Spodziewałem się cytatu do innego zdania, ale domyślam się że to jest taka ukryta riposta <lol>

No i masz! Muszę teraz przeczytać całość :p

A riposta? Nieee.... to cytat z jednego takiego, a właściwie jego "sposobu na wilczaka" :D

dzięki..........

cHYBA NIE CHCĘ ZNAĆ SZCZEGóŁÓW

Bies ostatnio zaczal "śpiewać" pare razy dziennie, najczesciej jak slyszy inne psy albo syreny, ale nie tylko...
czy to choroba sieroca, dojrzewanie, nuda, czy cos innego? A moze tęsknota do Jamniczki? Nie wyl do tej pory, raczej obszczekiwal listonosza, nigdy mu nie puszczalismy wycia... Troche mi go zal, taki tęskny wyjec... Sąsiadow mi nie szkoda, maja upierdliwe szczekulce, wiec nie zaszkodzi im pewna odmiana

uprzedzam: ani mysle dawac mu wolnosc w Bieszczadach :evil:

Bies zaczął dorastać. Uważaj bo teraz pewnie stanie się bardziej agresywny w stosunku do innych samców...

Nigdy w to nie uwierzę, Marcinie - Bies i agresja w stosunku do innych samców- to niemożliwe!!! :evil:
Nie strasz, nie strasz, bo się ze... snu obudzisz!

Kochana... nie mówiłem Ci jeszcze że "U NAS BĘDZIE INACZEJ" :)

Od kilku dni sie zastanawiam czy z Urciem wszystko ok, ale po przeczytaniu watku wyglada na to ze Urciowy dolaczyl do grona doroslych wilczakow, non stop wyje, na spacerze z nosem w trawie, lize wszystko co sie da i robi to obrzydliwe ciamkanie i slinienie, z jedzeniem sie nie zmienilo bo Uro preferuje nocne zarcie, rano nigdy calej michy nie zjadl. Do tego chyba robi sie potezniejszy co jest plusem bo on chudzinka, tylko to upierdliwe wycie :evil:. Dziwne jest to ze nasze inne psy kompletnie na to nie reaguja, Uro wyje a te nic.