Go Back   Wolfdog.org forum > Polski > Żywienie i zdrowie

Żywienie i zdrowie Czym żywić wilczaka, informacje o karmach i pomysły na smakołyki, jak szczepić i co robić, gdy pies zachoruje....

Reply
 
Thread Tools Display Modes
Old 07-08-2007, 20:11   #21
z Peronówki
VIP Member
 
z Peronówki's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Późna
Posts: 6,995
Send a message via MSN to z Peronówki Send a message via Skype™ to z Peronówki
Default

Quote:
Originally Posted by Gia View Post
Ta choroba jest tak samo groźna dla fretek, więc nasze zwierzęta w ogóle nie dostają wieprzowiny... zakładam, że mięso powinno być badane, na nicienie, chorobę wściekłych krów, motylice i inne pasożyty i wirusy tego typu.
Tzn dla psow grozne sa jeszcze pasozyty (ale mamy odrobaczanie). Do tego dochodzi wlosnica (ale ponownie maja ja wlasnie swinie i dziki). Reszta chorob (jak chocby pryszczyca) grozna jest jedynie dla kopytnych. U ludzi i psow wywola co najwyzej przeziebienie....

W sumie chyba o wiele gorsze dla Burych sa srodki stosowane do konserwacji miesa (uwaga supermarkety) i antybiotyki oraz hormony (uwaga na mieso zwierzat fermowych).
__________________
.

'Z PERONÓWKI'
FACEBOOK GROUP
z Peronówki jest offline   Reply With Quote
Old 07-08-2007, 20:17   #22
z Peronówki
VIP Member
 
z Peronówki's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Późna
Posts: 6,995
Send a message via MSN to z Peronówki Send a message via Skype™ to z Peronówki
Default

Quote:
Originally Posted by wolfin View Post
a po trzecie, wedlug wetow to sucha karma jiest "zlem" i teras BARF nie jiest tylko moda no i zdrowym i prawidlowym karmieniem psow.
A niech mnie Aga strzeli, ale lubie jej wypowiedzi, wiec wrzucam w calosci...

"Ludzie karmiąc się nie przestrzegają zazwyczaj żadnych wymagań dietetycznych i są z tego zadowoleni... byle dobre i dużo Dlaczego nie powinniśmy w ten sam sposób żywić naszych psów(szczeniąt)?"

Rozwój kośćca dziecka trwa 16-19 lat (zależnie od płci). Przez ten czas na prawdę uda się organizmowi zbilansować jadłospis, jeśli tylko będzie miał różnorodne produkty dostępne w diecie. To, ze dziecko przez dwa miesiące nie je wapnia nie ma wpływu (lub ma niewielki) na całość rozwoju.

W przypadku szczenięcia - miesiąc na zlej diecie to tak, jakby 2 lata u dziecka!!!!!! Tu po prostu nie ma czasu na błędy żywieniowe, zwłaszcza w przypadku dużych ras.

Za dużo widziałam "cudów" po karmieniu szczeniąt domowym jedzeniem. Osobiście, mimo na prawdę sporej wiedzy o żywieniu psów, nie podjęłabym się odchowania swojego psa (powyżej 30 kg w życiu dorosłym) na jedzeniu własnej produkcji. Tym bardziej jestem pełna podziwu dla ludzi, którzy pojęcia o żywieniu nie maja a i tak karmią psy swymi wytworami kulinarnymi, odzywkami dla dzieci itp. bzdury.

Nie mam również zaufania do producentów karm, używam tylko karm o na prawdę ustalonej renomie na świecie, producentów będących na rynku długie lata, mających swe własne laboratoria.

Poniższe punkty stanowią podsumowanie dyskusji dotyczącej wad i zalet żywienia karmą przygotowaną samodzielnie

Zalety:

1. przygotowując karmę samodzielnie mamy pełna kontrola nad rodzajem produktów(być może nie wiemy co jadł kurczak którego psu dajemy ale wiemy ze dajemy np. udko a nie pazurki i pióra) a także ich jakością (nie damy np. spleśniałego ryżu).
2. karma bardzo smaczna i chętnie jedzona
3. jeśli ktoś umie (patrz Wady pkt 2), chce, ma czas(patrz Wady pkt 3) i pieniądze (patrz Wady pkt 5) to na prawdę lepiej, aby sam gotował psu

Wady:

1. trudności w przygotowaniu karmy zbilansowanej pod względem zawartości witamin i makroelementów (wapń, fosfor). Może to zwłaszcza u szczeniąt psów dużych ras spowodować bardzo poważne skutki w rozwoju układu kostnego.
2. przygotowanie dobrze zbilansowanej karmy w domu wymaga wcale niemałej wiedzy dietetycznej
3. jest bardzo pracochłonne (można sobie nieco sprawe ułatwic przygotowując wiecej porcji na raz i zamrażając je)
4. częste zmiany w składzie karmy mogą prowadzić do częstych biegunek
5. dobra karma gotowana w domu jest droga (1/3 mięsa - nie płuc, przełyków i nerek, 1/3 włoszczyzny, 1/3ryzu)


Poniższe punkty stanowią podsumowanie dyskusji dotyczącej wad i zalet żywienia karmami gotowymi o wysokiej jakości.

Zalety:

1. łatwość podania
2. dobrze zbilansowane proporcje składników min-wit. (Z drugiej strony: Kto na to da gwarancję- przecież przyswajalność i potrzeby są indywidualną sprawą każdego psa)
3. tańsze niż dobre jedzenie gotowane w domu
4. przyzwyczajonego psa do suchych karm łatwo przestawić na specjalna karmę dietetyczna dla psów chorych na serce, nerki itp.

Wady:

1. mało smaczne i psy nieprzyzwyczajone nie chcą jeść suchego.
2. praktyczny brak kontroli na jakością składników użytych do sporządzenia karmy przez firmy
3. karmienie dłuższy czas dokładnie taka sama karma może w końcu spowodować niedobór któregoś z mikroelementów, dlatego ja co 2-3 miesiące zmieniam firmę od której kupuje suche jedzenie. Zawsze karmy rożnych producentów różnią się miedzy sobą np. użytymi produktami do sporządzenia karmy i technologia przygotowania karmy.
4. Sucha karma zawiera większość syntetycznych witamin, a nie naturalnych a to nie jest to samo- naturalne witaminy mają inną przyswajalność. Dodatkowo karmy musza być konserwowane- przecież ich terminy przydatności do spożycia to ok. 3 lat- to dodatkowe faszerowanie chemią, chyba jednak nie najzdrowszą.

lek. wet. Agnieszka Walesiak
__________________
.

'Z PERONÓWKI'
FACEBOOK GROUP
z Peronówki jest offline   Reply With Quote
Old 08-08-2007, 14:03   #23
shaluka
Wilczy Duch
 
shaluka's Avatar
 
Join Date: May 2007
Location: Sulejów
Posts: 1,439
Send a message via ICQ to shaluka Send a message via Skype™ to shaluka
Default

Gia,jesli mnie pytasz,to ja wiem ze zdrowe.. wkoncu od rodziny biore,z ktora sie dogaduje co do badan ciezko bylo ich do tego przekonac,ale sie dalo A teraz mala sie zajada ) az milo popatrzec
__________________

"...Brak ci tchu i na oślep uciekasz, Wsiąka krew w biały śnieg, czarny piach, Nauczyłeś się dziś od człowieka: Życia chęć jest silniejsza niż strach."
shaluka jest offline   Reply With Quote
Old 08-08-2007, 14:09   #24
wolfin
Moderator
 
wolfin's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Where the wolf lives
Posts: 6,095
Send a message via ICQ to wolfin Send a message via Skype™ to wolfin
Default

Quote:
Originally Posted by Margo View Post
A kto mowi, ze marketowe jest badane... Wlasnie dlatego choroba Aujetzkiego jest tak grozna dla psow, ze mozna kupic zarazone mieso nawet w markecie, bo na to testy robi sie jedynie od niedawna i jedynie wyrywkowo...

Ale wystarczy zrobic jedno - NIE kupowac wieprzowiny (bo to najgorsze co moze byc). Reszte mozna smialo brac...
a dla czego nie? mozes wytlumaczyc?
bo my na Litwie dajemi i nie widzimi problemow. moze to cos jiest z krajem (t.z. hormony albo ...)
__________________
wolfin jest offline   Reply With Quote
Old 08-08-2007, 14:20   #25
wolfin
Moderator
 
wolfin's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Where the wolf lives
Posts: 6,095
Send a message via ICQ to wolfin Send a message via Skype™ to wolfin
Default

hmmm choc by p.Agnieska i jiest kolega....ale.....malo czytala o karmach i prawidlowym karmieniu.
ale to mnie calkowi cie nie dziwi, bo mami to samo, powiedz wetu ze karmis RAW.
1. "CO TO JIEST za karma???"
2. DAJES kosci?????
3. hmm za dwa dni bedzie pies lezec na operacyjnym stolu...


jiednym slowem...trzeba najpierw zmienic myszlenie wetow, a tylko potem mowic z nimi o karmieniu.

bo moze nie jiest tak gloszno gadano o karmach suchych w Pl jak u nas, mieliszmi reitingi i dokladne badania,bo....tam daja i chorujace zwierzeta a nawet i lekki zeby pies....mial problemy a nie zdrowe. (no jak mozna nazywac dobra karma taka, ktora zawiera phenobarbital-lekk ktorym usypia sie zwierzeta???)
__________________
wolfin jest offline   Reply With Quote
Old 08-08-2007, 14:43   #26
Gaga
VIP Member
 
Gaga's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Los Dientitos
Posts: 6,856
Send Message via Gadu Gadu to Gaga
Default

Daiva, a która karma zawiera ten składnik?

Aga, cytowana tu przez Margo to wyjątkowo rozsądna kobieta Zresztą w tekście NIGDZIE nie ma o tym, że karma jest super a "domowe" be.

Zreszta,,,parenaście lat temu nikt nie słysał o karmach a postaci granulek i jakos psy zyły, miały sie dobrze... i dzis jest tak samo
Wszystko jest kwestia rozsadnego wyboru.

Chociaz w przypadku sczzeniakow- mniej bym eksperyentowala.. za duze ryzyko;/

Ja juz Ci mówiłam... nie każmy wszystkim karmic miesem jesli nie mamy pewności, że maja dostęp do DOBREGO miesa. Zdrowego i "czystego" a nie z przemyslowej "produkcji" np, gdzie mlody ciekak stoi praktycznie unieruchomiony przy korytku do karmienia...a zeby nastapil szybki przyrost miesa faszeruje sie go antybiotykami, sterydami, hormonami...
Rzeczywistosc jest taka, ze trafic w miescie na mieso od rolnika, ktory wypuszcza trzode na pastwiska i czeka az wszystko urosnie zgodnie z bilogia - to niemal niemozliwe....

Dlatego ja moge sobie mowic- Baf, RAW jest super.. ale niestety dla mnie niedostepny ...
__________________

Hodowca psów to nie funkcja, to nie zawód i nie nazwa hobby - to tytuł i godność. Trzeba na nią zasłużyć i dobrze piastować.
チェイタン。
Gaga jest offline   Reply With Quote
Old 08-08-2007, 14:49   #27
Huan
Member
 
Huan's Avatar
 
Join Date: Jan 2000
Posts: 912
Send a message via Skype™ to Huan Send Message via Gadu Gadu to Huan
Default

Quote:
Originally Posted by wolfin View Post
a dla czego nie? mozes wytlumaczyc?
bo my na Litwie dajemi i nie widzimi problemow. moze to cos jiest z krajem (t.z. hormony albo ...)
Wieprzowiny nie powinno sie dawac z powodu choroby Aujeszky'ego (Aujetzky virus). Wirus jest całkowicie niegroźny dla ludzi i dlatego często nie przeprowadza się w ogóle badań na tą chorobę przy uboju. W Unii Europejskiej są już dyrektywy nakazujące obowiązkowe badania, ale z praktyki wiem, że w Polsce wprowadza się je powoli dopiero od tamtego roku i nie wiem, czy ostatecznie są one teraz na porządku dziennym.

W każdym razie choroba Aujekszy jest ZAWSZE śmiertelna dla psów i kotów. Powoduje bardzo silny świąd prowadzący do samookaleczania, a ostatecznie prowadzi do śmierci. Wcześniejsze ugotowanie mięsa niszczy wirus, więc mięso wieprzowe poddane obróbce termicznej jest już bezpieczne.

Innymi chorobami może być chociażby włośnica, więc kupowanie niesprawdzonego mięsa wieprzowego bezpośrenio od rolnika jest dość ryzykowne.

Juz pomijam fakt, że mięso wieprzowe jest z reguły za tłuste jak dla psa tak i dla człowieka. Więc jeśli to możliwe, to powinno być zastępowane mięsem czerwonym (wołowina, konina, sarnina, jagnięcina itp.).
__________________
"It's too bad that stupidity isn't painful.” Anton LaVey
Huan jest offline   Reply With Quote
Old 08-08-2007, 14:54   #28
wolfin
Moderator
 
wolfin's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Where the wolf lives
Posts: 6,095
Send a message via ICQ to wolfin Send a message via Skype™ to wolfin
Default

Gaga zgadzam sie ze kazdy karmi tak jak jiemu lepej.

Przemus ILE PSOW umarlo od tej choroby? ja jakos takiej informacii w akademii nie mialam.

NIKT nie mowi ze trzeba dac nie sprawdone mieso.
ja daje i nie widze problemow.
a szczieniaki tylko miesem bo od razu zaciac zatrowac organizm chemia...jakos dla mnie nie jiest dobrze.
__________________
wolfin jest offline   Reply With Quote
Old 08-08-2007, 15:17   #29
Gaga
VIP Member
 
Gaga's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Los Dientitos
Posts: 6,856
Send Message via Gadu Gadu to Gaga
Default

Jak zamkne oczy to zobacze te stada brykających po Warszaaiwe saren, koni, owiec itp Ale tylko przez chwile
Mowimy o mozliwosciach.. Daiva, Ty masz dostep do dobrego miesa wiec masz mozliwosc wyboru.
Gdybym nagle przeprowadzila sie w moje ukochane Bieszczady to pewnie tez psy zaczelyby jesc mieso wczesniej brykajace po pastwiskach.
Rzeczywostosc jest jaka jest i NAPRAWDE bardzo niewiele osob moze sobie pozwolic na luksus karmienia tzw.naturalnego.

A tak juz poza samym miesem.. czy mozna stwierdzic, ze nasze dorosle psy sa mniej zdrowe od tych mlodych, ktore teraz jedza naturalnie?
__________________

Hodowca psów to nie funkcja, to nie zawód i nie nazwa hobby - to tytuł i godność. Trzeba na nią zasłużyć i dobrze piastować.
チェイタン。
Gaga jest offline   Reply With Quote
Old 08-08-2007, 16:36   #30
anetawron
Licho nie śpi...
 
anetawron's Avatar
 
Join Date: Dec 2006
Location: Kanie
Posts: 490
Send a message via ICQ to anetawron
Default

Ja mam problem z głowy.
Ali nie toleruje suchej karmy więc pozostaje samodzielne przygotowanie posiłków. Mam nadzieję, że wyrośnie na normalnego psa a nie karzełka albo wil(e)koluda.

PS. Mi by chyba ręka uschła i serce pękło gdybym psu dała kawałek konia... końską kupę czasem zje i kawałki z rozczyszczanych kopyt.
anetawron jest offline   Reply With Quote
Old 08-08-2007, 17:16   #31
wolfin
Moderator
 
wolfin's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Where the wolf lives
Posts: 6,095
Send a message via ICQ to wolfin Send a message via Skype™ to wolfin
Default

Quote:
Originally Posted by anetawron View Post
Ja mam problem z głowy.
Ali nie toleruje suchej karmy więc pozostaje samodzielne przygotowanie posiłków. Mam nadzieję, że wyrośnie na normalnego psa a nie karzełka albo wil(e)koluda.

PS. Mi by chyba ręka uschła i serce pękło gdybym psu dała kawałek konia... końską kupę czasem zje i kawałki z rozczyszczanych kopyt.

ech kupki sa the best, tak w Slowacii zywil sie Raps i co-caly zdrowy i nawet schudl

a co do szczieniakow-Gierka jiest rocznym psem, ktory ma 68 cm i jiest tak spredzisty ze nawet kot moze zazdroscic sily i pieknosci (pol roku tylko na RAW)


Gaga-zrob vivisekcje i bedzies widziala jak to wygliada ...nie stety
__________________
wolfin jest offline   Reply With Quote
Old 08-08-2007, 23:46   #32
Gaga
VIP Member
 
Gaga's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Los Dientitos
Posts: 6,856
Send Message via Gadu Gadu to Gaga
Default

No matko jedyna.. na Cheyu????
Daiva - mnie nie musisz przekonywac, ja tylko mowie jakie sa realia
__________________

Hodowca psów to nie funkcja, to nie zawód i nie nazwa hobby - to tytuł i godność. Trzeba na nią zasłużyć i dobrze piastować.
チェイタン。
Gaga jest offline   Reply With Quote
Old 09-08-2007, 12:53   #33
z Peronówki
VIP Member
 
z Peronówki's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Późna
Posts: 6,995
Send a message via MSN to z Peronówki Send a message via Skype™ to z Peronówki
Default

Quote:
Originally Posted by anetawron View Post
Ja mam problem z głowy.
Ali nie toleruje suchej karmy więc pozostaje samodzielne przygotowanie posiłków. Mam nadzieję, że wyrośnie na normalnego psa a nie karzełka albo wil(e)koluda.
A na czym polega to nietolerowanie? Tzn ma na cos uczulenie? Czy ogolnie "nie jada"? Rozne "przejscia" zwiazane zjedzeniem utrzymuja sie u psow do ok 1 roku, potem mozna ponownie sprobowac...

Quote:
Originally Posted by wolfin View Post
PS. Mi by chyba ręka uschła i serce pękło gdybym psu dała kawałek konia...
Tzn podejscie zrozumiale - w naszej kulturze kon chyba zawsze mial status podobny do psa (tzn pomijajac rolnikow )... I tez nie moge sobie wyobrazic, ze mozna je zabijac "na kielbase"....
Z drugiej strony to kwestia podejscia - w innych krajach mieso to traktuje sie jak inne, a u nas o wiele wiekszy bol maja wegetarianie... Tym ktorzy maja psa nie zazdrosze....

Quote:
Originally Posted by wolfin View Post
końską kupę czasem zje i kawałki z rozczyszczanych kopyt.
Moment, moment - pomysl na sprzedaz snackow dla psow z ekologicznych kopyt to nasz patent...

Konska kupe polecamy nie do jedzenia, ale jako odzywke na porost wlosa - Balrog nigdy jeszcze nie wygladal tak okazale... Tzn 'wygladal', bo miesiac bez odzywek i wlos zaczyna juz wychodzic.... Ale teraz to nadrobimy...

Quote:
Originally Posted by wolfin View Post
a co do szczieniakow-Gierka jiest rocznym psem, ktory ma 68 cm i jiest tak spredzisty ze nawet kot moze zazdroscic sily i pieknosci (pol roku tylko na RAW)
Tzn to nie krytyka, ale znow rzuce moj ulubiony argument...
Gdy dostalismy Dore miala 2 lata. Karmiono ja woda z chlebem. Czasem dostala ziemniaki i zupe z obiadu. A MIMO tego miala piekna siersc, dobra forme i bialutkie zeby. Czyli na jej podstawie moglibysmy dojsc do wniosku, ze najlepszym jedzeniem dla psa sa "pyry z chlebem"...

Kazdy znajdzie jakis argument by udowodnic swoja racje...

Co do karm i karmienia to trzeba zachowac rozsadek w kazdym kierunku...


SUCHE KARMY

Jest GIGANTYCZNA roznica miedzy karmami. Nie mozna porownywac karmy, ktory ma jakies 10% miesa do karmy, ktora ma go w skladzie 70%. Bedzie wiec widoczna roznica, gdy nakarmimy psa Chappi (w puszczkach jakies 4%, w suchej jakies 12%) do karmy Acana (60%) czy Orijen (70%). Roznica miedzy Pedigree a Timberwolfem jest taka, jak miedzy starym Maluchem a najnowszym Ferrari... Niby i to auto i to auto, ale....

Pierwsze co trzeba wiec robic to kontrola skladu - jesli na pierwszym miejscu mamy zboza to karme odkladamy... no chyba, ze mamy psa na diecie i potrzebujemy wypychacza... W kazdym razie pies nie jest krolikiem - miesa jadac MUSI...

Druga sprawa to ocena wygladu karmy - zasada (zdradzona po cichu przez producentow i dystrybutorow) to - nie kupujemy karm "kolorowych" (zielone warzywka, czerwona marchewka, brazowe miesko). To jedynie chemia. Dobra jest jedynie karma o "sraczkowatym" kolorze - skladniki dobrych karm powoduja rozpad barwnikow i dlatego dobre karmy sa zawsze jednokolorowe i w odcieniach brazu.

Nie "lecimy" na marki, bo reklama jest dzwignia handlu... Karma "polecana przez najlepszych hodowcow" jest bardzo slaba. Czasem tez firmy produkuja 2 rozne karmy - jedna jest reklamowana, druga nie. Sklad maja DOKLADNIE taki sam, pochodza z tej samej tasmy, ale jedna jest "uznana" i DROGA, a druga malo rozreklamowana, rownie dobra ale SPORO tansza... Lepiej wiec sprawdzac rankingi karm i opisy skladu niz to co pisza producenci...

Karme dobieramy do psa. Ze szczeniakami jest gorzej, bo tam nie mozna eksperymentowac - trzeba kupic karme BARDZO dobrej firma i koniecznie dla duzych ras. W przypadku doroslych psow, ktore zakonczyly rozwoj mozna juz sprobowac dobrac karme pod psa... Efekt widac niestety po kilku miesiacach, wiec zajmuje to troche czasu... W przypadku Burych widze jednak, ze o wiele bardziej wola granule lekko tluste niz suche. Dodatkowo Bure nie jedza duzo (ilosciowo) wiec warto rzucic im karme Performance (dla psow sportowych), ktora ma "duzo skadnikow w niewielkiej ilosci karmy".


SUROWE MIESO (SUROWE SKLADNIKI)

Tutaj sa dwie bledne metody karmienia:

- z duza iloscia dodatkow witaminowych - tu sie zgodze z AgaWa - zbyt wiele widzialam "pogietych" szczeniakow. Ogolnie wiec nawet karmiac naturalnie warto NIE DODAWAC zadnych sztucznych witamin. Bo niedobory ZWYKLE bywaja o niebo mniej tragiczne niz przedawkowania... Szczegolnie u wilczakow, ktore wydaja sie byc naturalnie "zaprogramowane" do dosyc ubogiej karmy...
Najgorsze sa eksperymenty z wapnem i witamina D3 - nie znam CzW, ktory zachorowalby z powodu jego niedoboru, ale znam kilka szczeniakow, ktore przedawkowanie przyplacily nieprawidlowym rozwojem koscca i lamliwymi koscmi (a nawet zlamaniami w mlodym wieku).

- drugi blad to karmienie SAMYM miesem. I to jeszcze "marketowym". W internecie glosno bylo o problemach zdrowotnych psow karmonych samymi porcjami rosolowymi (hormony). Rownie (prawie) bezwartosciowe jest dla psow czyste mieso. Karmienie wiec piekna poledwica (nawet ta z lewego boku) pies przyplaci predzej czy pozniej jakimis problemami...

Karmienie surowymi skladnikami jest dobre, gdy ma sie dostep do "ekologicznej" zywnosci - w innym wypadku takie karmienie niewiele rozni sie od suchej karmy bo podajemy tez podobne mieso, ze tym, ze plusem karm jest ich zbilansowanie, a plusem "surowizny" to, ze mieso nie jest konserwowane....


Generalnie zadna przesada nie jest zdrowa... Nie jestem zwolennikiem samej suchej karmy, bo pies tez musi miec radosc z zycia. Poza tym, gdy jego zoladek przyzwyczaji sie do roznych rzeczy, to pies zadziej przyplaci rozstrojem zoladka, jesli uda sie mu znalezc na drodze np rozjechana zabe... Z drugiej strony DOBRA sucha karma to ogromne ulatwienie - czlowiek nie martwi sie, czy pies dostaje witamine X, czy Y, bo tam juz ona jest. Oplaca sie tez na wyjazdach (a jezdzimy sporo), bo zapach miesa lezacego kilka (kilanascie) godzin w cieple trudno uznac za przyjemny.... Granule sa latwe w transporcie i lekkie.... A psy? Jadac na suchej karmie z checia wciagna miske ryzu z mieskiem, ale po kilku dniach na surowiznie rzucaja sie tez na miske z granulami.... A u mlodych zawsze do karmy dorzucimy jakis bunus, chocby dla smaku...
__________________
.

'Z PERONÓWKI'
FACEBOOK GROUP
z Peronówki jest offline   Reply With Quote
Old 09-08-2007, 13:03   #34
wolfin
Moderator
 
wolfin's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Where the wolf lives
Posts: 6,095
Send a message via ICQ to wolfin Send a message via Skype™ to wolfin
Default

Quote:
Originally Posted by Margo View Post


..............A u mlodych zawsze do karmy dorzucimy jakis bunus, chocby dla smaku...
Gosia, super napisane. tylko!!! nie rob tak bo od razu robis psu krzywde.
powiedz jak dlugo w zeladku jiest sucha karma a jak dlugo miecho?

takie mixowanie to prosta droga do gastritow i innych "fainych" chorob zeladka.

jiesli juz dawac TO tylko odzielnie t.z. rano miecho, wieczorem sucha.
__________________
wolfin jest offline   Reply With Quote
Old 09-08-2007, 13:42   #35
z Peronówki
VIP Member
 
z Peronówki's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Późna
Posts: 6,995
Send a message via MSN to z Peronówki Send a message via Skype™ to z Peronówki
Default

Quote:
Originally Posted by wolfin View Post
Gosia, super napisane. tylko!!! nie rob tak bo od razu robis psu krzywde.
powiedz jak dlugo w zeladku jiest sucha karma a jak dlugo miecho?

takie mixowanie to prosta droga do gastritow i innych "fainych" chorob zeladka.
O to niech sie martwia wlasciciele ras "przerasowionych". W wilczakow nawet 'zwykly' skret zoladka to ewenement...

Prosta sprawa - jak wilk upoluje sarne i 10 myszy to ma w zoladku: troche ziarna, trawe i sarenke + kroliczka. A trawa "zalega" troche inny czas niz mieso... Kroliczek jest o wiele latwiej strawny niz sarna. Ale i tak wilki klopotu z tym zadnego nie maja... I mieszaja jak moga...

A o choroby zoladka MUSZA sie martwic ci, ktorzy maja rasy z podobnymi przypadlosciami... Mialam ONy i wiem, ze takie ostrzezenia sa np w ich wypadku jak najbardziej na miejscu. Tak samo jak to, zeby nie dawac kurczakow, zeby nie dawac duzo karmy na raz, zeby nie dawac XXX i nie robic YYYY... Inna sprawa, ze w przypadkow psow i ich karmienia mody zmieniaja sie tak samo jak tezy o tym, czy kawa szkodzi czy nie... CzW koncza zycie w rozny sposob, ale akurat uklad pokarmony maja w porownaniu do innych ras SUPER.... Po prostu normalna rasa...
__________________
.

'Z PERONÓWKI'
FACEBOOK GROUP
z Peronówki jest offline   Reply With Quote
Old 09-08-2007, 13:53   #36
wolfin
Moderator
 
wolfin's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Where the wolf lives
Posts: 6,095
Send a message via ICQ to wolfin Send a message via Skype™ to wolfin
Default

tak i jiest.

(tylko ze sarnia suchych granulek to niema )

p.s. o mam pytanie, czy ktos robil taki eksperment z such karma? t.z. mas naczynie (lepej z szkla-butelka albo cos podobnego) sypies tam przez 2-3 palce suchej karmy i zalejes woda. i JAK bedzie ta karma wygliadala za kilka godzin

to jiest test na jakosc karmy-normalna karma NIE ZMIENI SIE t.z. tyle jej i zostanie, a ta, ktora jiest wpchana sintetyka bedzie w calym naczyniu (wypuchnie).

i teras ktora jiest lepsza dla zeladka? ta ktora nie zmienia sie czy t ktora wybucha przy dodaniu wody?
__________________
wolfin jest offline   Reply With Quote
Old 09-08-2007, 14:01   #37
Gaga
VIP Member
 
Gaga's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Los Dientitos
Posts: 6,856
Send Message via Gadu Gadu to Gaga
Default

Quote:
Originally Posted by Margo View Post
Inna sprawa, ze w przypadkow psow i ich karmienia mody zmieniaja sie tak samo jak tezy o tym, czy kawa szkodzi czy nie...
Trochę OT ale nie badzo. To mi przypomniało niegdyś lansowaną teorię, że duże psy powinny mieć miski na pdwyższeniu bo to zmniejsza ryzyko gwałtownego rozszerzenia lub skrętu żołądka.
Jakis czas temu znalazłam na stronie weterynaryjnej zalecenie dokładnie odwrotne. Spytaałam więc autorów artykułu czy nie nastapiła pomyłka i co się okazało? Że badania dowodzą iz to właśnie podwyższony poziom misek powoduje większe ryzyko przypadłości żołądkowych....
I bądź tu człowieku madry...
__________________

Hodowca psów to nie funkcja, to nie zawód i nie nazwa hobby - to tytuł i godność. Trzeba na nią zasłużyć i dobrze piastować.
チェイタン。
Gaga jest offline   Reply With Quote
Old 09-08-2007, 14:31   #38
wolfin
Moderator
 
wolfin's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Where the wolf lives
Posts: 6,095
Send a message via ICQ to wolfin Send a message via Skype™ to wolfin
Default

Quote:
Originally Posted by Gaga View Post
Trochę OT ale nie badzo. To mi przypomniało niegdyś lansowaną teorię, że duże psy powinny mieć miski na pdwyższeniu bo to zmniejsza ryzyko gwałtownego rozszerzenia lub skrętu żołądka.
Jakis czas temu znalazłam na stronie weterynaryjnej zalecenie dokładnie odwrotne. Spytaałam więc autorów artykułu czy nie nastapiła pomyłka i co się okazało? Że badania dowodzą iz to właśnie podwyższony poziom misek powoduje większe ryzyko przypadłości żołądkowych....
I bądź tu człowieku madry...
oi pamietam to dobrze
__________________
wolfin jest offline   Reply With Quote
Old 09-08-2007, 16:14   #39
anetawron
Licho nie śpi...
 
anetawron's Avatar
 
Join Date: Dec 2006
Location: Kanie
Posts: 490
Send a message via ICQ to anetawron
Default

Czyli lepiej karmić trochę gorzej niż za dobrze?

Ja też słyszałam o tym, że im mniej wody pochłania sucha karma tym jej jakość jest lepsza.

To "nietolerowanie" polega na :
-alergii skórnej (bez znaczenia czy to Brit z kurczakiem, czy Euro Premium z jagnięciną czy weterynaryjny RC dla alergików)
-podczas jedzenia suchego nawet po kilka razy dziennie najadał się trawy i wymiotował (najchętniej na dywan lub sofę ), teraz zdaża mu się to raz na kilka tygodni.

Konie są mi jeszcze bliższe niż psy (chyba dlatego, że więcej współpracuję z końmi niż psami). Nie dość, ze pracują ciężko całymi dniami w zamian za garść owsa i siana, to jak już nie mogą pracować to zarobić jeszcze można i do rzeźni wysłać, a żeby cło mniejsze na granicy płacić to okaleczyć... oko wykłuć, nogę połamać... Ech no ale tu nie o tym...
Ludzie wszystko zjedzą (krowę, konia , psa i szczura jak nie wiedzą co mają zmielone w kiełbasie) i są chyba największymi "śmieciożercami". Gdyby jakeś zwierzę faszerować taką ilością konserwantów, barwników, przeciwutkeniaczy i całą resztą tych E-cośtam jaką na codzień ludzie spożywają to by długo nie pożyło.

A co sądzicie o wegetariańskich suchych karmach dla zwierząt, które nie zawierają mięsa? Są u nas w Polsce juz dostępne i podobno psy i koty nieźle sie na nich mają. Choć mnie jakoś nie przekonują.
anetawron jest offline   Reply With Quote
Old 09-08-2007, 16:29   #40
Louve
Wilcza Saga
 
Louve's Avatar
 
Join Date: Jul 2007
Location: Częstochowa/Rzeszów
Posts: 809
Default

Ja Corze kupuje Acane - 50% to mieso(w niektorych wiecej)
Jest bardzo dobra(przynajmniej Cora tak uwaza - nie probowalam) i nic jej sie zlego po tym nie dzieje
Louve jest offline   Reply With Quote
Reply

Thread Tools
Display Modes

Posting Rules
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is On
Smilies are On
[IMG] code is On
HTML code is Off

Forum Jump


All times are GMT +2. The time now is 22:11.


Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org