Go Back   Wolfdog.org forum > Polski > Z życia wzięte....

Z życia wzięte.... Opowiadania ku przestrodze dla przyszłych właścicieli wilczaków...czyli wszystko o charakterze CzW

Reply
 
Thread Tools Display Modes
Old 18-07-2003, 10:04   #1
Joanka
Junior Member
 
Joanka's Avatar
 
Join Date: Oct 2003
Location: Jura Krakowsko-Częstochowska
Posts: 190
Default Halla Terminator

Wczoraj rozwalila klatke. Wprawdzie jeszcze nie zdazyla z niej wyjsc, ale wyorala taka dziure, ze glowa do polowy sie juz miescila. Efekt: pysk spuchniety jak u bulteriera i stresior tak wielki, ze pies caly wieczor spal, a na spacerze nawet nie miala ochoty na zabawy ze swoimi kompanami. Poniewaz klatka do niczego sie juz nie nadaje (zrobimy foty i przeslemy) wiec dzis biedny pies zostal spremedykowany 5 ml Relanimalu, a okno zabite na glucho. Modle sie tylko, zeby nie wywalila szyby w oknie. Strasznie przykry to byl widok wilczaka, ktoremu placza se nogi, ale musimy sprobowac wszystkiego by ja jakos wyciszyc.

pozdrawiamy zasmuceni i zestresowani
Joanna, Adrian, Halla i Zoya (ta na razie jeszcze bez stresu)
Joanka jest offline   Reply With Quote
Old 18-07-2003, 12:11   #2
Gaga
VIP Member
 
Gaga's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Los Dientitos
Posts: 6,856
Send Message via Gadu Gadu to Gaga
Default Halla Terminator

Quote:
> pozdrawiamy zasmuceni i zestresowani
> Joanna, Adrian, Halla i Zoya (ta na razie jeszcze bez stresu)

Hm...przestalo byc zabawnie...( no dobra - tylko czytalo sie zabawnie);-(
Sluchaj Joanka, ja wiem, ze dostajesz wysypki na slowo krata ale wpadl mi d o glowy jeszcze jeden pomysl- do rozwazenia. Kraty wewnetrzne rozsuwane. Mi nusy - inwestycja, plusy - rozciagasz je tylko na czas nieobecnmosci w domu , nie widzisz ich a suka ich nie sforsuje (raczej)....
Bo zabijanie gwozdziami ( JAK ona je wyciagnela??????) latem to sredni pomy sl, okna do zimy nie przezyja a trudno przy takiej temperaturze miec je cia gle zamkniete...no ew,klimatyzacja ale obawiam sie ze wyjdzie drozej niz te kraty.....
Szkoda mi suki bo cos ja do tego pcha a zaczyna wygladac nieciekawie ( dla jasnosci- Was mi mniej szkoda bo chcieliscie psa to macie)) , no dobra , zartowalam ;p

Wszystko bajka zeby sie tylko nikomu nic zlegop nie stalo...

pozdrawiam
Gaga z Giga
__________________

Hodowca psów to nie funkcja, to nie zawód i nie nazwa hobby - to tytuł i godność. Trzeba na nią zasłużyć i dobrze piastować.
チェイタン。
Gaga jest offline   Reply With Quote
Old 18-07-2003, 13:19   #3
Joanka
Junior Member
 
Joanka's Avatar
 
Join Date: Oct 2003
Location: Jura Krakowsko-Częstochowska
Posts: 190
Default Halla Terminator

Rzeczywiscie przestalo byc zabawnie, zaczelam juz rozmawiac na temat kraty z
kilkoma zaprzyjaznionymi fachowcami, tak sie to chyba jednak skonczy. A co
do gwozdzi: zostaly wydrapane (wyrwane zebami - nie wiem). =A6lady na oknie
swiadcza jednoznacznie, ze pies rwal tylko w miejscach wbicia gwozdzi, tak
wiec nie zostaly one usuniete przypadkowo podczas drapania po oknach.
Zreszta patrzac na to co zrobila z klatka mysle, ze gwozdzie to pestka.
Powiem Ci, ze mnie tez nie nas szkoda, bo decyzja o posiadaniu psa byla
swiadoma i liczylismy sie z roznymi klopotami, choc nie ukrywam ,ze nie
takich sie spodziewalismy. Wiele juz psow bylo w naszym domu, ale takiego
egzemplarza jeszcze nie mialam (ani o takim nie slyszalam). Najbardziej
martwi mnie stan psa. Wczoraj malo sie nie poplakalam ( a generalnie malo co
mnie rozczula) kiedy ja zobaczylam z ta spuchnieta morda. W ogole po
wypuszczeniu z klatki zachowywala sie dziwnie, nie nawiazywala kontaktu,
poszla od razu na balkon, kiedy ja po chwili zawolalam, aby wyprowadzic na
spacer, pies przyszedl z duzym ociaganiem i bez entuzjazmu. Widac bylo, ze
pysk boli bo byla bardzo ostrozna przy poruszaniu glowa. Sadze, ze oprocz
obolalego pyska wyszedl kilkugodzinny stres. Poszlysmy oczywiscie od razu do
weta , dostala zastrzyk przeciwobrzekowy. potem na dlugi spacer. Dzis juz
bylo duzo lepiej, ale jeszcze nie do konca. Przeraza mnie, ze w koncu cos
naprawde sobie zrobi, a tego bym za nic nie chciala.
Pozdrawiam
Joanna (
Joanka jest offline   Reply With Quote
Old 18-07-2003, 13:25   #4
Gaga
VIP Member
 
Gaga's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Los Dientitos
Posts: 6,856
Send Message via Gadu Gadu to Gaga
Default Halla Terminator

Quote:
Rzeczywiscie przestalo byc zabawnie, zaczelam juz rozmawiac na temat kraty z kilkoma zaprzyjaznionymi fachowcami, tak sie to chyba jednak skonczy.
Z wielu wzgledow (poza antywlamaniowym) te wewnetrzne sa OK - moze to jako s pomoze?

Quote:
Powiem Ci, ze mnie tez nie nas szkoda, bo decyzja o posiadaniu psa by la swiadoma i liczylismy sie z roznymi klopotami,
Ojej, ale mam nadzieje ze nie odebralas tego zle?
Zdaje sobie psarwe ze czlowiek tez bardzo mocno takie sytuacje przezywa...t akna[prawde to sytuacja jest trudna dla obu stron ;-(
Szkoda ze psu czasem nie da sie czegos wytlumaczyc;-(

Quote:
W ogole po wypuszczeniu z klatki zachowywala sie dziwnie, nie nawiazywala ko ntaktu, poszla od razu na balkon, kiedy ja po chwili zawolalam, aby wypro wadzic na spacer, pies przyszedl z duzym ociaganiem i bez entuzjazmu. Widac by lo, ze pysk boli bo byla bardzo ostrozna przy poruszaniu glowa. Sadze, ze oprocz obolalego pyska wyszedl kilkugodzinny stres.
Bidunia;-(((
Sluchaj a Wy przypadkeim nie planujecie w najblizszym czasie jakiegos wyjaz du urlopowego? Moze to by cos pomoglo? Suka by odreagowala.....
pozdrawiam
Gaga z Giga
Gaga jest offline   Reply With Quote
Old 18-07-2003, 13:48   #5
Joanka
Junior Member
 
Joanka's Avatar
 
Join Date: Oct 2003
Location: Jura Krakowsko-Częstochowska
Posts: 190
Default Halla Terminator

Quote:
Sluchaj a Wy przypadkeim nie planujecie w najblizszym czasie jakiegos
wyjazdu urlopowego? Moze to by cos pomoglo? Suka by odreagowala.....
Najblizszy wyjazd urlopowy to wyjazd na Slowacje na oboz na poczatku
sierpnia.

joanka
Joanka jest offline   Reply With Quote
Old 18-07-2003, 13:55   #6
Adam SObolewski
Junior Member
 
Join Date: Sep 2004
Posts: 41
Default Halla Terminator

Cześć tu Adam
Mam pytania, jak będę znać cały obraz to może coś zaproponuję.
1. Jaka klatka - wymiary, materiał etc..
2.Jak odbył się cały proces pozostawienia raczej wejścia do klatki - ze
szczegółami
3.Przypomnijcie mi w jakim ona jest wieku, od kiedy z Wami jest i jak
przebiegała jej socjalizacja tj. gdzie śpi, jaka jest w kontaktach z innymi
psami i ludźmi, czy były jakieś objawy warknięcia na Was itp.

Moim zdaniem podanie relanium w niczym może nie pomóc bo jak mój wet mówi
może być reakcja odwrotna a poza tym pakowanie w psa prochy -tak ale jak
długo???
Zabicie deskami okna lub zamurowanie jest rozwiązaniem ale czy na pewno???
Nie wiem czy macie trochę czasu i cierpliwości, jeśli tak to są inne
sposoby -na pewno trudniejsze ale chyba przyjemniejsze.

Pozdrawiam Adam
Adam SObolewski jest offline   Reply With Quote
Old 18-07-2003, 13:56   #7
Gaga
VIP Member
 
Gaga's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Los Dientitos
Posts: 6,856
Send Message via Gadu Gadu to Gaga
Default Halla Terminator

Quote:
Najblizszy wyjazd urlopowy to wyjazd na Slowacje na oboz na poczatku sierpnia.
O! Dobra unitarka to jest to!))))
trzymam kciuki - dajcie jej tam popalic)))
pozdrawiam
Gaga z Giga
Gaga jest offline   Reply With Quote
Old 18-07-2003, 15:13   #8
Joanka
Junior Member
 
Joanka's Avatar
 
Join Date: Oct 2003
Location: Jura Krakowsko-Częstochowska
Posts: 190
Default Halla Terminator

Odpowiadam niezwlocznie:
Ad.1. Dokladnych wymiarow Ci nie podam, ale opisze: to jest kennel stalowy
(taki standardowy jakie sa w sklepach zoologicznych do kupienia). Dlugosci
+- 140 cm, wys. 70 cm, szer. 70 cm (porownanie z biurkiem w pracy) Halla
swobodnie w nim lezy, nawet rozciagnieta, gorzej na wysokosc - stoi, ale
glowy juz zupelnie do gory nie uniesie
.
Ad.2 weszla do niego spokojnie sama i pieknie sie od razu polozyla. Nawet
sie ucieszylam, ze weszla tak grzecznie bez zadnych oporow i nie szalala
kiedy zamykalismy drzwiczki. W duchu nawet pomyslalam, ze moze nie bedzie
problemu. Od pewnego czasu klatka stala w domu nie zamykana, podawalismy w
niej kosci czy inne smakolyki, zreszta dziewczyna sama sobie do niej
wchodzila bez dodatkowej zachety z naszej strony, aby w niej polezec. Bardzo
sie z tego cieszylam, bo na poczatku naszej znajomosci za nic w swiecie nie
chciala do niej wejsc i zadne przekupstwo nie pomagalo. Schowalismy wec
kennel do piwnicy, zeby nam straszak w domu nie stal, ktory sie do niczgo
nie nadawal. Zostal przyniesiony do domu po pierwszym wyjsciu Halli na
parapet. poniewaz jednak uznalam , ze jest za maly na zamkniecie psa na caly
dzien stal wiec na zasadzie nory. Byl przykryty od gory kocem i chyba
rzeczywiscie troche jak nora przez Halle traktowany.
Przebywala w nim do tej pory sama, czasami do srodka pakowala sie moja corka
i siedzialy wtedy razem.
Zdecydowalismy sie na zamkniecie jej jednak w tym kennelu po kolejnym (4)
wyjsciu psa na parapet, jak rowniez po uslyszeniu od sasiadow co ona robi na
parapecie (wychyla sie stojac, tak jaby chciala zajrzec do sasiada pietro
nizej-tylko patrzec az zrobi fikolka i sfrunie z drugiego pietra).
Uznalismy, ze lepiej zeby siedzila w klatce choc to pewno malo wygodne, niz
lezala na chodniku ze skreconym karkiem.

Ad. 3 mamy ja dokladnie od 8 marca (miala wtedy 3 miesiace - urodzila sie
28.11). od poczatku funduje jej kontakty z roznymi czynnikami typu: psy,
ludzie, konie, duze samochody, tramwaje itd. Pies nie wykazuje cienia
agresji, ani w stosunku do innych psow, ludzi czy innych czynnikow. Na nas
jeszcze ani razu nie warknela ani nie pokazala zebow (po raz pierwszy
uslyszalam jej warczenie i zobaczylam uniesione wargi w Krakowie podczas
zabawy z Szamanem ). Na spacerach jest bardzo ciekawa wiec podchodzi do
kazdego interesujacego ja czlowieka oraz wlasciwie kazdego psa. jesli pies
ma tylko ochote na zabawe to jest zabawa. wyrazam zgode na glaskanie jej
przez napotykanych na spcerach ludzi, o ile oczywiscie wykaza taka chec.
Taka osoba jest przez Halle oblizywana, czasami pies kladzie wtedy uszy,
macha ogonem, czasami podaje lape (sama od siebie bo nie uczylismy jej
sztuczek). =A6pi najczesciej w naszej sypialni, ma swoje ulubione kaciki,
najlepszy jednak jest balkon. Nie wchodzi do lozka ani na kanape czy fotele,
nawet nie probuje. Kiedy sie u nas pojawila przez kilka pierwszych dni
wchodzila w nocy na lozko, ale ja stracalismy i szybko zrozumiala, ze jest
na lozku niemile widziana. Jest przyzwyczajona i bardzo lubi dzieci, mamy w
domu osmiolatke, ktora ma duzo kolezanek i wszystkie ja holubia. jest
glaskana, dostaje smakolyki idzie z dziecmi na spacer przed dom -jest wtedy
bardzo delikatna nie ciagnie na smyczy do innych psow, bawi sie z
dzieciakami.

Chetnie sprobujemy metod nawet bardzo skomplikowanych, bardzo zal mi psa i
chcialabym znalezc wyjscie z problemu.
Aha! cwiczymy oczywiscie pozostawianie psa w domu na chwile. Czasami
wychodze tylko na korytarz czy przed dom, jesli nic sie w domu nie dzieje
(nawet przez minute) to po powrocie sa zabawy, przytulanie i samakolyki .
Jesli zaczyna sie koncert lub skakanie po drzwiach wchodze ignorujac psa.
Ostatni przypadek wyjscia na parapet mial miejsce po ok 15 minutach mojej
nieobecnosci w domu, tak wiec coraz mniej czasu jej to zajmuje.
Wiem, ze srodki uspokajajace to nie sposob na stale, chyba ze chce sie miec
w domu narkomana. Patrzac wczoraj na stan psychiczny i fizyczny psa,
uznalismy z wetem, ze dzis ja jednak uspokoimy farmakologicznie. Zeby choc
jeden dzien odpoczela.

Liczymy na pomoc

Joanna
Joanka jest offline   Reply With Quote
Old 18-07-2003, 16:23   #9
Huan
Member
 
Huan's Avatar
 
Join Date: Jan 2000
Posts: 912
Send a message via Skype™ to Huan Send Message via Gadu Gadu to Huan
Default Halla Terminator

Witam,


Quote:
> Ad.1. Dokładnych wymiarów Ci nie podam, ale opiszę: to jest kennel stalowy
> (taki standardowy jakie są w sklepach zoologicznych do kupienia). Długości
> +- 140 cm, wys. 70 cm, szer. 70 cm (porównanie z biurkiem w pracy)
Jesli to standardowa klatka, jaka mozna kupic na wystawach czy w
sklepie zoologicznym (aluminiowa), to wszystko juz jasne. Taka klatka
nie miala prawa wytrzymac prob wilczaka. )) Tez mamy taka klatke na
stanie, ale korzystamy z niej wylacznie, gdy chcemy zostawic w niej
suki (a one do zostawania sa przyzwyczajone) lub Boltona, ale pod
warunkiem, ze pozostawienie jego nie trwa wiecej niz 5 minut i, ze
mamy go w polu widzenia.

Dla Boltona zalatwilismy 3 lata temu metalowa klatke produkcji
czeskiej - jak zapewnial producent "CzW-proof" )). Byla ona skladana,
ale gdy Bolton zostal raz w samochodzie i dowiedzial sie, ze jej
sciany mozna rowniez skladac bedac w srodku i przegryzl nam wszystkie
pasy bezpieczenstwa (na szczescie zatrzymal sie przy przegryzaniu
kierownicy). Od tego czasu klatka skladana nie jest, bo kazda scianka
jest zwiazana z sasiadujacymi stalowym drutem. Otwarcie zasuw w
dzwiczkach zajmuje Boltonowi z reguly 2-3 minuty, wiec dodatkowo sa
one zabezpieczone krowim lancuchem. Nawet Hannibal by sie z niej nie
wydostal. ))) Bolton zostawal juz w niej nawet 8h i od momentu jej
wzmocnienia drutem i lancuchem jeszcze nie udalo mu sie wyjsc.
Niestety proby wydostania sie nie byly obojetne dla jego uzebienia i
stracil juz na niej jedna P1, a wczesniej gdy zostawilismy go na pare
godzin w Czechach w kojcu calego kla.

Takich problemow nie mamy juz z sukami, bo bardzo szybko udalo nam sie
zweryfikowac bledy, ktore popelnilismy z naszym Bolusiem. Wlasciwie
przez okres szczeniecy ktos caly czas byl w mieszkaniu i Bolus po
prostu nie wyobrazal sobie, by mogl choc na chwile zostac sam. Fachowa
literatura okresla to jako "przesocjalizowanie" ))) A ludzie od
Saarlosow mowia, ze czeskie wilczaki sa malo socjalne... chyba nie
poznali jeszcze Bolka.

PS. Na Slowacje zabieramy owa klatke Bolka i bedziecie mogli
sprawdzic, czy Halla juz przerosla mistrza Bola i sobie z nia poradzi.
Stawiam piwo, ze nie. ))


Pozdrawiam,
Przemek

__________________
"It's too bad that stupidity isn't painful.” Anton LaVey
Huan jest offline   Reply With Quote
Old 18-07-2003, 19:14   #10
Gaga
VIP Member
 
Gaga's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Los Dientitos
Posts: 6,856
Send Message via Gadu Gadu to Gaga
Default Halla Terminator

Quote:
PS. Na Slowacje zabieramy owa klatke Bolka i bedziecie mogli
sprawdzic, czy Halla juz przerosla mistrza Bola i sobie z nia poradzi.
Stawiam piwo, ze nie. ))
chyba raczej ; Przemek i szczerbaty Bolo )))
od kiedy mozna obstawiac ? jestem zainteresowana zbiciem duzej kasy ))
pozdrawiam
Gaga z Giga
Gaga jest offline   Reply With Quote
Old 18-07-2003, 22:31   #11
z Peronówki
VIP Member
 
z Peronówki's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Późna
Posts: 6,995
Send a message via MSN to z Peronówki Send a message via Skype™ to z Peronówki
Default Halla Terminator

Quote:
> chyba raczej ; Przemek i szczerbaty Bolo )))
Zeby tylko - Bolo jest teraz nie tylko szczerbaty, ale chwilowo jeszcze
chudy i lysy. Straszna z niego bida....

Quote:
> od kiedy mozna obstawiac ? jestem zainteresowana
> zbiciem duzej kasy ))
> Gaga z Giga
Skad ja wiem, ze postawisz na Halle? )))))
Co do zakladow - OK. Teraz trzeba tylko wybrac komisje, ktora dokona oceny,
kto jest gora: klatka Bola czy Halla ))

Pozdrawiamy,
Margo & stado

__________________
.

'Z PERONÓWKI'
FACEBOOK GROUP
z Peronówki jest offline   Reply With Quote
Old 18-07-2003, 23:51   #12
Adam SObolewski
Junior Member
 
Join Date: Sep 2004
Posts: 41
Default Halla Terminator

Cześć ponownie
Jak widzicie Wasz przypadek z CzW jako wiernym kompanem na dobre i na złe
nie jest odosobniony -Dragon też się do nich jak najbardziej zalicza. Musze
Was jednak pocieszyć iż obserwuję że z tym pozostawianiem jest coraz lepiej,
mam nadzieje że pies z wiekiem też mądrzeje ale do końca to nie jestem tego
pewien.
Ale od początku; tak jak napisał Przemek taka klatka to nie na wilczaki i
jest tu pierwsza zasada: jeżeli psu uda się sforsować przeszkodę raz - czy
ja zjeść, czy rozwalić lub przeskoczyć - to te nasze mądre zwierze nauczone
doświadczeniem że się da będzie tak długo próbować aż uda mu się ponownie -i
do tego to nie mamy prawa dopuścić lub dojdzie do wniosku że się nie da i da
spokój -i to jest nasz cel.
Więc jeśli klatka czy kraty to porządne i zanim zostawimy ja samą to
pomyślmy jeśli nie tędy to którędy -"może przez drzwi???"
Z moich obserwacji wynika że musimy dołożyć wszelkich starań aby nasz pies
nauczył się rozpoznawać rzeczy które może robić bo one nam pasują i rzeczy
których absolutnie mu nie można, czyli białe jest białe a czarne jest czarne
i już -konsekwencja w naszym działaniu przede wszystkim i do samego końca
bez taryfy ulgowej.
I tu przykład: przyszłaś do domu i zobaczyłaś jaka biedna suczka bo pysk
spuchnięty i karą za to było wypuszczenie suczki z kanelu i na otarcie łez
wyjście na długi spacer. Przepraszam za trochę ironii ale chcę pomóc - w
miarę możliwości bo zdaję sobie sprawę że każdy przypadek jest na pewno
inny. O kurcze już złapałem wenę. Nie wiem czy dzisiaj uda mi się wszystko
napisać ale czego nie napiszę to przedyskutujemy jeśli będziecie chcieli na
Słowacji.
Wracając do przykładu - to Ty powinnaś być na suczkę wściekła i ukarać ja
poprzez pozostawienie w kanelu, ignorowaniu, skarceniu, nie karmieniu jej
tego dnia lub ewentualnemu, podkreślam ewentualnemu "wystraszeniu" psa - o
tym to potem, najlepiej osobiście bo diabeł tkwi w szczegółach. Dopiero po
jakimś długim czasie kiedy suka leży spokojnie w kanelu, pochwalenie jej i
wyjście na spacer lub nagroda - zasada "czarne jest czarne, białe - białe".
Ja z Dragonem tez zrobiłem błąd nad którym pracuje do tej pory: za bardzo
starałem się go socjalizować ze sobą; zawsze blisko, zawsze kochany, tulony
w pewnym sensie rozpieszczany. Pamiętajmy pies jest psem i musi znać swoje
miejsce; na liście bodajże był taki przykład gdzie któryś pies bardziej
słuchał osoby, która się nim nie zajmowała a "olewał" tą z która się z nim
bawiła etc.. To prawda pies ta osobę traktuje jako towarzysza zabawy a ta
pierwszą jako przewodnika, z którym trzeba uważać bo nigdy nic nie wiadomo i
można dostać po uszach.
Już jest późno; podsumujmy tą część:
1. konsekwęcja po pierwsze i jeszcze raz konsekwęcja.
2. postarajmy się nauczyć myśleć w kategoriach psa a nie uczyć psa myśleć w
naszych kategoriach.
3. postarajmy się o porządny kenel, którego nie będzie w stanie sforsować.
4. proszę zrobić sobie dwa pojemniki; jeden np. litrowa butelka plastikowa i
do środka kilka groszaków a drugi np. pusta puszka po piwie i do środka
jakieś śrubki lub podkładki i szczelnie zakleić.

To na razie wszystko CDN. jeśli jesteście jeszcze dalej zainteresowani moimi
wywodami na temat "mój pies CzW - przyjaciel człowieka" - to mi się udało
brzmi nieźle.
Na koniec chciałbym Was pocieszyć - uważam że psa w tym CzW można nauczyć
bardzo wiele, jeśli inni uczą grania psa na fortepianie to i my możemy psa
nauczyć pozostawiania samego, Dragon pozostaje w komendzie waruj zostań,
nawet kiedy idę układać ślad i to długi i wtedy nawet znikam mu z pola
widzenia na 5 minut ale zanim do tego doszedłem kilkadziesiąt razy wracałem
ciągnąć za sobą psa 200 - 300 metrów bo nie wytrzymał czekania i tu ta
konsekwencja nie chce mi się wracać ale muszę go ukarać i po drugie musze mu
pokazać że jeśli będzie trzeba jeszcze ze sto razy wrócę i go pociągnę za
sobą, bo to ja jestem od niego bardziej wytrwały a on musi pojąć że za
każdym razem to mu się nie opłaca ruszać z miejsca, no a kiedy wytrzyma to
bardzo, bardzo mu się opłaca.

To już prawie pierwszy rozdział książki napisany Pa dobranoc Adam & Dragon

Adam SObolewski jest offline   Reply With Quote
Old 21-07-2003, 11:28   #13
Joanka
Junior Member
 
Joanka's Avatar
 
Join Date: Oct 2003
Location: Jura Krakowsko-Częstochowska
Posts: 190
Default Halla Terminator

Quote:
> I tu przyklad: przyszlas do domu i zobaczylas jaka biedna suczka bo pysk
> spuchniety i kara za to bylo wypuszczenie suczki z kanelu i na otarcie lez
> wyjscie na dlugi spacer.
Stop: Moze skrotowo opisalam i wyszlo, ze to wypuszczanie i spacer od razu,
ale nie tak. Po przyjsciu do domu najpierw poszlam do pokoju zamykajac za
soba drzwi, zeby sie przebrac i zadzwonic do Adriana z informacja co z psem
(rowniez po to, aby sie uspokoic i nie wpasc w furie wobec psa, kiedy
zobaczylam stan kuchni i klatki - ja to nerwowy rocznik jestem!). Trwalo to
ok. kwadransa. Przez ten czas Halla siedziala w klatce, a Zoya jazgotala
obok w kuchni - drzwi do mojego pokoju byly zamkniete. Potem wypuscilam psa
z klatki przy czym nie nawiazywalam z nia zadnego kontaktu (stad tez nie od
razu zauwazylam spuchniety pysk, gdyz po prostu na nia nie patrzylam
wogole!). Halla od razu poszla na balkon, nawet nie podeszla sie przywitac.
Dalam jej spokoj i zabralam sie za sprzatanie kuchni. Dopiero po ok.
godzinie zawolalam Halle, aby wyjsc na spacer i wtedy dopiero zauwazylam nie
tylko duza zmiane w zachowaniu psa, ale przede wszystkim spuchniety pysk!
Tak wiec spacer byl i owszem, ale nie od razu po przyjsciu do domu. Choc
bezsprzecznie byl!



Quote:
>
> To na razie wszystko CDN. jesli jestescie jeszcze dalej zainteresowani
> moimi wywodami na temat "moj pies CzW - przyjaciel czlowieka" - to mi sie udalo
> brzmi niezle.
Oczywiscie, ze (przynajmniej my na pewno) jestesmy zainteresowani. kazda
rada cenna!! Stosujemy (choc byc moze nie zawsze 100% dobrze) rady
Fennelowej i Fischera, ale ksiazki ksiazkami a rady praktyczne zawsze w
cenie.

Pozdrawiamy serdecznie i czekamy

Joanna, Adrian i niesforma trzodka
Joanka jest offline   Reply With Quote
Old 21-07-2003, 11:53   #14
Joanka
Junior Member
 
Joanka's Avatar
 
Join Date: Oct 2003
Location: Jura Krakowsko-Częstochowska
Posts: 190
Default Halla Terminator

Quote:
Jesli to standardowa klatka, jaka mozna kupic na wystawach czy w sklepie zoologicznym (aluminiowa), to wszystko juz jasne.
Klatka byla standardowa, ale wzmocnienie niestandardowe. Otoz na wszystkich
laczeniach wzmocnilismy ja stalowymi karabinczykami (takimi skrecanymi), a
drzwi dodatkowo dwoma klodkami i dwoma karabinczykami. Halla jednak nie
forsowala drzwi tylko wygryzla (wyszarpala pazurami ?) dziure (zrobila taki
jakby podkop). Wogole to drzec pazurami musiala niezle gdyz caly spiwor na
ktorym stala klatka (zeby tak mocno nie rysowala podlogi) zostal wciagniety
przez szczeliny w podlodze do srodka i zwiorowany tak, ze musial zostac
wyrzucony! Zeby starcily troche szkliwa, a kly zostaly lekko nadkruszone na
tylnych krawedziach.

Pozdrawiamy
zasmuceni Joanna i Adrian z Halla po przejsciach i zaczepno-obronnym
szczeniakiem
Joanka jest offline   Reply With Quote
Old 21-07-2003, 12:06   #15
Joanka
Junior Member
 
Joanka's Avatar
 
Join Date: Oct 2003
Location: Jura Krakowsko-Częstochowska
Posts: 190
Default Halla Terminator

Quote:
Skad ja wiem, ze postawisz na Halle? ))))) Co do zakladow - OK. Teraz trzeba tylko wybrac komisje, ktora dokona oceny, kto jest gora: klatka Bola czy Halla ))
Nie no ja nie moge! To my tu biedni zatroskani, pies w traumie (my tez), a Wy kase bedziecie zbijac!!!))))))
Wy niewrazliwe, lase kase typy!!

Dobra przyjmujemy zaklad, stawiamy oczywiscie na Halle!

Joann i Adrian oraz Halla zawodnik

(od dzis bedziemy cwiczyc coraz to nowe zabezpieczenia)
Joanka jest offline   Reply With Quote
Old 21-07-2003, 12:10   #16
Sebastian
Member
 
Sebastian's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Wejherowo blisko morza, Kaszuby
Posts: 716
Send a message via Skype™ to Sebastian Send Message via Gadu Gadu to Sebastian
Default Halla Terminator

To miprzypomina trochę przypadki znanego amerykańskiego poszukiwacza mocnych
wrażeń Houdiniego czyteż Hudiniego , który co rusz kazal zamykać się w
różnych niebezpiecznych miejscach czy też obwiązywać łańcuchem i oswobadzł
się zawsze gładko.
Hm swoją drogą Halla , Harry , Houdini wszstko na "H" podejrzane....

Sebastian i zmęczony po wczorajszej upalnej wystawie Taro

Ps . Ja stawiam rodzinnie na Hallę

__________________
http://harry.wolfdog.org
Sebastian jest offline   Reply With Quote
Old 21-07-2003, 12:17   #17
Joanka
Junior Member
 
Joanka's Avatar
 
Join Date: Oct 2003
Location: Jura Krakowsko-Częstochowska
Posts: 190
Default Halla Terminator

Dzieeeeeeeeki Sebastian. No dobra przejdzmy do konkretow: kto trzyma kase i
jakie sa stawki?

Joanna i Halla Hudini
Joanka jest offline   Reply With Quote
Old 21-07-2003, 13:56   #18
Gaga
VIP Member
 
Gaga's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Los Dientitos
Posts: 6,856
Send Message via Gadu Gadu to Gaga
Default Halla Terminator

Quote:
> Nie no ja nie moge! To my tu biedni zatroskani, pies w traumie (my te z),
> a
> Wy kase bedziecie zbijac!!!))))))
> Wy niewrazliwe, lase kase typy!!

Oj tam...nie jest tak zle , ja jestem gotowa utulic Halle na memlonie, tudz iez na wlasnej piersi...pozalowac tez moge..Wy utulajcie sie sami)
Ale przyznasz ze przy calym wspolczuciu nie zaszkodzi lekko zarobic i przez naczyc wygrana na nianke, mocna klatke czy co tam chcesz dla Halli ?
Widzisz jaka dobra jestem..? Nianiolek niemalze))

pozdrawiam
Gaga prawie z aureola i Giga

__________________

Hodowca psów to nie funkcja, to nie zawód i nie nazwa hobby - to tytuł i godność. Trzeba na nią zasłużyć i dobrze piastować.
チェイタン。
Gaga jest offline   Reply With Quote
Old 21-07-2003, 15:52   #19
z Peronówki
VIP Member
 
z Peronówki's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Późna
Posts: 6,995
Send a message via MSN to z Peronówki Send a message via Skype™ to z Peronówki
Default Halla Terminator

Quote:
> Dobra przyjmujemy zakład, stawiamy oczywiście na Hallę!
> Joann i Adrian oraz Halla zawodnik
OK, zaklady przyjmujemy do 08.09.2003... )))

Pozdrawiam,
Margo

__________________
.

'Z PERONÓWKI'
FACEBOOK GROUP
z Peronówki jest offline   Reply With Quote
Old 22-07-2003, 09:23   #20
Joanka
Junior Member
 
Joanka's Avatar
 
Join Date: Oct 2003
Location: Jura Krakowsko-Częstochowska
Posts: 190
Default Halla Terminator

Minimalna stawka? Gwoli uscislenia do 08.09 czy 08.08?

Joanna
Joanka jest offline   Reply With Quote
Reply


Posting Rules
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is On
Smilies are On
[IMG] code is On
HTML code is Off

Forum Jump


All times are GMT +2. The time now is 09:10.


Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org