|
Hodowla Informacje o hodowli, selekcji hodowlanej i miotach.... |
|
Thread Tools | Display Modes |
23-08-2009, 12:18 | #1 |
Wilczy Duch
|
Pokrewieństwo
Hej, patrząc ostatnio na zapowiedzi miotów nasunęła mi się jedna myśl, a mianowicie : czy nie ma jakiś ograniczeń przy doborze psiaków i ich bliskości, pokrewieństwa? Czy nie powinno być jakiegoś minimum określającego, ze psiaki najwcześniej w tej i tej generacji mogą być te same w rodowodzie itd. ? Jak to jest? Czy to już tylko kwestia etyki? Czemu coraz rzadziej zagląda się do rodowodów i przecież wilczaków już nie jest tak mało, jest wiele naprawdę fajnych psów by nie trzeba było dobierać w zbyt bliskim pokrewieństwie...
To moje tylko luzne przemyslenia.. poprostu jestem ciekawa czy naprawde do tej pory nikt nie okreslil jaki powinien byc stopien pokrewienstwa, a raczej jaki nie powinien byc, przy doborze psiakow. Pozdrawiam z watahą |
23-08-2009, 12:57 | #2 |
Moderator
|
w hodowle jest uzywane nastepne stopnia pokrewienstwa:
1. bliski inbreeding I-II, II-II 2. bliski rodzinny I-III, II-III, III-II, III-III 3. dostateczny inbreeding III-IV 4.oddalony inbreeding IV-V, V-V, IV-IV hodowanie, to nie tylko krycie suki z psem ale czytanie rodowodu i hodowanie na cos. jest jescze linebreeding, outcrossing, outbreeding a etyka, hmmm, zalezy jak patrzesz- czy chcec COS wyhodowac, czy tylko pokryc suke i tyle. A jaki styl hodowania Shaluka Ty widzis, tz na co jest wazne? tz jaki stopien inbreedu sama uzywalas i dla czego? Last edited by wolfin; 23-08-2009 at 13:25. Reason: p.s. blad przy kopiowaniu info |
23-08-2009, 19:23 | #3 |
Wilczy Duch
|
Daiva to ja wiem, ale myslalamm, ze jest jakies prawo zakazujace tego. Bynajmniej nie pisalam a pro po wlasnego dobierania psiakow dla moich sun, ca zaznaczylam, na samym poczatku postu, a to co dla mnei jest wazne, to jest wiadome i nei mam zamiaru o tym tu pisac, bo nie chce schodzic z tematu, na ktory dalam jasne zapytania.
|
23-08-2009, 19:27 | #4 |
Moderator
|
no to ja jasne odpowiedzialam na pytanie.
Sa te stopne inbreedu, ktore sa uzywane na caly swiecie i sa dozwolone. Czy sa jakies zakazy mozes sprawdzic w stronie FCI tam bedzie napisane czy mozna robic I-II czy nie mozna ( jak przyklad dalam) i koniec rozmowy jesli rozmawiac i typy hodowli, to moze diskusja bedzie, a jesli o prawo na inbreedy, to zostaje tylko czytac ten regulami i tyle. p.s. http://www.fci.be/reglements.aspx i potem breeding Last edited by wolfin; 23-08-2009 at 19:42. Reason: p.s. dodany link |
23-08-2009, 19:31 | #5 | |
Moderator
|
Quote:
jak myslis do jakiego stopnia mozna uzywac inbreed. Ja to mysle ze jesli pies jest naprawde wyjatkowy i potrzebny to i II-II mozna zrobic. |
|
24-08-2009, 10:09 | #6 | |
VIP Member
|
Quote:
Inbreed idzie na Gerde z Rofa, ktora jest matka-babka wszystkich najlepszych psow z hodowli Zlata Palz... Suczysko ma obecnie 11 lat i stale jest w formie, ktorej moze pozazdroscic niejeden o wiele mlodszy wilczak... W kazdym razie ja mam obiecane, ze jeden pies bedzie zostawiony na reproduktora "specjalnie dla mnie", bo nieczesto trafia sie jakis ciekawy miot, ktory nioslby cos innego niz te, ktore widzi sie na co dzien.....
__________________
|
|
24-08-2009, 10:11 | #7 | |
VIP Member
|
Quote:
1) jest jedrorazowy - dluzsza hodowla w pokrewienstwie prowadzi do poroblemow, ktore zna kazdy z nas... 2) inbreed jest robiony na DOBRE psy.. Niestety czesto robi sie inbreedy na psy, o ktorych jedynie "nagadano" hodowcy, ze sa /byly/ swietnie podczas gdy w rzeczywistosci byly chore/tragiczne... Potem jest placz, ze szczeniaki sa "zdegenerowane" i ze to wina inbreedu...
__________________
|
|
24-08-2009, 10:18 | #8 | |
VIP Member
|
Quote:
Przez jakies 10 lat byla mania reklamowania miotow tekstem "super niski inbreed, bo jedynie...."... Taki owczy ped spowodowal prawie rozwalenie linii hodowlanych, ktore Hartl i kluby raz tak skrzetnie prowadzily przez dziesiatki lat... Teraz sie ponownie do tego wraca... W Czechach linie CzW odbudowywuje Dana Matusincova i czeska komisja hodowlana, w Slowacji trwaja przygotowania do stworzenia nowego planu hodowlanego z 2-3 liniami CzW. A linie to NIC INNEGO JAK HODOWLA W POKREWIENSTWIE.... Choc nieduzym... Za "bezpieczny" inbreed uwaza sie ten "ludzki" - ktory dopuszcza nasze prawo, a ktory zezwala na: Żeby na samym początku rozwiać wszelkie wątpliwości małżeństwo nawet kuzynostwa najbliższego sobie (czyli np dzieci brata i siostry) nie jest zakazane przez prawo i nie należy traktować go jako związku zakazanego. Nie jest to związek kazirodczy!!!
__________________
|
|
24-08-2009, 10:23 | #9 |
Moderator
|
to ale u mnie bylo w slowo "jesli"
tak, na dodatek inbreed pokazuje czy naprawde warto chodowac na tego psa, bo pokazuje nie tylko zalety ale i wady. ten metod w innych rasach jest uzywany jak tester dla reproduktora, bo jesli u wilczakow pies przez zycie pokryje 10-20 suk to juz rekord, w innycha rasach pies tyle suk ma przez rok, albo pol roku. najlepszy metod taki, jesli chces nie miec inbreedu (do 3 generacii). Masz suke i psa w linebreedingu, je kryjes, masz outcroos, ale masz nowy rodowod, i potem moze pracowac na 2 linie, tz na ojcowskie i na matki. calkowity robienie outcrosu, to totalna loteria, bo calkowie cie nie wiadomo co wyjdzie, i to jest robienie "pustego" ("empty") rodowodu, ktory malo kedy cos dobrego daje dla rasy i wieciej jest jak produkcja szczieniat niz hodowla p.s. tu gadam o metodach hodowania. poznej zacznemy o przykladach. |
24-08-2009, 10:31 | #10 |
VIP Member
|
Ahhh.. i jeszcze jedno... Wiem, ze mowi sie "na prawo i lewo" ze psy mniej zinbreedowane sa zdrowsze.. to BZDURA... taki chwyt marketingowy...
Wlasnie tworzenie linii powoduje, ze rasa stajhe sie bezpieczna i nie grozi jej wyginiecie... WHY? Wezmy dwa przyklady - populacja z hodowla w porekwienstwie (z liniami hodowlanymi) i populacje z niskim inbreedem. 1) populacja z hodowla w porkewienstwie W tym wypadku prowadzimy kilka "grup" /rodzin) wilczakow, ktore maja innych przodkow... Np jedna linia psa XXX to psy ktore pochodzace od psa XXX, gdzie jego geny sa "najmocniejsze" (poprzez stosowanie inbreed). Powiedzmy, ze byl to bardzo zdrowy, duzy i mocny pies doskonale tropiacy... Wiec wiekszosc psow w tej linii bedzie do niego podobna. Druga linia to np potomkowie psa YYY, ktory moze nie byl ladny, ale byl doskonalym psem obronczym. Bedziemy tu wiec mieli swietne psy na obrone. Itd... W tym wypadku bedziemy mieli kilka linii posiadajacych rozne cechy.... 2) populacja z niskim inbreedem Aby uzyskac taka populacje musimy krzyzowac ze soba psy z roznych linii hodowlanych. Czyli mieszamy psy z linii psa XXX z psami z linii psy YYY. Po poewnym czasie inbreedu juz nie obnizymy, a uzyskamy populacje w ktorej rodowodach mamy psy i XXX i YYY.... A teraz co sie dzieje - np za 20 lat odkrywamy, ze pies YYY mial powazna dziedziczna chorobe neurologiczna. Zaczyna atakowac, psy umieraja... W przypadku hodowli "na linie" dotyka to jedynie psow z linii psa YYY, ktora nam "wymiera" - albo ktorej psy wycofujemy z hodowli... ALE zawsze zostaje nam ZDROWA linia psa XXX. Prawda? W przypadku, gdy hodowcy hoduja jedynie na niski inbreed krew psa YYY mamy u WSZYSTKICH wilczakow... Wiec rasa przestaje nam istniec, bo wszystkie osobniki niosa wadliwy gen.... Oczywiscie to troche apokaliptyczna wizja rozwoju rasy... Ale swietnie pokazuje, ze linie warto robic... i warto nie wariowac z tym, aby mieszac wszystko ze wszystkim... Juz teraz widac, ze pewnie choroby dziedziczne ida nam w liniach - sa to problemy ze stawami, z lokciami czy z agresywnym charakterem.... Potomkowie pewnych psow zyja o wiele krocej niz psy z innych linii... Dlatego tak wielu "wtejemniczonych" hodowcow jak ognia omija potomkow niektorych psow NAWET jesli sa to "czempiony ze zdrowymi stawami" i woli kryc w wiekszym pokrewienstwie, bo daje im to PEWNOSC, ze beda mieli o wiele zdrowsze szczeniaki niz przy kryciu z mniejszym inbreedem, ale za to uzywajac psow z "chorych" rodzin....
__________________
|
24-08-2009, 10:34 | #11 |
VIP Member
|
Wtracilam to "ale", bo pamietasz ta sliczna hodowle wloska robiaca inbreedy na ta "doskonala czeska suke"? Czarnomaska suke o wygladzie owczarka niemieckiego z powaznymi problemami z HD w linii? Po 10 latach to hodowla, ktora ja omijam SZEROKIM lukiem, mimo ze hodowca ma gadane i sa Wlosi, ktorzy go cenia za "stworzenie wlasnej linii hodowlanej"
__________________
|
24-08-2009, 10:42 | #12 |
Moderator
|
oi to nie tylko mami.
mami nie tylko puste rodowody ale krycie do IV generacii na psy, ktore... nie maja NIC dobrego nawet w takich przypadkach chyba lepej, ten pusty niz inbreed na calkiem odwrotna strone. |
|
|