Wolfdog.org forum

Wolfdog.org forum (http://www.wolfdog.org/forum/index.php)
-   Różne (http://www.wolfdog.org/forum/forumdisplay.php?f=17)
-   -   Pytania przed zakupem wilczaka (http://www.wolfdog.org/forum/showthread.php?t=25474)

Emi 31-07-2014 14:18

Quote:

Originally Posted by Grin (Bericht 461571)
Emi, nie zmuszaj mnie do tłumaczenia oczywistych oczywistości.

Grin ja rozumiem Cię doskonale 8) Gdyby to zdanie dotyczyło stricte psów to dodałabym słówko "również". Pisałam o gatunku ludzkim 8)

Inna sprawa że uważam iż nie można wszystkiego zwalać na "złą opiekę" (myślę, ze Ty również :rock_3) Czasem ktoś bierze wysterylizowanego psa ze schroniska i idzie pić pod sklep... Takie psy również mogły być w grupie badanej, bo dlaczego by nie? Analogicznie można założyć, że w grupie psów niesterylizowanych były takie o które dbano wyjątkowo troskliwie. Może były to pojedyncze przypadki a może wcale nie... Po prostu nie wiemy w jaki sposób były rekrutowane psy do badań. Takie badania powinno się skonstruować tak żeby dobierać psy żyjące "na podobnym poziomie", mało tego podzielić je na te rasowe i nierasowe /wykluczamy wpływ defektu genu w przypadku ras chorowitych, krótko żyjących/, mieszkające w mieście oraz na wsi etc. Innymi słowy wyodrębnić wszelkie czynniki zewnętrzne i wewnętrzne mogące mieć wpływ na długość życia by móc rzetelnie zbadać efekty kastracji :)
Generalnie zgadzam się z Tobą, że mentalność kogoś kto psa uważa za darmozjada i traktuje jak najgorzej może powodować skrócenie życia. Ale tez znam przypadki psów gdzie złe traktowanie wcale nie przeszkodziło w dożyciu pięknego wieku /pancerne geny? :lol: /. I nic nie jest już proste...8)

Ja bym spróbował popatrzeć na sprawę również od strony hormonów. Testosteron można powiązać z wieloma zachowaniami w tym również takimi które powodują jednoczesny wzrost stężenia hormonów stresu. Kastraty na wiele sytuacji w których jajcarze się spalają mają po prostu "wy...". Jak wiadomo stres skraca życie, a najgorszy oczywiście jest ten permanentny. Jeżeli pies musi często pokazywać jaki to on nie jest to może być jakieś wytłumaczenie choć nie twierdze, że jedyne. 8)

Grin 31-07-2014 14:39

Quote:

Originally Posted by Emi (Bericht 461572)
Grin ja rozumiem Cię doskonale 8) Gdyby to zdanie dotyczyło stricte psów to dodałabym słówko "również". Pisałam o gatunku ludzkim 8)

A faktycznie! :D Przeczytałam jeszcze raz i teraz dotarło. :lol: Przepraszam. :)
Co do reszty; właśnie o to mi chodzi; badanie, które w sposób absolutnie jednoznaczny potwierdziłoby bądź odrzuciło tezę o dłuższym bądź krótszym życiu, zdrowiu itp. jest praktycznie niewykonalne, bo nie da się bez... wehikułu czasu zbadać tego samego psa kastrowanego i niekastrowanego. ;) Wszelkie inne metody jakie by dobre nie były, nie są wg mnie w stanie uwzględnić całej mnogości czynników jakie mają wpływ na życie psów. :)

Gaga 31-07-2014 20:04

Czysto teoretycznie: chcemy uniknąc kłopotów z prostatą, przerostem, nowotworem....więc kastrujemy zapobiegawczo. W teorii oczywiście wykluczyliśmy ryzyko, więc wydłużyliśmy psu zycie. Tyle, że nie jesteśmy w stanie przewidzieć innych przypadków czyhających na naszego pupila - to raz.
Dwa-metoda z założenia taka sobie, bo idąc tym tropem najlepiej zabić aby nic zwierzęcia nie dopadło (zwłaszcza śmiertelnego). Nauczyłam sie tego na przypadkach suk i ropnego zapalenia dróg rodnych. Lata temu straciłam ukochana sunie z powodu ropomacicza, kolejna została wysterylizowana. Niestety straciliśmy ją z zupełnie innych powodów, przed którymi nie dało się zabezpieczyć. :(

Grin 31-07-2014 22:11

Ponoć niektóre kobiety robią już... mastektomię zapobiegawczo...

Gaga 01-08-2014 10:13

Albo raczej robią szum wokół tego, lub sprzedają to jako świetną historię na usprawiedliwienie zwykłej kosmetyki (size plus) :twisted:

netah 04-08-2014 07:15

I zapachniało pudelkiem...
Akurat byłem w podróży, więc ominęła mnie najgorętszą dyskusja. A tyle mogłem napisać, ech losie nieczuły... o tym, że nie tylko psy upodabniają się do właścicieli ale czasem jest odwrotnie, o dowartościowywaniu, które może niekoniecznie ulokowane jest tam gdzie się to podejrzewa, o być może konieczności zastosowania kastracji farmakologicznej dla dwunożnych (melisa?), o niejasnej tożsamości jąder itp...

Tego już niestety nie napiszę - nie ma co odgrzewać tematu, ale mam przeczucie graniczące z pewnością i nie zawaham się o tym napisać, że niektóre wypowiedzi nie zrażają do zakupu rasy (choć bardzo się starają), one tylko i aż tylko zrażają do tego forum. Zniechęcają do zadawania pytań i poszukiwania odpowiedzi. Pamiętam mój pierwszy dzień i zachęcam innych aby także to sobie przypomnieli... no chyba, że zaczynali w czasach gdy każdy nowy nie był traktowany jak obcy samiec/suka (niewłaściwe skreślić) wilczaka... ale wtedy nie rozumiem bardziej.

Piter 04-08-2014 07:26

Quote:

Originally Posted by netah (Bericht 461603)
.....................zrażają do tego forum........... .

ot i wsio na ten temat


All times are GMT +2. The time now is 13:12.

Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org