Wolfdog.org forum

Wolfdog.org forum (http://www.wolfdog.org/forum/index.php)
-   Żywienie i zdrowie (http://www.wolfdog.org/forum/forumdisplay.php?f=28)
-   -   Zatrucie (http://www.wolfdog.org/forum/showthread.php?t=10702)

shaluka 31-03-2009 19:33

Super, oby tak dalej!!! No zuch dziewczyna :) :):)

wilczakrew 01-04-2009 00:24

Z tą poprawą to jest różnie przy cieżkim zatruciu. Mam nadzieje, że do jutra będzie już widoczna poprawa. Biedactwo z niej ale jest silną dziewczyną i się szybko wykaraska. Dużo wytrwałosci i zdrowia.

szasztin 01-04-2009 07:09

Jak Lorka??? Jestem pewna że juz duzo lepiej!!

Gia 01-04-2009 09:51

Czały czas trzymamy kciuki, więc liczymy na dobre wieści :)
Jak Loreczka śliczna?

Wojtek 01-04-2009 10:18

Z jedzeniem nadal nam nie idzie, z piciem też więc działamy na siłe strzykawką i kroplówkami ale nie pogarsza się więc jestem dobrej myśli.
Teraz trzeba trzymać kciuki za Czambora, który jak przypuszczamy wpadł na jakiś krzew i właśnie jest w drodze do okulisty. Jest w bardzo dobrych rękach w Warszawie u dr. Garncarza. Czekam na wieści od Grzesia.
Pozdrawiam
M

anetawron 01-04-2009 10:55

O matko!
Co za pech...? :evil:

Za Lorkę nieustająco trzymamy kciuki i dobre myśli wysyłamy, daleko nie mają więc mam nadzieję, że chociaż trochę pomogą... I za Czambora też, co jak co ale z oczkami nie ma żartów. Najważniejsze że jest pod opieką takiego specjalisty...

Czekamy dalsze na wieści...

marchencki 01-04-2009 12:56

Oryginalyn nie bede- zycze zdrowie i Mallory i Czamborowi. Biedaki:( Mallory miala robione jakies badania laborytaryjne pod katem identyfiakcji tego czym sie zatrula?

szasztin 01-04-2009 20:36

Grzesiek - co z Czamborem?? Zamartwiamy się!!!

A jak Lorka po całym dniu??

Przesyłam Wam energię:))))))

Wojtek 01-04-2009 21:24

U nas to raz lepiej a raz gorzej. Aktualnie lepiej :) mamy dwa małe posiłki za sobą - bez sensacji po nich. Oczywiście bardzo dużo śpi.
Pieści się jak tylko się da ;) wie diabełek, że ma specjalne prawa :) ale za to ze stoickim spokojem i cierpliwością znosi wszystkie zastrzyki , kroplówki i podawanie płynów strzykawką. Sama pić nie chce.
Dziś wieczorem ma również dostać końską dawke kroplówki.
Badania mamy zrobić po tygodniu od rozpoczęcia leczenia. Wet. mówi, że trochę to może potrwać.
Lory próbuje jeść, więc mam nadzieje, że bedzie dobrze.

Narvana 01-04-2009 21:28

Wazne, ze chce! Dzielna sunia :)

Bajka 02-04-2009 10:01

O rany...
Mocno trzymamy kciuki za Lorkę! Dzielna dziewczyna jest, dacie radę!
Przsyłamy Wam razem z Fu,dużo pozytywnych i ciepłych myśli:) Szybkiego powrotu do zdrowia!

shaluka 02-04-2009 15:35

i jak tam???

ja mam troche dzis cykora bo Kala z Gisem znalazly zdechlego kota, troche juz rozkladajacego sie ( ktos go wyrzucil na pobliski gnojownik :/ i psy go wyczuly) :( :/

wilczakrew 03-04-2009 23:21

Rozmawiałem dzisiaj z Małgosią i Lorka czuje się troche lepiej. Wyniki się nieznacznie poprawiły i zaczeła samodzielnie jeść bez późniejszych sesacji. Mam nadzieje, ze to już koniec i po woli bedzie wracać do zdrowia. Wątroba sie zregeneruje i wszystko powinno wrócić do normy. :)

Grin 03-04-2009 23:43

Quote:

Originally Posted by wilczakrew (Bericht 202887)
Mam nadzieje, ze to już koniec i powoli bedzie wracać do zdrowia. Wątroba sie zregeneruje i wszystko powinno wrócić do normy. :)

Obyś miał rację.
Rety, nigdy w życiu nie chciałabym przeżywać tego, co oni. :(

wilczakrew 04-04-2009 00:07

Quote:

Originally Posted by Grin (Bericht 202894)
Obyś miał rację.
Rety, nigdy w życiu nie chciałabym przeżywać tego, co oni. :(

Jak nikt z nas. Jednak czasami życie stwarza takie głupie sytuacje.
Szkoda tylko psiaków, naszych nerwów i tego całego stresu.

Jednak dobrze, ze jest lepiej i następuje jakaś poprawa. Ja sie z tego powodu bardzo cieszę. No i podziwiam Małgosie za ten jej stoicki spokój.

Wojtek 04-04-2009 13:46

Quote:

Originally Posted by wilczakrew (Bericht 202898)
No i podziwiam Małgosie za ten jej stoicki spokój.

Grzesiu to było dobre :roflmao
Jako przodująca panikara :D kolejne badania zrobiłam już po 4 dniach a nie po 7 - musiałam sie dowiedzieć w jakim kierunku z tym całym leczeniem idziemy.
Idziemy w dobrym bo wyniki sie poprawiły. Lorka dostała apetytu. Oczywiście istnieje tylko rosołek i mięsko z warzywkami :)
Przez ostatnie dni najeździła się bidula samochodem za wszystkie czasy bo nie można było jej spuścić z oka.
Myślałam, że przez to wlewanie płynów na siłe strzykawką będzie uciekać na mój widok jak tylko się poprawi ale najwyraźniej wybaczyła mi :)
Teraz antybiotyk już odstawiony, dostaje tylko tabletki na wątrobę i podkarmiamy chudzine a chudzina rozpieszczona na maxa :D
Po całej kuracji będziemy się badać ponownie.
Napędziła nam strachu ale teraz to myślę , że z każdym dniem będzie lepiej.

Pozdrawiamy wszystkich serdecznie i bardzo dziękujemy za całą pozytywną energię i dobre myśli :)

Grin 04-04-2009 14:47

Świetnie! Dzięki, że dałaś znać, co i jak. :)

wilczakrew 05-04-2009 23:40

No i jak się Małgosiu dalej rozwija zdrowienie Lorki. Czy już wraca do pełni sił. ?

Wojtek 06-04-2009 10:35

Z Lorką lepiej, powoli wraca do sił, grzecznie je lekarstwa. Bawi się już z mamcią Brendzią :) i widać figlarne iskierki w oczach :)
Pozdrawiam
Małgosia

szasztin 06-04-2009 10:42

No To suuper!!!
Mała wraca do zdrowia:)))


All times are GMT +2. The time now is 16:52.

Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org