Go Back   Wolfdog.org forum > Polski > Hodowla

Hodowla Informacje o hodowli, selekcji hodowlanej i miotach....

Reply
 
Thread Tools Display Modes
Old 11-12-2008, 23:18   #41
Narvana
love and terror
 
Narvana's Avatar
 
Join Date: Jul 2004
Location: Twardogóra/Gdańsk
Posts: 3,861
Default

Heh, watpie, zeby bylo im glupio.
Pamietam jeden oboz w Lazne, jak bylam bez Rudej jeszcze, ze jednym psem holenderskim sie opiekowalam.
Zabieralam na spacery, podchodzilam, tulilam i mizialam...
I wtedy u tego psa byl jakby usmiech na pysku...
Strasznie bylo mi go szkoda...
Pamietasz to Margo?
Pamietam, ze knulam, zeby odkupic tego psiaka
__________________
Pozdrawiam
Marzena&Trejsi&Pirat&Garuda
Narvana jest offline   Reply With Quote
Old 13-12-2008, 23:13   #42
wilczakrew
Senior Member
 
Join Date: Dec 2007
Posts: 1,265
Default

No ja niestety też watpie bo to zupełnie inna mentalność.
Choć nigdy nie zapomne miny własciciela nowego lexusa i wchodzącego tam wilczaka.
Kanapa była ze skóry i była bardzo wygodna. Czamborek się cały rozłożył. Co do klatek w samochodzie to mam określone zdanie i sam ze swoim psem w samochodzie przejechałem kilkanascie lładnych tysięcy kilometrów. Nigdy nie miałem z tym problemu, bo pies podczas jazdy nie przechodzi do przodu. Jednak jak zostaje sam w samochodzie to błyskawicznie siedzi na moim fotelu. Jak przychodze to się cieszy i idzie do tyłu bez słowa. Jednak nie każdy pies jest taki i pewnie dlatego tez są klatki.

Co do warunków to sądze, ze do kazdych pies sie jest w stanie szybko przyzwyczaić, jednak zawsze będzie szczęśliwszy jak będzie miał większą wieź z właścicielem. Pod tym względem zgodzę się z Margo. Wygląd kojca czy klatka nie świadczy o właścicielu i tym jakie warunki ma pies.
wilczakrew jest offline   Reply With Quote
Old 13-12-2008, 23:35   #43
Gaga
VIP Member
 
Gaga's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Los Dientitos
Posts: 6,856
Send Message via Gadu Gadu to Gaga
Default

Quote:
Originally Posted by wilczakrew View Post
Nigdy nie miałem z tym problemu, bo pies podczas jazdy nie przechodzi do przodu. Jednak jak zostaje sam w samochodzie to błyskawicznie siedzi na moim fotelu. Jak przychodze to się cieszy i idzie do tyłu bez słowa. Jednak nie każdy pies jest taki i pewnie dlatego tez są klatki.

Klatki maja akurat całkiem inne uzasadnienie w samochodzie: podczas (TFu TFu) wypadku, pies luzem lata po aucie jak pocisk i nie ma żadnych szans. Klatka jednak go chroni.
__________________

Hodowca psów to nie funkcja, to nie zawód i nie nazwa hobby - to tytuł i godność. Trzeba na nią zasłużyć i dobrze piastować.
チェイタン。
Gaga jest offline   Reply With Quote
Old 14-12-2008, 00:09   #44
wilczakrew
Senior Member
 
Join Date: Dec 2007
Posts: 1,265
Default

odpowiednie pasy i szelki bardziej. Klatka też może fruwać.
wilczakrew jest offline   Reply With Quote
Old 14-12-2008, 09:41   #45
Rona
Distinguished Member
 
Rona's Avatar
 
Join Date: Aug 2004
Location: Kraków
Posts: 3,509
Default

Quote:
Originally Posted by wilczakrew View Post
Co do warunków to sądze, ze do kazdych pies sie jest w stanie szybko przyzwyczaić, jednak zawsze będzie szczęśliwszy jak będzie miał większą wieź z właścicielem. Pod tym względem zgodzę się z Margo. Wygląd kojca czy klatka nie świadczy o właścicielu i tym jakie warunki ma pies.
Grzesiek, my to piszemy o hodowlach w których psy są niedożywione i trzymane w warunkach, w których przez większa część doby nie mogą wyprostować łap, w których brak opieki weterynaryjnej, socjalizacji, itp. A także o takich, w których są psy lepsze (wystawowe) i gorsze (których nie udało się sprzedać i którym można policzyć żebra) i o jakich pisała Magda - kiedy psy praktycznie NIGDY nie opuszczają kojców, chyba że do zdjęcia przed kominkiem do zamieszczenia na stronie internetowej...
Nie każdy szczęśliwy pies mieszka w domu, wyleguje się na kanapie czy jest wożony lexusem, ale nie sądzisz chyba, że więź z właścicielem może psu zastąpić brak pożywienia, świeżej wody czy ciepłej budy? Zresztą o jakiej my wtedy więzi mówimy? Jak miałaby się ona wytworzyć - przez zabawę właściciela z głodnym psem w kojcu pełnym odchodów?
__________________

Rona jest offline   Reply With Quote
Old 14-12-2008, 11:55   #46
btd
złośliwy krasnolud
 
btd's Avatar
 
Join Date: Aug 2007
Posts: 705
Default

Może po prostu przestać wszystkich za wszelką cenę tłumaczyć? Tak Florenę, który kłamał i to nieźle tutaj, jak i hodowle opisywane tutaj.

A co do klatek - klatka samochodowa to nie jest domowa wsadzona do bagażnika, tylko konstrukcja dopasowana do samochodu i zamocowana do niego. My w naszym volvo mamy tylko kratkę oddzielającą bagażnik od reszty bo będziemy zmieniać auto na większe, ale to nie jest dobre. Gwałtowne hamowanie i pies jeśli nie leży to leci :-/ Poćwiczyliśmy z Ciri że ma leżeć i co się dzieje jak stoi jeżdząc po placu i jest spoko, ale to nie to. Jak już kupimy co chcemy to wsadzamy klatkę jaką należy, robioną na wymiar.
__________________
CIRI Wilk z Polskiego Dworu [']
btd jest offline   Reply With Quote
Old 14-12-2008, 14:59   #47
wilczakrew
Senior Member
 
Join Date: Dec 2007
Posts: 1,265
Default

Quote:
Originally Posted by Rona View Post
Grzesiek, my to piszemy o hodowlach w których psy są niedożywione i trzymane w warunkach, w których przez większa część doby nie mogą wyprostować łap, w których brak opieki weterynaryjnej, socjalizacji, itp. A także o takich, w których są psy lepsze (wystawowe) i gorsze (których nie udało się sprzedać i którym można policzyć żebra) i o jakich pisała Magda - kiedy psy praktycznie NIGDY nie opuszczają kojców, chyba że do zdjęcia przed kominkiem do zamieszczenia na stronie internetowej...
Nie każdy szczęśliwy pies mieszka w domu, wyleguje się na kanapie czy jest wożony lexusem, ale nie sądzisz chyba, że więź z właścicielem może psu zastąpić brak pożywienia, świeżej wody czy ciepłej budy? Zresztą o jakiej my wtedy więzi mówimy? Jak miałaby się ona wytworzyć - przez zabawę właściciela z głodnym psem w kojcu pełnym odchodów?
Rona zgadza się ale taki włąściciel o jakim piszesz nie jest w stanie zbudować więzi z psem. Tam będzie tylko zaleznosć i nic więcej.
Ja pisze o normalnych przypadkach i o tym , że nie zawsze brudny czy prowizoryczny kojec, brudna miska czy zaciasna klatka w samochodzie muszą być czymś złym tak jak opisała to Margo. Hodowle o jakich ty mówisz to nie hodowle tylko zwyrodnienia i tacy ludzie nie powinni nawet mieć mozliwości trzymania psów bo ja nawet nie nazwał bym ich ludzmi.
wilczakrew jest offline   Reply With Quote
Old 14-12-2008, 17:45   #48
wilczakrew
Senior Member
 
Join Date: Dec 2007
Posts: 1,265
Default

Quote:
Originally Posted by btd View Post
Może po prostu przestać wszystkich za wszelką cenę tłumaczyć? Tak Florenę, który kłamał i to nieźle tutaj, jak i hodowle opisywane tutaj.
Może lepiej sie jest czasem nie odzywać. To forum jest w całości niezależne i to czy ktoś kłamie czy mówi prawde jest jego prywatną sprawą. Jeśli ma ochote kłamac to niech sobie to robi, wtedy większość będzie go tak postrzegać i nigdy nie bedzie powaznym partnerem w rozmowie. Ja nie potrzebuje tu Mesjasza, który wszystkim zarzuca kłamstwo, a sam zyje według zasad. Kwestia tylko według czyich zasad.
Moze wreszcie zacznij dawać fakty i nazywać rzeczy po imieniu tak aby reszta mogła się do tego odnieść, a nie wypowiadać puste słowa nie wiadomo pod czyim adresem. Florena pisał na forum zarówno o oddaniu szczeniaków, jak i o ich zostawieniu, jak również pytał o ich śmiertelnosć. Kazdy ma prawo do zmiany decyzji i to nie oznacza kłamstwa. Nikomu z Was nie zrobił tym krzywdy i nikt nie jest z tego powodu poszkodowany. W jego przypadku szczeniaki nie mogły pozostac w domu i dobrze, ze jest ktoś kto chciał pomóc i coś w tej sprawie zrobił. Co do hodowli to się nie będe wypowiadał bo szkoda cokolwiek mówić na Twoje zarzuty. Nie byłeś w żadnej z tych hodowli i nie widziałes jakie warunki tam panują. Nie jestes w stanie odnieśc się do tego obiektywnie. Na temat polskich hodowli i Twoich zarzutów nie będe się wypowiadał.

Last edited by wilczakrew; 14-12-2008 at 17:59.
wilczakrew jest offline   Reply With Quote
Old 14-12-2008, 18:31   #49
btd
złośliwy krasnolud
 
btd's Avatar
 
Join Date: Aug 2007
Posts: 705
Default

Quote:
zacznij dawać fakty i nazywać rzeczy po imieniu
Cały czas to robię.

Quote:
Nie byłeś w żadnej z tych hodowli i nie widziałes jakie warunki tam panują.
Śledzisz mnie że wiesz co i gdzie widziałem? Ty nie wypowiadasz się tylko w tematach których dotknąłeś osobiście więc czemu wymagasz tego od innych (skąd to wiem? pewnie stąd skąd ty masz informacje co ja wiem i co widziałem)? Strasznie ubogi masz świat jeśli mówisz tylko o tym co widziałeś osobiście.

Jak rozumiem fotki z tych hodowli są zmanipulowane i tam wszędzie kobierce, fiołki itd są.

Quote:
Nikomu z Was nie zrobił tym krzywdy i nikt nie jest z tego powodu poszkodowany.
Po za szczeniakami które są dziełem przypadku a nie odpowiedzialnego myślenia.

Quote:
Na temat polskich hodowli i Twoich zarzutów nie będe się wypowiadał.
A w tym temacie to twoje zdanie jest ostatnim jakie chciałbym poznać. Przecież ty nie potrzebujesz hodowcy.
__________________
CIRI Wilk z Polskiego Dworu [']
btd jest offline   Reply With Quote
Old 14-12-2008, 19:40   #50
Rona
Distinguished Member
 
Rona's Avatar
 
Join Date: Aug 2004
Location: Kraków
Posts: 3,509
Default

Quote:
Originally Posted by wilczakrew View Post
Rona zgadza się ale taki włąściciel o jakim piszesz nie jest w stanie zbudować więzi z psem. Tam będzie tylko zaleznosć i nic więcej.
Ja pisze o normalnych przypadkach i o tym , że nie zawsze brudny czy prowizoryczny kojec, brudna miska czy zaciasna klatka w samochodzie muszą być czymś złym tak jak opisała to Margo. Hodowle o jakich ty mówisz to nie hodowle tylko zwyrodnienia i tacy ludzie nie powinni nawet mieć mozliwości trzymania psów bo ja nawet nie nazwał bym ich ludzmi.
Nikt nigdy nie twierdził, że przy psie normalny, zdrowy brudek i kłaki w domu, czy skopany ogródek i błotko to od razu dręczenie zwierząt. Wilczaki nie muszą koniecznie spać pod pierzyną (i nosić ubranek).... Wiadomo: brudny pies, to szczęśliwy pies

Ale kilka miesięcy temu widziałam fotki i filmy zrobione w pewnej dużej 'hodowli' po których nie spałam kilka nocy Od tego czasu nie mam litości ani zrozumienia dla ludzi nazywających się 'hodowcami', którzy traktują psy jak przedmioty
__________________

Rona jest offline   Reply With Quote
Old 15-12-2008, 01:07   #51
wilczakrew
Senior Member
 
Join Date: Dec 2007
Posts: 1,265
Default

Quote:
Originally Posted by btd View Post
Cały czas to robię..
Zgadza sie cały czas masz pretensje do innych i obrzucasz ich wyzwiskami bo to wychodzi Ci najlepiej.
Quote:
Originally Posted by btd View Post
Śledzisz mnie że wiesz co i gdzie widziałem? Ty nie wypowiadasz się tylko w tematach których dotknąłeś osobiście więc czemu wymagasz tego od innych (skąd to wiem? pewnie stąd skąd ty masz informacje co ja wiem i co widziałem)? Strasznie ubogi masz świat jeśli mówisz tylko o tym co widziałeś osobiście..
Ciebie nie mam zamiaru śledzić bo mnie Twoje życie zupełnie nie interesuje. Co do tego co widziałem osobiście to Ty o wielu takich rzeczach mozesz tylko pofantazjować. Język mam ubogi lecz w porównaniu do Twojego wyszukanego pięknego polskiego jezyka jest i tak zbyt bogaty.
Quote:
Originally Posted by btd View Post
Jak rozumiem fotki z tych hodowli są zmanipulowane i tam wszędzie kobierce, fiołki itd są..
Niestety zdjęcia nigdy nie oddają prawdziwej rzeczywistosci i nigdy jej oddawać nie będą. Można podziwiać piękne zdjęcia maltretowanych psów, a potem się zastanawiać dlaczego doszło do tragedii bo przecież to była taka szanowana osoba i tak kochała swojego psa.

Quote:
Originally Posted by btd View Post
Po za szczeniakami które są dziełem przypadku a nie odpowiedzialnego myślenia..
To moze przydazyć się każdemu i nie jest to akurat pretekstem do krytykowania kogoś w ten sposób jak to robisz.

Quote:
Originally Posted by btd View Post
A w tym temacie to twoje zdanie jest ostatnim jakie chciałbym poznać. Przecież ty nie potrzebujesz hodowcy.
Nie musisz się martwić bo go nigdy nie poznasz. Na temat krytykowanych hodowli i hodowców z nich się nie będe wypowiadał bo Ty jestes w tym lepszy. Przecież znasz ich wszystkich i się o nich wypowiadasz. Z pewnością po to jest Ci potrzebny kontakt z hodowcami aby potem im dołożyć i skopać tyłek w jakikolwiek sposób. Przynajmniej niektórym. W tym jesteś dobry i ja nie mam zamiaru odbierać Ci roboty jaką robisz.
wilczakrew jest offline   Reply With Quote
Reply


Posting Rules
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is On
Smilies are On
[IMG] code is On
HTML code is Off

Forum Jump


All times are GMT +2. The time now is 16:53.


Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org