Go Back   Wolfdog.org forum > Polski > Z życia wzięte....

Z życia wzięte.... Opowiadania ku przestrodze dla przyszłych właścicieli wilczaków...czyli wszystko o charakterze CzW

Reply
 
Thread Tools Display Modes
Old 19-12-2004, 01:53   #21
Klara_i_Luna
Junior Member
 
Klara_i_Luna's Avatar
 
Join Date: Oct 2004
Location: Góry Sowie
Posts: 133
Send a message via Skype™ to Klara_i_Luna Send Message via Gadu Gadu to Klara_i_Luna
Default

Ynk "znamy się" bardzo krótko ale po tym co piszesz widzę że jesteś fajny gość i czujesz pozytywnie to co najważniejsze na tym świecie Dziękuję za te słowa. Gorzej przetłumaczyć je swoim bliskim. To tak naprawdę jest największy problem
Wiem że za jakiś czas będzie mi brakować tych chwil które mam teraz, dorastanie, poznawanie się, i ciągłe psoty, czasem samej Luny, a czasem nasze wspólne Masz rację, kiedy patrzy się w te dwa czarne węgielki i widzi tą nadzwyczajną inteligencję istoty która tak krótko jest na tym świecie, i kiedy w nocy przychodzi się przytulić wtulając mordkę i tak zasypia podczas gdy dwie tylne łapy nadal stoją na ziemi, nie można jej nie kochać

Co do wzajemnego gryzienia. Nic tak nie działa jako reprymenda dla małej wilczycy jak groźne spojrzenie połączone z warczeniem, w zależności od stopnia przewinienia, od pokazania zębów po "zaatakowanie". Mała od razu się uspokaja, zwykle najperw ucieka, po chwili przychodzi i grzecznie się kładzie. Klapsy są dla niej bez sensu, robi tylko zdziwioną minę i próbuje nawet na mnie strasznie groźnie szczekać!!!


Quote:
Jak z Lunki jedzeniem, nadal warczy czy jest lepiej?
Przy misce już prawie się nie zdarza, czasem jedno mruknięcie. Jak dostanie super kość to owszem, jeszcze próbuje straszyć. Nic takiego nie robię, głaskam ją spokojnie, aż się uspokoi, po czym daję smakołyk i odchodzę. Nie wiem czy to dobry sposób ale zauważyłam poprawę.

Pozdrawiam serdecznie i dziękuję wam za to że jesteście
Klara_i_Luna jest offline   Reply With Quote
Old 19-12-2004, 02:30   #22
Ynk
"Tata" Demolki :-)
 
Ynk's Avatar
 
Join Date: Sep 2004
Location: Wejherowo
Posts: 335
Default

Quote:
Originally Posted by Ori
ale tak wlasciwie to Ynk mysle ze jesli juz wychowywac tak "po wilczemu" to sam strzal wystarczy, ten kat to mozna sobie podarowac...
po 2 min pies i tak nie wie czemu tam lezy
najlepiej dziala stanowcze skarcenie w momencie "zbrodni"
ale jako psiarz sam to wiesz
To fakt że sam wyrok w zasadzie robi swoje, ale czasem jeśli zbrodnia zasługuje na podwójne dożywocie to pobyt na odludziu dobrze robi.
To znacznie większe cierpienie dla psiaka wiec powinno byc stosowane z umiarem, ale...
Nie jestem zwolennikiem wychowywania "bezstresowego" :-)
Ale Ty mnie rozumiesz Elu, co? Sama lekka zamordystka jesteś :-)
__________________
Lepsze o północy jest wycie niż kocyk
Ynk jest offline   Reply With Quote
Old 19-12-2004, 02:50   #23
Ynk
"Tata" Demolki :-)
 
Ynk's Avatar
 
Join Date: Sep 2004
Location: Wejherowo
Posts: 335
Default

Quote:
Originally Posted by Klara
Wiem że za jakiś czas będzie mi brakować tych chwil które mam teraz, dorastanie, poznawanie się, i ciągłe psoty, czasem samej Luny, a czasem nasze wspólne Masz rację, kiedy patrzy się w te dwa czarne węgielki i widzi tą nadzwyczajną inteligencję istoty która tak krótko jest na tym świecie, i kiedy w nocy przychodzi się przytulić wtulając mordkę i tak zasypia podczas gdy dwie tylne łapy nadal stoją na ziemi, nie można jej nie kochać
Bardzo to miłe czytać jak Ktoś tak pisze.
To chwile gdy człek zaczyna znów wierzyć choć trochę że są na tym świecie jeszcze ludzie myślący podobnie, że to nie mi popieprzyło sie juz zupełnie :-)

Quote:
Originally Posted by Klara
Co do wzajemnego gryzienia. Nic tak nie działa jako reprymenda dla małej wilczycy jak groźne spojrzenie połączone z warczeniem, w zależności od stopnia przewinienia, od pokazania zębów po "zaatakowanie". Mała od razu się uspokaja, zwykle najperw ucieka, po chwili przychodzi i grzecznie się kładzie. Klapsy są dla niej bez sensu, robi tylko zdziwioną minę i próbuje nawet na mnie strasznie groźnie szczekać!!!
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję wam za to że jesteście
No ja mam z tym własnie problem. Gapię sie deMoli prosto w gały jak bym chciał ja zahipnotyzować, warczę, pokazuje swoje zębiska i...
Gówno :-)
Mała ma radochę że Pańciowi odbiło :-)
Może jak podrośnie to zmądrzeje :-)
Ma ktoś patent jak takiemu małemu debilowi zdecydowanie pokazac co znaczy warczenie i gapienie sie prosto w oczy?
Nawet już ją pare razy ugryzłem, ale to dalej nie pomaga

I dzięki Klaro za ciepłe słowa.
Jesli los pozwoli nam sie spotkać - przytule Cię jak tylko najczulej potrafię.
A Wy! Tam na ławce, co sie rechotacie!
buziaki Klaro
p.s. DeMola przesyła dwa pisknięcia i jedno półminutowe wycie dla Luny :-)
__________________
Lepsze o północy jest wycie niż kocyk
Ynk jest offline   Reply With Quote
Old 19-12-2004, 10:22   #24
Klara_i_Luna
Junior Member
 
Klara_i_Luna's Avatar
 
Join Date: Oct 2004
Location: Góry Sowie
Posts: 133
Send a message via Skype™ to Klara_i_Luna Send Message via Gadu Gadu to Klara_i_Luna
Default

Ynk duży buziak dla ciebie i córci ode mnie i Lunatyczki
Klara_i_Luna jest offline   Reply With Quote
Old 19-12-2004, 10:22   #25
Rona
Distinguished Member
 
Rona's Avatar
 
Join Date: Aug 2004
Location: Kraków
Posts: 3,509
Default

Quote:
Originally Posted by Ori
po 2 min pies i tak nie wie czemu tam lezy
Oj wie, wie.... Może nie szczeniak, ale dorosły pies nawet na drugi dzień kładzie uszy po sobie jak zapytasz "kto wczoraj zeżarł mięsko?"
Najciekawsze jest to, że jak chcemy przypisać Tinie przewinienie, którego nie zrobiła, po prostu odmawia kary....Nie kładzie uszu, otwiera sobie sama drzwi łazienki i wychodzi, patrzy po nas zdziwionym wzrokiem jakby chciała zapytać "O co wam ... chodzi?"

Quote:
Gapię sie deMoli prosto w gały jak bym chciał ja zahipnotyzować, warczę, .....
Ma ktoś patent jak takiemu małemu debilowi zdecydowanie pokazac co znaczy warczenie i gapienie sie prosto w oczy?
Nawet już ją pare razy ugryzłem, ale to dalej nie pomaga
No to ja już tak patrzę Tinie w oczy całe 11 lat i wciąż jej mówię jaka jest kochana, dobra i bezkonkurencyjna. A ona bardzo stara się dorosnąć do oczekiwań Od karania jest jej Pan
Rona jest offline   Reply With Quote
Old 19-12-2004, 12:41   #26
Sebastian
Member
 
Sebastian's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Wejherowo blisko morza, Kaszuby
Posts: 716
Send a message via Skype™ to Sebastian Send Message via Gadu Gadu to Sebastian
Default

Maciej z tym waleniem w pysk tobym uważał. Wiesz a jak ktoś kiedys na ulicy bedzie chciał np podnieść ręke w obecności Twojej suni i się np podrapać po głowie lub wskazać kierunek marszu, a tu bracie niespodzianka sunia w strachu przed karceniem zrobi pięny chwyt na rękaw?...... Nie jestem za skrajnie bezstresowym wychowaniem psa, jak pokazuję zęby to Taro kładzie uszy po sobie i przybiega wylizywać kąciki ust( w końcu to ja jestem alfa....heheh) i nie raz latał ale wolę prewencję i niedopuszczanie do konfliktowych sytuacji i nagradzanie za pożadane i strzał w inną częśc ciała na pewno nie w ryj. Jeśli już to szybko po incydencie chwytam dłonią z góry pyska trochę ściskam i szrpnę (lewo-prawo) - hm znów jak z wilczego stada, ale niestety miot H ma według mnie więcej wilczych cech w psychice. Hej Maciej jak chcesz tozademonstruję w realu jak robię też inne wilczo/psie rzeczy np zapraszanie do zabawy- gwarantuję mogą puścic tzw przepraszam wszystkich zwieracze ze śmiechu . No coż ale skoro wpadłeś między wilki to kracz jak i one.
__________________
http://harry.wolfdog.org
Sebastian jest offline   Reply With Quote
Old 19-12-2004, 12:57   #27
z Peronówki
VIP Member
 
z Peronówki's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Późna
Posts: 6,995
Send a message via MSN to z Peronówki Send a message via Skype™ to z Peronówki
Default

Quote:
Originally Posted by Ynk
Dziękuje, bardzo dziekuję Margo i wszystkim innym ludziom którzy pomogli mi w tym by DeMola pojawiła sie w mym zyciu. Choć dziś noga mego łóżka nieco została przez nią "obkorowana" a ze zmywarki znikła uszczelka z drzwiczek.
Czyli jednak imie sie sprawdza.... A to znaczy, ze w ramach podziekowania juz wkrotce nie bede mogla otwierac paczek i listow bez obecnosci znajomego sapera....
__________________
.

'Z PERONÓWKI'
FACEBOOK GROUP
z Peronówki jest offline   Reply With Quote
Old 19-12-2004, 13:29   #28
z Peronówki
VIP Member
 
z Peronówki's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Późna
Posts: 6,995
Send a message via MSN to z Peronówki Send a message via Skype™ to z Peronówki
Default

Quote:
Originally Posted by Sebastian
Maciej z tym waleniem w pysk tobym uważał. Wiesz a jak ktoś kiedys na ulicy bedzie chciał np podnieść ręke w obecności Twojej suni i się np podrapać po głowie lub wskazać kierunek marszu, a tu bracie niespodzianka sunia w strachu przed karceniem zrobi pięny chwyt na rękaw?...... Nie jestem za skrajnie bezstresowym wychowaniem psa, jak pokazuję zęby to Taro kładzie uszy po sobie i przybiega wylizywać kąciki ust( w końcu to ja jestem alfa....heheh) i nie raz latał ale wolę prewencję i niedopuszczanie do konfliktowych sytuacji i nagradzanie za pożadane i strzał w inną częśc ciała na pewno nie w ryj.
To sie zgadza - szczegolnie u wilczakow trzeba uwazac z karaniem. Bo kazda akcja wywoluje reakcje. Z tego powodu np Bolka moga cwiczyc jedynie osoby milujace blizniego, pokoj i te sprawy. Wtedy chetnie wykona wszystko. Komenda agresywna powoduje reakcje w postaci oczywiscie agresji. Ale to wynik szkolenia "starymi metodami" i swietny przyklad do czego moga prowadzic.

Oczywiscie sama nie jestem osoba milujaca pokoj i sa zachowania, ktore karamy ostro: np mobbing w stadzie. Ale w ten sposob korygujemy jedynie zachowania, ktore dla wilczakow sa "naturalne", ale ktore niestety trzeba zlikwidowac.
Co do szczeniakow, to spokojnie mozna sobie pozwolic na typowo wilcze metody, czyli wlasnie tak jak pisal Sebastian: chwyt za pyszczek i potrzasniecie. Tak karze szczeniaki Jolka i tak samo robia to inne psy. W zadnym wypadku nie moze byc to chwyt za gardlo, bo dla szczeniaka oznacza to tylko jedno: pan stada chce mnie zabic...
__________________
.

'Z PERONÓWKI'
FACEBOOK GROUP
z Peronówki jest offline   Reply With Quote
Old 19-12-2004, 17:43   #29
Ynk
"Tata" Demolki :-)
 
Ynk's Avatar
 
Join Date: Sep 2004
Location: Wejherowo
Posts: 335
Default

Quote:
Originally Posted by Rona
No to ja już tak patrzę Tinie w oczy całe 11 lat i wciąż jej mówię jaka jest kochana, dobra i bezkonkurencyjna. A ona bardzo stara się dorosnąć do oczekiwań Od karania jest jej Pan
A ja qrde kto tu /w tej relacji/ jestem?! Jaś Fasola z TV?
__________________
Lepsze o północy jest wycie niż kocyk
Ynk jest offline   Reply With Quote
Old 19-12-2004, 17:54   #30
Ynk
"Tata" Demolki :-)
 
Ynk's Avatar
 
Join Date: Sep 2004
Location: Wejherowo
Posts: 335
Default

Quote:
Originally Posted by Margo
Co do szczeniakow, to spokojnie mozna sobie pozwolic na typowo wilcze metody, czyli wlasnie tak jak pisal Sebastian: chwyt za pyszczek i potrzasniecie. Tak karze szczeniaki Jolka i tak samo robia to inne psy. W zadnym wypadku nie moze byc to chwyt za gardlo, bo dla szczeniaka oznacza to tylko jedno: pan stada chce mnie zabic...
Co prawda pod słowem "strzał w pysk" nie miałem na myśli niezłej masakry, a jeno tylko małe puknięcie takie że nawet wąsiska jej się nie gniotą, ale potrząsanie będzie chyba lepsze.
Dzięki za radę.

A co do zgodności imienia z charakterem to poczekałbym Margo aż to małe dziewczę podrośnie nieco. Co prawda zawsze byłem nieco szurnięty i jak widać mam to także dzisiaj, ale juz nie wrzucam zapalonych papierowych samolocików do domu prosto w firanki :-)
Tak więc i DeMoli powinno nieco przejść, a szkody które czyni wydaje mi sie że można spoko zwalić na karb wieku, i jednak stresu który zapewne jeszcze ciągle w niej siedzi.
W tej chwili leży sobie DeMola koło mnie, na mych stopach i śpi. Widać ze relacje rodzinne juz zaczynają funkcjonować, ale widać po niej jeszcze że rozstanie z mamą i rodzeństwem przeżyla paskudnie. Widac że brak jej tego co miała do tej pory koło siebie. Poczekamy jeszcze trochę. Aż rany się zaleczą zupełnie. A już dziś widać że potrafi kochać tak gorąco jak palnik acetylenowy.
Postaram sie bardzo by na to zasłużyć.
Hej. I dzięki za rady.
Y.
__________________
Lepsze o północy jest wycie niż kocyk
Ynk jest offline   Reply With Quote
Old 19-12-2004, 18:22   #31
Klara_i_Luna
Junior Member
 
Klara_i_Luna's Avatar
 
Join Date: Oct 2004
Location: Góry Sowie
Posts: 133
Send a message via Skype™ to Klara_i_Luna Send Message via Gadu Gadu to Klara_i_Luna
Default

Luna ma nową "zabawkę": CHOINKĘ !!! Wczoraj do nas przyjechała, piękna! Postawiliśmy ją tak wysoko żeby nie ucierpiała od ząbków szkodnika. Luna jednak nie dała za wygraną, musiała spróbować jak smakuje. Wdrapała się na fotel, przeskoczyła jakieś pół metra na parapet, z jednego przespacerowała po kaloryferze na drugi parapet, a z tego miejsca najbliższa gałązka była już tylko na wyciągnięcie mordki Na szczęście drzewko ma baaardzo ciężką doniczkę a straty ograniczają się do kilku igiełek.
Mądrala zachowała się dokładnie tak samo jak nasz kot, długo nie trzeba było czekać aż oboje będą sobie siedzieli w oknie i patrzyli jak pięknie sypie śnieg Czy to nie kochane stwory?
Klara_i_Luna jest offline   Reply With Quote
Old 19-12-2004, 19:40   #32
Agnieszka
Distinguished Member
 
Agnieszka's Avatar
 
Join Date: Jan 2004
Location: Supraśl/Poznań
Posts: 2,513
Default

U nas w zeszłym roku było śmiesznie z choinką. Jak zawsze mieliśmy taką pod sam sufit, ogromną, oczywiście z bombkami itd. i stała ona w wiadrze, gdzie była woda, w końce pokoju... Na czas Świąt, ulubionym miejscem Varga do przesiadywania, było to za choinką, w kąciku, po prostru się za nią chował i tam spał, i takie tam Zrezygnował też wtedy z wody, którą miał w miseczce - ta z choinki bardziej mu widać odpowiadała i cały czas tylko ją chłeptał ) Nie mieliśmy też problemów z bombkami i światełkami - te akurat mało go interesowały. Na szczęście
Agnieszka jest offline   Reply With Quote
Old 19-12-2004, 20:16   #33
z Peronówki
VIP Member
 
z Peronówki's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Późna
Posts: 6,995
Send a message via MSN to z Peronówki Send a message via Skype™ to z Peronówki
Default

Quote:
Originally Posted by Ynk
Co prawda pod słowem "strzał w pysk" nie miałem na myśli niezłej masakry, a jeno tylko małe puknięcie
Ynk, sie nie tlumacz. Nigdy bym nie pomyslala, ze rabniesz Demole na serio. Zreszta suka nigdy sie Tobie nie odgryzie. Ona raczej pomaszeruje do szafy i przerobi na mial twoje najlepsze ubrania. A potem przywita Ciebie z usmiechem, gdy wrocisz do domu...
__________________
.

'Z PERONÓWKI'
FACEBOOK GROUP
z Peronówki jest offline   Reply With Quote
Old 19-12-2004, 20:46   #34
Ynk
"Tata" Demolki :-)
 
Ynk's Avatar
 
Join Date: Sep 2004
Location: Wejherowo
Posts: 335
Default

Quote:
Originally Posted by Margo
Ynk, sie nie tlumacz. Nigdy bym nie pomyslala, ze rabniesz Demole na serio.
Zastosowałem juz metodę z potrząsaniem ryjkiem. Rozdziawiłem paszczę, prawie połknąłem nos Demoli, i raczyłem nim subtelnie, lecz jednak znacząco potrząsnąć.
Demole zamurowało. A potem jeszcze przez pięc minut mnie przepraszała, lizała, tuliła się i probowała mi pożreć brodę :-)
Mam nadzieję że to będzie takie skuteczne na dłużej.
Raz jeszcze dzięki za radę. Mam doświadczenie tylko z dużymi psami, więc ta rada była jak złoto.
Buźka.
Y. & Co.
__________________
Lepsze o północy jest wycie niż kocyk
Ynk jest offline   Reply With Quote
Old 19-12-2004, 20:50   #35
Ynk
"Tata" Demolki :-)
 
Ynk's Avatar
 
Join Date: Sep 2004
Location: Wejherowo
Posts: 335
Default

Quote:
Originally Posted by Agnieszka
Nie mieliśmy też problemów z bombkami i światełkami - te akurat mało go interesowały. Na szczęście
A moi rodzice to mieli duży problem z bombkami.
Bo ja do dziś mam skłonności do pirotechniki
__________________
Lepsze o północy jest wycie niż kocyk
Ynk jest offline   Reply With Quote
Old 20-12-2004, 01:53   #36
Ori
Senior Member
 
Ori's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Poznań, Poland
Posts: 1,471
Send a message via Skype™ to Ori
Default

Quote:
Originally Posted by Ynk
Ale Ty mnie rozumiesz Elu, co? Sama lekka zamordystka jesteś :-)
pewnie troche tak...
ale moze wlasnie dlatego tyle rzeczy udaje mi sie zrobic z Amberkiem :P
w wilczym stadzie to tez "kobiety" szefuja, wiec Ynk uwazaj co Ci wyrosnie!
__________________
www.jantarowawataha.pl
Ori jest offline   Reply With Quote
Old 20-12-2004, 23:23   #37
Klara_i_Luna
Junior Member
 
Klara_i_Luna's Avatar
 
Join Date: Oct 2004
Location: Góry Sowie
Posts: 133
Send a message via Skype™ to Klara_i_Luna Send Message via Gadu Gadu to Klara_i_Luna
Default



Dzisiaj znowu były spacery . Luna wyszła jakby miała wodogłowie ale to pewnie ze strachu jak ją Rysiu chciał zepchnąć z parapetu.




Trzeba mieć oko i na las, i na dom
Klara_i_Luna jest offline   Reply With Quote
Old 21-12-2004, 02:06   #38
Ori
Senior Member
 
Ori's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Poznań, Poland
Posts: 1,471
Send a message via Skype™ to Ori
Default

wcale nie wyglada na szkodnika
jaka juz duza! przy Demoli oczywiscie, bo przy Was pewnie malusia
teraz robcie duzo zdjec bo zmienia sie co chwile
__________________
www.jantarowawataha.pl
Ori jest offline   Reply With Quote
Old 21-12-2004, 03:05   #39
Ynk
"Tata" Demolki :-)
 
Ynk's Avatar
 
Join Date: Sep 2004
Location: Wejherowo
Posts: 335
Default

Qrde, Klara. Ten kot to jakiś faszysta!
Żadnego wyczucia...
Ech...
No ale to tylko kot.. współczujemy, współczujemy....

A Luna to widać że miała przodków w wojsku, uszy jak radary
Słodka, taka wielkość to pozwala już zanużyc się w takim futrzaku całą buzią :-)
Jak ja to lubię!
No ale ja narazie musze poczekać.
Aktualnie "lubie" ganiać z papierowymi ręczniczkami po całym domu i robie dochodzenie dlaczego podłoga tak sie klei
__________________
Lepsze o północy jest wycie niż kocyk
Ynk jest offline   Reply With Quote
Old 21-12-2004, 11:17   #40
Klara_i_Luna
Junior Member
 
Klara_i_Luna's Avatar
 
Join Date: Oct 2004
Location: Góry Sowie
Posts: 133
Send a message via Skype™ to Klara_i_Luna Send Message via Gadu Gadu to Klara_i_Luna
Default

Quote:
jaka juz duza!
Taaak, ogromna
Rośnie jak na drożdżach. Zdjęcia robię prawie codziennie, jeden tydzień pominęłam bo mi się aparat gdzieś zapodział, i wiem że w tym czasie psisko potrafi się nieźle zmienić.
Racja, jest się do czego przytulić Czasem dzięki takiemu przytulaniu mogę przypadkiem stwierdzić co tam Luna widziała w tej trawie...

Dzisiaj w nocy najadła się gazet (kot jej zrzuca z górnych półek) i poprawiła kupą. Puściła pięknego pawia na posłanie, rozdeptała łapkami i przyszła do pani łóżka powiedzieć "dzień dobry!".
Pobudka doskonała

Ynk, coś wiem o tej klejącej podłodze. U mnie nigdy nie była myta tak często jak teraz, aż jakby kolor zmieniła
Klara_i_Luna jest offline   Reply With Quote
Reply


Posting Rules
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is On
Smilies are On
[IMG] code is On
HTML code is Off

Forum Jump


All times are GMT +2. The time now is 12:02.


Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org