Dziękuje za wpisy.

Naczytałem siej uż sporo o wilczaku i ciągle odkrywam nowe (nie tylko polskie) tematy dotyczące rasy. Jestem z okolic Łodzi, ale po psa mógłbym dojechać gdziekolwiek , byleby w Polsce. Co do rasy : jestem przekonany do niej i tylko gdy nie znajdę wilczaka będe rozglądał sie za Owczarkiem Belgijskim(Groenendael).
Pomimo że jestem młody miałem do czynienia z wieloma rasami psów i myśle
że wilczak nie jest "zbyt głęboką wodą " dla mnie . NIestety liczy się również aspekt finansowy i to jest druga bolączka. Na rzecz psa zrezygnowałem dwóch wyjazdów (tatry ). No cóż - myslę że nie pożałuję :)
W zasadzie nie zależy mi na rodowodzie - z psem wolę spędzać czas biegając po bezdrożach niż na stesujących wystawach.

Pozdrawiam
Wojtek

Twoja wypowiedz jest argumentem na rzecz mojej tezy z wątku "Nieznane wilczaki" - przeciętny człowiek, nawet interesujący się psami,( tak jak Wojtek) - nie zdaje sobie sprawy co i kogo popiera decydując się na zakup psa bez rodowodu!!!
Wojtku, przeczytaj sobie jeszcze temat "Krzeszowice" z Forum i wyedukuj się starannie na temat psów bez rodowodu. To gorący temat na tym forum!

Radzę Ci też nie spieszyć się z zakupem, poznać hodowców, zasięgnąć rady znawców, poznać kryteria, którym musi odpowiadać dobry hodowca i dobra hodowla. W przypadku wilczaków wczesna socjalizacja jest bardzo ważna i pieski hodowane w kojcach mogą (choć pewnie nie muszą) potem byc bojaźliwe. Ważne jest też , żeby rodzice szczeniaka mieli dobry wynik prześwietlenia na dysplazję stawów biodrowych.
Pieska możesz kupić niekoniecznie w Polsce ale na Słowacji lub w Czechach - najwięcej rodzi się póżną jesienia, wtedy bedziesz miał większy wybór.
Psa kupuje się na wiele lat i pozorna oszczędność kilkuset zlotych może potem kosztować Cię znacznie więcej wydatków na lekarzy i leczenie. Te uwagi dotyczą każdej rasy, nie tylko CzW.
We wrzesniu jest zjazd wilczaków w Późnej. Może lepiej wstrzymaj się z kupnem do tego czasu, pojedź, pooglądaj, pogadaj z miłosnikami wilczaków - wtedy Twój zakup będzie bardziej świadomy i dojrzały.

Wiedziałem że temat rodowowu odbije sieechem . może faktycznie masz rację .

Z decyzją mi sie aż tak nie spieszy , ale prawda jest taka że 2 miesiące temu straciłem psa :( i coraz trudniej człowiekowi żyje sie w tej samotnosci . Codzienne spacery to juz nie to samo bez psiego towarzysza. A że jestem raczej totalnym samotnikiem to jawisz sobie pewnie jak trudno znieść obecny stan rzeczy. Wielkim marzeniem byłoby kupić Wilczaka jeszcze w te wakacje- starał siebęde jak tylko mogę. A jeśli chodzi o koszta to już dogadałem sie z rodzicami że pieniądze na psa sie znajdą- z konta na przeznaczonego na moje studia ,
Pozdrawiam Was ,
Wojtek

Jeśli twój psiak nie musi być szczeniakiem (z którymi jest masa kłopotów, mimo że są przesłodkie ;) ) to przejrzyj dział dorosłe psy ;) czy te psy są do sprzedania czy do oddania-nie bardzo się orientuję... Tylko wlaśnie jest to małe ale-nie są z Polski...

Mi też nie zależało na rodowodzie-psa kupiłam żeby chodzić z nim na długie spacery, żeby wypełnił puste miejsce w moim sercu zarezerwowane tylko dla psa, bo żadne inne zwierzę psa nie zastąpi... Arthas jest moim pierwszym psem-chociaż husky nie są raczej odpowiednie dla początkujących... Nie ma rodowodu, kupiony na targu, co prawda jest zdrowy, bez odchyłow i ma charakter pasujący do rasy-to jednak wyraźnie widać w nim domieszkę alaskan malamuta. Czyli mam kundelka ;) to przepiękny pies i teraz kiedy jest u mnie nie robi dla mnie różicy czy jest prawdziwym siberianem, czy kupiłam go za 100zl zy za 500... ale gdy pomyślę że mógłby mie np. dysplazję albo mieć totalne odchyły (np. mógłby być agresywny) i powiedzmy nie mogłby biegać czy trzebaby go było uśpić, to wiem, że mój drugi pies na pewno będzie albo z rodowodem, albo zaadoptowanym psiakiem w potrzebie (jedno drugiego oczywiście nie wyklucza ;) ) no i myślę że lepiej zapłacić za psa te parę (w przenośni) złotych więcej uczciwemu hodowcy, niż kilkaset za to rozmnażaczowi... I jestem przeciwna bezmyślnemu rozmnażaniu psów. Szkoda tylko że w tym przypadku ja nie mam nic do gadania... :( no cóż.
Pozdr.

Wojtek - oj, temat wilczaków bez rodowodu to wręcz burza na naszym forum... :mrgreen:. Ale naprawdę nie polecam. To jest psucie rasy bez żadnego więkrzego rezultatu i tyle. Pfuj :P.

Mieszkasz w ciekawym miejscu, bo akurat w okolicach Łodzi są w tej chwili trzy wilczaki. Wszytkie to suczki coprawda, no, ale wilczaki i to z typowo wilczakowym charakterem ;-). W Polsce mamy w tej chwili trzy-cztery funkcjonujące hodowle Czechosłowackich Wilczaków więc z nabyciem psa nie było by problemu. Być może miałbyś do niego nawet bliżej, niż myślisz ;). Ale warto żebyś wpadł na wspomiany wyżej zjazd w Późnej koło Zielonej Góry albo chociaż na jakąś wystawę i żebyś po prostu te psy pznał na żywo. Wszędzie będziesz na pewno mile widziany... ;)

Pozdrawiam

Agnieszko,
Trzy wilczaki w okolicach Łodzi ?
Jak możesz napisz mi na priva o tych psach. Gdzie dokłądniej , moze kontakt to włascicieli? :
[email protected]
GG: 2230804

Pozdrawiam Was
Wojtek

Napisze Ci na gg, jak nie dojdzie to na emiala, choć to wcale nie jest jakąs wielką tajemnicą znów ;-).
Hej

Wlasnie zerknelam skad piszesz... :) Czesc naszej rodziny mieszka w Kolumnie i zwykle spedzialismy u nich wakacje... ;) Obecnie tez wpadamy tam co jakis czas przy okazji wystaw - kolejne odwiedziny zaplanowane mamy na przyszly tydzien, choc osobiscie polecam odwiedziny wystawy w Warszawie, bo bedzie cala wataha wilczakow.... ;)

Co do wilczakow w Lodzi to mieszka tam Andariel Wolf, Irris i Harmonia....

Jesli natomiast szukasz psa dla siebie to niestety narazie nie ma wolnych szczeniakow, ale na jesien bedzie kilka miotow "do wyboru, do koloru" ;), wiec na 100% znajdziesz cos dla siebie.... Na pewno informacje o tym zostana opublikowane na forum... :) Wystarczy wiec tylko troche poczekac.... :D

Kolumna!?
Toż to dłuższy spacer ode mnie ..moze 5 km. W zasadzie często tam bywam , bo to jak dzielnica mego rodzinnego Łasku.
Jesli byście tam byli w przyszłym tyg to z chęcią bym poznał choć część wilczakowej grupy :D
Kontakt do mnei jest podany powyżej jakby co . Możemy również kontynuować dyskusję na forum. :) no problem :)

Pozdrawiam

Tzn wszystko bedzie sie wyjasniac w przyszlym tygodniu. Narazie jedno jest pewne - bedziemy u rodziny. Pozostaje teraz pytanie: kiedy? Dam znac zaraz, jak bede wiedziala troche wiecej... :)

[quote="Margo"]Wrrrr.....teraz mamy jedynie latanie i zalatwianie. Jedno wiem: w Kolumnie bedziemy w poniedzialek, wiec jakby co to mozna dzwonic na 0601 812184, to moze spotkamy sie na jakis spacer... :)

Wojtku jesli bedziesz chcial to mozemy sie spodkac Mieszkam pod łodzią i moge wpaść z suczyskami
pzdr
D&P&I