![]() |
#41 |
Junior Member
Join Date: Jul 2012
Location: Okolice Poznania
Posts: 173
|
![]()
Grin ja rozumiem Cię doskonale
![]() ![]() Inna sprawa że uważam iż nie można wszystkiego zwalać na "złą opiekę" (myślę, ze Ty również ![]() ![]() Generalnie zgadzam się z Tobą, że mentalność kogoś kto psa uważa za darmozjada i traktuje jak najgorzej może powodować skrócenie życia. Ale tez znam przypadki psów gdzie złe traktowanie wcale nie przeszkodziło w dożyciu pięknego wieku /pancerne geny? ![]() ![]() Ja bym spróbował popatrzeć na sprawę również od strony hormonów. Testosteron można powiązać z wieloma zachowaniami w tym również takimi które powodują jednoczesny wzrost stężenia hormonów stresu. Kastraty na wiele sytuacji w których jajcarze się spalają mają po prostu "wy...". Jak wiadomo stres skraca życie, a najgorszy oczywiście jest ten permanentny. Jeżeli pies musi często pokazywać jaki to on nie jest to może być jakieś wytłumaczenie choć nie twierdze, że jedyne. ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#42 | |
Wilkokłak
Join Date: Aug 2008
Location: Katowice
Posts: 2,220
|
![]() Quote:
![]() ![]() ![]() Co do reszty; właśnie o to mi chodzi; badanie, które w sposób absolutnie jednoznaczny potwierdziłoby bądź odrzuciło tezę o dłuższym bądź krótszym życiu, zdrowiu itp. jest praktycznie niewykonalne, bo nie da się bez... wehikułu czasu zbadać tego samego psa kastrowanego i niekastrowanego. ![]() ![]() |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#43 |
VIP Member
|
![]()
Czysto teoretycznie: chcemy uniknąc kłopotów z prostatą, przerostem, nowotworem....więc kastrujemy zapobiegawczo. W teorii oczywiście wykluczyliśmy ryzyko, więc wydłużyliśmy psu zycie. Tyle, że nie jesteśmy w stanie przewidzieć innych przypadków czyhających na naszego pupila - to raz.
Dwa-metoda z założenia taka sobie, bo idąc tym tropem najlepiej zabić aby nic zwierzęcia nie dopadło (zwłaszcza śmiertelnego). Nauczyłam sie tego na przypadkach suk i ropnego zapalenia dróg rodnych. Lata temu straciłam ukochana sunie z powodu ropomacicza, kolejna została wysterylizowana. Niestety straciliśmy ją z zupełnie innych powodów, przed którymi nie dało się zabezpieczyć. ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#44 |
Wilkokłak
Join Date: Aug 2008
Location: Katowice
Posts: 2,220
|
![]()
Ponoć niektóre kobiety robią już... mastektomię zapobiegawczo...
|
![]() |
![]() |
![]() |
#45 |
VIP Member
|
![]()
Albo raczej robią szum wokół tego, lub sprzedają to jako świetną historię na usprawiedliwienie zwykłej kosmetyki (size plus)
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#46 |
ngi dhla
Join Date: Aug 2011
Location: małaPolska
Posts: 321
|
![]()
I zapachniało pudelkiem...
Akurat byłem w podróży, więc ominęła mnie najgorętszą dyskusja. A tyle mogłem napisać, ech losie nieczuły... o tym, że nie tylko psy upodabniają się do właścicieli ale czasem jest odwrotnie, o dowartościowywaniu, które może niekoniecznie ulokowane jest tam gdzie się to podejrzewa, o być może konieczności zastosowania kastracji farmakologicznej dla dwunożnych (melisa?), o niejasnej tożsamości jąder itp... Tego już niestety nie napiszę - nie ma co odgrzewać tematu, ale mam przeczucie graniczące z pewnością i nie zawaham się o tym napisać, że niektóre wypowiedzi nie zrażają do zakupu rasy (choć bardzo się starają), one tylko i aż tylko zrażają do tego forum. Zniechęcają do zadawania pytań i poszukiwania odpowiedzi. Pamiętam mój pierwszy dzień i zachęcam innych aby także to sobie przypomnieli... no chyba, że zaczynali w czasach gdy każdy nowy nie był traktowany jak obcy samiec/suka (niewłaściwe skreślić) wilczaka... ale wtedy nie rozumiem bardziej.
__________________
Surman suuhun |
![]() |
![]() |
![]() |
#47 |
Junior Member
|
![]()
ot i wsio na ten temat
|
![]() |
![]() |
![]() |
|
|