Wolfdog.org forum

Wolfdog.org forum (http://www.wolfdog.org/forum/index.php)
-   Żywienie i zdrowie (http://www.wolfdog.org/forum/forumdisplay.php?f=28)
-   -   Zatrucie (http://www.wolfdog.org/forum/showthread.php?t=10702)

Gia 06-04-2009 12:16

Ufff, można odetchnąć :)
Ale kciuki trzymamy nada;

wilczakrew 06-04-2009 15:55

Bardzo fajnie, ze sie mała tak szybko wykaraskała. Teraz to już musi byc tylko lepiej. :)

Marcin L. 08-04-2009 19:52

bardzo dobrze, że najgorsze macie już za sobą...

teraz klątwa rusza dalej na północ - nasza Barinka przecięła sobie strasznie poduchę szkłem w lesie i ma 8 szwów, nie powinna się ruszać za bardzo, ale z jej temperamentem to nie jest możliwe...

wilczakrew 08-04-2009 20:49

Bidula . To jest włwśnie problem lasów nie wiadomo kto jest większym zagrozeniem - myśliwi czy " spacerowicze " Wykaraska sie szybko i nawet zbytnio się tym nie przejeła pewnie.
Będzie dobrze i szybko jej się zagoii. Tylko bieganie ograniczcie.

Gia 09-04-2009 11:17

Uuuuu biedna Barinka :(
Nas też dopadło, K-lee przeziębiona i coś zbyt spokojna... Gluty z nosa wiszą, ale mam nadzieję, że szybko minie, bo już zaczęłyśmy leczenie :)

A jak tam Mallory??? Już zupełnie w porządku?? :)

Grin 09-04-2009 11:37

Quote:

Originally Posted by Gia (Bericht 204133)
Nas też dopadło, K-lee przeziębiona i coś zbyt spokojna... Gluty z nosa wiszą, ale mam nadzieję, że szybko minie, bo już zaczęłyśmy leczenie :)

Przeziębiona? W taki upał? :shock: Jak ona to zrobiła? I jak ją leczysz?

Pytam, żeby wiedzieć, czego ewentualnie się spodziewać i jak zapobiegać. :)

Gia 09-04-2009 11:45

Dostaje 2 tabletki scanomune - immunostymulatora. No i staram się nie przemęczać...
W taki upał właśnie, podejrzewam, że mięsko prosto z lodówki się do tego przyczyniło...

wilczakrew 09-04-2009 11:59

Ja mojemu dawałem Tiocodin i aspiryne bayera. Najlepiej działa na kaszel i katar. W trzy dni było wszystko OK. Tylko aspiryna w tabletkach. :) Mozna też rutinoscorbin. Choć jemu przeszło i chyba na mnie bo teraz ja jestem przeziebiony i mam nadzieje, ze się tak nie będziemy wymieniac. Zyczymy szybkich powrotów do zdrowia wszystkim.

Gia 09-04-2009 12:13

Ja jednak wolałabym uniknąć podawania ludzkich leków...
Scanomune jest bezpieczny, skuteczny i zwierzęcy :)

anetawron 09-04-2009 12:18

Szczególnie na aspirynę trzeba uważać... Dla zwierząt bywa niebezpieczna.

wilczakrew 10-04-2009 14:38

Ja wychodze z załozenia, ze jeśli nie szkodzi człowiekowi to zwierzakowi też nie zaszkodzi. Nalezy tylko pamiętać o odpowiednim przeliczeniu dawki do zwierzaka. Najlepiej stosować przeliczenie jak dla dzieci i do wagi psa. Ludzkie preparaty są znacznie tańsze i wiele wetów też przepisuje ludzkie leki.

Rona 10-04-2009 14:57

Quote:

Originally Posted by wilczakrew (Bericht 204381)
Ja wychodze z załozenia, ze jeśli nie szkodzi człowiekowi to zwierzakowi też nie zaszkodzi. Nalezy tylko pamiętać o odpowiednim przeliczeniu dawki do zwierzaka. Najlepiej stosować przeliczenie jak dla dzieci i do wagi psa. Ludzkie preparaty są znacznie tańsze i wiele wetów też przepisuje ludzkie leki.

Grześ, to nie takie proste!
Weci zapisują ludzkie leki, ale nie każdy ludzki lek można podać psu i trzeba o tym pamiętać i za każdym razem pytać i upewniać się. Podając niektóre ludzkie leki możesz nieźle zrąbać psu wątrobę, nie mówiąc o innych komplikacjach. Dawkowanie też nie zawsze zależy od wagi i czasem trzeba podać dawkę 10x mniejszą niż człowiekowi psu który waży 2x mniej (nasz doświadczenie z okresu kiedy chorowała Tina). Zresztą może Rybka nas w tej materii jaśniej oświeci...

Weź np rodzynki - ludzie jedzą je bezkarnie, a spożycie 200 gr rodzynek może doprowadzi do śmierci psa. Tak samo może być z niektórymi ludzkimi lekami.

Dlatego radziłabym uważać, co jako niespecjalista piszesz na sieci, a co niekoniecznie musi być zgodne z prawdą i praktyką weterynaryjną... 8)

wilczakrew 10-04-2009 16:24

Ja wiem dlatego wszystkie lekarstwa ludzkie dla psa daje mi znajoma mgr i też je przelicza. Natomiast większosć ogólnie dostępnych lekarst nadaje się też dla zwierząt. Nie wypowiadam się na temat leków specjalistycznych przy poważnych chorobach bo wtedy nie leczy się psa na włąsną ręke ( chociaż mam takich jednych znajomych ). Chociaż zawsze konsultuje jakie to są leki.
Co do rodzynek czy innych suszonych owoców dla zwierząt to jest zupełnie inna sprawa. Pies ma zupełnie inaczej skonstruowany przewód pokarmowy i tak w zasadzie nie wiadomo co jest przyczyną zatrucia nerek przy spożyciu większej ilosci rodzynek. Całkiem możliwe, ze w procesie fermentacji wytwarza sie jakaś substancja odpowiedzialna za ich niewydolnosć co prowadzi do zgonu.

Czambor przy przeziebieniach czy kaszlu dostaje raz dziennie tiocodin i 1/2 aspiryny + 2 tabletki rutinoscorbin. Przy biegunkach dostaje węgiel w ilości do 4 tabletek dziennie , a w przypadkach cieższych chyba laremid bo teraz nie pamiętam. Jesli ma poważne zatrucie to zawsze idziemy do weta na zastrzyk ale to jeśli po węglach i tym laremidzie nie przejdzie. Na razie nie było takiej potrzeby bo zawsze przechodziło. Raz miał angine bo sie zaraził od innego chorego psa i wtedy musiał wybrać serię zastrzyków, ale z byle katarkiem czy kaszelkiem do weta latać nie będe.
Tak jak napisałem to jest moje założenie i mój wybór wiec każdy musi sobie do tego podejsć indywidualnie i nie moze brać ze mnie przykładu bo niekoniecznie jest on dobry.

Gia 11-04-2009 07:47

Grzesiu aspiryna może poważnie psu zaszkodzić :shock:
Wszyscy wiemy, że rutinoscorbin, czy węgiel są bezpieczne i można je zwierzakowi podać, ale inne leki tylko po konsultacji z wet, a nie z mgr farmacji... Skąd farmaceuta ma wiedzieć jakie leki są dla psa szkodliwe??

Myśl co chcesz i rób jak chcesz, ale nie pisz takich rzeczy na sieci, bo ktoś "zielony" potraktuje to jako pewnik i może swojemu psu bardzo zaszkodzić :roll:

Narvana 11-04-2009 10:18

:shock:
b. rzadko daje psom ludzkie leki...
U nas pewniakiem jest Luminalum-na padaczke. To samo dostaja ludzie i zwierzeta.

Wojtek 11-04-2009 22:11

Quote:

Originally Posted by Gia (Bericht 204133)
Nas też dopadło, K-lee przeziębiona i coś zbyt spokojna... Gluty z nosa wiszą, ale mam nadzieję, że szybko minie, bo już zaczęłyśmy leczenie :)

A jak tam Mallory??? Już zupełnie w porządku?? :)

U nas wszystko OK. Lorka czuje się już bardzo dobrze :)
A jak K-lee i Barinka ?

Gia 12-04-2009 01:30

Ufff, kamień z serca, że z Lorką już w porządku :)
K-lee chyba też ok, choć po spacerku jest teraz u Przemka, nie oddał mi jej na noc :( i nie wiem jak się czuje... ale na spacerku bawiła się świetnie, więc wnioskuję, że z nią ok. W końcu to było tylko lekkie przeziębienie, nic poważnego :)

Marcin L. 12-04-2009 08:28

no to dobrze, że Wy już macie koszmar za sobą

Bariny łapka goi się definicyjnie. Ja udaje sierotkę to skacze na 3 ale wystarczy, że ją coś zainteresuje to już zapomina o sowim bólu. U nas tez coraz lepiej. Dziekujemy

wilczakrew 15-04-2009 00:15

No muszę przyznać, ze Mallory to zuch dziewczyna. Po tak powaznym zatruciu to pozostało jej tylko jedno - niedowaga. Śmigała dzisiaj jak torpeda , a energia ją rozpiera. Super, ze jest już wszystko dobrze, a waga wróci do normy po woli. :)

Gia 15-04-2009 08:51

Moja Loreczka jest szczuplejsza??? Ojjj, przecież ona nie miała czego zrzucać ;)


All times are GMT +2. The time now is 16:53.

Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org