Go Back   Wolfdog.org forum > Polski > Z życia wzięte....

Z życia wzięte.... Opowiadania ku przestrodze dla przyszłych właścicieli wilczaków...czyli wszystko o charakterze CzW

Reply
 
Thread Tools Display Modes
Old 17-07-2003, 11:23   #1
Joanka
Junior Member
 
Joanka's Avatar
 
Join Date: Oct 2003
Location: Jura Krakowsko-Częstochowska
Posts: 190
Default Halla Panienka z okienka + Zoya

Witamy Wszystkich po kilku dniach urlupu macierzynskiego ze wzgledu na powiekszone stadko.
Szczeniaczek dostal imie Zoya i jest przeuroczy (jak to szczeniaczek). Tyle tylko, ze ona wcale nie jest taka ciapa, na jaka wygladala u hodowcy! Uznalismy z Adrianem, ze to jest niezly cwaniak, u hodowcy spioszek, lekliwy nieco, nie spoufalajacy sie zanadto (choc nawiazujacy kontakt) z nowymi ludzmi, a teraz w domu maly pitbul! Rzadzi (!!!!!!!) Halla, kradnie jej smakolyki i chowa w miejscach dla Halli niedostepnych, a na spacerach wszystkie psie kolezanki i koledzy sa przez szczeniaczka oszczekiwani i poganiani! (Tak dla wyjasnienia Zoya ma dwa miesiace!). Moze to jest pitbul a nie owczarek? Tylko kudlaty.

A tymczasem.... Przedwczoraj musialam udac sie na umowiona pol roku wczesniej wizyte u stomatologa. Psy wiec odbyly dwugodzinny spacer polaczony z uganianiem sie za posokowcem po krzakach (przodowala oczywiscie Halla, bo dla Zoi zarowno dystans jak i tempo bylo za duze). Po powrocie do domu przygotowalam wszystko do pozostawienia psow bezpiecznie w domu, uprzatnelam niebezpieczenstwa dla malucha i tak dla "swietego" spokoju zabilam felerne okno trzema 8-centymetrowymi gwozdziami!! Nie bylo mnie w domu 2.5 godziny. kiedy podchodzilam do klatki schodowej ujrzalam na chodniku strzepy moich nowych pelargonii, a w skrzynce zaokiennej .... uszy Halli, w miejsce kwiatkow!! Kiedy weszlam do domu to nogi sie pode mna ugiely, zobaczylam nastepujacy widok: Halla w skrzynce na parapecie tanczaca taniec swietego Wita (poniewaz mnie zobaczyla i zaczela sie cieszyc) tyle tylko, ze okno sie przymknelo i pies zostal uzwieziony na parapecie!! Nie przeszkadzalo jej to jednak , aby podskakiwac i tanczyc: lewa, prawa, obrot, prawa, lewa,obrot. Myslalam, ze upadne z wrazenia! Rzucialam sie do okna, aby ratowac psa, a Halutek niczym nie przejety przemaszerowal przez parapet i blat kuchenny, aby dokonczyc taniec juz na podlodze. A Zoya obserwowala i pilnie sie uczyla.

Wczoraj kontynuowalismy wychodzenie z domu bez psow. Analogicznie jak dzien wczesniej psy odbyly dluuuugi i wyczerpujacy spacer. Po powrocie do domu psy zaliczyly zgon. Uznalam, ze wykorzystam moment, aby wyjsc do sklepu za tzw. rog. Poszlam wiec najpierw w jedna strone domu, po 5 minutach wrocilam obserwujac czujnie okno kuchenne, ale nie zauwazylam nic niepokojacego. Poszlam wiec do sklepu za drugi tzw. rog. Po drodze sasiadka z sasiedniego domu zatrzymala mnie, aby opowiedziec czym zajmuje sie Halla na parapecie. Otoz stojac na skrzynce z kwiatami wychyla sie poza parapet tak, jakby chciala zajrzec sasiadce pod nami w okno!! Po tej opowiesci rzucilam sie pedem do sklepu, aby ograniczyc psu czas majstrowania przy oknie. Kiedy po kwadransie wrocilam sasiadka mnie przywitala tymi slowy: "Patrzysz Asiu na okno? Taaaak. Ona juz tam byla!"
A Zoya pilnie sie uczy.

Dzis zatem, niestety, Halla zostala zamknieta w klatce, dla wlasnego bezpieczenstwa. Klatka zostala pospinana takimi specjalnymi karabinczykami nabytymi wczoraj w Castoramie, a na drzwiczki zostaly nalozone dwie klodki, jak jeszcze z tego wyjdzie to ja sie poddaje. Wolalabym oczywiscie, aby pies nie musial zostawac zamkniety w klatce, bo i ta klatka nie tak wielka jak powinna i poza tym co za przyjemnosc, ale dopoki czegos sensownego nie wymyslimy bedziemy musieli sie tym rozwiazaniem posilkowac.
Przeraza mnie, ze pies zachowuje sie w ten sposob pomimo obecnosci szczeniaka! Maja bardzo dobry kontakt, chetnie sie bawia, jedza i pija z jednej miski (pomimo ustawionych dwoch), razem spia - wiec wnioskuje, ze sie lubia. A mimo to Halla wylazi przez okno tak jakby byla zupelnie sama! I w dodatku skad ona wiedziala, ze to te gwozdzie trzeba usunac, aby otworzyc okno. Ja rozumiem, ze wilczak jest inteligentny, ale to mnie szokuje!

Pozdrawiam wszystkich serdecznie (na skraju zalamania nerwowego)

Joanna
Joanka jest offline   Reply With Quote
Old 17-07-2003, 22:09   #2
Sebastian
Member
 
Sebastian's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Wejherowo blisko morza, Kaszuby
Posts: 716
Send a message via Skype™ to Sebastian Send Message via Gadu Gadu to Sebastian
Default Halla Panienka z okienka + Zoya szczeniaczek model zaczepno-

Hej Joanka
Mysle że rozwiazaniem jest trzeci szczeniak .. oczywiscie to zart.
Niestety Taro nauczyl sie czytac i przeczytal o wystepach Halli z gazem.
Wczoraj zostawilem psiaki na krotko , poszedlem do piwnicy . Wracam i juz na
klatce czuje gaz wchodze a stezenie zapewne grozilo wybuchem . Butla byla
odkrecona a gaz sie ulatnial ...
No to wiemy co mamy w genach teraz gotuję sie na otwieranie okien i
chodzenie po parapecie , na szczescie ukonczylem ostatnio kurs wspinaczki
wiec jak by co ...
Pozdrawiam Sebastian i nieznosne psiaki

__________________
http://harry.wolfdog.org
Sebastian jest offline   Reply With Quote
Old 18-07-2003, 09:49   #3
Joanka
Junior Member
 
Joanka's Avatar
 
Join Date: Oct 2003
Location: Jura Krakowsko-Częstochowska
Posts: 190
Default Halla Panienka z okienka + Zoya szczeniaczek model zaczepno-

I dobrze Ci tak za te niewybredne zarty! Ja Ci dam trzeciego
szczeniaczka!))))))))
Tak swoja droga uwazaj, bo skoro opanowal juz butle gazowa to bedzie ja
cwiczyl tak jak Halla. Ale mamy egzemplarze!!
Pozdrawiamy
Joanna i trzoda
Joanka jest offline   Reply With Quote
Reply


Posting Rules
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is On
Smilies are On
[IMG] code is On
HTML code is Off

Forum Jump


All times are GMT +2. The time now is 08:21.


Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org