![]() |
Margo fajne wilczaki! Może kiedyś kupię wilczaka i będzie dwoje :D . Życzę aby zdrowo się chowały i miały apetyt jak na załączonym zdjęciu!
Pozdrawiam z Daxem |
Gaga nei zachwycaj się - na pewno dostałaś cynk, że to Twój CHeitan :mrgreen:
|
Quote:
|
Kamyczek do ogrodka zwolennikow jedzenia gotowanego, linki z postu z listy o wystawach :
uprzedzam, ze ten pierwszy jest bardzo hmm...wstrzasajacy ,,nie obejrzalam do konca... Wlasciwie podalam tu bo zglupialam i kompletnie nie umiem sie teraz w tym znalezc...i tak pomyslalam sobie, ze co bede sie sama z tym meczyla? http://www.petatv.com/tvpopup/video....eed=_med<br /> http://empatia.pl/str.php?dz=3&id=229 |
O ja nie moge Nie wiedzialam ze IAMS testuja nazwierzetach! :shock: :evil:
|
te strony nie chcą mi sięotworzyć wogóle....
|
A mi się najbardziej podoba duża psia głowa z tyłu 8);)
|
Quote:
Ale Gaga, byś mogła jeszzce raz link rzucić? |
|
hm... nie obejrzę tego... możecie opisać, co jest na tym filmie?
|
Quote:
Producenci karm testuja. Ci co sie chwala, ze nie testuja, uzywaja wynikow badan osob, ktore na zwierzetach testowaly. A zadowoleni zwolennicy zdrowego zywienia i tak pakuja do garnka mieso ze zwierzecych "obozow zaglady", bo zwykle z super-marketow. I to w proporcjach podawanych przez osoby....ktore testowaly jedzenie na psach, aby bylo wiadomo, czy taka ilosc wysokobialkowego miesa spowoduje, ze szczeniaczka pognie, czy tez nie.... I kazdemu, kto daje mieso (nawet to naturalne, nie przerobione przez podle firmy produkujace karmy) i mowi "To nie ja" temu polecam (choc raczej NIEpolecam) PetaTV i film: http://www.petatv.com/tvpopup/video....=rp&speed=_med |
PO takiej rekomendacji to nawet nie odwaze sie kliknac w link :frown: ....
cholera , maialm iskierke nadziei, ze napiszesz, ze sa tacy co NIE TESTUJA.....czyli wrocilam na poziom normalnych moich bitew myslowych dotyczacych jadlospisu (mojego)..napisalam gdzies wczesniej, ze niestety nie jestem wegetarianka, niestety- bo doskonale zdaje sobie sprawe do czego sie przyczyniam kupujac mieso i wedliny, glownie mieso, ktore jest moim glownym elementem diety. I zazdroszcze ludziom, ktorych swiaodmosc jest silniejsza od zoladka..... Do diabla z takim swiatem :evil: A w ogole to przepraszam wszystkich za tego posta..czasem jednak latwiej jest nie wiedzac pewnych rzeczy :frown: |
hm.. jeśli chodzi o mnie, to trudno powienieć, że jestem wegetarianką, bo to nie jest idologia - raczej kwestia zdrowia, choć utrudnia mi to zadanie umiejętność robienia świetnych rzeczy z mięsa.. Czasem kusi.
Oglądałam niedawno film dokumentalny o życiu na wsi i ku mojemu zaskoczeniu pokazano zażynanie prosiaka.... jak pomyślę, że tak giną codziennie tysiące zwierząt, to... |
Quote:
Innego wyjscia nie ma, bo psa nie nakarmisz zielenina. I nie puscisz do lasu, aby w sposob naturalny zapolowal na naturalna zwierzyne (czyt. zamordowal jakas mloda czy chora sarenke :evil: ). Jedyne co pozostaje to kompromis.... :| |
Jeszcze jeden kamyczek o zywieniu naturalnym. Czesto wyglada ono tak, ze psom podaje sie duze ilosci kurczakow (bo to tanie wyjscie i wydaje sie dobre) + dodatki. Wlasnie na jednej z list toczy sie rozmowa, bo znajoma hodowczyni Malamutow w ten sposob karmila swoje stadko. Podstawa byly porcje rosolowe, do tego wolowina plus zielenina. Problemy zaczely sie w zeszlym roku: dziwne cieczki, puste krycia, narodziny martwych szczeniat, 'znikajace' mioty (na USG widoczne, ale szczeniaki nie dozyly porodu). O tyle dziwne, ze suki pochodzily z 'czystej' linii, a rodzenstwo w innych hodowlach nie mialo takich problemow. Wet pytany czy karmienie miesem moze powodowac zaburzenia stwierdzil, ze: "nie, no chyba ze jest ZA DUZO KURCZAKA W DIECIE". Teraz, gdy zaczela rozpytywac o to innych hodowcow znalazly sie kolejne przyklady hodowcow, ktorzy mieli powazne problemy wlasnie ze wzgledu na duza ilosc kurczakow, ktore byly podstawa zywienia. I nie chodzilo o odpady przemyslowe, ale o normalne mieso, ktore kupuje sie w sklepie... Oczywiscie odpowiedzia sa ogromne ilosci hormonow i antybiotykow, ktora zawieraja brojlery. Przypuszczam, ze podobny problem jest z wolowina z krow hodowanych na mieso, czy indykami... Ehhhh....chyba jednak zaczne hodowac zubry.... :twisted: :wink: :mrgreen:
|
Quote:
Tego nie wiedzialam Ciekawe... :o |
Quote:
Ale za to na wystawach zrobilibyscie furore :P |
Hmmm to co jest takiego w tych kurczakakach?
|
Quote:
Quote:
|
Quote:
:( Bez tej chemii i farmakologii byloby to wszystko mniej oplacalne. Oczywiscie dla konsumentow nie pozostaje to bez wplywu na zdrowie....ze 30-40 lat temu nie bylo az tylu kobiet i mezczyzn z powaznymi problemami typu bezplodnosc... Przytoczony przyklad przez Margo ( o malamutach) jest kolejnym przykladem... |
All times are GMT +2. The time now is 03:24. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org