Go Back   Wolfdog.org forum > Polski > Z życia wzięte....

Z życia wzięte.... Opowiadania ku przestrodze dla przyszłych właścicieli wilczaków...czyli wszystko o charakterze CzW

Reply
 
Thread Tools Display Modes
Old 01-06-2011, 09:39   #1
Gaga
VIP Member
 
Gaga's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Los Dientitos
Posts: 6,856
Send Message via Gadu Gadu to Gaga
Default Psu pomnik się należy

Temat jak najbardziej z życia wzięty, bo dotyczy kręgu życia - choć tego mniej lubianego "odcinka"
Za dzisiejszym wydaniem "Metra"
W Polsce działa 10 cmentarzy dla zwierząt. W planach są kolejne, bo zapotrzebowanie na tego typu miejsca rośnie. Ludzie nie chcą zapomnieć swoich ulubieńców


Pierwszy cmentarz dla zwierząt powstał 20 lat temu. To "Psi los" w Koniku Nowym pod Warszawą. Teraz leży tam ok. 6 tys. pupili. Potem przez długi czas nie powstało żadne podobne miejsce. Dopiero ostatnia dekada to "wysyp" cmentarzy dla zwierząt. Według danych Państwowej Inspekcji Weterynaryjnej, jest ich 10 i spoczywa na nich kilkanaście tysięcy zwierzaków.

- Jest bardzo duże zainteresowanie. Przez półtora roku pochowaliśmy kilkaset zwierząt, najwięcej psów i kotów - mówi Magdalena Sobierajczyk z Zakładu Utylizacji Odpadów, który zarządza gorzowskim cmentarzem. To jeden z dwóch cmentarzy założonych przez miasto (jest jeszcze Toruń). Zapewnia, że teraz mniej zwierząt zakopuje się w lasach
Właściciele cmentarzy podkreślają, że mają klientów z całej Polski. Dlatego lista cmentarzy może się wydłużyć. Prawdopodobnie powstaną w Krakowie, Szczecinie i Zielonej Górze.

Pies to nie odpad

Piotrek przygarnął Rutkę, seterkę irlandzką gdy już była wiekową suczką. Okazało się jednak, że pies ma nowotwór. Mimo że weterynarze dawali jej tylko kilka miesięcy życia, Piotrek nie zdecydował się na uśpienie. Opiekował się chorym psem do końca. Potem miał dylemat - co zrobić z ciałem czworonoga?

Wedle polskiego prawa jest to niebezpieczny odpad pierwszej kategorii. Traktuje się go tak, jak resztki z ubojni. To oznacza, że zwłoki chomika, psa czy kota powinny zostać zutylizowane w specjalnej spalarni certyfikowanej przez Inspekcję Weterynaryjną. Właściciel może oddać ciało zwierzaka do najbliższej lecznicy, która pomoże znaleźć odpowiednią firmę. W jednej ze stołecznych lecznic dowiedzieliśmy się, że spalarnia liczy sobie za transport - od 5 do 7,5 zł za kg zwierzęcia.

Można także zakopać zwierzę w parku lub lesie. Tylko, że w przypadku przyłapania przez straż miejską grozi mandat do 500 zł (za zakopywanie niebezpiecznych odpadów).

Jeśli skremujemy zwierzę za granicą - urnę można zabrać do domu

Można wreszcie zwierzę skremować. Niestety w Polsce działa tylko jedno takie krematorium - w Kątach pod Wrocławiem. Koszt to 150 zł (w przypadku kremacji zbiorowej lub jeśli zwierzę jest niewielkie - jak np. świnka morska lub tchórzofretka ). Ale skremowanie psa kosztuje ok. 1 tys. zł. Dlaczego tak dużo? - Cały proces trwa 4-5 godzin i taki jest koszt obsługi pieca - tłumaczy Tomasz Jagielski, właściciel krematorium. Niestety nie można zabrać prochów do domu (znów kwestia odpadów). Można je za to pochować obok na cmentarzu. Prochy możemy wziąć do domu, jeśli kremacji dokonamy u jednego z naszych sąsiadów. Najbliższe jest w Brnie w Czechach i w Falkenhagen w Niemczech. Oba biją się o polskiego klienta - w internecie mają strony w polskiej wersji językowej, a nawet polskie numery kontaktowe. Ceny mają porównywalne do krematorium w Kątach.

I na koniec wreszcie cmentarz. Tutaj koszt wynosi ok. 250 zł za kwaterę i do 100 zł za pielęgnację grobu. Polscy właściciele cmentarzy dla zwierząt myślą o założeniu stowarzyszenia. Jak podkreślają, taki cmentarz nie może działać tylko dla zysku. - Zwierzątko nie zasługuje na to, żeby wrzucić go do kontenera - mówi Witold Wojda, właściciel cmentarza "Psi los" pod Warszawą. - W momencie kiedy się z kimś przyjaźni, to warto po śmierci oddać mu cześć - dodaje Krzysztof Iwaszko właściciel cmentarza w Rzędzianach pod Białymstokiem. Leży tam ponad 200 zwierząt. Niektóre pomniki są naprawdę bardzo reprezentacyjne. Na większości zawsze leżą świeże kwiaty i palą się znicze.

Cennik cmentarza:
- Pochówek w mogile zbiorowej ok. 40 zł
- Indywidualny grób z kamieniem ok. 250 zł
- Opłata roczna za utrzymanie grobu - ok. 40 zł
- Opłata jednorazowa - 100 zł (tak jest w Gorzowie)



My od paru lat odwiedzamy "Psi Los" w Koniku i myślę sobie, że więcej powinno być takich miejsc.
__________________

Hodowca psów to nie funkcja, to nie zawód i nie nazwa hobby - to tytuł i godność. Trzeba na nią zasłużyć i dobrze piastować.
チェイタン。
Gaga jest offline   Reply With Quote
Old 01-06-2011, 10:17   #2
Palpatine
Junior Member
 
Palpatine's Avatar
 
Join Date: Aug 2009
Location: Wolne Miasto Gdańsk
Posts: 212
Default

Hmmm ja mam strasznie mieszane uczucia co do tego typu miejsc. Przeczytałem wczoraj ten art. i pierwsza moja myśl była taka: ludzi chowamy tak jak nakazuje ich religia i wiara ew. życzenie. Zatem jak pochować psa? Tak jak sami byśmy chcieli być pochowani? No nie wiem. Inna sprawa jest taka, że ktoś robi na tym niezły biznes a jeszcze inna to chyba to, że nie chciałbym odwiedzać swojego psiaka w takim miejscu.
Palpatine jest offline   Reply With Quote
Old 01-06-2011, 10:45   #3
Grin
Wilkokłak
 
Grin's Avatar
 
Join Date: Aug 2008
Location: Katowice
Posts: 2,220
Default

Quote:
Originally Posted by Palpatine View Post
nie chciałbym odwiedzać swojego psiaka w takim miejscu.
Problem (jeżeli oczywiście ktoś w tym widzi problem) polega jednak na tym, że ci którzy posiadają kawałek swojego terenu, mają wybór inny niż spalarnia odpadów.
Ci którzy mieszkają podobnie jak my - np. w bloku, mają do wyboru; popełnienie wykroczenia, spalenie swojego towarzysza wraz z odpadami lub właśnie takie miejsca - jeżeli są. Nic mi nie wiadomo, żeby u nas były...
Grin jest offline   Reply With Quote
Old 01-06-2011, 10:46   #4
Gaga
VIP Member
 
Gaga's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Los Dientitos
Posts: 6,856
Send Message via Gadu Gadu to Gaga
Default

Quote:
Originally Posted by Palpatine View Post
Hmmm ja mam strasznie mieszane uczucia co do tego typu miejsc. Przeczytałem wczoraj ten art. i pierwsza moja myśl była taka: ludzi chowamy tak jak nakazuje ich religia i wiara ew. życzenie. Zatem jak pochować psa? Tak jak sami byśmy chcieli być pochowani? No nie wiem. Inna sprawa jest taka, że ktoś robi na tym niezły biznes a jeszcze inna to chyba to, że nie chciałbym odwiedzać swojego psiaka w takim miejscu.
Nasza tradycja kulturowa narzuca nam pewne standardy dotyczące wszechobecnego (w każdej kulturze) „kultu przodków”. Czasem modyfikujemy nasze podejście, w związku ze zmianą wyznania lub światopoglądu. Jednak obecność nekropolii w historii ludzkości jest powszechna.
Przenosząc nasze emocje, uczucia, na towarzyszące nam zwierzęta-tak samo chcemy je traktować po ich odejściu. Zjawisko też nie jest nowe bo w odkrywanych starożytnych grobowcach, obok szczątków ludzi znajdowane są szczątki ich zwierząt (kotów, psów, koni). Oczywiście robimy to dla siebie, dla naszego poczucia odpowiedniego porządku rzeczy na tym świecie. Co więcej – sposób, w jaki żegnamy się z bliskimi nam zwierzętami, jest bardzo prywatną sprawą każdego z nas i nie powinna podlegać zewnętrznym wyrokom. Bo to nasze, najbardziej prywatne przeżycia i decyzje.
Mamy przeciwko sobie prawo, które (jak napisano w artykule) traktuje zwłoki jak odpad do utylizacji i niektórym z nas (w tym mnie) zupełnie nie chce się to złożyć w akceptowalną całość. Dlatego ja powstawanie cmentarzy dla zwierzaków przyjmuję z ogromną wdzięcznością, bo to jest to, co w pełni zaspokaja moje emocjonalne potrzeby w tym zakresie.
W pierwszą niedzielę października (Międzynarodowy Dzień Pamięci o Zwierzętach) cmentarz w Koniku jest zatłoczony, wjechać ciężko…ale niesamowite jest to, że te łzy, które tam lecą jak grochy, są takie prawdziwe i nikt się ich nie wstydzi i nie musi tłumaczyć, że to „tylko” za zwierzęciem.


Z ekonomicznego punktu widzenia - oczywiście jest to pomysł na biznes, ale nic w tym złego. Właściciele terenu, gdzie jest „Psi Los” co roku powiększają teren, nie bez miliona procedur, bo takie przeznaczenie ziemi wymaga zapewne ogromu pozwoleń, spełniania warunków itp.
Ale jest też tak, że w kraju tego typu miejsc jest za mało, powodzenie tych istniejących – ogromne.
__________________

Hodowca psów to nie funkcja, to nie zawód i nie nazwa hobby - to tytuł i godność. Trzeba na nią zasłużyć i dobrze piastować.
チェイタン。
Gaga jest offline   Reply With Quote
Old 01-06-2011, 13:32   #5
Narvana
love and terror
 
Narvana's Avatar
 
Join Date: Jul 2004
Location: Twardogóra/Gdańsk
Posts: 3,861
Default

Quote:
Originally Posted by Grin View Post
Problem (jeżeli oczywiście ktoś w tym widzi problem) polega jednak na tym, że ci którzy posiadają kawałek swojego terenu, mają wybór inny niż spalarnia odpadów.
Ci którzy mieszkają podobnie jak my - np. w bloku, mają do wyboru; popełnienie wykroczenia, spalenie swojego towarzysza wraz z odpadami lub właśnie takie miejsca - jeżeli są. Nic mi nie wiadomo, żeby u nas były...
Dokladnie. Ja tez w bloku... I chyba tylko taki cmentarz bylby odpowiedni do takiej sytuacji... Chyba, ze zrobic grob pod moimi oknami na trawniku...
__________________
Pozdrawiam
Marzena&Trejsi&Pirat&Garuda
Narvana jest offline   Reply With Quote
Old 01-06-2011, 16:19   #6
GRABA
Senior Member
 
GRABA's Avatar
 
Join Date: Sep 2008
Location: Sosnowiec
Posts: 1,687
Default

Jak byłam małą dziewczynką (dawno, dawno temu), to w Krakowie byłam na takim cmentarzu i wtedy sobie pomyślałam, że to bardzo piękne uszanowanie towarzysza życia. Do tej pory nie zmieniam zdania

Choć wolę widzieć roześmiane oczy w kwiatach pięknej róży...
__________________

http://darwilka.blogspot.com/

GRABA jest offline   Reply With Quote
Old 01-06-2011, 20:52   #7
anula
czuły barbarzyńca
 
anula's Avatar
 
Join Date: May 2010
Location: miastowieś S-łomianki
Posts: 1,859
Default

Nasze poprzednie zwierzaki (Rudy, Felek i Kulka), leżą w ogrodzie w swoich ulubionych za życia miejscach... Zawsze jak przechodzę obok jodły, rododendronu czy wrzosu, myślę sobie o nich cieplo
anula jest offline   Reply With Quote
Reply


Posting Rules
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is On
Smilies are On
[IMG] code is On
HTML code is Off

Forum Jump


All times are GMT +2. The time now is 23:53.


Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org