Wolfdog.org forum

Wolfdog.org forum (http://www.wolfdog.org/forum/index.php)
-   Kluby CzW i prawo (http://www.wolfdog.org/forum/forumdisplay.php?f=22)
-   -   Klub Czechoslowackiego Wilczaka w Polsce (http://www.wolfdog.org/forum/showthread.php?t=13298)

Rybka 04-11-2011 13:56

Quote:

Originally Posted by dorotka_z (Bericht 411180)
Z tego co zrozumiałam klub w polsce nie moze ograniczać praw do rozrodu czyli wymóc na hodowcach badań, przeglądów, testó charakteru czy czegokolwiek innego. Czy rola klubu sprowadza się zatem do wydania gazetki i wydawania zaleceń?


Z tego co ja zrozumiałam członkostwo w kubie jest dobrowolne. Klub miałby wymóc na hodowcach i właścicielach obowiązkowe badania, przeglądy, testy charakterów i cokolwiek innego.
ZKwP nakłada na nas obowiązek zrobienia hodowlanki i można hodować. Klub ma zrzeszać hodowców, którzy będą rozmnażać psy, spełniające dodatkowe wymagania.
Niemniej jednak klub nie będzie miał prawa wymagać aby dany hodowca dobierał pary hodowlane według ich zaleceń. Czyli nie będzie ingerował bezpośrednio w to co hodujesz. Jedynie będzie wymagał aby użyte do hodowli psy spełniały określone warunki.

To w zamyśle klubu powinno sprawić, że hodowle "klubowe" będą lepiej notowane niż te, które robią minimalne minimum i z tego powodu w klubie rasy nie są.

A co będzie tak na prawdę- czas pokaże (albo i nie) :)

dorotka_z 04-11-2011 14:12

Rozumiem założenia, tylko nie wiem czy nie są zbyt idylliczne...

Klub nie moze nic nakazać. To z jednej strony fajne, bo przecież z jakiej racji ktoś ma nam mówić co mamy robić, ale z drugiej strony słabe, bo np nie może nakazac badań psów.

Rozumiem też, że założenie jest takie, że potencjalny nabywca ma ułatwione zadanie i może wybrać psa z hodowli zrzeszonej w klubie rasy.
A co w sytuacji, kiedy będą dwa kluby (bo rozumiem, że jest taka mozliwość)? Obawiam się po prostu, ze taki twór ma szanse bytu tylko wtedy, kiedy członkowie zrzeszeni będą działać bardzo aktywnie i dzięki temu dotrą do większego grona ludzi. Mam wrażenie (być może mylne, jest to wynik informacji, ktorą czerpię wyłącznie z internetu), że w chwili obecnej klub przy KAW jest bardziej aktywny. Miał stoisko na wystawie, założyciele dużo o tym piszą. Po prostu wydaje mi sie, ze w KAW się dużo dzieje a tutaj (bez urazy) tylko toczą się dyskusje. Może faktycznie środowisko wilczakowców nie powinno się rozdrabniać, poprzeć projekt, który jest gotowy, założyć klub i zacząć się martwić co dalej :) Bo rozumiem, że władze wybierane sa w sposób demokratyczny, czyli ten, kto będzie miał większe poparcie będzie miał większy wpływ na dalszy rozwój rasy w polsce.

Gaga 04-11-2011 14:24

Quote:

Originally Posted by dorotka_z (Bericht 411206)
A co w sytuacji, kiedy będą dwa kluby (bo rozumiem, że jest taka mozliwość)?

Bedzie konkurencja, a konkurencja mobilizuje, więc nikt nie spocznie na laurach:) Same plusy ! Ale ta sytuacja akurat jest wyjątkowym s-f :)

Khan 04-11-2011 14:25

Quote:

Originally Posted by Rybka (Bericht 411201)
Z tego co ja zrozumiałam członkostwo w kubie jest dobrowolne. Klub miałby wymóc na hodowcach i właścicielach obowiązkowe badania, przeglądy, testy charakterów i cokolwiek innego.
ZKwP nakłada na nas obowiązek zrobienia hodowlanki i można hodować. Klub ma zrzeszać hodowców, którzy będą rozmnażać psy, spełniające dodatkowe wymagania.
Niemniej jednak klub nie będzie miał prawa wymagać aby dany hodowca dobierał pary hodowlane według ich zaleceń. Czyli nie będzie ingerował bezpośrednio w to co hodujesz. Jedynie będzie wymagał aby użyte do hodowli psy spełniały określone warunki.

To w zamyśle klubu powinno sprawić, że hodowle "klubowe" będą lepiej notowane niż te, które robią minimalne minimum i z tego powodu w klubie rasy nie są.
A co będzie tak na prawdę- czas pokaże (albo i nie) :)



Klub nie będzie skupiał hodowców tylko członków ZKwP, którzy będą chcieli należeć do klubu niezależnie od tego czy będą mieli wilczaka czy nie, czy będą mieli psa czy też nie, oraz hodowców w tym nie koniecznie wilczaków.

Załóżmy taką strukturę klubu:
na sto osób członków klubu jest
- 10 osób nie posiadających żadnego psa,
- 40 osób posiadających psy ale innych ras (owczarki, beagle, itp).
- 45 osób posiadających wilczaki, w tym 35 osób od 6 miesięcy,
- 5 hodowców, w tym 4 wilczaków.
Odpowiedzmy sobie też na pytanie kto będzie kierował klubem. Hodowcy? Właściciele? Członkowie związku bez psów, bo np mają więcej czasu?

Jeśli chodzi o wymagania to hodowcom może je stawiać jedynie Związek Kynologiczny.

Khan 04-11-2011 14:33

Quote:

Originally Posted by Rybka (Bericht 411201)
Klub miałby wymóc na (...) i właścicielach obowiązkowe badania, przeglądy, testy charakterów i cokolwiek innego.
:)

Ani klub, ani Związek Kynologiczny nie mogą nic wymóc na właścicielach psów

Gaga 04-11-2011 14:58

Quote:

Originally Posted by Khan (Bericht 411211)
Załóżmy taką strukturę klubu:
na sto osób członków klubu jest
- 10 osób nie posiadających żadnego psa,
- 40 osób posiadających psy ale innych ras (owczarki, beagle, itp).
- 45 osób posiadających wilczaki, w tym 35 osób od 6 miesięcy,
- 5 hodowców, w tym 4 wilczaków.

Widze, że najwazniejszym punktem, przewijającym się między stronami "sporu" jest kierownictwo klubu:D
Mam pytanie: co do klubu mają wnieść członkowie z pkt.2? Zakładając, że mają inne psy i jako świadomi właściciele pochłonięci są specyfiką "swojej" rasy...? Oczywiście nikt drzwi nie zamyka przed takimi osobami, ale chciałabym poznać odpowiedź.

Khan 04-11-2011 15:21

Quote:

Originally Posted by Gaga (Bericht 411224)
Widze, że najwazniejszym punktem, przewijającym się między stronami "sporu" jest kierownictwo klubu:D
Mam pytanie: co do klubu mają wnieść członkowie z pkt.2? Zakładając, że mają inne psy i jako świadomi właściciele pochłonięci są specyfiką "swojej" rasy...? Oczywiście nikt drzwi nie zamyka przed takimi osobami, ale chciałabym poznać odpowiedź.

Moja "strona" sporu jest taka, że jestem sceptycznie nastawiony do tworzenia klubu dopóki, tak jak pisałem wiele miesięcy temu nie przetoczy się dyskusja do bólu wyjaśniająca potrzebę powołania klubu, jego cele i organizację. Ale bez dotychczasowych ogólników, bo jedynie zaciemniają one sprawę.
Co do punktu 2 to też chciałbym wiedzieć, bo spotkałem się z gorącym zachęcaniem tych osób do składania deklaracji.
Z mojej wypowiedzi, nie pierwszej, nie da się wywieść tezy, że kierownictwo klubu jest mniej czy bardziej ważne.

Gaga 04-11-2011 15:28

Quote:

Originally Posted by Khan (Bericht 411234)
Moja "strona" sporu jest taka, że jestem sceptycznie nastawiony do tworzenia klubu dopóki, tak jak pisałem wiele miesięcy temu nie przetoczy się dyskusja do bólu wyjaśniająca potrzebę powołania klubu, jego cele i organizację.

I tu mamy sielankową jednomyślność:)

Quote:

Z mojej wypowiedzi, nie pierwszej, nie da się wywieść tezy, że kierownictwo klubu jest mniej czy bardziej ważne.
Oj wiemy o co chodzi :) Inaczej to ujmę: kto będzie zasiadał na kierowniczych stołkach :) Bynajmniej nie twierdze, że to właśnie spędza Ci sen z powiek- ale element jest od dłuższego czasu widoczny w obu inicjatywach.

z Peronówki 04-11-2011 17:37

Quote:

Originally Posted by dorotka_z (Bericht 411206)
Obawiam się po prostu, ze taki twór ma szanse bytu tylko wtedy, kiedy członkowie zrzeszeni będą działać bardzo aktywnie i dzięki temu dotrą do większego grona ludzi. Mam wrażenie (być może mylne, jest to wynik informacji, ktorą czerpię wyłącznie z internetu), że w chwili obecnej klub przy KAW jest bardziej aktywny. Miał stoisko na wystawie, założyciele dużo o tym piszą. Po prostu wydaje mi sie, ze w KAW się dużo dzieje a tutaj (bez urazy) tylko toczą się dyskusje.

To jest wlasnie ten PR, o ktorym mowilam, a KAW i pani Ela sa w tym specjalistami...8) A wrazenie jakie odnioslas to wynik celowej manipulacji... ;)

Na poczatek - czym jest GRUPA INICJATYWNA.
To grupa osob, ktore maja za zadanie zebrac 100 deklaracji i zwolac Walne Zebranie. Koniec, punkt, end. ;-)

Grupa Inicjatywna nie ma prawa nazywac siebie klubem, bo klubem NIE JEST.

Grupa Inicjatywna http://www.czw.pl/ nie zrobila nic lanserskiego. Ale zrobila duzo w tym co mogla, bo ma strone, gdzie jest jasno napisane kim sa czlonkowie GI, gdzie jest opublikowany list intencyjny i deklaracja czlonkowska. Gdzie wiadomo KOMU i O CO chodzi...

Grupa Inicjatywna przy KAW ww.kcsv.pl nie zrobila kompletnie NIC, bo podpiela sie pod KAW, diabli wiedza kto ja tworzy i kiedy i na jakich zasadach zostala stworzona.


JESLI chcesz natomiast porownac dzialalnosc czlonkow obu "klubow" to KAW zorganizowal oboz w Osiecznej i stoisko w Poznaniu. A zalozycielka duzo o sobie pisze. Pan G. tez.... (niestety...)

A ludzie od http://www.czw.pl/...? W zasadzie zorganizowali wszystko inne.... :twisted:
Osoby, ktore wyslaly deklaracje do czw.pl to te same osoby, ktore od lat organizuja Majowki na Kaszubach, WARy, Poznienskie spotkania, jedyna w Polsce bonitacje, memorial Hokiego, a w tym roku akcje badan na dwarfa (lacznie z wetem, ktory ta krew pobieral 8)). To ludzie od czw.pl rozreklamowali mozliwosc darmowego badania DM - przygotowali tez akcje pobierania probek w Poznej, na wystawach i poprzez forum. To dzieki nim sa wilczakowe koszulki. To psy z czw.pl reprezentuja rase na zawodach frisbee i dogtrekingach. W klubie czw.pl mamy niedoscignionego mistrzunia biegow wytrzymalosciowych ze Slowacji; osoby, z ktorych niejedna zaliczyla wiecej biegow i egzaminow niz caly KAW do kupy wziety... 8) Wyjazd Polakow na Slowacje na oboz szkoleniowy (w tym i szkolenia o wzorcu) tez mozesz dopisac do naszych zaslug, bo ten wspolny wypad organizuja czw-owcy.

To sa wlasnie aukcje, za ktorymi stoja ludzie z czw.pl.
Nic nie bylo robione pod flaga "Klubu Wilczakow", bo on jeszcze nie powstal... Mozna jedynie ocenic co robia jego czlonkowie.... A przy nich KAW jak widzisz wypada bladziutko...

PS. Ale pomysl jest generalnie ok. Moze rzeczywiscie warto dodac na stronie terminarz ze spotkaniami "GI poleca"... ;)

Morandir 04-11-2011 17:41

Troche poprzestawialem kolejnosc Twoich odpowiedzi lub je pogrupowalem bo nie chce z tego zrobic przerzucania sie argumentami. Zamykam watki prywatne i sprobujmy sie skupic na zasadniczym temacie watku.


Quote:

Originally Posted by z Peronówki (Bericht 411142)
Nie bardzo rozumiem sens tego pytania... ;) Poza tym, ze chcesz poprzec slowa Eli (hodowczyni Twojego psa), ze forum wolfdoga to prywatna stronka... ;)
Na forum udzielam sie jako "z Peronowki". Konto "Margo" to konto moderatora i jedynie w tym celu jest wykorzystywane...

Pytanie bylo proste i nie mialo ukrytego sensu. Twoja odpowiedz ma ukryty sens. Jestem uczestnikiem wielu forum dyskusyjnych, moderatorem i administratorem rowniez. Na zadnym, poza WD nie spotkalem sytuacji, w ktorej user uzywa 2 kont, jednego z uprawnieniami moderatora. Nikomu nie przeszkadza dyskusja z adminem, zakladajac, ze admin nie ma nic do ukrycia. Nie rozumialem powwodu, wiec zapytalem. Nie odpowiedzialas. No to zostawmy ten temat.

Quote:

Originally Posted by z Peronówki (Bericht 411142)
Wiem - radosnie dales swojego psa Eligo do zjedzenia... ;) Cale szczescie jego tez zamurowalo... ;)

Bo jestem pewien zachowania swojego psa, najwyrazniej przypadkiem udalo sie nie podziurkowac nawzajem bo wtedy nie dosc, ze Cedmon bylby katowanym owczarkiem to jeszcze wrednym agresorem ;)

Quote:

Originally Posted by z Peronówki (Bericht 411142)
A co do krytyki:
Jesli czarnego psa swojego znajomego nazwe czarnym psem to nie wscieknie sie i nie zarzuci mi "obrazliwych epitetow" - bo wie, ze jego pies jest czarny. ;) Tak sie sklada, ze wiekszosc wlascicieli zna plusy i minusy swoich psow i nie beda bojowac jesli wytknie sie im RZECZYWISTE wady.
To o czym jest mowa to krytykowanie danych cech - zobacz, ze nikt inny sie nie obrazil... Ja tez nie czyje sie obrazona swoimi wlasnymi slowami... ;) A czesc z tego co pisze dotyczy tez moich psow, psow z mojej hodowli i psow znajomych. Nobody is perfect.

Dlaczego twierdzisz, ze chodzilo wlasnie o Cedmona? Jutro zekne na jego fotki - w chwili obecnej moja wypowiedz dotyczy wylacznie problemu, a nie samych psow. A problem jest taki, ze niektore hodowle promuja przekatowane psy i w takich sie specjalizuja... I (zbyt) czesto takie nieprawidlowe CsW sa faworyzowane na wystawach.

Bo pisanie o "pewnych psach" i "pewnych hodowlach" jest takim samym eufemizmem lub brakiem tzw. cywilnej odwagi jak uzywanie okreslenie "Oni stoja tu gdzie stalo zomo". Srodowisko hodowcow i wlascicieli wilczakow to mala grupa ludzi, nie widze powodu by siac zamet, skoro juz jest go sporo to lepiej jasno i wyraznie mowic. Jesli piszesz o hodowli Eli, a ja mam psa z tej hodowli to piszesz o nim.

Quote:

Originally Posted by z Peronówki (Bericht 411142)
Sek w tym, ze zadna rasa nie skonczyla dobrze, gdy jej hodowcy wady zaczynali traktowac jako zalety... Warto wiec do bolu mowic co jest prawidlowe, a co powinno zniknac...

Quote:

Originally Posted by z Peronówki (Bericht 411142)
W wilczakach pojawiaja sie mocniej katowane osobniki. Nadal daleko nam do idealu - i mocniejsze nogi moga wyskoczyc "po najlepszych rodzicach". Ale to oznacza wlasnie, ze trzeba sie mocniej przylozyc do selekcji na prawidlowe katowanie. A pracy tej szkodza wlasnie hodowcy "ONkow" i kazdy kto twierdzi, ze taki ma byc wlasnie wilczak. Ja nie krytykuje przekatowanych psow, ale swiadoma hodowle uprawiana przez niektorych hodowcow, by wlasnie takie psy osiagnac...
Pewnie wiesz jaka katastrofa skonczylo sie to dla ONkow. Wiec nie bedzie Ciebie tez dziwilo, ze sa osoby, ktore nie chca by CsW podzielily ich los...

Rozwiewajac watpliwosci, Twoje wywody z tego postu i postu o wystawie to na tyle spora dawka wiedzy, ze sie przyda (tak jestem mlodym wlascicielem) i chetnie ja zweryfikuje. Az zrobilem kilka fotek Cedmonowi dzisiaj i nie widze Twoich zarzutow. Ale nawt sedzia, z soboty powiedzial, ze w biegu Cedmon stawia zbyt krotko tylne lapy, wiec moze cos jest na rzeczy? Moze jednak sedzia nie byl taki niedouczony jak go przedstawiasz?


Quote:

Originally Posted by z Peronówki (Bericht 411142)
Tak, wlasnie w tym wzorcu masz stanowcze NIE dla psow ONkopodobnych.

I wlasnie w nim sa cechy lacznie z umaszczeniem i katowaniem, ktore psy na wystawie spelnialy.
W poscie o wystawie pokazujesz zdjecia wilkow w postawach i ryciny na poparcie Twojej tezy. To mozna zweryfikowac tylko pomiarem, dowod jest interpersonalnie komunikowalny i empirycznie sprawdzalny. Zdjecia (przypadkowe, pod roznym katem, w roznych postawach i sytuacjach) nie podpadaja pod dowod. Ktos w poscie zwracal uwage, ze zdjecia nie oddaja wrazenia (uwaga dotyczyla Amore Mio, ja tez mialem wrazenie widzac go na zywo, ze jest przepasc miedzy nim a _CALA_ reszta stawki - estetyczna przepasc; lacznie z moim burkiem)


Quote:

Originally Posted by z Peronówki (Bericht 411142)
Widze, ze pojawia sie to o czym pisalam - mamy spojrzec w rodowody, aby przekonac sie, ze wilczaki w 70% skladaja sie z ONkow, wiec maja wygladac jak ONki. ;)
Wybacz, ale kto ci tak powiedzial?

Ok jesli uznamy, ze przez epitet "ONki" rozumiesz cechy, ktore nie powinny sie pojawiac w rasie, sa wymienione we wzorcu jako wady. Jesli jednak mnie ktos nazywa czarnuchem to nie zastanawiam sie czy mial na mysli, ze mam za malo owlosienia albo duzy nos, tylko pukam sie w czolo i mowie, ze nie jetem czarny [przyklad skrajny i rownie absurdalnych jak nazywanie "niektorych psow" ONkami]. Stad moje odwolanie do papierow i stad moje emocjonalne uniesienie.

Quote:

Originally Posted by z Peronówki (Bericht 411142)
Celem tworcow tej rasy byla "walka" z wypaczeniami rasy ON - wypaczeniem BUDOWY. Nie chodzilo o charakter! Dodanie wilka ten charakter POPSULO! I Hartl ten ONkowaty charakter popsul swiadomie - wlasnie po to, aby zyskac o wiele wiecej: zmienic WYGLAD owczarkow. Chodzilo o stworzenie o wiele wytrzymalszej rasy. A to wlasne gwarantowala WILCZA budowa. To dla tej budowy (ale i "czujnosci") krzyzowano wilczaka i ONka. Bo chyba nikt nie uwierzy, ze wilkiem chciano poprawic CHARAKTER owczarkow... ;)
Hartl chcial osiagnac owczarka w starym stylu - takiego jakim byly krzyzowki rejestrowane przez Stephanitza jako ONki. Oto Horand - ukochany pies Stephanitza ...gdyby nie kolor to bylby to 100% ladnie zbudowany CsW o SUPER katowaniu:

A mnie sie wydawalo, ze chciano osiagnac psa do tropienia (ludzi, nie bojmy sie tego stwierdzenia, nikt wtedy w bloku wschodnim nie przemycal narkotykow i uranu), ktory mialby lepsze wlasciwosci biegowe, wechowe, a zachowalby cechy charakteru owczarka. Czyli, ze bylby takim dajacym sie ulozyc wilkiem. Mowimy o tym samym tylko jakby siedzac po dwoch stronach stolu i patrzac w przeciwnych kierunkach ;)

Quote:

Originally Posted by z Peronówki (Bericht 411142)
Do hodowli szly jednynie psy przypominajace wilka, albo posiadajace niewiele cech ONka... Typowe ONki byly odrzucane...

Odrzucano psy, ktore nie spelnialy wymogow wechowych i biegowych, a na koncu odrzucono ten eksperyment w calosci, bo okazal sie w armii nieprzydatny. Ale to nie jest przedmiotem dyskusji.

Quote:

Originally Posted by z Peronówki (Bericht 411142)
Jesli chodzi o charakter to selekcja byla prowadzona pozniej. I to tez nie byla to selekcja na "owczarkowatosc". Wilczaki mialy TROPIC, wykorzystywano tez ich inne "wilcze" cechy.


Quote:

Originally Posted by z Peronówki (Bericht 411142)
Oczywiscie, ze odcienie wilkow sa rozne - tak jak u CzW umaszczenie zmienia sie takze z pora roku. Zwylke wilki sa BURE, jasno szare prawie sie nie zdarzaja.
Ale nie sa BRAZOWE.
Bure=wilk. BRAZOWE z siodlem=ONek.

Ja takiego psa w Poznaniu nie widzialem, za to sporo srebrnych i jasnoszarych :)

Quote:

Originally Posted by z Peronówki (Bericht 411142)
Roznice widac, gdy postawi sie wilczaka kolo wilka...
Czarnych wilkow nie widzialam - poza amerykanskimi. Ale to mozliwe - nie wszystkie wilki europejskie sa czystymi wilkami... Czesc moze miec w swoich zylach krew psow...

Tak, to prawda, zdazaja sie takie domieszki.

Quote:

Originally Posted by z Peronówki (Bericht 411142)
Co do ogona - polecam poobserwowac wilki... :) Jak dla mnie nie przypominaja one akit nawet jak maja ogony w gorze. ;)

Zostawmy biedne akity ;)

Quote:

Originally Posted by z Peronówki (Bericht 411142)
Natomiast zadarta w gore glowa to wada - w biegu wilczak (o ile nie jest podciagany na ringowce) powinien miec glowe na wysokosci grzbietu; na jednym poziomie z grzbietem. Faktem jest, ze jesli hodowcy widza, ze sedzia w ringu preferuje styl ONkowaty to beda podciagac wilczaki, bo te prawidlowo biegajace tez sa gorzej oceniane przez "owczarkarzy".

Nie wiem jak biegl Cedmon, bo jak zwykle uporczywie trzyma sie pol kroku za mna a w dodatku na sobotnia wystawe wpadlem na 3 minuty przed ejsciem na dywanik. Za to inne psy, w tym Eligo biegly z uniesionymi glowami na "wyciaganych" ringowkach. Co mnie sie nie podoba, ale byc moze sam tez tak zrobilem.

Quote:

Originally Posted by z Peronówki (Bericht 411142)
To jednak maly Pikus. Duzy jest taki, ze decyzje sedziego maja pewien wplyw na selekcje w rasach - to werdykty sedziowskie nadaja kierunek hodowli. Jesli beda fatalne to i hodowla bedzie fatalna. Preferowanie psow w typie owczarka to nie kwestia przegranej na jednej wystawie, ale kwestia niszczenia tej rasy poprzez upodabnianie jej do owczarkow - poprzez czynienie ze swietnie zbudowanych wilkow powyginanych kalek...
Myslisz, ze szkoda na to czasu?

Nie mysle, masz racje, warto o to powalczyc i stworzyc klub, ktory moglby byc realna sila wplywajaca na edukacje sedziow.

Quote:

Originally Posted by z Peronówki (Bericht 411142)
Chyba mnie z kims mylisz... ;) Ja nie klikam. Moje psy nie merdaja ogonami...

Pewnie mi sie przewidzialo, mlody to zdziwiony ;)

[quote=z Peronówki;411142]
A wilczak pobudzony byc musi - aktywnosc (czasem na granicy ADHD) to taka podstawowa cecha tej rasy... ;)
[quote]

Ktora dobrze jest kontrolowac, a nie eksponowac.

Quote:

Originally Posted by z Peronówki (Bericht 411142)
Lubisz sport? Co bys powiedzial, gdyby sedzia zadecydowal, ze mecz euroligi wygrywa druzyna z najmniejsza iloscia bramek? Co powiesz na wyscigi samochodowe i wygrana auta z najgorszym czasem? Co powiedzialaby publika, gdyby przy zawodach plywackich sedzia wskazal jako zwyciezce osobe z najgorszym czasem?
Czy gdyby ktos to skrytykowal to swierdzilbys, ze to "feria "widzimisie" oraz fochow przemieszana z frustracja i jadem"? Ja gwizdy po takich wyrokach sedziowskich nazwalabym sluszna i zasluzona reakcja na zle sedziowanie, ktore odbylo sie wbrew wyznaczonym zasadom.
Na wystawach nikt nie bedzie gwizdal. Ale to nie znaczy, ze nie bedzie komentarza i niesmaku, gdy wygra o wieke slabczy pies; gdy z tego czy innego powodu lamane sa zasady i ocena odbywa sie wbrew zapisom ze wzorca.

Nie lubie sportu, ale wole sport od rewii mody. Wystawa to rewia, gdzie uznaniowosc jest na porzadku dziennym. W odroznieniu od zawodow, gdzie przegrana psa jest jednoznaczna (chyba, ze dwa psy pracuja bardzo podobnie i znajda sie uparci wlasciciele, ktorzy ise beda klocic o setnet punkta); na wystawach podoba sie taki lub inny pies. Zdajesz sie walczyc z wiatrakami. Para w gwizdek.


Quote:

Originally Posted by z Peronówki (Bericht 411142)
Jaka wartosc uzytkowa?
[...]
Poza tym nie mnie przemawia do mnie Twoje twierdzenie, ze psa wybrales ze wzgledu na wartosc uzytkowa? Skad wiec wybor takiego psa, ktorego ojcem jest Zw.Swiata, ktory poza "mala" wytrzymalosciowka nie ma zadnych egzaminow uzytkowosci i mamie, ktore tez na tle innych polskich suk tez sie nie wybija. A u dziadkow jest juz jest kompletna egzaminowa posucha. Tak nie wyglada wybor "na charakter"; "na uzytkowosc".

Egzaminy to nie wszystko, wole miec psa poslusznego niz takiego ktory zdal posluszenstwo. Cedmon to pies uparty i z silnym charakterem ale na co dzien (jak na wilczaka) chodzi jak w zegarku. Zawody potrafilismy jednak polozyc. Obaj :)

Quote:

Originally Posted by z Peronówki (Bericht 411142)
To zapytam Ciebie: Znasz moze sklad GI tego drugiego klubu? ;) Bo obecnie to jakas Fata Morgana....
A co do reszty - widze, ze jeszcze nie poznales pana G... ;) Ale radze ci nie bluznic o jakiejs demokracji, bo za chwile wylecisz z jego klubu... ;)

Nie poznalem i licze, ze bedzie przyjemniej niz piszesz.

Quote:

Originally Posted by z Peronówki (Bericht 411142)
Nie zrozum mnie zle, wiem, ze wierzysz w to, co Tobie naopowiadano. Jednak jest tak, ze ci od "ogonow w gore" szkola swoje psy bez porownania wiecej i maja o tym o wiele wieksza wiedze + o wiele wiecej doswiadczenia w pracy z CsW niz ci od ognow w dol... Tyle, ze maja mniejsze parcie na szklo i mniejsza potrzebe lansu... Wola pracowac niz gadac jacy z nich super szkoleniowcy... ;)

Licza sie fakty, a nie slowa. Bywam w rodzinnym domu Cedmona czesto. Jesli jedna osoba jest w stanie poprowadzic 9 psow to niezaleznie od tego co naiszesz na mnie robi to wrazenie. Poprowadzic: wyszkolic, zyc na co dzien etc.

A jednak troche wyszlo spieranie sie. Moze to dobrze, dotrzemy sie ;)

Pare slow, ktore wylaniaja sie z tego co piszesz:
- istnieja 2 glowne linie wilczakow: Czeska i Slowacka,
- "promujesz" Slowacka jako wlasciwa, zarzucajac Czeskiej wszystko co zle i wrzucajac do jednego worka osoby z nia kojarzone.

Pytanie czy sami Czesi i Slowacy tak to widza :)

Tak dlugo, jak uznam, ze to mozliwe, bede sie upieral, ze istotne jest powolanie klubu. Nawet w atmosferze sporow. Nie bede tu stalym gosciem, wiec moze sie okazac, ze to moj ostatni glos w dyskusji, bo powiedzialem co chcialem powiedziec.

z Peronówki 04-11-2011 17:51

Quote:

Originally Posted by Khan (Bericht 411234)
Quote:

Originally Posted by Gaga
Mam pytanie: co do klubu mają wnieść członkowie z pkt.2? Zakładając, że mają inne psy i jako świadomi właściciele pochłonięci są specyfiką "swojej" rasy...? Oczywiście nikt drzwi nie zamyka przed takimi osobami, ale chciałabym poznać odpowiedź..

Co do punktu 2 to też chciałbym wiedzieć, bo spotkałem się z gorącym zachęcaniem tych osób do składania deklaracji.
Z mojej wypowiedzi, nie pierwszej, nie da się wywieść tezy, że kierownictwo klubu jest mniej czy bardziej ważne.

Wydaje mi sie, ze decydujace jest to co dana osoba wnosi/moze wniesc do klubu... Przeciez w klubie nie chodzi jedynie o hodowle.
W spotkaniu zawsze uczestniczy Manu i Waldek, ktory jest mistrzem swiata i Europy w psich zaprzegach. O przygotowywaniu do wytrzymalosciowek jak nic moglby napisac ksiazke... :) Kto z polskich wilczakowcow ma tak fachowa wiedze?
Kazdego weterynarza chetnego do pomocy powitalabym osobiscie z otwartymi ramionami, chocby mial PUDLA, czy... bordera ;)
Juz teraz pomaga nam masa osob, ktora wilczaka nie ma, nie miala i miec nie bedzie... Ale jest wiele rzeczy, ktore mozna organizowac wspolnie. Sa osoby, z ktorymi mamy wspolne cele - oni tez moga byc CENNI dla klubu. Choc nie jako hodowcy...

jefta 04-11-2011 18:15

Ja bedac wlascicielem beagla mialam duzo wiecej gotowosci do robienia jakiejs czarnej roboty, mialam ogromny glod wiedzy o rasie i bylam czesciej na wilczakowych imprezach czy wystawach niz jako wlasciciel wilczaka. Teraz nawet nie jestem jako martwa dusza przydatna, bo stracilam zapal nawet na tyle by deklaracje wyslac i skladke placic.

Gaga 04-11-2011 18:16

Quote:

Originally Posted by Morandir
Quote:

A wilczak pobudzony byc musi - aktywnosc (czasem na granicy ADHD) to taka podstawowa cecha tej rasy... ;)
Ktora dobrze jest kontrolowac, a nie eksponowac.

Trochę obok, ale mnie zaintrygowało więc pytam: DLACZEGO?

Gaga 04-11-2011 18:19

Quote:

Originally Posted by z Peronówki (Bericht 411276)
Wydaje mi sie, ze decydujace jest to co dana osoba wnosi/moze wniesc do klubu... Przeciez w klubie nie chodzi jedynie o hodowle.
W spotkaniu zawsze uczestniczy Manu i Waldek, ktory jest mistrzem swiata i Europy w psich zaprzegach. O przygotowywaniu do wytrzymalosciowek jak nic moglby napisac ksiazke... :) Kto z polskich wilczakowcow ma tak fachowa wiedze?
Kazdego weterynarza chetnego do pomocy powitalabym osobiscie z otwartymi ramionami, chocby mial PUDLA, czy... bordera ;)
Juz teraz pomaga nam masa osob, ktora wilczaka nie ma, nie miala i miec nie bedzie... Ale jest wiele rzeczy, ktore mozna organizowac wspolnie. Sa osoby, z ktorymi mamy wspolne cele - oni tez moga byc CENNI dla klubu. Choc nie jako hodowcy...

Dlatego napisałam o nie zamykaniu drzwi (trochę zaczyna być męcząca konieczność powtarzania jasno zapisanych intencji), ale odpowiedź jest, dziękuję

Morandir 04-11-2011 18:21

Quote:

Originally Posted by Gaga (Bericht 411282)
Trochę obok, ale mnie zaintrygowało więc pytam: DLACZEGO?

Na to kazdy z wlascicieli spoglada na pewno inaczej. Cedmon jezdzi ze mna niemal codziennie do pracy, przebywa w zroznicowanym srodowisku ludzi, czasem psow. Kontrolowanie tego przy psach jest oczywiscie trudniejsze. Ale nonstop pobudzony wilczak w biurze to nie jest dobry pomysl, szczegolnie gdy nie jestesmy we wlasnym biurze ;)

A jesli kontroluje czy staram sie, to robie to zawsze, konsekwentnie.

Gaga 04-11-2011 18:41

Quote:

Originally Posted by Morandir (Bericht 411284)
Na to kazdy z wlascicieli spoglada na pewno inaczej. Cedmon jezdzi ze mna niemal codziennie do pracy, przebywa w zroznicowanym srodowisku ludzi, czasem psow. Kontrolowanie tego przy psach jest oczywiscie trudniejsze. Ale nonstop pobudzony wilczak w biurze to nie jest dobry pomysl, szczegolnie gdy nie jestesmy we wlasnym biurze ;)

A jesli kontroluje czy staram sie, to robie to zawsze, konsekwentnie.

Ok, sorry, ja źle przeczytałam i zapytałam o kontrolowanie unoszenia ogona, a chodziło ewidentnie o zachowanie. Sorry, mea culpa. W kwestii kontroli zachowania oczywiście nie zadałabym tego pytania:)

z Peronówki 07-11-2011 23:14

Na forum wilczaki-eu pojawila sie odpowiedz pan Eli z KAW. Nie bede odpowiadac na poszczegolne "zarzuty" - kto sie tematem interesuje ten wie jaka jest prawda, kto sie nie interesuje, a chce ten szybko jest w stanie sie dowiedziec - wystarczy pogrzebac na forum, w bazie i popytac roznych hodowcow/wlascicieli... Pisanie argumentow na nic sie tu zda... (nie przekona sie kogos kto wyznaje zasade: "Bo nikt nam nie udowodni.... :roll:) Nie ma to sensu i bedzie to jedynie strata czasu. Ale lekture polecam:
http://ww.wilczaki.eu/forum/viewtopic.php?t=244


Teraz back to topic - sprawa klubu(klubow)
Dla pewnosci zapytalam pare osob co wczesniej myslaly i okazalo sie, ze po wypowiedzi pani Eli maja taki sam matlik w glowie jak ja.
Chodzi o klub(y?) i sprawe zbierania deklaracji.

Z wypowiedzi pani Elzbiety wynika, ze zbiera deklaracje by pomoc w utworzeniu klubu CsW w Polsce. JEDNEGO wspolnego klubu.

Ale tym co robi CALKOWICIE przeczy swoim slowom:

1) Jesli chce pomoc tworzyc klub to jaki sens mialo budowanie nowej "wlasnej" strony: http://ww.kcsv.pl/
Tym bardziej, ze jest to strona z MASA bledow i najzwyczajniej wprowadzajaca w blad:
- po co dzial "Bonitacja", skoro bonitacji w Polsce nie ma i nie bedzie!
- dlaczego wyladowaly tam napakowane bledami teksty pana G. - juz widac, ze na hodowcow (ktorzy zauwazyli zwiazek kcsv i wilczejkrwi) padl strach, ze to wlasnie ta osoba bedzie wyznaczala cele hodowlane w klubie.
- co to za statut? Po co publikowac cos co jest nie tylko nieprawidlowo skonstruowane, ale i niepotrzebne, bo statut (REGULAMIN) Klubu nie ustala jeden "samozwanczy" guru, ale jest on przygotowywany przez wybrane przez czlonkow wladze klubu na pierwszym Walnym Zgromadzeniu sprawozdawczo-wyborczym.
- opis rasy - szkoda, ze nie ograniczono sie jedynie dopublikacjhi wzorca, bo jasno widac, ze opis pisal ktos kto ma powazne braki w wiedzy i dodatkowo jest stronniczy do bolu. Jestem zlosliwa? Niestety nie - oto "Wilczak na skroty" (http://www.evikzegar.pl/kcsv/wilczak_na_skroty.html) i charakterystyka rasy z nowosciami brzmiacymi:
""Kolory mają od brązowego, przez brązowo-szary, piaskowy aż do szarego".
JAKI BRAZ???
To jest brazowy owczarek:

http://www.tapetus.pl/obrazki/n/3630...ski-kelpie.jpg

Dalej czytamy:
"Wesołego wyrazu dodają im zdecydowane kontrasty między ciemnymi a jasnymi fragmentami sierści. "
WILCZAKI I WESOLY WYRAZ???? To jest wesoly wyraz psiego pyszczka:

http://www.psy.elk.pl/zdjecia/dodane...86_55_mops.jpg

Wilczaki to chyba ostatnia rasa, ktora osoba postronna (nie "czytajaca" tych psow) uzna za posiadajaca "wesoly wyraz"...
Zreszta po tekscie o "wesolym wyrazie" W TYM SAMYM opisie rasy czytamy:
"Dla zwykłego człowieka Wilczak wygląda groźnie i budzi respekt, zwłaszcza wilczym spojrzeniem."
Wiec wilczak jest "grozny i budzacy respekt", czy "wesoly"?

Czym sa wedlug mnie te "bledy"? Ano wlasnie nieudolna proba wcisniecia wilczakow w typie owczarkow to opisu wygladu typowego CsW. Braz to kolor OWCZARKOW, ktore tez zamiast "ostrego" wyrazu glowy maja nietypowy - wlasnie taki "wesoly".


2) Po drugie - w klubie nie jest tak, ze deklaracje robi sie jak chce. W momencie ich podliczania pod uwage beda brane JEDYNIE oryginalne deklaracje:
http://czw.pl/dokumentacja_klubowa/d...cja_i_list.doc
http://czw.pl/dokumentacja_klubowa/d...cja_i_list.pdf
Podpisywanie "deklaracji pani Eli" nic powstajacemu klubowi nie daje.

Nie chodzi o monopol, ale o to, aby niczego nie zakwestionowal sam ZKwP. Przy takim balaganie jaki robi KAW jak nic to zrobi, bo ludzie sa po prostu wprowadzani w blad - pokazuje sie im strone klubu, gdzie ktos wymyslil jakis statut, bonitacje i inne "cuda". I nie ma to NIC wspolnego z rzeczywista GI, ktora ma zebrac deklaracje i zwolac Walne.

Skoro pani Eli chodzi(lo) JEDYNIE o dobro rasy, a nie o wlasna polityke to czy nie mozna bylo wysylac osoby chetne na strony klubu i zachecac je do wypelnienia deklaracji? Nie mozna bylo wydrukowac deklaracji i rozdac ich do podpisu?
Chcialabym uslyszec choc jeden jedyny rozumny argument, ktory przemawil za stworzeniem wlasnej deklaracji i wlasnej strony...
Bo jedyne co ja widze to robienie WLASNEJ OSOBIE rozglosu medialnego podczas, gdy takie dzialania ani troche powstawaniu klubu nie pomagaja, ale najzwyczajniej szkodza...

Jesli chodzi o dzielenie srodowiska wilczakowcow i ataki - coz, jak rozumiem robienie wlasnej strony "konkurencyjnej strony" klubu, zniechecanie wlascicieli do wysylania deklaracji, nazywanie dzialalnosci GI pdejrzana i "brzydko pachnaca" to dzialalnosc KAW i jego przedstawicielki na rzecz zjednoczenia wilczakowcow..... :laugh2_2


Koniec wywodow: jesli o mnie chodzi to oczekuje od pani Elzbiety jasnego postawienia sprawy i JAWNYCH dzialan. O niewprowadzanie ludzi w blad (sama nie mam pojecia co pani Ela (&KAW) robi/chce zrobic - jej rozne wypowiedzi wzajemnie sie wykluczaja).

Jesli jest rzeczywiscie za stworzeniem klubu i chce pomoc to serdecznie zapraszamy do wspolpracy. Do uzywania formularzi deklaracji, ktore bedzie mozna potem wykrzystac przy rejestracji klubu i przekazywania ich do sssmoka (adres Anny Galazki na stronie: http://czw.pl/

Jesli chce o rejestracje (swojego) klubu walczyc sama (konkurowac z http://czw.pl/) to prosilabym, aby przestala wprowadzac osoby postronne w blad i o rozpoczecie dzialania wedlug przepisow Zwiazku Kynolocznego, a wiec o powolanie wlasniej GI i stworzenie wlasnego listu intencyjnego oraz deklaracji, gdzie jasno bedzie napisane KTO i DLA KOGO deklaracje te zbiera...

Puchatek 08-11-2011 00:37

Margo, sorry...
Czy to wina mojego komputera, czy nie? :?
Twój post jest u mnie b.szeroki i nie mieści się na ekranie prawy bok.....
Nie mogę doczytać całości /a wielce interesująca/...
Wcześniejsze wypowiedzi tak nie mają /mieszczą się "w" monitorze/...

jefta 08-11-2011 01:11

sprobuj ctrl - (minus) Margo wstrawila fote giganta i mi tez sie nie miesci

Puchatek 08-11-2011 08:21

Ja MAM wyobraźnię...nawet sporą...ale "TO" zwaliło z nóg....:shock:
Przecież to jest zamach na rasę /+świadoma dezinformacja/

A mówiłam! W "tej" bajce Czerwony Kapturek nieźle patroszy...:evil:
Cóż pozostaje...
Albo na serio się sprężać z tym Klubem, albo pora zamrozić materiał genetyczny co lepszych wilczaków, by potem nie utonąć w fali wzorca duetu "Bursztynowe Zegarki".....
....................
Dzięki, Jefta, pomogło.:)
Już kombinowałam, jak w środku nocy podłączyć się do telewizora /który na 100% bym w trakcie popsuła.../
....................
No i wkurzyłam się! :evil:
Idę popatrzeć na mój wzorzec jeszcze zalegający pod pierzynką!


All times are GMT +2. The time now is 08:47.

Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org