|
Z życia wzięte.... Opowiadania ku przestrodze dla przyszłych właścicieli wilczaków...czyli wszystko o charakterze CzW |
|
Thread Tools | Display Modes |
19-12-2004, 01:53 | #21 | |
Junior Member
|
Ynk "znamy się" bardzo krótko ale po tym co piszesz widzę że jesteś fajny gość i czujesz pozytywnie to co najważniejsze na tym świecie Dziękuję za te słowa. Gorzej przetłumaczyć je swoim bliskim. To tak naprawdę jest największy problem
Wiem że za jakiś czas będzie mi brakować tych chwil które mam teraz, dorastanie, poznawanie się, i ciągłe psoty, czasem samej Luny, a czasem nasze wspólne Masz rację, kiedy patrzy się w te dwa czarne węgielki i widzi tą nadzwyczajną inteligencję istoty która tak krótko jest na tym świecie, i kiedy w nocy przychodzi się przytulić wtulając mordkę i tak zasypia podczas gdy dwie tylne łapy nadal stoją na ziemi, nie można jej nie kochać Co do wzajemnego gryzienia. Nic tak nie działa jako reprymenda dla małej wilczycy jak groźne spojrzenie połączone z warczeniem, w zależności od stopnia przewinienia, od pokazania zębów po "zaatakowanie". Mała od razu się uspokaja, zwykle najperw ucieka, po chwili przychodzi i grzecznie się kładzie. Klapsy są dla niej bez sensu, robi tylko zdziwioną minę i próbuje nawet na mnie strasznie groźnie szczekać!!! Quote:
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję wam za to że jesteście |
|
19-12-2004, 02:30 | #22 | |
"Tata" Demolki :-)
Join Date: Sep 2004
Location: Wejherowo
Posts: 335
|
Quote:
To znacznie większe cierpienie dla psiaka wiec powinno byc stosowane z umiarem, ale... Nie jestem zwolennikiem wychowywania "bezstresowego" :-) Ale Ty mnie rozumiesz Elu, co? Sama lekka zamordystka jesteś :-)
__________________
Lepsze o północy jest wycie niż kocyk |
|
19-12-2004, 02:50 | #23 | ||
"Tata" Demolki :-)
Join Date: Sep 2004
Location: Wejherowo
Posts: 335
|
Quote:
To chwile gdy człek zaczyna znów wierzyć choć trochę że są na tym świecie jeszcze ludzie myślący podobnie, że to nie mi popieprzyło sie juz zupełnie :-) Quote:
Gówno :-) Mała ma radochę że Pańciowi odbiło :-) Może jak podrośnie to zmądrzeje :-) Ma ktoś patent jak takiemu małemu debilowi zdecydowanie pokazac co znaczy warczenie i gapienie sie prosto w oczy? Nawet już ją pare razy ugryzłem, ale to dalej nie pomaga I dzięki Klaro za ciepłe słowa. Jesli los pozwoli nam sie spotkać - przytule Cię jak tylko najczulej potrafię. A Wy! Tam na ławce, co sie rechotacie! buziaki Klaro p.s. DeMola przesyła dwa pisknięcia i jedno półminutowe wycie dla Luny :-)
__________________
Lepsze o północy jest wycie niż kocyk |
||
19-12-2004, 10:22 | #24 |
Junior Member
|
Ynk duży buziak dla ciebie i córci ode mnie i Lunatyczki
|
19-12-2004, 10:22 | #25 | ||
Distinguished Member
Join Date: Aug 2004
Location: Kraków
Posts: 3,509
|
Quote:
Najciekawsze jest to, że jak chcemy przypisać Tinie przewinienie, którego nie zrobiła, po prostu odmawia kary....Nie kładzie uszu, otwiera sobie sama drzwi łazienki i wychodzi, patrzy po nas zdziwionym wzrokiem jakby chciała zapytać "O co wam ... chodzi?" Quote:
|
||
19-12-2004, 12:41 | #26 |
Member
|
Maciej z tym waleniem w pysk tobym uważał. Wiesz a jak ktoś kiedys na ulicy bedzie chciał np podnieść ręke w obecności Twojej suni i się np podrapać po głowie lub wskazać kierunek marszu, a tu bracie niespodzianka sunia w strachu przed karceniem zrobi pięny chwyt na rękaw?...... Nie jestem za skrajnie bezstresowym wychowaniem psa, jak pokazuję zęby to Taro kładzie uszy po sobie i przybiega wylizywać kąciki ust( w końcu to ja jestem alfa....heheh) i nie raz latał ale wolę prewencję i niedopuszczanie do konfliktowych sytuacji i nagradzanie za pożadane i strzał w inną częśc ciała na pewno nie w ryj. Jeśli już to szybko po incydencie chwytam dłonią z góry pyska trochę ściskam i szrpnę (lewo-prawo) - hm znów jak z wilczego stada, ale niestety miot H ma według mnie więcej wilczych cech w psychice. Hej Maciej jak chcesz tozademonstruję w realu jak robię też inne wilczo/psie rzeczy np zapraszanie do zabawy- gwarantuję mogą puścic tzw przepraszam wszystkich zwieracze ze śmiechu . No coż ale skoro wpadłeś między wilki to kracz jak i one.
__________________
http://harry.wolfdog.org |
19-12-2004, 12:57 | #27 | |
VIP Member
|
Quote:
__________________
|
|
19-12-2004, 13:29 | #28 | |
VIP Member
|
Quote:
Oczywiscie sama nie jestem osoba milujaca pokoj i sa zachowania, ktore karamy ostro: np mobbing w stadzie. Ale w ten sposob korygujemy jedynie zachowania, ktore dla wilczakow sa "naturalne", ale ktore niestety trzeba zlikwidowac. Co do szczeniakow, to spokojnie mozna sobie pozwolic na typowo wilcze metody, czyli wlasnie tak jak pisal Sebastian: chwyt za pyszczek i potrzasniecie. Tak karze szczeniaki Jolka i tak samo robia to inne psy. W zadnym wypadku nie moze byc to chwyt za gardlo, bo dla szczeniaka oznacza to tylko jedno: pan stada chce mnie zabic...
__________________
|
|
19-12-2004, 17:43 | #29 | |
"Tata" Demolki :-)
Join Date: Sep 2004
Location: Wejherowo
Posts: 335
|
Quote:
__________________
Lepsze o północy jest wycie niż kocyk |
|
19-12-2004, 17:54 | #30 | |
"Tata" Demolki :-)
Join Date: Sep 2004
Location: Wejherowo
Posts: 335
|
Quote:
Dzięki za radę. A co do zgodności imienia z charakterem to poczekałbym Margo aż to małe dziewczę podrośnie nieco. Co prawda zawsze byłem nieco szurnięty i jak widać mam to także dzisiaj, ale juz nie wrzucam zapalonych papierowych samolocików do domu prosto w firanki :-) Tak więc i DeMoli powinno nieco przejść, a szkody które czyni wydaje mi sie że można spoko zwalić na karb wieku, i jednak stresu który zapewne jeszcze ciągle w niej siedzi. W tej chwili leży sobie DeMola koło mnie, na mych stopach i śpi. Widać ze relacje rodzinne juz zaczynają funkcjonować, ale widać po niej jeszcze że rozstanie z mamą i rodzeństwem przeżyla paskudnie. Widac że brak jej tego co miała do tej pory koło siebie. Poczekamy jeszcze trochę. Aż rany się zaleczą zupełnie. A już dziś widać że potrafi kochać tak gorąco jak palnik acetylenowy. Postaram sie bardzo by na to zasłużyć. Hej. I dzięki za rady. Y.
__________________
Lepsze o północy jest wycie niż kocyk |
|
19-12-2004, 18:22 | #31 |
Junior Member
|
Luna ma nową "zabawkę": CHOINKĘ !!! Wczoraj do nas przyjechała, piękna! Postawiliśmy ją tak wysoko żeby nie ucierpiała od ząbków szkodnika. Luna jednak nie dała za wygraną, musiała spróbować jak smakuje. Wdrapała się na fotel, przeskoczyła jakieś pół metra na parapet, z jednego przespacerowała po kaloryferze na drugi parapet, a z tego miejsca najbliższa gałązka była już tylko na wyciągnięcie mordki Na szczęście drzewko ma baaardzo ciężką doniczkę a straty ograniczają się do kilku igiełek.
Mądrala zachowała się dokładnie tak samo jak nasz kot, długo nie trzeba było czekać aż oboje będą sobie siedzieli w oknie i patrzyli jak pięknie sypie śnieg Czy to nie kochane stwory? |
19-12-2004, 19:40 | #32 |
Distinguished Member
Join Date: Jan 2004
Location: Supraśl/Poznań
Posts: 2,513
|
U nas w zeszłym roku było śmiesznie z choinką. Jak zawsze mieliśmy taką pod sam sufit, ogromną, oczywiście z bombkami itd. i stała ona w wiadrze, gdzie była woda, w końce pokoju... Na czas Świąt, ulubionym miejscem Varga do przesiadywania, było to za choinką, w kąciku, po prostru się za nią chował i tam spał, i takie tam Zrezygnował też wtedy z wody, którą miał w miseczce - ta z choinki bardziej mu widać odpowiadała i cały czas tylko ją chłeptał ) Nie mieliśmy też problemów z bombkami i światełkami - te akurat mało go interesowały. Na szczęście
|
19-12-2004, 20:16 | #33 | |
VIP Member
|
Quote:
__________________
|
|
19-12-2004, 20:46 | #34 | |
"Tata" Demolki :-)
Join Date: Sep 2004
Location: Wejherowo
Posts: 335
|
Quote:
Demole zamurowało. A potem jeszcze przez pięc minut mnie przepraszała, lizała, tuliła się i probowała mi pożreć brodę :-) Mam nadzieję że to będzie takie skuteczne na dłużej. Raz jeszcze dzięki za radę. Mam doświadczenie tylko z dużymi psami, więc ta rada była jak złoto. Buźka. Y. & Co.
__________________
Lepsze o północy jest wycie niż kocyk |
|
19-12-2004, 20:50 | #35 | |
"Tata" Demolki :-)
Join Date: Sep 2004
Location: Wejherowo
Posts: 335
|
Quote:
Bo ja do dziś mam skłonności do pirotechniki
__________________
Lepsze o północy jest wycie niż kocyk |
|
20-12-2004, 01:53 | #36 | |
Senior Member
|
Quote:
ale moze wlasnie dlatego tyle rzeczy udaje mi sie zrobic z Amberkiem :P w wilczym stadzie to tez "kobiety" szefuja, wiec Ynk uwazaj co Ci wyrosnie! |
|
20-12-2004, 23:23 | #37 |
Junior Member
|
Dzisiaj znowu były spacery . Luna wyszła jakby miała wodogłowie ale to pewnie ze strachu jak ją Rysiu chciał zepchnąć z parapetu. Trzeba mieć oko i na las, i na dom |
21-12-2004, 02:06 | #38 |
Senior Member
|
wcale nie wyglada na szkodnika
jaka juz duza! przy Demoli oczywiscie, bo przy Was pewnie malusia teraz robcie duzo zdjec bo zmienia sie co chwile |
21-12-2004, 03:05 | #39 |
"Tata" Demolki :-)
Join Date: Sep 2004
Location: Wejherowo
Posts: 335
|
Qrde, Klara. Ten kot to jakiś faszysta!
Żadnego wyczucia... Ech... No ale to tylko kot.. współczujemy, współczujemy.... A Luna to widać że miała przodków w wojsku, uszy jak radary Słodka, taka wielkość to pozwala już zanużyc się w takim futrzaku całą buzią :-) Jak ja to lubię! No ale ja narazie musze poczekać. Aktualnie "lubie" ganiać z papierowymi ręczniczkami po całym domu i robie dochodzenie dlaczego podłoga tak sie klei
__________________
Lepsze o północy jest wycie niż kocyk |
21-12-2004, 11:17 | #40 | |
Junior Member
|
Quote:
Rośnie jak na drożdżach. Zdjęcia robię prawie codziennie, jeden tydzień pominęłam bo mi się aparat gdzieś zapodział, i wiem że w tym czasie psisko potrafi się nieźle zmienić. Racja, jest się do czego przytulić Czasem dzięki takiemu przytulaniu mogę przypadkiem stwierdzić co tam Luna widziała w tej trawie... Dzisiaj w nocy najadła się gazet (kot jej zrzuca z górnych półek) i poprawiła kupą. Puściła pięknego pawia na posłanie, rozdeptała łapkami i przyszła do pani łóżka powiedzieć "dzień dobry!". Pobudka doskonała Ynk, coś wiem o tej klejącej podłodze. U mnie nigdy nie była myta tak często jak teraz, aż jakby kolor zmieniła |
|
|
|