:

Originally Posted by Wilkot (Bericht 166718)
Jednak obawiam się, że Labek jest zbyt delikatny na kilka godzin dziennie w lesie w różnych warunkach pogodowych.

Labek nie jest zbyt delikatny - wiem z doświadczenia. Mój jest nie do zdarcia :) aczkolwiek lubi wypoczynek w cieplutkim domku. Potwierdzam, że szczególnie maluchy, podobnie jak wilczaki mają wielkie skłonności niszczycielskie. Rozpoczynając z nim przygodę nie przypuszczałam nawet, że będzie miał skłonności dominacyjne :) - ale okazało się, że można z tym żyć. Więc jeśli wilczaki Ci się podobają i wiesz mniej więcej co może Cię spotkać, jak sobie z tym poradzić - z pewnością nie zrobisz błędu :)

Pies czy suka to raczej osobiste preferencje. Jeśli chodzi o mnie - tylko samiec :)

pozdrowionka

GRABA 28-10-2008 20:19

Witam! Wilkot napewno dobrze trafiłeś myśląc o wilczaku jako psie dla Was. Rasa bardzo wytrzymała i szybko regenerująca siły (nawet szczeniaki). W Czechach narodziły się szczeniaczki, a właścicielka uprawia z psami różne sporty i z chęcią udzieli Ci więcej informacji na temat wytrzymałości wilczaków. Więc śmiało do niej pisz jest bardzo kontaktowa i napewno rozwieje Twoje obawy. Ja ze swojej strony mogę dodać, że wychowuję wilczaka mając małe dziecko i wszystko jest o.k. Powodzenia w znalezieniu przyjaciela.;-)

Sebastian 28-10-2008 21:34

W wielu grupach poszukiwawczych a także służbach tzw mundurowych pracują labradory.
Mi.n. dlatego że wytrzymają trudy długotrwałej pracy. Np. wielogodzinna akcja poszukiwawcza w trudnych warunkach jesiennych nocą.
Aby nie generalizować: pewnie niektóre nasze wilczaki też mogłyby nie wytrzymać trudów Twojej pracy jeśli nie byłyby do tego przygotowywane. Mam na myśli niektóre milusie kanapowce.
Także jak mawiano w randce w ciemno : wybór należy do Ciebie

Sverting 04-07-2009 15:12

Witam,
jak można się domyślać, również interesuje mnie posiadanie CzW.

Jeśli chodzi o doświadczenie, to od dziecka miałem styczność ze zwierzętami, głównie z psami. Owczarek niemiecki, Bouvier Flandryjski, tejże suki szczenie niewiadomego ojca (potężne bydle), Cane Corso. Miałem też styczność z praktykami weterynaryjnymi, gdyż kundla pod nadzorem weterynarza wyleczyliśmy z nosówki we wszystkich postaciach jednocześnie.

W sprawie czasu, to planuje studia na politechnice w Gliwicach, do której mam 25 minut piechtolotem, więc kwestia wracania do domu żeby wyprowadzić psa nie powinna być problemem.

Warunki: 5 minut drogi od domu polany, pola i lasek. Dużo jeżdzę na rowerze, i w zasiegu kilkunastu kilometrów mam już regularne, duże lasy. Mam też możliwość zabierania psa do lasu na weekendy lub inne wyjazdy.
Mieszkam w domu z ogrodem.

Najbardziej obawiam się skłonności te rasy do dominacji. Na szczęście z dużymi psami radzęsobie fizycznie bez wększych problemów.

Od psa oczekuję kompana w moim hobby, które opiera się w dużej mierze na wyjazdach (odtwórstwo średniowieczne). Szukam również towarzysza do spędzania aktywnie czasu poza domem.


Zastanawiam się czy jest to rasa psa dla mnie i czy są jakieś przeciwskazania do tego, żebym mógł się takim psem zająć.

behemotka 15-11-2009 05:22

Quote:

Originally Posted by Wilkot (Bericht 166718)
Poważnie zastanawiałem się nad Labradorem, bo miałem kontakt z tą rasą i uważam, że to bardzo mądre i przyjacielskie pieski (...). Jednak obawiam się, że Labek jest zbyt delikatny na kilka godzin dziennie w lesie w różnych warunkach pogodowych.

Ja tam do labka akurat nie namawiam (z mojego punktu widzenia są za miękke, nie ta psychika), ale jaki delikatny?

Labradory to psy myśliwskie, bardzo aktywne, przyzwyczajone do długotrwałego wysiłku w bardzo trudnych warunkach. Pamiętajmy o przeznaczeniu rasy: retrievery nieraz taplały się w bajorkach całymi godzinami, szukając zestrzelonego ptactwa, a potem wracały z polowania, schnąc po drodze na niezbyt pieszczotliwym jesiennym wietrze ;-). Dość ekstremalne przeżycie dla układu odpornościowego, śmiem twierdzić :p

23-12-2009 14:48

Witam serdecznie.
Wilczak to jest pies jaki zaprząta mi głowę od dłuższego czasu.
Poznałam już kilka osobiście i jestem w nich zakochana.
Jednak nie mam pojęcia na co zwrócić uwagę przy wyborze szczeniaka.
Czytając Wasz temat mam pewne obawy co do tych demolek.
Jednak myślę, że korzystając z waszych doświadczeń można by to było zminimalizować.
Miałam wcześniej owczarka niemieckiego, ale był już stary i odszedł do innego świata.
Dzieci bardzo tęsknią, a i ja sama mam taką pustkę.

jefta 23-12-2009 20:37

Quote:

Originally Posted by ewachycka (Bericht 265026)
Jednak nie mam pojęcia na co zwrócić uwagę przy wyborze szczeniaka.

na charakter rodziców (obojga jeśli jest taka możliwość) i to najlepiej osobiście poznanych. Pewną pomocą mogą być wyniki bonitacji, ale z moich obserwacji kod charakteru nie zawsze pokrywa się z takim subiektywnym odbiorem psa przy dłuższym niż 5 min. poznaniu. Elaboraty o cudownym charakterze pisane na stronach internetowych hodowli traktujemy z przymrużeniem oka. Jeśli miałaś coś do czynienia ze szkoleniem możesz popatrzeć na wyszkolenie rodziców, ALE tylko jeśli znasz (z doświadczenia) rozwinięcia skrótów używanych do oznaczania egzaminów.

jak czytać kod? szukamy literki "O" i sprawdzamy w tabelce do oznacza

NDST Oa melancholik - bojaźliwy
DB Ob niepewny, nie nawiązuje kontaktu
BDB Oc drażliwy - tchórz
BDB Od drażliwy - nieufny
BDB Oe choleryk, agresywny
DOSK Of sangwinik - opanowany, wyrównany
DOSK Og sangwinik - mniej odważny
DOSK Oh łagodny - mniej pobudliwy
BDB Oi ciężki do sprowokowania
BDB Oj flegmatyczny - niedrażliwy




Reszta zależy od tego jakie masz plany i oczekiwania wobec psa.

Rona 25-12-2009 22:00

Quote:

Originally Posted by ewachycka (Bericht 265026)
Witam serdecznie.
Wilczak to jest pies jaki zaprząta mi głowę od dłuższego czasu.
Poznałam już kilka osobiście i jestem w nich zakochana.
Jednak nie mam pojęcia na co zwrócić uwagę przy wyborze szczeniaka.
Czytając Wasz temat mam pewne obawy co do tych demolek.
Jednak myślę, że korzystając z waszych doświadczeń można by to było zminimalizować.
Miałam wcześniej owczarka niemieckiego, ale był już stary i odszedł do innego świata.
Dzieci bardzo tęsknią, a i ja sama mam taką pustkę.

Myślę, że w tym temacie możesz znaleźć informacje których szukasz 8) http://www.wolfdog.org/forum/showthread.php?t=9693

28-12-2009 18:02

Quote:

Originally Posted by Rona (Bericht 265285)
Myślę, że w tym temacie możesz znaleźć informacje których szukasz 8) http://www.wolfdog.org/forum/showthread.php?t=9693

Dziękuje Pani.
Czytałam ten temat i chciałam dowiedzieć się czegoś więcej od osób na forum.
Wiem, że sama decyzja o posiadaniu jest dość ciężka, a potem dochodzi wybór szczeniaka ze zdjęć i w realu. Jeśli ktoś sie na tym zna to fajnie ale taki laik jak ja nie wie na co zwrócić kompletnie uwagę.
Mam dzieci i raczej wiekszą uwagę powinnam zwrócić na charakter. Jednak nie mam pojęcia czy pies jakiego wybiorę będzie właśnie taki jak bym chciała. Jak się zdecyduję ale to jeszcze trochę potrwa ze względu na chorobę dziecka to zdam się na wybór hodowcy.

GRABA 28-12-2009 18:09

Quote:

Originally Posted by ewachycka (Bericht 265766)
Dziękuje Pani.
Czytałam ten temat i chciałam dowiedzieć się czegoś więcej od osób na forum.
Wiem, że sama decyzja o posiadaniu jest dość ciężka, a potem dochodzi wybór szczeniaka ze zdjęć i w realu. Jeśli ktoś sie na tym zna to fajnie ale taki laik jak ja nie wie na co zwrócić kompletnie uwagę.
Mam dzieci i raczej wiekszą uwagę powinnam zwrócić na charakter. Jednak nie mam pojęcia czy pies jakiego wybiorę będzie właśnie taki jak bym chciała. Jak się zdecyduję ale to jeszcze trochę potrwa ze względu na chorobę dziecka to zdam się na wybór hodowcy.

Hej! Pozdrawiam. Też jestem z Sosnowca, jeżeli masz ochotę poznać wilczandkę lubiącą dzieci, to chętnie się z Tobą spotkam. Mój e-mail [email protected]


All times are GMT +2. The time now is 14:00.

Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org