|
Wilki i wolfdogi Wszystko na temat tych najblizszych braci CzW... A do tego informacje na temat innych wilczych ras: Saarloosów, Lupo Italiano... |
|
Thread Tools | Display Modes |
17-07-2006, 09:15 | #1 |
Junior Member
|
Czy to mozliwe?
Noc miałam bezsenną, a że już od dawna marzyłam, żeby wybrać się jeszcze przed świtem na poligon za miastem (były poligon wojskowy, spore obszary, częściowo pola przenicy i rzepaku, częściowo nieuzytki porosniete stepowa roslinnoscią i krzewami, z paroma malymi jeziorkami, gdzieniegdzie zagajnikami, ogolem piekna okolica). Wiec jak chcialam, tak zrobilam, wzielam psa pod pache i poszlam. Byla godzina ok. 4.00, slonce jeszcze nie wzeszlo, ale bylo juz szaro. No i wchodze na ten poligon, skrecam w jedna sciezke, i tu nagle jakies kilkaset (trudno powiedziec ile, sto, dwiescie, trzysta, wiecej raczej nie) metrow przede mna dwa duze zwierzaki. Sarny, pomyslalam sobie, bo na poligonie sarny to codziennosc, biegaja stadami i prawie sie nie boja. Ale tak przygladam sie blizej, dwa zwierzaki przystanely na doslownie pare sekund, moj Arthas je zweszyl i zrobil "stojke", one nagle myk-czmychnely. I to w calkiem inny sposob niz sarna (sarny podskakuja, a to cos zrobilo taki myk cos jak moj pies) no i ja tak przystanelam, zamurowalo mnie troche, musze przyznac, no ale mysle sobie, no mialam przywidzenia i tyle. ide te pareset metrow w ta strone, patrze w ziemie-a tu w miejscu, gdzie mniej wiecej chodzily zwierzaki, na piaszczysto-blotnistej powierzchni drogi taaaaakie slady. Identyczne jak slady lap mojego psa, tylko o wiele wiecej. Cos kolo 10cm dlugosci lekko, przynajmniej "na oko". W kazdym razie porownujac do sladow mojego psa (a husky, chociaz nienajwieksze, to kruszynkami tez nie sa) zwierzaki musialy byc pokaznych rozmiarow, albo przynajmniej mialy wielkie lapy...
Jako, ze spacer byl dosc dlugi (do ok. 7.00) to schodzilam jeszcze troche, i w calkiem innym miejscu, na innej drodze widzialam takie same ogromne slady, tym razem pojedynczego zwierzenia, bardzo wyrazne, sznurujace. W pewnym momencie slad sie urywal, bo droga zrobila sie kamienista. W dokladnie tym samym miejscu 2 lata temu widzialam identyczne tropy na sniegu, w przeciagu 3 lat tez od czasu do czasu widywalam wielka lape odcisnieta w kaluzy. I nie przesadzam, odcisk naprawde byl spory. Zakladajac, ze to zdziczale psy, to musza byc to naprawde wielkie brytany. A jesli nie psy?... W niedalekich lasach sztumskich podobno utrzymuje sie niewielka, ale stala populacja wilkow. A sa to przeciez drapiezniki koczujace, a pokonanie kilkunastu km (bo tyle dzieli Sztum od Malborka) nie stanowi dla nich wielkiego problemu. Jesli jest opcja, ze wyruszyly na poszukiwanie nowych terenow-a poligon, chociaz nie do konca dziki, jest jednak naprawde duza przestrzenia, w dodatku obfitujaca wrecz w sarny i ewentualne odpady z wysypisk smieci) to byc moze dwa szare cienie, ktore mignely mi na pare sekund dzis o swicie przede mna, byly wilkami? Nie wiem, co o tym myslec. Wiem, ze moge sobie robic zludne nadzieje, bo przeciez nigdy wczesniej w Malborku obecnosci wilkow nie stwierdzona, chociaz krazyly pogloski ze kilka lat temu grasowal przynajmniej jeden wilk w okolicy miasta, ale to mogly byc tylko pogloski... ale nawet, jesli dzis widzialam dzikie psy, to musza byc to ogromne no i rzeczywiscie dzikie bestie (normalne, nawet zdziczale psy nie uciekalyby przede mna z tak duzej odleglosci) i grasuja tu juz od ladnych paru lat, jesli wierzyc sladom... Coz-dzis jeszcze lub jutro chyba wybiore sie z linijka, zeby dokladnie zmierzyc dlugosc i szerokosc tropow, no i zaczne czesciej wpadac tam zanim zacznie switac-moze upoluje jakiegos burego wilka... Ale wiec jesli-czy to jest mozliwe?
__________________
"Masz ¶wira to go hoduj." John Irving-Hotel New Hampshire Człowiek-wilk. |
17-07-2006, 09:39 | #2 |
VIP Member
|
z linijka tez ale przede wszystkim z aparatem!
|
17-07-2006, 09:48 | #3 |
Junior Member
|
Jutro lub pojutrze, a moze nawet jeszcze dzis biore aparat i linijke i ide tam ale i tak najwyrazniejsze zdjecia wyszlyby na sniegu, no i na blocku, ale z braku laku dobry kit, a w tym przypadku piach cos zrobie. I pomierze...
__________________
"Masz ¶wira to go hoduj." John Irving-Hotel New Hampshire Człowiek-wilk. |
17-07-2006, 09:49 | #4 |
Distinguished Member
Join Date: Aug 2004
Location: Kraków
Posts: 3,509
|
Ale fajna przygoda!!! Czekamy w napięciu na ciąg dalszy...
|
17-07-2006, 10:02 | #5 |
Junior Member
|
Wiec ciag dalszy mam nadzieje juz jutro najpozniej z rana, bo jak slonce jest "wyzej niz na dwa chlopa" i powieje wiatr, to cale tropienie szlag trafia, bo wiatr rozwiewa piasek i zamiast dosc wyraznego odcisku lapy zostaje tylko bezksztaltna dziura... cala nadzieja w błocie, jak deszcz spadnie to bedzie raj no i mam nadzieje, ze bede miala okazje sie nieco blizej i dokladniej przyjrzec dwom tajemniczym zwierzakom, wakacje sa, trzeba korzystac z faktu, pozniej to conajwyzej sobie pomierze slady i popstrykam zdjecia
Ale to moze byc nawet ciekawe, nie dosc, ze sie zabawie w tropienie wilkow, to moze mam przynajmniej dwa-trzy okazy pod wlasnym nosem...
__________________
"Masz ¶wira to go hoduj." John Irving-Hotel New Hampshire Człowiek-wilk. |
17-07-2006, 12:22 | #6 |
Junior Member
|
WOW ! :P
No to widzę, że sobie fundujesz w najbliższym czasie wiele nieprzespanych nocy...? |
17-07-2006, 12:58 | #7 |
Junior Member
|
Są wakacje, jest pobudzająca i orzeźwiająca a przede wszystkim nadzwyczaj smaczna kawka Nescaffe Frappe (reklame robie ) no i ogromne checi bo w koncu wilki czy tez niewilki, ale na pewno ciekawe stworzonka dzis mi mignely i zostawily slad po sobie wiec chyba moge sobie pozwolic, chociaz przesadzac nie moge, poki co to zajme sie sladami, a moze keidys przy okazji znowu uda mi sie cos konkretniejszego dostrzec
__________________
"Masz ¶wira to go hoduj." John Irving-Hotel New Hampshire Człowiek-wilk. |
|
|