Go Back   Wolfdog.org forum > Polski > Z życia wzięte....

Z życia wzięte.... Opowiadania ku przestrodze dla przyszłych właścicieli wilczaków...czyli wszystko o charakterze CzW

Reply
 
Thread Tools Display Modes
Old 10-06-2003, 16:22   #21
Sebastian
Member
 
Sebastian's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Wejherowo blisko morza, Kaszuby
Posts: 716
Send a message via Skype™ to Sebastian Send Message via Gadu Gadu to Sebastian
Default koniec demolki

Można tez tak jak Taro bawic sie razem z pańciem i drugim psem, zobaczyc
niewysokiego "psa" (czytaj mała dziewczynke), spacyfikować, złapać za rękaw
, nogawkę i długie anielskie włosy i powalic na ziemię..... Efekt ryk ,
panika i ucieczka , a do tego krzyki ludzi ....morderca !!!!!! policja !!!!
czy tez cos takiego . Chcialem pojsc z dziewzynka do rodzicow z małym i
pokazac ze to szczeniak ale ze zrozumialych wzgledów nie poczekała.. No a my
mamy nauczke i bez kagańca nie spuszczamy chyba że na szkoleniu mojego
pogotowia poszukiwawczego lub u mojego ojca w pracy..
Pozdrowienia
Sebastian Kornelia Czeneka i pies z "gestapo"
Sebastian jest offline   Reply With Quote
Old 10-06-2003, 16:47   #22
Joanka
Junior Member
 
Joanka's Avatar
 
Join Date: Oct 2003
Location: Jura Krakowsko-Częstochowska
Posts: 190
Default koniec demolki

Quote:
Wydaje mi sie tylko ze schemat : nie sluchasz-idziesz na smycz niweczy Ci
caly proces edukacji bo uczysz suke ze jak juz przyjdzie to koniec zabawy,
smycz i do domu )
Smycz przypinana, ale spacer trwa nadal i czasami jest jeszcze raz
spuszczana ze smyczy. Przywolujemy ja co jakis czas bez powodu i chwalimy
gdy przyjdzie,niestety nie dziala absolutnie gdy na horyzoncie pojawia sie
dzieci. Poza tym Halla bardzo lubi mocowac sie z nami ze smycza i bawic sie
tarnoszac ja a my jej na to co jakis czas pozwalamy, tak ze generalnie u
niej smycz kojarzy sie chyba pozytywnie - spacer i zabawa.

Z ta dluga linka bedziemy musieli sprobowac, choc juz ja widze oczami
wyobrazni po takim spacerze- fuj!
Jutro ci powiem jak reaguje Halla na te nowosc.

Pozdrawiamy i do jutra

Joanna i reszta
Joanka jest offline   Reply With Quote
Old 10-06-2003, 17:03   #23
romejo
Junior Member
 
romejo's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Kraków
Posts: 53
Default koniec demolki

Czesc
A u mnie bylo tak
Szaman olewal wszystko kapletnie przychodzil tylko jak dostawal miske
Poszedlem na szkolenie Trener kazal wolac psa pies olewal wiec zaczela sie
nagonka 3 treserow i 3 psy szkolace gonily pas aby go przestraszyc ja
natomiast z wielka milascia szamana wolalem na poczatku mnie olewal ale jak
dostal w tylek od jednego z treserow ktyry go wkoncu dogonil to zmiatal do
mnie jak by sie palilo.
Ta nagonke zastowowano 3 razy w odstepach tygodniowych.
Pies sie zmienil obecnie przychodzi nie jest to 100% natychmiast jednak
jestem nawet w stanie odwolac go w trakcie zabawy z innym.
A generalna zasada jest prost wolasz psa strasznie cieplo pies ma to gdzies
ktos inny go przestraszy i szuka w tobie oparcia wiec biegnie bo czuje sie
przy tobie bezpieczny i tak to dziala
Co to demolki w domu to moj malec zjadl na dziendobry kanape skorzana za
kilka tysiecy wiec bralem go wszedzie do pracy itp
Kiedys dos nioedawno jednak zostawilem go bo fizycznie nie bylem w stanie go
zabrac ze soba.
Pies znow zrobil demolke jednak postanowilem jeszcze raz sprobowac po 3
dniach siadzenia sam w domu odpuscil.
Przestal niszczyc tak sam od siebie nie wiem dlaczego ale chwala bogu!!
to tyle
pozdrawiam Irek i szaman
romejo jest offline   Reply With Quote
Old 10-06-2003, 21:35   #24
Huan
Member
 
Huan's Avatar
 
Join Date: Jan 2000
Posts: 912
Send a message via Skype™ to Huan Send Message via Gadu Gadu to Huan
Default koniec demolki

Witam,

Quote:
Poszedlem na szkolenie Trener kazal wolac psa pies olewal wiec zaczela sie nagonka 3 treserow i 3 psy szkolace gonily pas aby go przestraszyc ja natomiast z wielka milascia szamana wolalem na poczatku mnie olewal ale jak dostal w tylek od jednego z treserow ktyry go wkoncu dogonil to zmiatal do mnie jak by sie palilo.
Nasunela mi sie tutaj taka podla mysl, ze sposob ten dziala wylacznie na
szczeniaki wilczakow... Dorosly wilczak przy takiej probie ostrego zaganiania
zalatwi najpierw 3 treserow, a potem sprawi lupnia 3 psom szkolacym

Pozdrawiam,
Przemek
Huan jest offline   Reply With Quote
Old 10-06-2003, 22:06   #25
Huan
Member
 
Huan's Avatar
 
Join Date: Jan 2000
Posts: 912
Send a message via Skype™ to Huan Send Message via Gadu Gadu to Huan
Default koniec demolki

Quote:
> Przywołujemy ją co jakiś czas bez powodu i chwalimy
> gdy przyjdzie,niestety nie działa absolutnie gdy na
> horyzoncie pojawią się dzieci.
To chyba normalka dla wilczaka. To tez bylo naszym utrapieniem, ale zarowno u
Jolly jak i u Belki zauwazylismy te sama prawidlowosc: do ok 12. miesiaca
interesowalo je praktycznie wszystko tylko nie my... mimo naszych usilnych
staran naprawde trudno bylo skoncentrowac ich uwage na nas. Ale tak miedzy
12.-16. miesiacem wszystko zaczelo sie zmieniac - miedzy psem a wlascicielem
tworzyla sie silna wiez i widac bylo, ze to dopiero w tym momencie dochodzi u
psa do prawdziwego nastawienia sie na "stado" i pelnej akceptacji wlasciciela
jako czesci "stada"... Oczywiscie ma to tez inne konsekwencje - psy nie tylko
przestaly sie tak bardzo interesowac innymi, ale moznaby nawet powiedziec, ze
byly negatywnie nastawione wobec kazdego napotkanego "intruza"... wtedy moze
znika problem z nastawieniem wilczaka na zabawe z innymi psami, ale pojawia sie
nastepne wyzwanie: jak nauczyc go, ze pies nie z naszej "paczki" jest OK i mozna
sie z nim bawic . Zreszta o tym pisza rowniez Hartl i Jedlicka w swojej
ksiazce - w przypadku wilczaka zmiana charakteru posuwa sie troche dalej niz u
innych ras i o ile w mlodzienczym wieku sa bardzo "szczeniece", to dorosle
posiadaja bardzo silny instynkt stadny (wraz z jego pozytywnymi i negatywnymi
stronami)...

A co do samego przywolywania, to pomysl Gagi z dluga linka jest bardzo dobry.
Tez go stosowalismy z bardzo dobrym skutkiem - mozna go bardzo dobrze kombinowac
z podawaniem smakolykow, gdy tylko pies przyjdzie, ale trzeba z tym uwazac, bo
nam udalo sie w pewnym momencie doisc do takiego stanu, ze psy nawet na chwile
nie chcialy sie oddalic ))) Przeciez tutaj idzie ich stolowka )))) Potem
dalismy sobie spokoj z tak czestym nagradzaniem za przychodzenie i moze juz tak
bardzo nie sluchaja, ale przynajmniej moga sie wybiegac )))

Pozdrawiam,
Przemek



__________________
"It's too bad that stupidity isn't painful.” Anton LaVey
Huan jest offline   Reply With Quote
Old 11-06-2003, 09:19   #26
Joanka
Junior Member
 
Joanka's Avatar
 
Join Date: Oct 2003
Location: Jura Krakowsko-Częstochowska
Posts: 190
Default koniec demolki

No to u nas tak drastycznie jeszcze nie bylo, ale dzieci wzbudzaja u Halli
duuuuuze emocje i stad tez i nasza duuuuza ostroznosc.
Wstawiliscie juz zdjecia Taro na wolfdoga?
Kiedy sie wystawiacie na jakiejs wystawie?
Pozdrawiamy psa z "gestapo" oraz jego dwunogow

Joanna, Adrian, Marynia i Halla
Joanka jest offline   Reply With Quote
Old 11-06-2003, 09:24   #27
Gaga
VIP Member
 
Gaga's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Los Dientitos
Posts: 6,856
Send Message via Gadu Gadu to Gaga
Default koniec demolki


Ja zapomnialam napisac o jednej bardzo waznej rzeczy przy lince - na etapie oddalania sie psa od nas za zadne skarby swiata nie wolno linki brac w dlo nie - tnie jak brzytwa;-((( pewnie stad to deptanie- jak pies juz raczy nas uslyszec wtedy mozna mu delikatnie pomoc lekko przyciagajac - nooo bardzie j nadajac mu kierunek...pisze o tym bo czlowiek miewa odruchy - np zlapac a konczy sie to bolesnie;-((
Niestety w kwestii "fuj!" masz Joanko swieta racje - utytlane to bywa niepr zytomnie i masz potem do prania takie 10 czy 15 metrow tyfusu.......
pozdrawiam
Gaga p.s. moja suka w ogole postanowila sie nie oddalac jak miala cokolwiek przypiete - doszlo nawet do tego ze linke zamienilismy na tasiemke - powie wala nad suka jak icki na wantach - a ta malpa i tak chodzila blisko.... )
__________________

Hodowca psów to nie funkcja, to nie zawód i nie nazwa hobby - to tytuł i godność. Trzeba na nią zasłużyć i dobrze piastować.
チェイタン。
Gaga jest offline   Reply With Quote
Old 11-06-2003, 09:26   #28
romejo
Junior Member
 
romejo's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Kraków
Posts: 53
Default koniec demolki

No oczywiscie pewnie tak jest ale ja wlasnie o tym ze pies jest mlody.
Jak sie malca nie nauczy to na starosc napewno juz nic nie pomoze
Pozdrawiam Irek
romejo jest offline   Reply With Quote
Old 11-06-2003, 09:45   #29
Sebastian
Member
 
Sebastian's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Wejherowo blisko morza, Kaszuby
Posts: 716
Send a message via Skype™ to Sebastian Send Message via Gadu Gadu to Sebastian
Default koniec demolki

Mamy parę nowych zdjęć Taro, ale nie wiem jak je wstawić na stronę. Czy
możesz powiedzieć jak to zrobiłaś? Trochę nam wstyd za ten wielki "?" ale
chętnie byśmy to zmienili. Póki co umieściliśmy parę zdjęć na naszej
stronce. Sebastian wybiera sie z Taro-Harrym na wystawę do Gdyni i Sopotu. W
Gdyni będzie w lipcu a w Sopocie 9-10.08.2003.

Kornelia i śpiące pieski.
Ps. Czy Halla jeszcze siusia w domu?
Sebastian jest offline   Reply With Quote
Old 11-06-2003, 11:52   #30
Joanka
Junior Member
 
Joanka's Avatar
 
Join Date: Oct 2003
Location: Jura Krakowsko-Częstochowska
Posts: 190
Default koniec demolki

Czesc Irek,
U nas az tak drastycznych zniszczen jak kanapa skorzana na szczescie nie
bylo ( i w tym miejscu odpukuje w niemalowane drzewo). Byla proba zjedzenia
pianki nurkowej, ale w pore udaremniona. Ze straszeniem jeszcze nie
probowalismy, ale sprobujemy.
Z innej beczki: wystawiacie sie w Krakowie za dwa tygodnie? My sie
zglosilismy,moze sie spotkamy?
Pozdrawiamy

Joanna, Adrian, Marynia i Halla
Joanka jest offline   Reply With Quote
Old 13-06-2003, 13:35   #31
z Peronówki
VIP Member
 
z Peronówki's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Późna
Posts: 6,995
Send a message via MSN to z Peronówki Send a message via Skype™ to z Peronówki
Default Smietanka (demolka)

Quote:
> Tu zona Sebastiana, "matka" kudłatych dzieci, żadne to pocieszenie ale ja
> prawie przeszłam depresję z powodu naszego Taro (Harry).......tak, tak
> ....Któregoś pięknego dnia zrobiłam część zakupów na święta Wielkiejnocy
> m.in. 2 opakowania po 6 jajek, 1/2 litra gęstej śmietany [..]
> Kornelia (żona Sebastiana) a "matka" kudłatych dzieci
OK, moja wina. Zapomnialam napisac, ze zanim ktos napisze jakis szalony
pomysl powinien zamiescic w topiku dopisek "Wilczaki nie czytac".

Ale stalo sie - Belka udajaca, ze wlasnie robi sobie drzemke, rzucila okiem
na ekran monitora i juz wiedziala, co ma dzis robic. Poszla na dwor.....ale
tam nie doszla. Cichutko pomaszerowala do piwnicy. Zwykle nie bylo w tym nic
dziwnego, bo byla bardzo grzeczna, ale nie tym razem. Teraz postanowila
wyprobowac pomysl Harrego. Teraz siedzi kolo mnie z zadowolona mina i na
pysku ma wypisane: "Pomysl jest swietny!!", a my jestesmy biedniejsi o 8
jajek (klasy super) i cztery litry mleka ("prosto od krowy"). Wiecej nie
wypila, bo glowa jej tak gleboko do kanki nie siega. Reszta mleka i tak
pojdzie dla psow, bo po odessaniu smietanki przez Belka do niczego sie nie
nadaje.... )))))))

Pozdrawiam,
Margo & Belka (dzis na diecie)

__________________
.

'Z PERONÓWKI'
FACEBOOK GROUP
z Peronówki jest offline   Reply With Quote
Old 13-06-2003, 14:03   #32
z Peronówki
VIP Member
 
z Peronówki's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Późna
Posts: 6,995
Send a message via MSN to z Peronówki Send a message via Skype™ to z Peronówki
Default demolka i chudzina

Quote:
> Oj nie takiej pociechy od Ciebie oczekiwaliśmy Margo,
> nie takiej! A może ją związać?)) (żart, czywiście)
To dobre wyjscie ))) A jesli ma pozostac sama na troche dluzej to warto
jej zapewnic klatke "na lwa". Kama moze przeslac fotki. Prawdziwa "tested by
Bolo" - z takiej to nawet Bolton nie wyjdzie... ))

Quote:
> Taką "dupeczkę" ma chudzieńką i brzuszek podkasany. Główka chuda,
> pysk długi i uszy jak nietoperz. I nogi jej się zrobiły takie dłuuuuuugie.
> Jednym słowem bocian.
Rob fotki!!! Bedziecie sie miei potem z czego smiac ))) Halla jest teraz w
wieku, gdzie nic w budowie sie nie zgada - cos jest za duze, coz za male.
Taki szczeniak wyglada juz tylko smiesznie.... Z czasem wszystko zaczenie do
siebie pasowac.... ))))

Quote:
> Zgłosilismy ją na wystawę w Krakowie, w takim stanie to ją przepiszą
> do chartów!
))))

Quote:
> Z drugiej beczki: jak przygotować psa do wystawy?
Jak chcesz to zerknij do artykulow "Wystawy" - jest tam cykl "Wystawy od
podszewki" i artykul o przygotowaniu wilczaka do wystawy.

Quote:
> Kiedy ją wykąpać tuż przed wystawą czy kilka dni wcześniej,
> w czym, żeby włos nie starcił szorstkości?
Jak masz szamon dla psow szorstkich to mozesz nawet dzien przed. My uzywamy
Bio-Grooma "Extra Body". Sprawdza sie dobrze i siersc ma odpowiednia
szorstkosc. Dobry jest tez szampon Ring 5 "Texture Plus".
Jesli nie masz nic takiego pod reka, to zrob jej kapiel dwa, trzy dni
przed....

Quote:
> Można w szczeniakach posiłkować sie smakołykami, czy na ringu absolutnie?
> Joanna, Adrian i bocian
Smykolyki mozesz miec ze soba zawsze. Wazne, zeby nie dawac ich przed
sprawdzeniem zebow. Potem juz mozesz. Nikt nic na to nie powie (a na pewno
nie w szczeniakach)....

Pozdrawiam,
Margo

__________________
.

'Z PERONÓWKI'
FACEBOOK GROUP
z Peronówki jest offline   Reply With Quote
Reply


Posting Rules
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is On
Smilies are On
[IMG] code is On
HTML code is Off

Forum Jump


All times are GMT +2. The time now is 09:25.


Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org