![]() |
Shey po zeszłotygodniowej podróży na wschodnie kresy przywlókł sobie babeszkę :(
|
Buuuuu :( Trzymam kciuki za ekspresowy powrót do zdrówka!!!!!
|
Sheytański jest w możliwie najlepszych rekach, więc będzie dobrze! Trzymamy kciuki z całych sił za szybki powrót do zdrowia.
|
Trzymajcie sie!!!!!
|
Dacie radę, chociaż wiadomo - psiaka żal, bo się męczy, a właścicieli - bo się denerwują.
|
Zdrowia jak najszybciej!!!!! trzymamy kciuki!!!
|
Szybkiego powrotu do zdrowia,Shey to twardziel wiec napewno szybko sie wylize z choróbska,mocno trzymamy kciuki
|
Będzie dobrze! Oby tylko jak najszybciej...
|
Quote:
|
Słuchajcie, a co radzicie jako zabezpieczenie dla szczeniaka?
Kupić spoty advantix wg wagi czy może spray i ilosć psiknięć dostosować do aktualnej wagi? A może lepiej obrożę, tylko boję się, ze szybko wyrośnie... Myślałam jeszcze, żeby zakroplić spot i dodatkowo przed spacerami psikać na psa odstraszaczem fiprex czy absorbine. Niestety mieszkam w okolicy raczej kleszczowej... |
Shey złapał kleszcze 10 dni po advantixie, przed spacerem został wypsikany dodatkowo szprajem. Kleszcz i tak się wbił i zaraził.
|
Cholerne kleszczuchy :gunsfiring:gunsfiring:snipersmilie
zostawcie biednego Sheya:evil_2 |
Quote:
|
Ja stosowałam długo obróżki preventic, potem kiltix - można je dociąć i zostawić zapas, więc jak szczenior rośnie to będziesz obróżkę powiększać.
Teraz używamy tylko advantixa raz na miesiąc, ale moja sztuka jest na szczęście z tych, co kleszczom nie smakuje ;) Co nie zmienia faktu, że na zimne dmucham. Czasem nawet jak porządnie zabezpieczasz, to i tak nie unikniesz... więc po każdym spacerze macanko i sprawdzanie. Mam nadzieję, że Shey już czuje się lepiej :) |
Tak Ewa, Shey już bryka i jest zdrowiuśki.
Co nie zmienia faktu, że ręce mi opadły jak po Advantixie i sprayu przyniósł na sobie jednego kleszcza z wkładką babeszkową. Ale na szczęście takie tylko na wschodzie rozdają, u nas cisza i spokój. Tego złapaliśmy przy okazji odwiedzin u Gagi :) |
Szczepionka przeciwko Babeszi Nobivac Piro .Podobno już jest dostępna na polskim rynku.
Zabezpiecza psy na 6-miesięcy i można ją podawać od 6-miesiąca życia . |
No to ufff :)
Do Wrocławia już babeszja dotarła... Ale trzymamy się od niej z daleka ;) |
Quote:
W naszym przypadku obroza advantix i kiltix nie zdaje egzaminu, poniewaz nie powinno sie ich moczyc. Same krople nie skutkowały (mieliśmy babeszję mimo kropli...) Skuteczne na razie okazało się jedynie połączenie obroży Preventic firmy Virbac (uwaga na przeciwwskazania) z kroplami Fypryst (w skladzie ma fipronil). Na szczepienia raczej się nie zdecyduję, ponieważ one tylko łagodzą przebieg choroby, a nie zapobiegają. Ale to mój wybór, nie będę nkogo przekonywać. Zabezpieczanie jest dość kosztowne (obroza ok. 45 pln na 4 miesiace, fypryst tyle samo - ten sam okres) ale drozej kosztuje leczenie. Wiec inwestuje. Szczepionka ok 150 czy 160 pln na pol roku. Ale w skladzie ma imizol, co do ktorego podchodze jak do jeża. No i tylko łagodzi, nie zapobiega. Bądź tu mądra :? |
Dobra, próbuję sobie wszystko poukładać. Zrobiłam małe podsumowanie. Poza szczepionkami mamy do wyboru odstraszacze i preparaty, które wchłaniają się do krwi.
Do odstraszaczy można zaliczyć zieloną absorbinę (SuperShield Green), czarną absorbine UltraShield® Brand Residual Insecticide & Repellent lub spray sabunol. Tutaj sprawa jest dosyć prosta. Preparaty mjaa odstraszać potencjalnie zainteresowane insekty. Skuteczność podobno słaba (może za wyjątkiem czarnej absorbine). Jezeli chodzi o preparaty wchłaniające sie do krwi wybór jest większy: Fypryst sybstancja czynna - fipronil - od kleszczy chroni ponoć 2 tygodnie, nie znalazłam informacji czy można stosować u szczeniąt Advantix substancje czynne: imidakloprid i permetryna - działa na kleszcze 4 tygodnie, nie stosować u szczeniąt poniżej 7 tygodnia życia; nie stosować u kotów Frontline - substancja czynna fipronil, można stosować u szczeniąt w wieku od 8 tygodnia życia i kociąt w wieku od 8 tygodnia życia Mamy jeszcze obroże, substancje czynne wchlaniają się w znikomym stopniu, działają na sierści zwierzęcia. BAYER Kiltix - substancje czynne - propoksur, należący do pochodnych kwasu karbaminowego oraz syntetyczny pyretroid - flumetrynę Bayer Bolfo - substancja czynna propoksur VIRBAC Preventic - substancja czynna Amitraza - wygląda na to, ze została już wycofana z rynku Teraz zastanawiam sie np dlaczego Frontline i Fypryst podają różny okres ochrony, skoro bazują na tej samej substancji czynnej? Czy można bezpiecznie łączyć obroże lub spraye jak np czarna absorbine i krople (spot-on)? |
Fypryst można stosować u psów powyżej 8 tygodnia i ważących więcej niż 2 kg. Czas ochrony to 4 tygodnie przeciwko kleszczom.
Można łączyć spot-on ze sprayem. |
Prosze o jeszcze jedną podpowiedź. Jeżeli mam szczeniaka, który cały czas rośnie to jaką dawkę powinnam zaaplikować? Pies dzisiaj wazy ok 5 kg. Za dwa tygodnie będzie pewnie cięższy. Czy powinnam wybrać dawkę dla psów od 4 do 10 kg i po 4 tygodniach dla następnego przedziału tj 10-25kg?
|
Dawkę stosujesz na docelową wagę psa :)
|
Jesteś pewna? Przepraszam za moją nieufnosc :oops:, ale byłam przekonana, ze powinnam dostosować do aktualnej wagi. Zresztą na opakowaniu też jest podane dawkowanie na kilogram wagi ciała.
|
Sama stosowałam albo obroże albo krople i zawsze wet sprzedawał mi krople pytając jaką wagę docelowo osiągnie moja suka - mniej więcej oczywiście.
|
Ja stosowałam krople na taką wagę jak akurat miał Liszkam, z tym że bardzo szybko wyrastał z tego podziału i następne krople podawałam szybciej niż te 4 tygodnie (ponieważ pojawiały się na nim kleszcze)
|
Jakie jest ryzyko babeszjozy, jesli:
1. Była zalozona świeza obroza preventic 2. kleszcz dopiero co sie wpił, ale nie zdążył sam odpaść zatruty, ponieważ Nieudolny-Wyjmowacz-Kleszczy urwał mu tułów, zostawiając głowę w ciele psa :(??? Czy mam biec jutro z rana do weta wyjmować resztę, czy jak? |
Mała ale możliwa. Kleszcz zaraża śliną pod koniec uczty. Właściwie to są chyba nawet wymiociny...
Tak, wyjmować głowę- jak zostawisz to albo będzie odczyn zapalny aqlbo się otorbi i wyropieje. Oba przypadki niefajne dla psa, lepiej podłubać i wyjąć, posmarować maścią z antybiotykiem i po sprawie. Jak masz sterylną igłę i Tribiotic to podziałaj sama, to przecież jak usunięcie drzazgi z palca pod warunkiem, że Bies umie stać spokojnie :twisted: Ale Wy macie przerąbane z tą babeszką... |
Może bieszczadzkie kleszcze nie zarażają (ten chyba byl z pożegnalnej wycieczki nad Hylaty) - bo mazowieckie na pewno tak...
Tribiotic na szczęście mam w domu - dzięki, Rybka |
Quote:
|
Quote:
Do wczoraj, hmmm... Na razie spokoj, psa obserwujemy, ranka obrzeknieta minimalnie bez wiekszego zaczerwienienia - moze sie upiecze tym razem? |
Chcialam zadac pytanie wetom obecnym na forum - co mysla, albo jakie maja doswiadczenia zawodowe w zw. ze stosowaniem szczepionki Nobivac Piro ? Czy warto stosowac, czy nie, czy "zdrowiej" dla psa zakazajacego sie srednio raz w roku babeszjozą stosowac obroze, kropelki i bógwieco, i niestety czasem leczyc objawy imizolem, czy moze szczepionka rzeczywiście bardziej oszczedza organizm psa, nawet w przypadku zachorowania?
Mam dylemat. Nie chce dyskutowac o kosztach finansowych, to jest dla mnie drugorzedne, chodzi mi o ew. szkodliwosc dla organizmu zwierzaka. Jesli sie nie da rozmawiac o za i przeciw Nobivac Piro publicznie, b. poprosze o prywatne opinie na priv... |
Nie stosowałam ale rozmawiałam na temat szczepionki z przedstawicielem handlowym.
Najważniejsza sprawa- szczepionka nie chroni przed zakażeniem tylko przed rozwinięciem się pełnej choroby i objawów klinicznych. Czyli pies zakazi się pierwotniakiem ale nie będzie po nim tego widać, lub objawy będą bardzo słabe. Można powiedzieć, że będzie bezobjawowym nosicielem. Jeżeli będziemy psa regularnie doszczepiać choroba się nigdy nie ujawni. Jeżeli zapomnimy i nie doszczepimy po pół roku- rozwinie się nam pełna choroba. To taki półśrodek ale z racji tego, że straciliśmy kontrolę nad kleszczami, które już nic sobie nie robią z faktu, że jest zima i przymrozki, albo że pies ma kropelki czy obrożę przeciwkleszczową- myślę, że warto brać go pod uwagę szczególnie na terenach babeszkowych, czyli u Was. Sama szczepionki nie używam, więc nie mam osobistego doświadczenia. Na szczęście u nas nie ma takiej potrzeby. Do tej pory nie wiem jak wygląda butelka z Imizolem (oby jak najdłużej). |
Jest na rynku nowa obroża Bayera.
Od kiltixa różni się wodoodpornością (nie trzeba ściągać, gdy pies chce pływać). Działa 7-8 miesięcy. Nazywa się Foresto. Nie mam jeszcze opinii ale uważam, że dla właścicieli stosujących obroże to fajna alternatywa. |
Quote:
aha, i czy bardzo śmierdzi ile kosztuje :) |
|
Quote:
senkju wery macz :) A jeśli już jesteśmy przy temacie - zaczął się sezon na kleszcze, my już zaobrożowani i zakropleni, ale... no właśnie, pojawiła się na rynku szczepionka p/babeszjozowa i mam dylemat - szczepić, czy nie? Może ktoś się wypowie na temat swoich doswiadczen - pomaga, łagodzi, warto? |
Wnioskuje ze to juz ten moment gdy mozna psa zakraplac?
|
Quote:
|
Quote:
|
Quote:
My złapaliśmy babeszję w ubiegłym roku w lutym!, ponownie w październiku- mimo zabezpieczenia. Ale tez i w naszej okolicy można sobie darować wszystkie frontline'y (i wszystkie preparaty z fipronilem). Pozostają nam do wyboru: Prac-tic, advantix, duo-win. Anula-robiłam wywiad o szczepionce, niestety moje nadzieje padły martwym bykiem przy zdaniu: to jak z malarią-na pierwotniaka szczepionki niet:( Więc zabezpieczamy, przepatrujemy i mamy nadzieję na brak ponownego strzału w tego felernego "totka" . Ale taka dodatkowa obroża to bardzo warta przemyślenia! Trzeba ja chyba tylko zdejmować na czas wzajemnego memłania się po szyjach naszych burych? Rybka? One są jakoś bardzo trujące dla psów ? |
Trujące nie ale pies może potem się zaślinić. Jak się nauczą, że po obroży ma się kapcia w mordzie to pewnie będą uważały następnym razem.
Co do czasu zakładania- u nas kleszcze już są. My już się zabieramy do kropelkowania. O obroży nigdy nie myślałam bo nie upilnuję Sheya przed wejściem do wody, ale w tej sytuacji zaczynam poważnie o niej myśleć. Jeżeli do obroży chcecie dodatkowo kropić- unikajcie tych samych substancji czynnych. U nas babeszki nie ma, więc o Nobivacu piro nic nie jestem w stanie napisać poza tym co już wcześniej napisałam po rozmowie z przedstawicielką. |
Biesiak nosi obroze Prevetic i zakraplam go dodatkowo fiprexem. Zlapal babeszje kiedys mimo obrozy, ale pewnie dlatego, ze byla brudna i nie przylegala do skory :?
Śmierdzi jak miętówka, ale to i tak lepszy "zapach" niż kiltix Niestety, futerko w miejscu, gdzie jest obroża, wyciera się bardziej, co przy jego wątłym ostatnio owłosieniu nie pozostaje bez wpływu na resztki jego urody :( |
Jak nie są trujące to super! Kupujemy! Na pochybel kleszczom!
Ponieważ przez miesiąc u nas nie będzie dostępny Prac-tic, właśnie testujemy Advantixa, mam nadzieję, że z sukcesem:) |
A ktos slyszal o Ektoparze? Bo ktos nam w zeszlym roku polecil skusilam sie bo jest w sumie tanie a przeciez co miesiac trza calej ferajnie nakraplac, pchel, kleszczy nie bylo, tylko nie wiem czy na ten rok tez to wybrac czy zmieniac.
|
A czy te obroże nie są przeznaczone dla mniejszych psów niż wilczaki? Bo mniejsza jest do 8 kg a dłuższa dla 8 i więcej. Tylko czy to powyżej oznacza, ze aż do 20-40 kg?
"Psy (o masie ciała > 8 kg) W przypadku psów o masie ciała ≤ 8 kg należy stosować obrożę Foresto 1,25 g + 0,56 g dla psów o masie ciała ≤ 8 kg " |
Obroża Foresto zawiera substancje czynne: imidakloprid i flumetrynę, czyli dokładnie te same, co Advantix. Dlatego też pewnie i skuteczność będzie bardzo zbliżona.
Quote:
|
Quote:
Niemniej jest to dosyć istotne; permetryna jest z tego co czytałam zabójcza dla kotów, a to dla niektórych ważna informacja. Edit Z tego co widzę, obroża Foresto może być stosowana także dla kotów, zatem ta flumetryna kotom szkodzić nie może w przeciwieństwie do permetryny stosowanej w Advantixie :) |
Rzeczywiście, mój błąd. Choć z tego co znalazłem, to permetryna i flumetryna należą do tej samej grupy związków.
|
Małe zestawienie:
Ektopar (krople) permetryna Expot (krople) permetryna Advantix (krople) imidakloprid i permetryna Certifect (krople) fpronil, metopren i amitraza Frontline (krople) fipronil ProMeris Duo (krople) metaflumizon i amitraza Kiltix (obroża) flumetryna i propoksur Foresto (obroża) imidokloprid i flumetryna Amitraza- działa również na nużeńce. Permetryna działa trująco na koty. Nikt nie wie co działa na kleszcze. Każdy rejon Polski ma kleszcze, które mają w nosie niektóre substancje, więc ja proponuję popytać wetów i wyciągnąć średnią :) |
Quote:
|
http://ulubiency.wp.pl/kat,1010807,t...wiadomosc.html
Jest tu informacja, która mnie zainteresowała: ""Nowe rozwiązanie jednej z niemieckich firm opiera się na wykorzystaniu obroży, która wydziela jednocześnie dwie bezwonne substancje - imidakloprid i flumetrynę."" Gdyby ktoś już coś wiedział o pojawieniu się na rynku, to się polecam. Edit: Dopiero teraz doczytałam... to jest to Advantix i Foresto???? /używamy Advantix-u i nie zawsze nam się sprawdza mimo, że dla nas to najlepszy -sprawdzony i porównany z innymi -preparat/ A myślałam, że wreszcie jakiś przełom... ............ Info dla chcących spędzać majówkę na Mazurach: w naszej okolicy /a to dotyczy pewnie większych rejonów morenowych/ zatrzęsienie kleszczy -najróżniejsze odmiany. Widzieliśmy stadami siedzące na krzakach -widok nie do uwierzenia. Na sierści "przychodzą" grupami do domu i rozłażą się niebezpiecznie /mieliśmy wbite już na "ludziu" i na psie mimo zabezpieczania/, znajdowaliśmy w łóżku /info dla sypiających z pupilem/. Sprawdzajcie dokładnie, pliz! |
Quote:
|
Ja nie przepadam z obrożami. K-Lee praktycznie kleszczy nie łapie nawet nie zakrapiana regularnie, ale ostatnio biegała bardzo dużo po lasach i krzaczorach i jednego złapała. Przemek wyjął go w całości, zostało po nim miejsce z lekko wysuszoną skórą i przerzedzoną sierścią. Znaleźliśmy go opitego w sobotę. Obserwuję Kalinkę ale chyba nic się nie dzieje. Jak długo trzeba czekać na ewentualne efekty choroby?
Natomiast znajomemu poleciłam obrożę Foresto, jako nowość na rynku, bo długo działająca i wodoodporna i bardzo sobie chwali, jego pies jak dotąd nic nie złapał. Fama na osiedlu poszła i już kolejni je noszą, druga osoba z kolei jest średnio zadowolona, bo pies mimo obroży coś jednak złapał. |
Jeśli ma apetyt, pije, siusia ładnie /regularnie i ładny kolor/, nie jest osowiała, to jest chyba OK. My zawsze oglądamy przez kilka dni miejsce po ukąszeniu -czy jest czy nie ma obrzęku. Z tego co widzę, ważne są pierwsze dni /raz mieliśmy objawy i następnego dnia -Raja aż się zataczała i wtedy łajzę odnaleźliśmy opitego na max-a, a raz dopiero po 4-5dniach/.
Zauważyliśmy /na przestrzeni wielu lat/, że teraz po wyrwaniu "chwasta" często płynie krew z ranki /nie z powodu "stylu" wyrywania drania/ i robi się strupek /przemywam "spirytem" lub antybiotykiem w spray-u/. Kiedyś tego u nas nie obserwowałam. Ale i kleszcze teraz wredniejsze....:evil: |
Warszawskie wilczaki też testują Foresto, wiec pewnie właściciele napiszą cos o skuteczności.
Ta obroża ma dobrą prasę :) |
Apetyt u Kalinki jak zawsze - jak u smoczycy :twisted:, siusia normalnie, często znaczy ;) ale kolor ciężko ocenić, bo w trawie koloru nie widzę. Zachowanie jak to ona. Ostatnio mało "kupczy". Z powodu ograniczonych dawek jedzenia postanowiła jak najdłużej sobie zapasiki trzymać :twisted:
Miejsce po ukąszeniu jest ładne, różowa skórka, ale wyłysiała. Co do osowiałości to na razie ciężko stwierdzić :D Ona w domu i na spacerach jest leniwa. Owszem ciągnie ją do parku, ożywia się na widok obcej suki czy znajomego psa. Ale generalnie żywioł odzywa się w niej już tylko na widok frisbee ;) |
Quote:
Co ciekawe - na naszym poligonie kleszczy nie stwierdziłam :) Jak wymyślą anty kleszczową kokardę na ogon- tez zastosuję, po 2 babeszjach (przy drugiej naprawdę nie byłam pewna czy Chey przeżyje noc) mam świra na punkcie zabezpieczeń. |
Gaga, a tą obrożę można zdjąć i ponownie założyć? Czy nie ma takiej opcji?
|
Jak najbardziej:) Chey podczas drapania się po szyi wielokrotnie ją zrzucał:)
Ona wygląda jak inne tego typu obróżki: http://www.czterylapki.pl/files/4733...h_dl._35cm.jpg (ino szara jest i bezwonna). Dotąd nie zakładałam obroży p/insektom, bo psy bawiąc się ze sobą, memłają się paszczami - obawiałam się jakiegoś zatrucia. Ta podobno jest bezpieczna:) |
Chyba też się skuszę. Przy okazji znalazłam na tej stronie coś takiego -
Prac-tic - krople przeciwko kleszczom i pchłom Zawierają Pyriprol. Słyszeliście coś o tym? http://www.czterylapki.pl/pies/zdrow...om,p1049686835 |
Tak, stosowaliśmy, ostatnio niedostępne, ale pytaj w Czarnym Kocie- tam sprowadzają:)
p.s. 99 zł za 1 pipetę? Niemożliwe! A nie mogę znaleźć za ile sztuk się płaci... |
Ta cena to chyba za opakowanie, które zawiera 3 pipety. Mam nadzieję :)
|
Quote:
http://www.goldenretriever.fora.pl/z...zcze,2887.html A tu opis preparatu: http://www.ema.europa.eu/docs/pl_PL/...C500062983.pdf ... My wolimy zakraplanie -obroże były wiecznie w trakcie zabawy memłane i roznoszone po terenie. ... 99zł chyba za 3pipety. Ale w porównaniu z innymi kroplami, to wysoka cena za jedną -33zł. Więc może wreszcie skuteczniejsze....chociaż to nie reguła... |
Dorzucę swoje trzy grosze, może komuś się przyda.
Babeszjozę przerobiliśmy 2 razy. Ostatnio po zmianie środka z Fiprexu na Advantix... Tak jak napisała Puchatek, kleszczy mamy tony. Na każdym spacerze ściągam z psów po 2-3 co kilkanaście kroków (wolę to robić na bieżąco niż po spacerze spędzać godziny na utylizację tych insektów w domu). Obecnie wróciłam do zakraplania psów Fiprexem. Stosowałam go przez wiele lat i przez ten czas skutecznie chronił psy przed kleszczami. Obroży nigdy nie stosowałam, bo boję się zatruć (psów i siebie). Podsumowując: na kleszcze na Mazurach skutecznie działa fipronil zawarty w Fiprexie i Frontline. Kleszcze i tak chodzą po psach i ludziach, ale dzięki tej substancji nie wbijają się w skórę psa. Krople powinny działać 4 tygodnie, ale jeśli pies się kąpie (moje codziennie), to okres działania się skraca i trzeba zakraplać co trzy tygodnie. Najlepiej po każdym spacerze wyczesać psa z kleszczy. Kleszcze spalić. Jak rozpoznać babeszjozę? Na początku pies traci apetyt, przestaje jeść (najlepiej sprawdzić podstawiając kawałek mięsa pod nos - jak nie ruszy, to jest chory ;-). Dobrze jest wtedy zrobić badanie krwi. Na tej podstawie weterynarz rozpozna ewentualną babeszjozę. |
6 grudnia 1012 r kleszcz dopadł nam Raję. "Kop" był tak silny, że następnego dnia pies zaczął się słaniać na nogach, zero jedzenia, brunatny mocz, była tak zamroczona, że próbowała pić wodę nie dotykając jej -stała nad michą i się chwiała. Lekarz wykonał od razu 5 zastrzyków:Atropina, Dexasone, Linco-Spectoni, Combivit, Imizol. I to chyba nawet w tej kolejności: najbardziej bolesne na końcu. Po ok. połowie dnia, mimo brzydkiego koloru moczu, suka zaczęła wracać do formy, a wieczorem już jadła. Po trzech dniach i dwóch tyg. powtórka: Atropina, Imizol.
Z moich doświadczeń: gdy mam podejrzenia kleszcza od razu proszę o zastrzyki. Nie czekam. Imizol to trucizna, ale w takiej dawce /jak dla psa/ nie zaszkodzi mu, a jeszcze działa ochronnie /inside przeciwkleszczowo/ na psa przez ok. 3m-ce. Ale fakt: po każdym spacerze psy dokładnie sprawdzamy- mieliśmy przypadek /też u Rai kilka lat temu/, że przy okazji "cuzamen" robiąc badania krwi wszystkim /Aria "dostała" babeszjozę/ okazało się, że Raja ma babeszjozę bezobjawową. Dlatego badanie krwi robić jak najbardziej. ... Gia, w trawie trudno zobaczyć kolor moczu, fakt. My od tyłu zakradając się podstawiamy kawałek ręcznika papierowego/ chusteczki. A raz nawet /nie mając niczego/ w panice złapałam w rękę... I telefonicznie była konsultacja: "-Jaki kolor? -Piwa. -Którego? -Warki -Której? -Stronga" Serio-serio ;-) |
U nas w lasach trójmiejskich jakby nie było kleszczy..... A moze to zasługa Advantixa. Imbus nawet w lutym łapał kleszcze ale wtedy stosowałam fiprex lub frontline. Teraz zmieniłam . I w tym roku nic..... Chyba kleszcze odeszły na mazury...
Zobaczymy jak bedzie na majówce. Ja staram sie zakraplać co 2 -3 tyg. A to dlatego że Bimbas lubi sie kąpać. |
Quote:
Ale chyba trzeba dodatkowo obczaić tę nową obróżkę ;) Najbardziej w obrożach odstrasza mnie to, że pies musi ją zwykle nosić cały czas, również w domu. |
Zapomniałam o rzeczy ważnej, którą trzeba sprawdzać równolegle z obserwacją innych objawów: temperatura. I tutaj, jak u ludzi, jest indywidualnie: 38,5-6st.C w widełkach /36,2-36,8st.C/. Są osobnicy mający stale 38,2st.C i są mający "stałą" 38,8st. Kto sprawdza regularnie i zna średnią temperaturę swojego psa /dziecka/ ten wie, kiedy zacząć się stresować. Nasza jedna panna jest w dolnych granicach i u niej niepokój budzi już temp. 38,8st....
Ale bez względu na naturalne wahania pada na mnie blady strach, gdy jednym z podejrzanych objawów jest 40st.C... /dlatego dobrze mieć na stałe w domu psią pyralginę i tę w czopkach też -to kwestia indywidualnego podejścia i siły ataku choroby, no i "psi" termometr -polegamy tylko na tym rtęciowym, elektroniczne mają "skłonność" do przekłamań/. I to tyle z własnych doświadczeń. .................. Oby Was kleszcze omijały na KaszEbach, a problemem było tylko to, kto leci do sklepu, bo zabrakło... musztardy na przykład 8) .................. |
Quote:
Aha, tylko w internecie, w sklepach, w ktorych kupuję, tej obroży nie ma. Jest tylko ta dla psów poniżej 8 kg. Albo zakraplać regularnie a przed spacerem wypsikac psa jakimś odstraszaczem. Nigdy nie próbowałam, ale chcę kupić coś na odstraszanie dla siebie i myślałam, zeby traktować tym i siebie i psa. |
Edit
Napisałam /36,2-36,8st.C/, winno być oczywiście /38,2-38,8st.C/. /Czasami "wszystkie dzieci są nasze" -ludzkie/psie i robi się podświadomie "czeskie" błędy.../ :roll: |
Quote:
|
Quote:
W zeszłe wakacje najlepszy środek, jak udało mi się znaleźć (czyli ten najbardziej toksyczny, z największą zawartością DEETu ~12% jeżeli dobrze pamiętam) to był Bros w sprayu. W realu przy puławskiej chodził po 6 zł, bijąc na głowę wynalazki typu OFF (5-6% DEET), kosztujące wtedy ok 17zł. |
to ja też swoje trzy grosze, może też się przyda:)
U nas tak jak u Alicji:): Fu i Lu zakrapiamy Fiprexem i na małopolskie kleszcze działa bardzo dobrze:) Mamy to szczęście,że żyjemy w bezkleszczowym terenie, ale gdy jedziemy na spacer gdzieś, gdzie jest masa kleszczy, to dziewczyny przynoszą po kilka na futrze, ale nieżywych lub już ledwo żywych:). U nas się sprawdza super, ale znajoma na Podkarpaciu zakropiła swojego psiaka Fiprexem i po 3 tyg od zakropienia kleszcza i tak złapał. Kiedyś z nagłej potrzeby kupiliśmy Sabunol, bo nic innego nie było-porażka. |
Quote:
|
ja majac dwa psy zauwazylam, ze kazdemu sluzy inne podloze/substancja. wiec jesli Waszemu psu sluzy to nie zmieniajcie tylko dlatego, ze ktos pisze ze to g..no bo na jego psa nie dziala
|
Quote:
Quote:
Quote:
Całe poprzednie lato, gdy chodziliśmy na spacery spryskiwałam Cheya po futrze Muggą, Brosem, Autanem. Siebie Ultrathonem (DEET 32%, co na nadwiślańskie komary działało ale też łba nie urywało) - dla psa się nie nadaje, bo jest w areozolu. Ponoć bezpieczną wartością DEET dla skóry jest 30 %, środki zawierające większe stężenie powinno się rozprowadzać na ubraniach. Mocniejsze od spryskiwaczy są roll-ony i maści, ale te odpadają w przypadku psów. (a wycieczke po zawartościach DEET zawdzięczamy Kubie:D, bo zaczął się doczytywać i zburzył nasz święty spokój). My babeszję złapaliśmy w okresach, gdy Chey byl traktowany tylko Fiprexem, bez dodatkowcyh zabezpieczeń. Acha! Pierwszego komara zobaczyłam już wczoraj:( Kleszcze-wiadomo-szaleją od jakiegos czasu |
Dostałam informację od przyjaciółki, której pies kilka dni temu "złapał" babeszjozę....
Weterynarz który psa leczy powiedział, że miał przypadki babeszjozy, których jednymi z NOWYCH objawów są: ostra biegunka i/lub utrzymująca się kulawizna. Informację "podaję dalej".... na wszelki wypadek. |
Quote:
|
Quote:
Do etapu/objawu biegunki nigdy nie doszliśmy i dlatego to dla mnie novum. I może nie tylko dla mnie... :) ... Ale i tak objaw dla mnie najbardziej niepokojący, to babeszjoza bez objawów -taką raz mieliśmy. |
Właśnie się dowiedziałam, że wprowadzono zakaz sprzedaży w sklepach preparatów antykleszczowych, takich jak np. popularny fiprex, czy advantix, a także innych...
Gabinety weterynaryjne zapraszają... cena razy 3... ;) |
Tak, już w zeszłym roku wprowadzono zakaz spzredaży wysyłkowej wszystkich produktów leczniczych weterynaryjnych, tylko różnie się do tego stosowano... z poślizgiem. Można kupowac w sklepach stacjonarnie.
|
Dlaczego wprowadzono zakaz???
|
Quote:
|
|
WTF??? Ja własnie kupiłam w necie preparat :)
|
Nie wiem od czego to zalezy, dostać w niektórych sklepach można :)) ja kupowałam normalnie przez wysyłkę, ale widzę że niektórych preparatów dostać nie możesz np. w Karusku http://www.karusek.com.pl/produkt.php?prod_id=6775 Podejzrewam że zależy to od rzetelności sklepu, albo od interpretacji parwnej... jak to zwykle w naszym kraju bywa.
|
Taaaa. Przeczytałam i mam swoje zdanie...
|
Quote:
|
Quote:
|
zgodnie z hasłem " Polak potrafi"
droga ta kurza łapka ;)) http://www.krakvet.pl/krakvet-przysm...s-p-28038.html |
Hahahaa, czerpali od 'hodofców', którzy na allegro sprzedawali kocyk dla psa za 300zł plus yoreczek w promocji, gratis.
|
Sezon kleszczowy już rozpoczęty :( Zazwyczaj stosuję kropelki i obroże, przeważnie działąło. W tym roku chyba zrezygnuję z obroży bo bure ciągle je wzajemnie sobie ściagały w trakcie zabawy. Same kropelki w szczycie sezonu to u nas za mało.
W zeszłym roku na rynku pojawił się nowy produkt - tabletki Bravecto. Ponoć bardzo skuteczne. Ktoś stosował i poleca? |
A czy ktoś z Was próbował tego?
http://opensklep.pl/p/245/7361/ultra...militaria.html Weszło na rynek chyba dopiero w zeszłym roku. Ciekawi mnie o tyle, że pozbawione chemii, która na psa pewnie też jakoś działa... |
Quote:
|
Nie znalazłam tylko informacji czy owo urządzenie nie działa w tym samym zakresie co np. ultradźwiękowy odstraszacz na psy.
Innymi słowy: czy psy jakoś odbierają te dźwieki i jeśli tak, co one na to? |
Dystrybutorem thicklessa jest moja znajoma :)
Urzadzenie dziala, ale... nie jest wodoodporne. Zatem w moim przekonaniu dla wilczakow mało przydatne. Wsrod znajomych psów testowane m.in. na posokowcach i buldogach kontynentalnych - skutecznosc na tych psach 100 %. Ale juz wlascicielka flatki tego nie zakupila, bo flatka bardzo kocha wode... |
Czyli urządzenie jest skuteczne :) To, że nie jest wodoodporne nie jest dla mnie wielkim minusem bo moje na co dzień nie pływają. W razie spaceru nad Wisłę, można je psom odczepić i przyczepić sobie :P Czy Twoja znajoma wspominała czy psim uszom przedzkadza dźwięk tego urządzenia?
|
Popytam, ale z tego co wiem, to nie sa czestotliwosci dla czlowieka zauwazalne. Ale popytam :)
PS. Cytuje opowiedz Moniki: "Ta dlugosc fal jest nieslyszalna dla psa i dla czlowieka". Tak tez kojarze - Spotykalam Jane (buldożka kontynentalna w pięknym kolorze) i nic nie slyszalam, zeby piszczalo jej cos pzy obrozy :) |
All times are GMT +2. The time now is 11:59. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org