|
Wychowanie i charakter Jak poradzić sobie ze szczeniakiem, najczęstsze problemy z CzW, jak je rozwiązać, .... |
|
Thread Tools | Display Modes |
03-02-2009, 22:51 | #21 |
Wilczy Duch
|
Moje w miarę spisują się w towarzystwie, ale i bronić kiedy trzeba potrafią więc według mnie nie ma albo/albo.. Choć to raczej zasługa tego, ze mieszkamy w głuszy przez większość roku i jedynie przez kilka miesięcy jest socjalizacja na maxa, na wszystko i wszystkich - sezon
|
04-02-2009, 13:57 | #22 |
K-Lee Family
|
Bo często to jest tak: ja mogę dotykać Ciebie, ale Ty mnie nie Tak sobie myśli K-lee kiedy koniecznie chce kogoś z radości obskoczyć, ale gdy ten ktoś próbuje pogłaskać, to unika dotyku.
|
06-02-2009, 23:44 | #23 |
The Grim Reaper
Join Date: Mar 2006
Location: Łódź
Posts: 316
|
Jeżli chodzi o Grejsiątko - jest maksymalnie kontaktowa, choć jak widzę, że sie wyrywa do ludzi, to ją usadzam, gdy chce skakać albo coś. Rzecz jasna wylewnośc i przyjazność nie dotyczy innych samic - wobec suczek jest równie wylewna co legion Waffen SS wobec rabinów. Cóż - nie da się ukryć, że Grejs jest suką wychowywaną "na imprezie" - czyli jak szedłem do kumpli na wodę rozmowną to brałem ją ze sobą. Dzięki temu nie boi się obcych. A co do "ciumkania" - ja zazwyczaj proszę, by nad suką mi się nie ciumciać dla własnego dobra. Jak ludzie nie reagują to owszem - sciągam psa, ale z wyczuciem. Czyli gdy już znajdzie sie 3cm od twarzy zaskoczonego delikwenta. Albo i dopiero gdy już obgryzie rękawy
__________________
|
07-02-2009, 13:07 | #24 | |
Gorthan's WeReWoLf
|
Quote:
Wracajac do tematu. Ja zwracalam uwage, zeby psy jak byly male byly glaskane i brane na rece przez jak najwieksza ilosc osob - nie znajomych, ale glownie obcych. Z Jabbem chodzilismy na koncerty, na imprezy, na dworce. Pojawialismy sie w miejscach, gdzie bylo duzo ludzi i pozwalalismy na glaskanie wszystkim. Kazde takie spotkanie z obca osoba zaczynalo sie od naszego wykladu co i jak robic przy psiaku. Najczesciej konczylo sie na daniu siad i smakolyka. Jesli ktos robil cos zle, to tlumaczylo mu sie o co chodzi i dlaczego ma robic inaczej. Jak byl niereformowalny to szlo sie dalej i tyle. Zawsze jest szansa, ze ktos psa zepsuje i bedziesz potem poprawiac. Ale ja osobiscie wole psiaka lecacego do ludzi, niz uczepionego mojej nogi i warczacego na wszystkich... Zmora i Jabber juz wyrosly ze skakania na obcych, teraz probuja tylko na znajomych w domu - zawsze moze znalezc sie frajer, ktory nie wie jak sie obronic P.S. Oczywiscie inna sprawa sa psy puszczone na terenie obejscia. Kazda osoba za plotem jest oszczekana, ale jak wejdzie to znaczy, ze swoj |
|
07-02-2009, 23:42 | #25 | |
Licho nie śpi...
|
Quote:
Wystarczyły dwie godzinki korepetycji u Licha a Zmorka znów przypomniała sobie, że fajnie sie obskakuje ludzi... |
|
08-02-2009, 14:26 | #26 | |
Gorthan's WeReWoLf
|
Quote:
Przypomni sobie znowu w Bydgoszczy |
|
|
|